Forum Oficjalnego Klubu Mitsubishi - MitsuManiaki

[lologk]

Witam.

Taka sytuacja. Chciałem sprawdzić wczoraj czy działa zapasowy kluczyk. Auto nie odpaliło, kręciło tak jak by tylko samym rozrusznikiem. Uznałem, że zapasowy kluczyk to jakaś ściema po zakupie dodana do auta. Ale jakież zdziwienie mnie spotkało jak użyłem kluczyka, którym normalnie auto uruchamiam, oczywiście nie odpalił. Sprawdziłem pompę, iskrę, wszytko działa a auto kręci już normalnie (tzn. rozrusznik kręci całym osprzętem ) ale nie odpala, próbuje zaskoczyć ale tak jak by tylko na oparach. Czyżby coś stało się z immobilizerem? Może ktoś wie jak pomóc i coś podpowie.

Pozdrawiam

Grzegorz

[Hugo]

Dla pewności sprawdź wszystkie bezpieczniki. Ale wygląda jakby immobiliser nie pozwalał mu odpalić.

[lologk]

Dokładnie tak to wygląda ale co zrobić? Który bezpiecznik może być walnięty?

[jacek11]

Odepnij minusową klemę na kilka minut. Może złapał jakiś błąd.

[lologk]

Już odpinałem klemę na dłuższy czas, błędów brak i nadal nic.

[jacek11]

Psiknij mu trochę plaka w dolot. Tylko to w dwie osoby trzeba, jedna kręci rozrusznikiem, druga dawkuje plaka.

[lologk]

Już tak kombinuje. A jest w tym aucie coś takiego jak czujnik odcinający zapłon (chyba to się nazywało uderzeniowy)?

[ Dodano: 12-02-2020, 16:43 ]
Kurcze, akurat nie dysponuje plakiem.

[Hugo]

Wszystkie bezpieczniki sprawdzaj, w kabinie i pod maską.

[lologk]

Temat do zamknięcia. Auto ożyło. Najprawdopodobniej zalałem go tym kluczykiem a potem tylko pogorszyłem sprawę próbując na siłę go uruchomić. Dzięki za wszystkie podpowiedzi. Pozdrawiam.