Baranek na śrubach - mechanik odmówił naprawy |
Autor |
Wiadomość |
leoluke
Forumowicz

Auto: Mitsubishi Lancer 1.6 2006
Kraj/Country: Ireland
Pomógł: 1 raz Dołączył: 23 Lut 2017 Posty: 108 Skąd: Dublin
|
Wysłany: 12-05-2017, 23:24 Baranek na śrubach - mechanik odmówił naprawy
|
|
|
Witam. Pojechałem dzisiaj do mechanika na wymianę elastycznych montowań skrzyni biegów oraz gumowych tulei tylnego zawieszenia. Samochód był w warsztacie przez 8 godzin. Kiedy poszedłem go odebrać po pracy, mechanicy w warsztacie powiedzieli mi, że nawet nie podjęli się wymiany części, ponieważ zabezpieczenie antykorozyjne na podwoziu (tak zwany "baranek" nałożony kilka miesięcy temu w innym warsztacie), został rozpylony również na śrubach i nie walczyli z nimi, żeby je odkręcić.
Powiedzcie mi proszę, czy to faktycznie poważny problem, czy po prostu mechanicy, do których dzisiaj pojechałem są wyjątkowo leniwi i nie chce się im pracować? |
|
|
|
 |
joujoujou
Forumowicz łysy i brzydki.

Auto: niebieskie
Kraj/Country: Ireland
Pomógł: 12 razy Dołączył: 29 Kwi 2017 Posty: 3458 Skąd: Skąd: Skąd:
|
Wysłany: 12-05-2017, 23:28
|
|
|
leoluke napisał/a: | po prostu mechanicy, do których dzisiaj pojechałem są wyjątkowo leniwi i nie chce się im pracować | To właśnie. |
_________________ Pozdr,
jou
Gość, skomentuj niebieską corolkę.
Gość, skomentuj samochodzik na baterie! |
|
|
|
 |
evoIX
Forumowicz

Auto: Lancer 2006 CS3A 1.6 invite+
Kraj/Country: Polska
Pomógł: 1 raz Dołączył: 23 Lut 2016 Posty: 71 Skąd: Gorlice, (okolice)
|
Wysłany: 13-05-2017, 01:03
|
|
|
Baranek to żaden problem wszystko można wyczyścić jak sie chce i odkręcić, chyba że śruby są zapieczone ale to już inna sprawa. Naprawde leniwi ci mechanicy:) |
|
|
|
 |
leoluke
Forumowicz

Auto: Mitsubishi Lancer 1.6 2006
Kraj/Country: Ireland
Pomógł: 1 raz Dołączył: 23 Lut 2017 Posty: 108 Skąd: Dublin
|
Wysłany: 13-05-2017, 10:27
|
|
|
Dzięki za odpowiedzi. Poprawiliście mi humor od rana |
|
|
|
 |
mkm
Forumowicz
Auto: Colty
Kraj/Country: Polska
Pomógł: 187 razy Dołączył: 26 Lut 2008 Posty: 14126 Skąd: Krakow
|
Wysłany: 13-05-2017, 13:56
|
|
|
Jacy leniwi?
Jak konserwacja zapryskana przez "fachofca" to się nie dziwię, że się nie podjęli.
Co w takim przypadku mieliby zrobić? Zmyć konserwacje, żeby klient wrócił, że mu popsuli zabezpieczenie?
Jak konserwa jest grubo, to znaczy, że pod konserwą się dzieje
No i jest przeświadczenie, że "Bitex równa wszystko", więc zapewne przygotowanie zakończyło się na pomazianiu szczotką drucianą i na to smoła w kilku warstwach.
Nie dziwię się, że się nie podjęli, natomiast zastanawia mnie dlaczego tego nie usłyszałeś przy oddawaniu auta - o tym się informuje na początku - podobnie jak dogaduje się co robić w razie niespodzianki (jeżeli auto zostaje) - typu "brak metalu" pod konserwą |
|
|
|
 |
leoluke
Forumowicz

Auto: Mitsubishi Lancer 1.6 2006
Kraj/Country: Ireland
Pomógł: 1 raz Dołączył: 23 Lut 2017 Posty: 108 Skąd: Dublin
|
Wysłany: 13-05-2017, 20:57
|
|
|
Powierzchowną rdzę pod spodem auta widziałem zaraz po jego zakupie i sam zleciłem, żeby mechanik zasprayował. Takie detale jak ominięcie śrub i wydechu oczywiście było w zakresie odpowiedzialności fachowca. Odpowiadając natomiast na to o co się dziwisz - zawsze oddając auto mechanikowi, po prostu zostawiam je na parkingu przy warsztacie, a jak im się zwolni miejsce na podnośniku, to dopiero je biorą. Zazwyczaj po godzinie albo dwóch. Nikt nie zadaje pytań "co by było gdyby", tylko najwyżej jak jest jakiś problem to dzwonią i ustala się co dalej zrobić. |
|
|
|
 |
joujoujou
Forumowicz łysy i brzydki.

Auto: niebieskie
Kraj/Country: Ireland
Pomógł: 12 razy Dołączył: 29 Kwi 2017 Posty: 3458 Skąd: Skąd: Skąd:
|
Wysłany: 13-05-2017, 22:15
|
|
|
mkm napisał/a: | Co w takim przypadku mieliby zrobić? | W wersji maksimum: zmyć, zrobić co trzeba, zapaćkać z powrotem, skasować klienta. W wersji minimum: zadzwonić i spytać - to nie boli. |
_________________ Pozdr,
jou
Gość, skomentuj niebieską corolkę.
Gość, skomentuj samochodzik na baterie! |
|
|
|
 |
enea
Forumowicz
Auto: focus
Kraj/Country: Polska
Pomógł: 2 razy Dołączył: 14 Lip 2016 Posty: 138 Skąd: Zg
|
Wysłany: 13-05-2017, 22:31
|
|
|
hahahahahaahahah noto pozdrów chlopakow, moze nie sa leniwi tylko maja braki szkolne ? |
|
|
|
 |
mkm
Forumowicz
Auto: Colty
Kraj/Country: Polska
Pomógł: 187 razy Dołączył: 26 Lut 2008 Posty: 14126 Skąd: Krakow
|
Wysłany: 13-05-2017, 22:36
|
|
|
W czym braki?
Przecież chyba nie uwierzyliście, że chodzi tylko o "baranka" na śrubach |
|
|
|
 |
joujoujou
Forumowicz łysy i brzydki.

Auto: niebieskie
Kraj/Country: Ireland
Pomógł: 12 razy Dołączył: 29 Kwi 2017 Posty: 3458 Skąd: Skąd: Skąd:
|
|
|
|
 |
wichura1
moderator mitsumaniak download manager ;)

Auto: Grandis NA4W 2.4MIVEC LPG
Kraj/Country: Polska
Pomógł: 105 razy Dołączył: 08 Kwi 2005 Posty: 3021 Skąd: Poznań
|
Wysłany: 16-05-2017, 12:55
|
|
|
Po prostu zaczęły im się śruby obracać razem z tulejami w gumach, więc zrezygnowali. Wymiana tulei z tyłu po obydwu stronach to jakieś 8-9 godzin, przy skorodowanych śrubach w tulejach. Trzeba je wycinać z dwóch stron, a jest ich wiele. Więc wymyślili powód, żeby tego nie robić. Wymienią komuś w tym czasie olej za 600PLN. (szybko i tanio )
edit: Pierwszy raz w Mitsubishi skorodowane śruby, znalazłem w Lancerze CSW. przy wymianie amortyzatorów z tyłu musiałem ciąć śruby. Producent zapomniał ocynkować śrub, dlatego wymieniali tuleje zawieszenia na gwarancji. |
_________________ Mitsumaniaku !!! Tutaj Download (u góry strony). |
|
|
|
 |
remi
Forumowicz
Auto: Lancer VIII 1,8 Pb
Kraj/Country: Polska
Pomógł: 34 razy Dołączył: 28 Wrz 2010 Posty: 810 Skąd: wałbrzych
|
Wysłany: 28-05-2017, 22:37
|
|
|
Wichura1 może mieć rację. W mojej carismie wymieniałem sprężyny z tyłu....nic się nie dało odkręcić. Z jednej strony szczęśliwie odkręcił się amortyzator na dole, z lewej wycinałem śrubę. Skoro nie dało się piluzować wahaczy, to majstrowałem ściągaczami do sprężyn w nadkolu. Wkładałem najpierw mocowanie amortyzatora, potem ściśniętą sprężynę i amortyzator. Dało się? Dało. Ale czasu poszło... |
|
|
|
 |
|