 |
Forum Oficjalnego Klubu Mitsubishi - MitsuManiaki
|
|
Ogłoszenie |
W myśl ustawy RODO, akceptując regulamin wyrażasz zgodę na gromadzenie i przetwarzanie swoich danych osobowych w celach związanych z przyznaniem dostępu do forum / wstąpieniem do klubu. Administratorem danych jest Oficjalny Klub Mitsubishi - MitsuManiaki
Jeśli nie akceptujesz powyższych informacji, prosimy o kontakt z Administracją w celu usunięcia konta.
|
Olej w chłodnicy |
Autor |
Wiadomość |
pablo eldiablo
Forumowicz

Auto: L200, Outlander
Kraj/Country: Polska
Pomógł: 8 razy Dołączył: 23 Cze 2009 Posty: 414 Skąd: WPI
|
Wysłany: 07-04-2016, 17:12 Olej w chłodnicy
|
|
|
Witam
piszę żeby się podzielić ostatnimi przykrymi doświadczeniami z eLką '07... Kilka dni temu podczas spokojnej jazdy rozerwał się przewód układu chłodniczego. Zamiast płynu wyleciała niezidentyfikowana maź, początkowo nie miałem pojęcia, co to w ogóle jest - ni to olej silnikowy, ni to przekładniowy... masakra. Po odkręceniu korka chłodnicy już wszystko było jasne
Auto zostało wczoraj 'na szybko' i tymczasowo załatane przez wymianę przewodu.
Chłodnica została z grubsza przepłukana i zalana wodą. Oleju na bagnecie ubyło. Wyglądało, że woda do oleju się nie przedostaje, tylko olej do wody w jedną stronę. Dodatkowo na tylnej ścianie silnika (od grodzi, nad skrzynią biegów) silnik poci się na uszczelce.
Jasne, że nie traktowałem tej 'naprawy' docelowo, ani nawet na dłuższy czas - po prostu nie miałem alternatywy, auto było mi niezbędne. Dziś po przejechaniu ok. 40km sprawdziłem chłodnicę i poziom oleju: w chłodnicy breja na maxa, olej spadł do minimum.
Że uszczelka pod głowicą do wymiany - to oczywista oczywistość. Ale jakie są szanse na pękniętą głowicę? I jakie są wyjścia z sytuacji przy ewentualnej usterce samej głowicy? Oczywiście po zdjęciu zostanie sprawdzona pod kątem pęknięć - przy okazji - może jakieś namiary na speców? - ale jeśli jest pęknięta to co byście radzili, żebym nie poszedł przy okazji z torbami?
- nowa oryginalna głowica - najlepsze chyba i niestety najdroższe rozwiązanie, nie dowiadywałem się jeszcze o koszty, ale jestem pewien, że to rozwiązanie jest za drogie.
- używana głowica - ceny 500-1500 na szybko szukając, oczywiście po zakupie też do sprawdzenia przed montażem..
- nowe głowice cholera wie jakiego pochodzenia za ok. 1800 z allegro. Nie wiem, sądziłem, że podrabia się klocki, tarcze, chłodnice itp - ale głowice!? A może to są oryginały z innych rynków?
- spawanie (jeśli to będzie możliwe)...
Jakieś sugestie, co robić, a co z góry odpuścić? chciałbym mieć plan A i B z góry - żeby auto jak najmniej czasu spędziło w warsztacie.
Z góry dzięki za rady. Pozdrawiam
pablo |
|
|
|
 |
zbyszekm2
Forumowicz

Auto: Pajero 3,2 DiD Long
Kraj/Country: Polska
Pomógł: 211 razy Dołączył: 26 Sty 2007 Posty: 4635 Skąd: Bytów
|
Wysłany: 08-04-2016, 08:26
|
|
|
Uszczelkę trzeba założyć wzmocniona .
Pęknięcie głowicy na jakieś 30 % szan.
Nowe zamienniki (my np) mamy bardzo dobrej jakości zdadzą egzamin
Używane oryginały (my np) mamy już gotowe do założenia po sprawdzeniu i obrobieniu (nie spawana.
Warto wymienić chłodnicę |
_________________ pajero Long, 3,2 DiD, najlepsze:)
 |
|
|
|
 |
pablo eldiablo
Forumowicz

Auto: L200, Outlander
Kraj/Country: Polska
Pomógł: 8 razy Dołączył: 23 Cze 2009 Posty: 414 Skąd: WPI
|
Wysłany: 08-04-2016, 10:21
|
|
|
zbyszekm2 , a jak przedstawiają się koszty nowych zamienników (i kto to produkuje? w sieci znalazłem jakieś hiszpańskie ajusa?) vs. sprawdzony używany oryginał? I jak porównał byś jakość zamiennik nowy vs. używka?
Chciałbym, żeby samochód jeszcze mi posłużył jak najdłużej, ale z drugiej strony nie chcę przeinwestować... ogień i woda
[ Dodano: 12-04-2016, 14:44 ]
Niestety pierwszy ZONK, jeszcze przed rozpoczęciem prac. Warsztat, w którym miała być przeprowadzana naprawa przecenił swoje moce przerobowe i niestety zmuszony jestem przestawić eLkę do innego
Martwi mnie to, bo dotychczasowy jest wyspecjalizowany w naprawach Mitsubishi, natomiast 'nowy' we francuzach PSA. Nowy jest duży i dobrze wyposażony, co nie zmienia faktu, że prawdopodobnie nie mają wszystkich serwisówek i takiego doświadczenia w Miśkach...
Na co ewentualnie zwrócić uwagę? Bo nowe śruby głowicy, odpowiednie momenty itp to raczej oczywistość i każdy mechanik, nie kowal to powinien wiedzieć. Ale jakieś specyficzne dla mojego silnika niuanse?
Regulacja zaworów przy okazji? Nieco ponad 40kkm temu wymieniałem kompletny rozrząd na oryginał. Warto zmieniać całość, czy tylko pasek? Chłodnica i komplet przewodów... Doradźcie proszę, co zrobić przy okazji, żeby przy tej przykrej okazji zrobić możliwie dużo potencjalnych min - i na co zwrócić mechanikom uwagę?
Dzięki
pablo |
|
|
|
 |
|
|