 |
Forum Oficjalnego Klubu Mitsubishi - MitsuManiaki
|
|
Ogłoszenie |
W myśl ustawy RODO, akceptując regulamin wyrażasz zgodę na gromadzenie i przetwarzanie swoich danych osobowych w celach związanych z przyznaniem dostępu do forum / wstąpieniem do klubu. Administratorem danych jest Oficjalny Klub Mitsubishi - MitsuManiaki
Jeśli nie akceptujesz powyższych informacji, prosimy o kontakt z Administracją w celu usunięcia konta.
|
Skrzypiace resory nowego modelu L200 od 2006 roku |
Autor |
Wiadomość |
niedal
Mitsumaniak wózkowy

Auto: Hyundai Santa Fe GLS 2,7V6 4x4
Kraj/Country: Polska
Pomógł: 2 razy Dołączył: 02 Mar 2007 Posty: 83 Skąd: Biała Podlaska
|
Wysłany: 08-07-2007, 16:49
|
|
|
macia napisał/a: | Dobra, chłopaki. Byłem wczoraj w ASO w Lublinie przy okazji serwisu klimy w swoim miśku. Zapytałem też o wasze kłopoty z L200, bo akurat byłem po lekturze tego tematu... Pracownicy serwisu kategorycznie stwierdzili, że znają sprawę i mają prosty patent na pozbycie się skrzypienia. Cała operacja zajmuje ponoć 15 minut i wstydliwe hałasowanie nie wraca już więcej. Nie wiem ile w tym prawdy, ale mówili, że sprawdzali to na swoim testowym L200 już dawno i do tej pory nic nie skrzypi. Moja rada jest zatem taka: skontaktujcie się z ASO lubelskim (albo niech wasze ASO się skontaktuje) i zapytajcie, jak pozbyć się hałasu. Jaki będzie skutek, nie wiadomo, ale spróbować moim zdaniem warto. |
w lublinie sam Prezes parexbudu jezdzi wlasnie tym testowym L200, chyba kiedy ja go dosiadalem jeszcze resory nie skrzypialy. we wtorek sie dowiem co i jak zrobili z tymi resorami |
_________________
 |
|
|
|
 |
Vgames [Usunięty]
|
Wysłany: 09-07-2007, 10:43
|
|
|
Najpierw było słychać skrzypienie, a po jakimś czasie było widać moje L200 .... Jestem po "smarowaniu piór" ("jakieś zanieczyszczenie się wdało" ) i zaraz jadę na nowe usuwanie skrzypienia...
Ale opowiem wam nową historię. W pewną niedzielę zakupiłem elegencki zapach do samochodu. Umieścilem go na centralnym panelu i oddałem się rozkoszom zapachu. Następnego dnia chcąc poprawić ten zapach, poruszyłem go i okazało się, że na panel wylało się kilka kropel tego zapachu. Przetarłem panel, a potem, już ze zdziwienia, oczy... Okazało się, że tych kilka kropel spowodowało.... usunięcie eleganckiego wzroku z panelu...
MMC odpowiedziało, że nie ma z tym nic współnego, teraz czekam na producenta zapachu (markowa i znana firma).... Chyba sobie iPoda umieszczę w tym miejscu.... |
|
|
|
 |
Jackie
Mitsumaniak Dealer Mitsumaniak

Auto: Eclipse Cross PHEV
Kraj/Country: Polska
Pomógł: 15 razy Dołączył: 21 Mar 2005 Posty: 3599 Skąd: Białystok
|
Wysłany: 09-07-2007, 13:21
|
|
|
Vgames napisał/a: | Następnego dnia chcąc poprawić ten zapach, poruszyłem go i okazało się, że na panel wylało się kilka kropel tego zapachu. Przetarłem panel, a potem, już ze zdziwienia, oczy... Okazało się, że tych kilka kropel spowodowało.... usunięcie eleganckiego wzroku z panelu... |
To nie pierwszy przypadek, miałem coś takiego u klienta Subaru i okazało się, że środki zapachowe są robione na jakichś spirytusach, które potrafią, uwaga, ROZPUŚCIĆ plastik. Podobno na opakowaniu super małym druczkiem jest ostrzeżenie, że nie wolno montować na nawiewach, co wywołało mój serdeczny rechot bo przecież "trzymacze" są właśnie na nawiew. Nie wiem jak się sprawa zakończyła ale gość był równo wściekły.
Pozdrawiam |
_________________ Jackie
Evolution never ends...
http://wybieramaso.pl/ |
|
|
|
 |
saphire
Mitsumaniak daje wędkę nie rybę

Auto: Laguna Coupe GT
Kraj/Country: Polska
Pomógł: 162 razy Dołączył: 20 Sie 2006 Posty: 6011 Skąd: Przemyśl
|
Wysłany: 09-07-2007, 16:23
|
|
|
Dziś w ASO w Boguchwale k/Rzeszowa na Tkaczowej popytałem majstrów o to skrzypienie L200 i zgodnym chórem orzekli że to jarzma resorów i ze je taśmą pcv oklejają tak na już ale ponoć coś ma być oficjalnie naszykowanego w typie jakiejś podkładki teflonowej czy coś... |
_________________ Bartek `saphire` Siębab |
|
|
|
 |
tomek_w [Usunięty]
|
Wysłany: 25-07-2007, 13:25
|
|
|
Cos ucichlo ze skrzypieniem czy juz przestaly skrzypiec? ja juz raz bylem na serwisie usuneli skrzypienie , po przejechaniu 2000km , skrzypia jeszcze bardziej ... ale zainwestowalem w plynny smar nie zajmuje wiele miejsca ... powinni go dokladac jako wyposazenie , a pozniej przy wymianie oleju uzupelniac jego stan |
|
|
|
 |
robitom1 [Usunięty]
|
Wysłany: 25-07-2007, 23:45
|
|
|
Nie ucichło. Tez myslałem że już po kłopocie , ale po przejechaniu około 1800 km po wizycie "wyciszającej" w ASO zaczynam znowu słyszeć na razie lekkie popiskiwania. Poprzednio tez się zaczęło od delikatnego popiskiwania, a po 3 dniach na byle dziurze piszczały jak cholera. Ciekawe czy będą w nieskończoność obklejać te jarzma, czy też wreszcie coś wymyślą żeby sprawę załatwić raz a dobrze. Ciekawe co na to Mitsubishi Polska, bo niezałatwienie tego problemu spowoduje spadek zaufania klientów, tym bardziej (czytając poprzednie posty), że ten problem nie dotyka tylko co niektórych "elek" ale chyba większości co wskazuje na ewidentną wadę fabryczną. Pozdrawiam. Znając życie niedługo znowu się pojawię w ASO ze skrzypiącymi resorkami |
|
|
|
 |
tomek_w [Usunięty]
|
Wysłany: 26-07-2007, 09:28
|
|
|
Wczoraj mialem problem , w USA to pewnie jakis pozew mogłbym zlozyc o straty moralne ... wioze znajomą na budowe domu , rozmawiamy sobie , resorki popiskują pelna sielanka , dojeżdzam na miejsce , a tam jej mąż z piła łańcuchowa ... CO WY ROBILISCIE PO DRODZE !!SLYCHAC WAS Z DALEKA! TAK WYCHUSTAC RESORY! W NOWYM AUCIE!! ... dobrze , że sie znamy od dawna :):)... |
|
|
|
 |
Gene
Mitsumaniak shoot & destroy

Auto: Pajero Sport Dakar '06
Kraj/Country: Polska
Pomógł: 115 razy Dołączył: 13 Lis 2006 Posty: 3775 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: 26-07-2007, 10:30
|
|
|
No i mamy przyczyne skrzypienia resorow w nowych "elkach". Z samochodu do pracy zrobil sie wozik na podryw. Wszystko zalezy od temperamentu wlascicela...
|
_________________ C'est La Vie suckers
 |
|
|
|
 |
Piencu [Usunięty]
|
Wysłany: 26-07-2007, 10:57
|
|
|
Witam,
Wczoraj kupilem uzywane "nowe" L200. Teraz ma 39tys i skrzypienia nie slychac.
Albo w serwisie przed sprzedaza cos smarowali - tylko nie widac niczego smarowanego, albo kwestia egzemplarzy.
Za to zauwazylem kilka innych mankamentow jakich nie widzialem przy zakupie.
Pozdrawiam |
|
|
|
 |
Vgames [Usunięty]
|
Wysłany: 04-08-2007, 20:25
|
|
|
22 tys. i jestem po trzecim usuwaniu skrzypienia.... skrzypi dalej.... Serwis odpowiedział, że nie może stosowac się do rad forumowiczów i tymczasem będzie smarował dalej...
[ Dodano: 04-08-2007, 20:30 ]
Jackie napisał/a: | Vgames napisał/a: | Następnego dnia chcąc poprawić ten zapach, poruszyłem go i okazało się, że na panel wylało się kilka kropel tego zapachu. Przetarłem panel, a potem, już ze zdziwienia, oczy... Okazało się, że tych kilka kropel spowodowało.... usunięcie eleganckiego wzroku z panelu... |
To nie pierwszy przypadek, miałem coś takiego u klienta Subaru i okazało się, że środki zapachowe są robione na jakichś spirytusach, które potrafią, uwaga, ROZPUŚCIĆ plastik. Podobno na opakowaniu super małym druczkiem jest ostrzeżenie, że nie wolno montować na nawiewach, co wywołało mój serdeczny rechot bo przecież "trzymacze" są właśnie na nawiew. Nie wiem jak się sprawa zakończyła ale gość był równo wściekły.
Pozdrawiam |
Otrzymałem dwie odpowiedzi. Z MMC, że to nie ich działka, oraz od dystrybutora zapachu, który stwierdził, że w NIEWŁAŚCIWY SPOSÓB KORZYSTAŁEM Z ICH PRODUKTU....
Poproszę wszystkich kierowców czytających to forum o odpowiedź na pytanie: jak wygląda właściwe korzystanie z odświeżacza??? |
|
|
|
 |
wezyr.pl
Forumowicz
Auto: l200 instyle 167
Kraj/Country: Polska
Dołączył: 29 Mar 2007 Posty: 94 Skąd: ze wsi
|
Wysłany: 05-08-2007, 17:34
|
|
|
Vgames napisał/a: | 22 tys. i jestem po trzecim usuwaniu skrzypienia.... skrzypi dalej |
Nie załamuj się.Ja przejechałem 200 km i wydaje mi się,że już lekko popiskują.Przy odbiorze auta żartując zapytałem sprzedawcę czy resory już piszczą.Odpowiedział,że problem ten dotyczy tych,którzy "szaleją w terenie".Ja spaliłem dopiero 20l paliwa na szosie i coś słyszę.A może na moje uszy rzuciły się przeczytane w tym temacie posty? |
|
|
|
 |
karlo [Usunięty]
|
Wysłany: 05-08-2007, 17:39
|
|
|
Ostatnio po zastosowaniu WD40 w wiekszej ilosci moje problemy z piszczeniem zniknely.
Jezdzilem w suchym terenie. Zapewne jazda po wodze wyplukuje cale smarowanie,
jednakze jak widac ten stary specyfik pomaga. |
|
|
|
 |
tomek_w [Usunięty]
|
Wysłany: 06-08-2007, 08:26
|
|
|
Czyli jechac na smarowanie i auto do garazu nie bedzie skrzypiec ... mi to juz jest normalnie wstyd ... coraz czesciej jezdze starym lanosem , ktory jest u nas w firmie jako auto dla wszystkich .. przynajmniej nie skrzypi , najciekawsze jest zachowanie mitsubishi, przypominające zachwanie strusia , głowa w piasek ... i nie slychac skrzypienia , czy nikt nie liczy nerwow klienta ? czasu na ciagle wizyty w serwisie ? auto jest w sumie niezle , ale prze taki drobiazg nastepnym razem dwa razy pomysle czy kupic kolejne mitsubishi, bo kawe to moge wypic w restauracji i nie musze po to jechac do serwisu.. |
|
|
|
 |
Ryży Koń [Usunięty]
|
Wysłany: 08-08-2007, 21:26
|
|
|
Ło matko i córko!!!! Zapachy w aucie i nasłuchiwanie skrzypienia resorów. Panowie czy wy zdajecie sobie sprawę że kupiliście pickupa???? |
|
|
|
 |
tomek_w [Usunięty]
|
Wysłany: 09-08-2007, 06:55
|
|
|
W sumie racje ... Podaj adres wysle Ci troszke obornika , jak pickup to pickup... |
|
|
|
 |
|
|