Forum Oficjalnego Klubu Mitsubishi - MitsuManiaki

[cobretti]

Oj tam oj tam, jak by było bliżej to nie ma problemu, trza se pomagać. No ale mam jakieś pincet km. Nie mniej jednak tu się zdziwiłem, wymieniając rozrząd sądziłem że altek wyszedł by bez problemu góra, a jak nie to nadkolem po demontażu plastiku nad pół osią.

[Klark]

Dzięki wszystkim za porady i pomoc. W dniu dzisiejszym został wymieniony alternator. Po wymianie auto bez obciążenia przygasało, powyżej 1k obrotów działa prawidłowo (na starym altku było dopiero powyżej 3k). Po odkręceniu masy (tej śruby przy zderzaku podpiętej pod klemę minusową) i przeczyszczeniu wszystkiego papierem ściernym wszystko teoretycznie wróciło do normy. Na wolnych obrotach na światłach długich, radiu i nawiewie na "czwórce" na szyby wszystko jest prawidłowo. Po dodatkowym załączeniu klimy, ewentualnie grzaniu tylnej szyby przygasa elektryka, na obrotach 1k i wyżej wszystko wraca do normy. Mam akumulator 45A (przy zakupie taki był), ostatnio sprawdzałem i teoretycznie powinienem mieć 60A. Pytanie czy powinienem zmienić akumulator na mocniejszy, czy gdy już auto jest odpalone nawet na luzie przy pełnym obciążeniu alternator powinien dawać radę. Dzięki za dalszą pomoc. PS: z racji tego, że auto odebrałem przed zamknięciem warsztatu nie było mierzone. Jutro podjadę, aby go pomierzyli

[plecho1]

Akumulator jeśli daje radę odpalać to może zostać, po odpaleniu wszystko zasilane jest z alternatora. Jedynie na wolnych obrotach może być bardziej odczuwalne przygasanie oświetlenia po włączeniu jakichś prądożernych odbiorników.

[Hornet]

Czy w trakcie wymiany odpinałeś akumulator? Bo jak tak to "naucz" miśka wolnych obrotów.

[Klark]

Hornet to akurat jasna sprawa , nie pierwszy nie ostatni raz był odłączany akumulator w Miśku. Wczoraj wieczorem był mierzony miernikiem i trzyma napięcie. Jedynie przy maksymalnym obciążeniu "przygasa" elektryka. Pewnie jest jak pisał piecho za dużo prądożernych odbiorników