Forum Oficjalnego Klubu Mitsubishi - MitsuManiaki Strona Główna Forum Oficjalnego Klubu Mitsubishi - MitsuManiaki


FAQFAQ  SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj  AlbumAlbum
 Ogłoszenie 


W myśl ustawy RODO, akceptując regulamin wyrażasz zgodę na gromadzenie i przetwarzanie swoich danych osobowych w celach związanych z przyznaniem dostępu do forum / wstąpieniem do klubu.
Administratorem danych jest Oficjalny Klub Mitsubishi - MitsuManiaki
Jeśli nie akceptujesz powyższych informacji, prosimy o kontakt z Administracją w celu usunięcia konta.

Poprzedni temat «» Następny temat
Amortyzatory - Lancer CYxA
Autor Wiadomość
Krzyzak 
moderator mitsumaniak
uczestnik I Zlotu MM


Auto: E32, CR29, 5F, DCJ, 7N, Y2
Kraj/Country: Polska
Pomógł: 645 razy
Dołączył: 28 Kwi 2005
Posty: 24333
Skąd: był Malbork, teraz Gdańsk
Wysłany: 30-07-2023, 18:10   

Bizi78 napisał/a:
o do zwrotu gotówki to decyduje gwarant czyli w tym przypadku kyb.
Jest jeszcze coś takiego jak rękojmia - ja tylko z tego korzystam, głównie z powodu, że przy rękojmi odpowiada sprzedawca i jeśli nie ustosunkuje się do wady i żądań w ciągu 14 dni, to uznaje się, że przyjął twoje warunki

jestem przekonany, że wadliwe były amortyzatory i co więcej - chciałem zakupić do Galanta i podałem symbol do wielu sprzedawców na Allegro z pytaniem o kraj produkcji i każdy co do jednego odpisał, że nie może tego sprawdzić albo, że mogą być różne
są świadomi jak kiepskie są KYB z Czech i nie chcą klienta o tym informować

moja rada to zdemontuj je, załóż nowe innej firmy (np. monroe) i oddaj KYB do sprzedawcy z protokołem reklamacyjnym (sprzedawca często ma własny, tam się też podaje datę i przebieg montażu/demontażu oraz firmę montującą)
ściski do sprężyn można kupić za 60zł - powiem tak, narzędzia do wymiany można ogarnąć do 100zł i samemu to zrobić w 2h pod chmurką
nie święci garnki lepią
 
 
Fred.X 
Forumowicz

Auto: Lancer Sportback + Outlander 3
Kraj/Country: Polska
Pomógł: 5 razy
Dołączył: 15 Paź 2017
Posty: 316
Skąd: Toruń
Wysłany: 30-07-2023, 18:41   

apg2312 napisał/a:


Fred.X napisał/a:
Zakup drugiego kompletu i wymiana , potem faktury do kupy i żądanie zwrotu kosztów , tak to chyba wygląda

Po pierwsze, płaci się drugi raz robociznę, czyli demontaż zepsutych amorków, i montaż nowych. I gwarantuję Ci, że żaden sklep/hurtownia tych kosztów nie zwróci. O tym możesz zapomnieć.
Po drugie - jak w ten sposób to załatwisz, to jest prawie pewne, ze rzeczoznawca producenta stwierdzi, ze to wina nieprawidłowego montażu.

Już pomijając jedną sprawę - bo o trochę spiskowa teoria dziejów.
Dla mnie w sumie mało prawdopodobne jest, ze dwa amorki były bublami. Ale OK, może się zdarzyć, chociaż prawdopodobieństwo jest nikłe. A co będzie, jak drugi zestaw amortyzatorów też będzie spieprzony ??
Dlatego masz fakturę z wymiany przez ASO i domagasz się zwrotu kosztów ponownej wymiany , czego nie rozumiesz
 
 
apg2312 
Mitsumaniak


Auto: Honda Accord VII 2.0 2003
Kraj/Country: Polska
Pomógł: 90 razy
Dołączył: 28 Maj 2014
Posty: 2310
Skąd: Chorzów
Wysłany: 30-07-2023, 19:44   

Fred.X napisał/a:
Dlatego masz fakturę z wymiany przez ASO i domagasz się zwrotu kosztów ponownej wymiany , czego nie rozumiesz

Możesz mieć nawet 5 faktur, co za różnica ?? Bo co zrobisz, jak jakiś rzeczoznawca stwierdzi, że amortyzatory były dobre, powodem uszkodzenia jest niewłaściwy sposób montażu ?? Leżysz i kwiczysz. Oczywiście, zawsze możesz iść do sądu ;)
Bo jest to standardowa procedura w takich wypadkach - przerzucanie się odpowiedzialnością. Nikt nie chce niepotrzebnie tracić kasy.
Oczywiście, jest szansa, że producent uzna swoją winę. O ile to faktycznie jest jego wina, nie wiem, wadliwa seria, cokolwiek, a nie zasługa jakiegoś mechanika z warsztatu.
Powtórzę się, bo widzę poprzednich postów nie czytałeś :
Cytat:
Jak idziesz do restauracji, też bierzesz ze sobą swoje mięsko i kartofelki, i mówisz kelnerowi, żeby kucharz zrobił Ci z tego co przyniosłeś schabowego z frytkami ?? ;)

pabloss napisał/a:

To jakie rozwiązanie byś zaproponował?

W tej chwili ?? Nie wiem, bo każde jest takie sobie.
Pewnie jedyne rozsądne to pojechać do tego ASO, niech założą Ci inne amortyzatory, tylko tym razem niech oni je kupią (wtedy w razie czego warsztat odpowiada za całość usługi - za robociznę i części), a te uszkodzone KYB razem z papierami z ASO (faktura, zaświadczenie o prawidłowym montażu czy co tam jeszcze trzeba) oddaj w ramach gwarancji lub jak pisał Krzyzak rękojmi. Uwzględnią czy nie, czas pokaże.
Auto i tak przecież musisz zrobić.
_________________
Adam
.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.
Nigdy nie dyskutuj z idiotą. Najpierw sprowadzi cię do swojego poziomu, później pokona doświadczeniem...

 
 
 
tościk 
Forumowicz


Auto: '20 Yukio 1.2T
Kraj/Country: Polska
Pomógł: 9 razy
Dołączył: 06 Gru 2017
Posty: 622
Skąd: z nienacka
Wysłany: 31-07-2023, 13:49   

apg2312 napisał/a:
oddaj w ramach gwarancji lub jak pisał Krzyzak rękojmi.

Ze swojej strony poradzę tylko reklamowanie wszystkiego co się da w pierwszym roku po zakupie w ramach rękojmi, nie gwarancji.
Reklamacja z tytułu gwarancji to kolejne przepychanki, które zwinnie omijają sprzedawcę. Rękojmia go angażuje i w ciągu pierwszych 12 miesięcy po zakupie to na sprzedawcy ciąży odpowiedzialność udowodnienia, że towar nie posiadał wady.
 
 
pabloss 
Nowy Forumowicz

Auto: Lancer Sportback 1.8 Invite
Kraj/Country: Polska
Dołączył: 19 Maj 2015
Posty: 8
Skąd: Poznań
Wysłany: 01-08-2023, 08:33   

apg2312 napisał/a:

I uważasz, ze kupisz taniej ?? A "sprawdzony" sklep nie będzie miał...hmmm...powiedzmy, towaru o niższej jakości ?? Optymista z Ciebie ;)
No sorry, ale nie ma takiej opcji. Warsztat ma na hurtowni rabaty, 30-40 % w zależności od tego, jaki ma obrót. Sklepy mają zwykle mniejszy rabat, ale sklep dorzuca sobie swoją marżę.


Nie wiem w jakim warsztacie serwisujesz swoje auto kolego. Być może po znajomości coś z tych 30-40% Twój znajomek Tobie upuści. Ale w realnym świecie właśnie te 30-40% to jest zarobek serwisu. Do tego dokładają jeszcze swoje +20% do standardowej ceny w razie gdyby musieli się sami bujać z trefnym towarem - informacja sprawdzona i potwierdzona przez ASO. Więc odpowiadając na Twoje pytanie, tak, uważam że kupię taniej. Jedyny minus tej opcji to jest taki, że jak masz niefart i trafisz na wybrakowany towar, to ogarnianie reklamacji/rękojmi jest po Twojej stronie.
 
 
Uwex 
The Hitman :-)


Auto: Lancer Sportback 1.8; Colt 1.3
Kraj/Country: Polska
Pomógł: 15 razy
Dołączył: 03 Sty 2009
Posty: 3273
Skąd: okolice W-wia Śl.
Wysłany: 01-08-2023, 08:54   

Ja serwisuję w warsztacie ze znanej firmowej sieci i mają zasadę - żadnych części klienta. Nie pasuje- idziesz gdzieś indziej. I nie ma żadnych przepychanek; biorą odpowiedzialność za wszystko.
_________________

 
 
 
apg2312 
Mitsumaniak


Auto: Honda Accord VII 2.0 2003
Kraj/Country: Polska
Pomógł: 90 razy
Dołączył: 28 Maj 2014
Posty: 2310
Skąd: Chorzów
Wysłany: 01-08-2023, 11:46   

pabloss napisał/a:
Nie wiem w jakim warsztacie serwisujesz swoje auto kolego. Być może po znajomości coś z tych 30-40% Twój znajomek Tobie upuści.

Być może po znajomości, to jadę do Autopartnera, InterCarsu, Harta, i sam sobie kupuję części. Po cenie hurtowej. Tyle, że za gotówkę, nie na przedłużony termin płatności...chociaż mogę.
No ale nie każdy tak może mieć ;)
pabloss napisał/a:
Jedyny minus tej opcji to jest taki, że jak masz niefart i trafisz na wybrakowany towar, to ogarnianie reklamacji/rękojmi jest po Twojej stronie.

Tak ??
Wiesz, historia z przed kilku tygodni.
Amortyzatory przednie do wymiany. Właścicielka sama kupuje w sklepie, bo "taniej". Auto na podnośniku, kolumna MacPhersona zdjęta, amortyzator nie ten. Telefon do właścicielki, ta w pracy, kończy o 15-tej, po pracy podjedzie i wymieni.
Efekt ?? Babka zapłaciła w sklepie ponad 100 zł więcej za 1 amortyzator chociaż myślała, że kupi taniej. Plus zamieszanie z wymianą, do tego podnośnik zablokowany przez kilka godzin. A i to dobrze, że tak krótko, bo sklep przecież też sprowadza towar, i zamówienie mogło przyjść na drugi dzień.
Mina babki bezcenna, jak się dowiedziała ile przepłaciła. Ale właściciel warsztatu był ciut wkurzony, jak miał zablokowany podnośnik.
Uwex napisał/a:
Ja serwisuję w warsztacie ze znanej firmowej sieci i mają zasadę - żadnych części klienta. Nie pasuje- idziesz gdzieś indziej. I nie ma żadnych przepychanek; biorą odpowiedzialność za wszystko.

W sumie, zauważyłem,, że powoli coraz więcej warsztatów przechodzi na ten rodzaj działalności. To po prostu usprawnia i przyspiesza pracę.
A w ogólnym rozrachunku jest to po prostu korzyść dla klienta. odstawia auto, niczym nie musi się przejmować, -przychodzi i odbiera gotowe. Bez szukania części, jeżdżenia, martwienia się czy kupił dobre, bo nawet szukając czegoś w katalogu po numerze VIN można się fajnie naciąć.
W konkretnym modelu występują dwa lub trzy rodzaje powiedzmy sprzęgła ?? Warsztat zamówi wszystkie 3, dobre założy, pozostałe dwie sztuki zwróci do hurtowni bez żadnych problemów.
_________________
Adam
.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.
Nigdy nie dyskutuj z idiotą. Najpierw sprowadzi cię do swojego poziomu, później pokona doświadczeniem...

 
 
 
pitt63 
Forumowicz
pitt63

Auto: Mitsubishi ASX 1,6 Blue Sky Ed
Kraj/Country: Polska
Pomógł: 19 razy
Dołączył: 24 Lut 2020
Posty: 518
Skąd: Gliwice
Wysłany: 01-08-2023, 15:03   

Reklamację amortyzatorów powinni uznać. Niestety za robociznę nikt kaski nie zwróci w tym wypadku. Ja samodzielnie wymieniałem łożyska amortyzatorów, które po niespełna dwóch latach się rozpadły. Zdemontowałem, odszukałem paragon i wysłałem do sprzedawcy z protokołem reklamacyjnym bez większej nadziei na pozytywne rozpatrzenie reklamacji. Po dwóch tygodniach miła pani zadzwoniła i poprosiła o nr konta. Kasa zwrócona a ja tym razem kupiłem i założyłem oryginały.
_________________
piotr57
  
 
 
Likus 
Nowy Forumowicz
Likus

Auto: Lancer 1.8 143KM, Sedan '08
Kraj/Country: Polska
Dołączył: 18 Mar 2023
Posty: 3
Skąd: Łódź
Wysłany: 22-08-2023, 08:08   

Hej,
Mam pytanie, jak to w końcu jest z amortyzatorami przednimi do tego auta, jakie brać?
Według kodu OE (MITSUBISHI 4060A065/66, np amory Sachs 315 195/6, pasują do mojego miśka(1.8 (4B10) 143KM/105kW, 08', CY3A).
I w opisie dla nich nie ma informacji o rozmiarze felg, tylko: "Oś przednia, Podwozie: dla pojazdów z zawieszeniem standardowym".
Przy innych amortyzatorach, które również pasują po kodzie OE np. KYB 339104/5 już jest informacja "Rozmiar felgi [cal]: 16, Podwozie: dla pojazdów bez wyposażenia na trudne warunki drogowe". I jestem w punkcie, w którym nie mam pojęcia jakie amortyzatory mam kupić, jeżdżąc na felgach 18" latem i 16" zimą (odpowiedź w stylu: "kup do 18"" mnie nie satysfakcjonuje, ponieważ mam problem z znalezieniem takich które by miały jasną informację, że są do 18" i pasowałyby po kodzie OE do mojego auta)

Takie informacje dot. amorów podaje mi strona japancars.ru po wrzuceniu nr VIN.
Numer referencyjny kod dostawcy Opis Notatka
40041L 4060A065 WSPORNIK,ZAWIESZENIE FR.,LEWY Okres: 2007.12.1 - 2008.05.3
40041L 4060A241 WSPORNIK,ZAWIESZENIE FR.,LEWY Okres: 2007.11.1 - 2007.11.3
40041L 4060A307 WSPORNIK,ZAWIESZENIE FR.,LEWY Okres: 2008.06.1 - 2010.06.3
40041R 4060A066 WSPORNIK,ZAWIESZENIE PRAWE Okres: 2007.12.1 - 2008.05.3
40041R 4060A242 WSPORNIK,ZAWIESZENIE PRAWE Okres: 2007.11.1 - 2007.11.3
40041R 4060A308 WSPORNIK,ZAWIESZENIE PRAWE Okres: 2008.06.1 - 2010.06.3
 
 
zonek95 
Nowy Forumowicz
zonek95

Auto: mitsubishi lancer sedan 2010
Kraj/Country: Polska
Dołączył: 06 Wrz 2015
Posty: 24
Skąd: Brzeg
Wysłany: 23-09-2023, 11:05   

Ja obstawiam ,że błąd przy montażu a więc końcowe dokręcenie śrub amortyzatora odpowiednim momentem powinno nastąpić dopiero po opuszczeniu auta w pozycji roboczej ,a więc z kołami na ziemi, a nie w powietrzu .Powstają nieodpowiednie naprężenia i szybko taki amortyzator pada mimo ,że nowy. Na Kayabę złego słowa nie powiem , wymieniłem sam zgodnie z instrukcją serwisową przednie i tyle amory kompletne ze sprężynami , odbojami i łożyskami .Na badaniu technicznych perfect wyniki i nic się nie dzieje. Podejrzewam ,że oryginalne amory dla Mitsu robi właśnie Kayaba, bo przecież sami wszystkiego od zera nie produkują. Kiedyś w ASO robiłem serwis i widziałem ,ze pracowali tam młodzi chłopcy , pewnie zaraz po szkole, niestety dopiero się uczą na naszych auta. Mi np. za bardzo podciągnęli ręczny i tylne koła hamowały po wyjeżdzie z serwisu ,Wróciłem z powrotem na poprawkę , młody mechanik stwierdził ,że zapomniał sprawdzić działanie hamulca ręcznego. Z wyglądu nie miał więcej jak 20 lat.

[ Dodano: 23-09-2023, 11:39 ]
Tutaj ciekawy artykuł https://workshop.bilstein.com/pl/uwaga-unikaj-tych-bledow-montazowych/. Dlatego wszystkie podstawowe naprawy staram się robić sam pomału ,na podstawie instrukcji serwisowej. Nie ufam mechanikom , którym liczy się tylko czas .Podstawowych ich narzędziem pracy jest klucz udarowy , bez odpowiednich momentów dokręcania, bez wyczyszczenia gwintów przed odkręceniem śrub , bez stosowania WD 40 czy innych środków , bo szkoda czekać aż środek zadziała. Tak pracuje 90 procent mechaników .Potem w razie czego to zwalają na części , odsyłają do sprzedawcy wedle motta" gwarancja do bramy i się nie znamy ".Sądzę ,że tylko co ci co montują silniki stosują się do momentów dokręcania śrub , pozostałe śruby auta są mniej ważne , można je kręcić "na oko" albo co gorsze "na chama do oporu".Najlepiej robić auta u mechaników co nagrywają naprawy na wideo , są już tacy . Wtedy można sprawdzić prawidłowość naprawy w razie czego.
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group

Ta strona używa ciasteczek (ang. cookies) w celu logowania oraz do badania oglądalności strony.
Aby dowiedzieć się czym są ciasteczka odwiedź stronę wszystkoociasteczkach.pl
Jeśli nie wyrażasz zgody na wykorzystywanie ciasteczek na tej stronie, zablokuj je w opcjach Twojej przeglądarki internetowej.