Forum Oficjalnego Klubu Mitsubishi - MitsuManiaki

[Radowan]

Lancuś napisał/a:

Cytat:

Poduszka z łozyskiem KYB 160zł. Febi 130zł > Oczywiście sztuka

Tak dla odświeżenia:
za poduszkę KYB w motostacji zapłaciłem 115pln.
Jestem na etapie wymiany amorków przód i tył.
Za komplet (amory KYB na cztery koła, odboje/osłony KYB na cztery koła, łożysko KYB na przód) ~1250pln (przesyłka gratis).
W porównaniu do IC duży zysk.
I super obsługa. Nie wiem czy to przypadek, ale coraz częściej spotykam się w IC z niechętnymi komentarzami jak podaję numer MM. Kilka razy wręcz z wyrzutem...
Jak podliczę to porównam.

Edit:

Co: - - - - - - - - - - - - - Nr - - - - - Motostacja - - - InterCars
Amortyzator przód - - 334369 - - 270pln/szt - - - 388,61pln/szt
Łożysko kpl. przód - - SM5461 - - 115pln/szt - - 185,64pln/szt
Zestaw osłon przód - 910164 - - 45pln/kpl - - - 86,22pln/kpl
Amortyzator tył - - - - 341368 - - 190pln/szt - - 279,30pln/szt
Zestaw osłon tył - - - 910030 - - 35pln/kpl - - - 63,73pln/kpl

- - - - - - - - - - - - - - - - Razem: 1230pln - - - - 1857,05pln

Różnica: 627,05pln na korzyść Motostacji.

[qbus_b]

Radowan a może orientujesz się z jaką siła trzeba dokręcić górną śrubę na amortyzatorze, tą w poduszce (mam klucz dynamometryczny)?
Będę w poniedziałek wymieniał poduszki i amortyzatory (po tym jak mechanik mnie oszukał i wstawił lipne zamienniki poduszek które wytrzymały 4tys. km).
Poduszki kupiłem KYB za 127 zł (u nas w EDPOLU) a z amortyzatorami zaryzykowałem i kupiłem DAICHI 205 zł szt., u mnie za firmowe trzeba zapłacić minimum 350 (bilstein B4), więc będę królikiem doświadczalnym i dam znać jak się spisują.
Z zamawianiem przez internet wolałem nie ryzykować jakbym musiał coś wymieniać, a poza tym ludzie często kombinują z jakimiś podróbkami aby tylko zarobić.

Radowan a może orientujesz się z jaką siła trzeba dokręcić górną śrubę na amortyzatorze, tą w poduszce (mam klucz dynamometryczny)?
Będę w poniedziałek wymieniał poduszki i amortyzatory (po tym jak mechanik mnie oszukał i wstawił lipne zamienniki poduszek które wytrzymały 4tys. km).
Poduszki kupiłem KYB za 127 zł (u nas w EDPOLU) a z amortyzatorami zaryzykowałem i kupiłem DAICHI 205 zł szt., u mnie za firmowe trzeba zapłacić minimum 350 (bilstein B4), więc będę królikiem doświadczalnym i dam znać jak się spisują.
Z zamawianiem przez internet wolałem nie ryzykować jakbym musiał coś wymieniać, a poza tym ludzie często kombinują z jakimiś podróbkami aby tylko zarobić.

[Bizi78]

Momenty masz podane w manualu:
http://mmc-manuals.ru/man...00003800-33.pdf
Trzeba było dać znać przed zakupem, to by się sprawdziło jakie ceny są w IC po zniżce MM .
Fajne ceny mają też w AUTODAW, tylko przeważnie trzeba czekać dzień na odbiór.

[Sal]

Radowan, czy wymieniłeś poduszki amortyzatorów z tyłu?

[Radowan]

Nie wymieniłem jeszcze nic (bo jakoś czasu i motywacji brak).
Ale wcześniej je rozkręcałem jak robiłem zawieszenie i wyglądały na dobre, więc nawet nie kupowałem ich.
Chociaż jak mi coś do głowy strzeli, to może kupię i wymienię.

[qbus_b]

Kilka informacji dla potomnych po wymianie.
Poniżej porównanie łożysk z KYB i nie wiadomo "czym"
KYB ma w środku ułożyskowanie na wałeczkach, bo rozebrałem (a raczej moja pomocna żona) i elementy metalowe a stare łożysko to dwa kawałki plastiku (te szare po prawej) i nic więcej



Mam ochotę zabić tego mechanika bo zapłaciłem przy wymianie za KYB ale jak człowiek głupi to tak ma .
Poniżej jednak ciekawostka która może mieć duży wpływ na trwałość łożyska czyli górna miseczka oporowa łożyska byłą skorodowana i bez jej reanimacji lu wymiany może się nie obyć bo łożysko może przez rdze krzywo "siąść"



A poniżej porównani dwóch amortyzatorów, stary fabryczny i nowy "DAICHI" pasuje super ale jak z jakością okaże się po czasie ale zrobiłem to na własną odpowiedzialność (dam znać po czasie jak się sprawują).

Kilka informacji dla potomnych po wymianie.
Poniżej porównanie łożysk z KYB i nie wiadomo "czym"
KYB ma w środku ułożyskowanie na wałeczkach, bo rozebrałem (a raczej moja pomocna żona) i elementy metalowe a stare łożysko to dwa kawałki plastiku (te szare po prawej) i nic więcej



Mam ochotę zabić tego mechanika bo zapłaciłem przy wymianie za KYB ale jak człowiek głupi to tak ma .
Poniżej jednak ciekawostka która może mieć duży wpływ na trwałość łożyska czyli górna miseczka oporowa łożyska byłą skorodowana i bez jej reanimacji lu wymiany może się nie obyć bo łożysko może przez rdze krzywo "siąść"



A poniżej porównani dwóch amortyzatorów, stary fabryczny i nowy "DAICHI" pasuje super ale jak z jakością okaże się po czasie ale zrobiłem to na własną odpowiedzialność (dam znać po czasie jak się sprawują).

[wichura1]

Łożysko w Lancerze CS0 to łożysko ślizgowe i tak ma być. Wytrzymuje około 10 lat, to chyba dobrze?

[qbus_b]

wichura1 a rozebrałeś kiedyś oryginał po czym twierdzisz, że tak ma być ?
Na zdjęciach pokazane są zamienniki, ten z szarym łożyskiem wytrzymał 4 tys. km, oryginału nie miałem w rekach bo został u mechanika przy poprzedniej wymianie (czego teraz żałuję bo sam mogłem zrobić to lepiej, pewniej i taniej, wymieniając tylko łożysko).
A 10 lat to wcale nie jest bardzo dużo miałem wcześniej mazdę 323F BA z 1994 roku i do sprzedaży przód był fabryczny i działał bez zarzutu.

wichura1 a rozebrałeś kiedyś oryginał po czym twierdzisz, że tak ma być ?
Na zdjęciach pokazane są zamienniki, ten z szarym łożyskiem wytrzymał 4 tys. km, oryginału nie miałem w rekach bo został u mechanika przy poprzedniej wymianie (czego teraz żałuję bo sam mogłem zrobić to lepiej, pewniej i taniej, wymieniając tylko łożysko).
A 10 lat to wcale nie jest bardzo dużo miałem wcześniej mazdę 323F BA z 1994 roku i do sprzedaży przód był fabryczny i działał bez zarzutu.

[wichura1]

Tak rozebrałem, od Lancera i Space Stara mojego teścia. Obydwa oryginały, obydwa ślizgowe, tylko od Lancera mają większą średnicę. Do 2000 roku były łożyska kulkowe, nie wiem komu to przeszkadzało.

[Hornet]

Mi KYB wytrzymały 2 lata, ok 20 tyś km. Teraz elegancko słychać te wałeczki. Może jakby można to było jakoś dosmarować to miałoby sens. Poprzednie łożyska wyleciały przy okazji wymiany amortyzatorów, chociaż nie dawały żadnych oznak zużycia. Dzięki Bizi78 zamówiłem na allegro oryginały i mam nadzieje zapomnieć o problemie.

[qbus_b]

Łożyska z KYB możesz w pełni rozebrać umyć i przesmarować nie ma najmniejszego problemu. Ale i tak oryginał chyba będzie najlepszy

Łożyska z KYB możesz w pełni rozebrać umyć i przesmarować nie ma najmniejszego problemu. Ale i tak oryginał chyba będzie najlepszy

[Hornet]

Cytat:

Poniżej jednak ciekawostka która może mieć duży wpływ na trwałość łożyska czyli górna miseczka oporowa łożyska byłą skorodowana i bez jej reanimacji lu wymiany może się nie obyć bo łożysko może przez rdze krzywo "siąść"

Czy idzie jakoś sprawdzić tą miseczkę bez rozbierania zawieszenia? Czy lepiej w ciemno kupić nowe? No bo w sumie nie wiem czego się spodziewać po 12-letnim kawałku blachy który komfortowych warunków nie ma...

[qbus_b]

U mnie tragedii nie było choć wygląda to kiepsko na zdjęciach to pięknie się odczyściła, później Cortanin F i cynk w sprayu a dopiero potem farba i prawie jak nowe. Ale nie wiem czy to gra warta świeczki. Jeśli jest ona do dostania w rozsądnej cenie to chyba lepiej kupić i mieć spokój po wymianie.

U mnie tragedii nie było choć wygląda to kiepsko na zdjęciach to pięknie się odczyściła, później Cortanin F i cynk w sprayu a dopiero potem farba i prawie jak nowe. Ale nie wiem czy to gra warta świeczki. Jeśli jest ona do dostania w rozsądnej cenie to chyba lepiej kupić i mieć spokój po wymianie.

[Hornet]

Tutaj chyba jest to co trzeba:
http://allegro.pl/blacha-...5264497881.html
Sprzedawcę polecał Bizi78, sam zamówiłem już łożyska od tego sprzedawcy

[qbus_b]

Przy montażu trzeba pamiętać o prawidłowym ustawieniu miseczek, otwór w amortyzatorze ma się zgrywać z otworem w miseczce inaczej nawet nowe łożyska strzelają zaraz po wymianie. Ja ten błąd popełniłem i miałem dwa razy robotę. A czy są prawidłowo ustawione można sprawdzić nawet bez ich demontażu (można to wymacać w nadkolu )

Przy montażu trzeba pamiętać o prawidłowym ustawieniu miseczek, otwór w amortyzatorze ma się zgrywać z otworem w miseczce inaczej nawet nowe łożyska strzelają zaraz po wymianie. Ja ten błąd popełniłem i miałem dwa razy robotę. A czy są prawidłowo ustawione można sprawdzić nawet bez ich demontażu (można to wymacać w nadkolu )