Forum Oficjalnego Klubu Mitsubishi - MitsuManiaki

[stanislaww]

Zacznę od początku, bo być może ma to znaczenie.

Mój outlander przez wiele lat jeździł po trasach, jednak po drobnej kolizji i naprawie został postawiony na 3-4 lata "odsiadki". Najpierw, stał trochę w trawie, a po około roku został postawiony na kostce i tak sobie powoli marniał. Od pół roku eksploatuję go ja i powoli doprowadzam samochód do stanu używalności.

Gdy około 3 lata temu padł akumulator, pojawił się duży problem z dostaniem się do samochodu. Wezwano mechanika, który wszedł pod samochód i prawdopodobnie zwarł ze sobą jakieś przewody, dzięki czemu był w stanie dostać się do środka samochodu. Po wymianie akumulatora, poprzedni użytkownik trzymał auto otwarte, bo bał się, że znowu nie dostanie się do środka i będzie problem.

Gdy dostałem ten samochód, zamek już nie działał, tak samo jak elektryczne sterowanie lusterek, klimatyzacja i ogrzewanie czy gniazda zapalniczek (ani w schowku, ani na tunelu środkowym). Nie otwiera się też klapa bagażnika. Co zaskakujące, system audio i alarm normalnie funkcjonują. Nie ma problemów ze światłami, wspomaganiem czy kontrolkami.

Z moim mechanikiem sprawdzaliśmy bezpieczniki, ale żaden z nich nie był przepalony, więc obawiam się, że problem leży głębiej - w samej instalacji elektrycznej samochodu. Nie udało mi się znaleźć schematów do niej, mój mechanik również nie jest skory do samodzielnego przeprowadzenia poszukiwań. W związku z tym, zwracam się z trzema prośbami:

1. Czy ktoś miał taki problem i mógłby podzielić się wskazówkami? Może to nie przekaźniki / przewody, a coś innego zawiodło?
2. Czy jakiś posiadacz schematów, o których wspomniałem powyżej mógłby się nimi podzielić?
3. Czy zna ktoś DOBREGO I TERMINOWEGO elektryka, który przyjmuje w Łodzi? Za 2 tygodnie się przeprowadzam i bardzo zależy mi na tym, aby uporać się z tą usterką...