 |
Forum Oficjalnego Klubu Mitsubishi - MitsuManiaki
|
|
Ogłoszenie |
W myśl ustawy RODO, akceptując regulamin wyrażasz zgodę na gromadzenie i przetwarzanie swoich danych osobowych w celach związanych z przyznaniem dostępu do forum / wstąpieniem do klubu. Administratorem danych jest Oficjalny Klub Mitsubishi - MitsuManiaki
Jeśli nie akceptujesz powyższych informacji, prosimy o kontakt z Administracją w celu usunięcia konta.
|
Outlander 4N14 DPF |
Autor |
Wiadomość |
eirgree
Nowy Forumowicz
Auto: Outlander II 4N14 cw1wxjxfzla
Kraj/Country: Polska
Dołączył: 12 Cze 2019 Posty: 2 Skąd: Gdynia
|
Wysłany: 10-07-2019, 08:35 Outlander 4N14 DPF
|
|
|
Cześć,
kupiłem miesiąc temu OII z silnikiem 177KM 4N14.
Samochód używany, ale z wydawałoby się z dobrą historią.
Po przejechaniu 200km zaświeciło się info: Check Engine Oil Level
Pojechałem do ASO w którym samochód był serwisowany, tam okazało się że dwa tygodnie wcześniej wymianiali olej bo było go za dużo.
Umówili mnie za tydzień, przeprowadzili serwisowe wypalanie DPF + wymiana oleju. ~800zł
Po 10 dniach uważnego jeżdżenia. Ani razu nie zauważyłem żeby procedura wypalania DPF została rozpoczęta. Obroty na jałowym zawsze spadały na 650, przy hamowaniu silnikiem zawsze schodziło spalanie do 0.
Wyjechałem z pracy, przejechałem może 100m i zaświeciło się "Check DPF System" a po kilku sekundach żółta ikonka silnika.
Jadę teraz w ramach reklamacji do ASO, ale pytanie czego się spodziewać?
Ktoś ma jakieś pomysły jak z nimi rozmawiać i co dalej robić? |
_________________ Outlander II 2011 |
|
|
|
 |
xavi78
Nowy Forumowicz
Auto: Outlander II 2.2 D 177km
Kraj/Country: Polska
Dołączył: 25 Mar 2019 Posty: 7 Skąd: Bełchatów
|
Wysłany: 10-10-2019, 21:27
|
|
|
Też się naciąłem na podobną perełkę.
Na wiosnę długo szukałem SUVa i kupiłem 2.2 Mivec.2011 rok. 200 k przebiegu. Salon Polska. Dokumenty ok. Historia w serwisie OK. itp. Taki motor szukałem bo mało pali, bo dobre opinie w testach, bo oszczędny, i japoński i niezawodny och i ach.
I co? Wtopa totalna.
Najpierw zafascynowanie autem, ale po kilku tygodniach tryb wypalania Dpf. Ok. Po to jest pomyślałem.
Ale nie co 300 kilometrów!
Najpierw kopcenie na biało-niebiesko, potem czasami słaba reakcja na gaz: i znowu wypalanie DPF. W oleju mnóstwo paliwa!
Zrobiłem profesjonalne czyszczenie chemiczne z demontażem filtra. Wynik: układ jak nowy.
Wymiana oleju zrobiona.
Przejechałem ok 1000 km. Auto znowu zaczęło kopcić. Nie do wiary, mówię, może to przypadek? Nie to nie przypadek, w oleju mnóstwo ropy. DPF. Sytuacja się powtórzyła.
Zdecydowałem się rozwiązać problem DPF fizycznie z wyprogramowaniem.
Wymiana oleju oczywiście przy okazji.
Po operacji auto zaczęło być bardziej dynamiczne, ale równocześnie kopcić na czarno przy dodaniu gazu lub zmianie obciążenia. Szok następny i niedowierzanie!
Diagnoza wstępna: wtryski. Wykonałem badanie: wtryski OK.
Przy okazji wyszło, że ciśnienie sprężania na 2 cylindrach poniżej dopuszczalnego minimum!
Załamałem się wtedy, bo używany silnik kosztuje ok 12 tys zł i trudno DOSTAĆ i nie wiadomo co kupisz...
Od 8 miesięcy samochód nie wychodzi z warsztatów.
Na razie wydałem kilka tys zł.
To tak pokrótce opisałem.
Więc jeśli możesz to uciekaj jak najdalej. |
|
|
|
 |
LucasG
Nowy Forumowicz Gajos1983
Auto: Outlander II 2.2 DID 177KM
Kraj/Country: Polska
Dołączył: 30 Lip 2019 Posty: 2 Skąd: Szczecin
|
Wysłany: 18-03-2023, 12:57
|
|
|
Cześć,
Twój post ma już sporo czasu, ale wtedy uporałeś się z problem? Pytam bo miałem to samo. W serwisie nie wiedzieli co jest. 2 lata walczyłem z tym kałem po mechanikach. Regeneracja turbo, wtryski ok na stole probierczym, wymiana czujnika dpf, wymiana dpf na jakiś zamiennik i kilka czyszczeń starego. I wtedy zacząłem sam to wszystko "studiować",mialem dosyć diagnoz tych pseudomechaników, bo oni takich tematów nawet nie chcą brać na warsztat, bo im się nie opłaca siedzieć i myśleć jak ecu nie pokazuje błędów. Wtedy odkryłem całkiem przybadkiem podobny temat na forum mazdy. Otóż ktoś kazał zajrzeć do kolektora dolotowego. Zdemontowałem go, gdzie okazało się że był mega zawalony a w szczególności kanały dolotowego w głowicy silnika i czpień do którego podłączony jest gumowym wężykiem czujnik ciśnienia dolotowego. Więc ten czujnik nie wiadomo co mierzył, a odpowiedzialny jest za dawkowanie paliwa przez wtryski. Mieszanka paliwa z powietrzem była tak słaba, że gęste spaliny zapychały dpf, bo miałem zapchany czpien od czujnika w kolokterze dolotowym. Po wyczyszczeniu kolektora na błysk, przy okazji umyłem egr i przepustnice gaszącą, problem zapychania dpf znikł. Do przeprowadzania takiej akcji potrzeba dzień czasu roboty i nowe uszczelki zakupione w serwisie za ok 500zł. Taka akcja w serwisie z praniem dpfa kosztuje 4000zł. W Szczecinie w nowym autoryzowanym serwisie potwierdzili mi później, że faktycznie taka akcja pomaga i to robią i że to częsta przypadłość tej wersji silnikowej, już nawet przy 120 tyś km przebiegu. |
_________________ Gajos1983 |
|
|
|
 |
benicjusz
Forumowicz
Auto: O III 2.2 DiD AT AWD
Kraj/Country: Polska
Dołączył: 17 Maj 2019 Posty: 113 Skąd: Warszawa/Kałuszyn
|
Wysłany: 21-04-2023, 18:44
|
|
|
Taki odgrzewany kotlet ale piszę dla szukających i mających problem z DFP w O2 4N14.
Wypalanie odbywało się nawet co 150 km, wieczna kontrolka od przepełnienia oleju (stan ponad [X] na bagnecie), mycie DPF, wypalania w ASO (kilka razy olej bo przy każdym nadstanie poziomu oraz przy każdym czyszczeniu filtra trzeba wymienić olej plus filtr oleju), uszczelki pod wtryskami, spawany kolektor - finalnie wydłużyło to wypalanie do ok 250 km i to był maks., kiedy w moim O3 4N14 po mieście w korkach było to 500-550 km.
Po wydanej kupie siana decyzja zapadła i w O2 4N14 Mivec jedyną słuszną drogą na pozbycie się kłopotów z DPF jest jego "wycięcie", już kilka ładnych tys km i zero problemów, zero dymienia itd. auto jeździ super i wreszcie nie trzeba się przejmować filtrem który wypalał się jak chciał, nadstanem oleju czy rutynie jazdy po obwodnicy aby dokończył wypalanie co i tak skutkowało nadstanem.
Wycięcia dokonał jeden z warszwskich tunerów |
|
|
|
 |
|
|