Forum Oficjalnego Klubu Mitsubishi - MitsuManiaki

shovel · Wysłany: 06-12-2005, 01:31 **Oszczędności na gazie - są czy ich nie ma ?**

Karwoś, ja przeliczyłem oszczędności z gazu i zrezygnowałem z instalacji.
różnica w cenie obecnie to ok 1,40. gdyby uwzględnić to że gazu auto spala ok 15% więcej, to wyszłoby nam że za jednostkę (tak to przeliczmy) PB95 płacimy około 1,10 drożej niż gazu.
przelicze to może na pieniądze.
za 50 zł przy cenie benzyny 3,67 robię 160 kilometrów, spalanie benzyny ok. 9l/100 km, większość po mieście (Tychy - mało korków, rzadko światła, dominują ronda i dwupasmowe ulice) i dojazdy do tego miasta.
daje to mi koszt kilometra 31 groszy.
na gazie za 50 zł robię 210 km. koszt kilometra to 24 grosze.
do tego kosztu w przypadku gazu muszę doliczyć:
koszty spalonego oleju (przy jeździe na samym gazie to by było ok 0,4-0,5 l/1000 km)
liczę litr oleju na 2200 km. litr mobila 10w40 w tesco = 34 zł. dzieląc to na 2200 km mamy 1,5 grosza na km dodatkowo.
świece muszę wymieniać 3 krotnie częściej (co 15 tysięcy) więc liczę 2/3 * 50 zł (komplet świec) : 15000 km
to daje kolejne 0,25 grosza do kilometra
kable wysokiego napięcia - znowu 3-krotnie częściej. 130 zł * 2/3 : 30000 km
kolejne 0,29 grosza do kilometra
regulacja gazu: 30 zł co 20 tysięcy - 0,15 grosza
koszty przeglądu - 60 zł dodatkowo co 30 tyś km w moim przypadku (tyle robie przez rok) - 0,15 grosza

dodatkowo:
podczas jazdy na gazie ubywa mi płynu chłodniczego, z czym niespecjalnie potrafię sobie poradzić. gazownicy też nie - proponowali to wymiane parownika, to wszystkich przewodów...
wtryskiwacze paliwa: zdychają podczas jazdy na gazie, nawet jesli się co jakis czas "pojeździ" na benzynie
remont silnika / docieranie zaworów -> liczę że 4G63 DOHC może mniej więcej 100 tysięcy przejechać na gazie zanim zacznie się zbierać na "tamten świat"

pomijając to - fakty praktyczne.
-butla z gazem zabrała mi bardzo potrzebny bagażnik
-instalacja gazowa to około 60 kilo dodatkowej masy dla auta
-nigdy nie ma pełnej pewności że gaz nie zrobi Ci przykrosci np. podczas wyprzedzania
-poza tym - jeżdżąc na benzynie mogę używać wyższych biegów, nie korzystać tak często z redukcji. bez mixera mam z 15-20 koni więcej do dyspozycji i większy moment na dole.

podsumowując:
koszt przejazdu kilometra na benzynie to 31 groszy. na gazie całkowity koszt to ok 26,5 grosza.
te 4 czy 5 groszy różnicy mnie nie zbawią, a na pewno jeżdżąc na benzynie mój silniczek będzie żył dłużej, pozbęde się części awarii trapiących auta zagazowane (wtryski, awarie instalacji, szamanie płynu chłodniczego itp.), zyskam bagażnik, auto mam mocniejsze i przy okazji lżejsze.

i może przestanie mnie killować colt 1,6 jogurta.
pozdro
mam nadzieje że nie zanudziłem ;]

Krzyzak · Wysłany: 06-12-2005, 09:04

Shovel - zapomniałeś o kilku groszach za benzynę, na której odpalasz i/lub gasisz auto za każdym razem (przynajmniej tak być powinno).

shovel · Wysłany: 06-12-2005, 10:32

wiem, tylko nie wiedziałem jak to doliczyć.
ok 1,5 - 2 litry na 100 km czyli - cena się wyrównuje.
Krzyżak: zapomniałem o tym -> popatrz o której to pisałem

wizja mnie naszła:P

Karwoś · Wysłany: 06-12-2005, 10:57

Na szczęście u mnie odpada koszt ubytków płynu chłodzącego, koszt spalanego oleju - bo nie ma różnicy. W białymstoku cena benzyny to ponad 4 zł a gazu to 2,18. Auto spala 12,5 litra benzyny = 50 na gazie spalał 15 = 32,7. Po wymianie reduktora spalanie powinno spaść - czyli daje mi to 17 zł na 100 km. Instalacja jest nowa - wtryski sekwencyjne - wymiana przewodów i świec odpada - dobrze wyregulowany nie wymaga ich wymiany - którą mam za darmo - jedyny koszt to wymiana filtra gazu gazowego co 10 000 i gazu płynnego co 20 000 albo odwrotnie. Przy jeździe 15000 rocznie - daje ok 2500 różnicy w cenach paliwa - od tego odjąć przegląd i inne duperele co da nawet 2000 zł oszczędności - mi wystarczy. A jeżeli sie okaże że robie więcej kilometrów uzbiera sie tego troche więcej. A co do dopałków na benzynie - to teraz jest to w moim przypadku ok 10 l na 800 km - oczywiście na benzynie chodzi aż osiągnie 20 st - oczywiście latem będzie to jakieś 10 l i 2000 km. A gaz w poprzednim samochodzie ładnie mi sie zwrócił i kłopotów większych nie było - oczywiście był to gaz najsłabszej jakości niestety w samochodzi z wielopunktowy wtryskiem - Siena 1,6 - jeździ na gazie już ponad 60 000km i chodzi wyśmienicie

Oczywiście każdy zrobi jak chce - jakby benzyna kosztowała 2,8 to bym nie zakładał, ale jest jak jest i wolałem od razu wydać 3500 żeby nie oglądać jak ta kasa kurczy się w zastraszającym tempie i po 7000 w mieście kasa by sie skończyła - czyli jakieś 10000 km w jeździe mieszanej - czyli niecały rok.

kochajj · Wysłany: 06-12-2005, 21:20

shovel nie zgodze sie z kilkoma podpunktami
-ze spalaniem oleju...
-przegląd instalacji gazowej w moim przypadku co 100 000km
-cena gazu jest teraz zawyzona... po zimie spadnie o około 40g... zeszłej zimy gaz kosztował do 2.10... na wakacjach tankowałem za 1.55...

Karwoś · Wysłany: 06-12-2005, 21:26

No Kochajj - prosze mi odpowiedzieć na jedno zajebiscie ważne pytanie - gdzie kupiłeś te ładne felgi bo i ja bym sobie zamontował takie 16" albo coś podobnego (i za ile takie chodzą też bym z chęcią się dowiedział).

A żeby było w temacie to jeżeli silnik zaczyna palić za dużo oleju to nie wina gazu a samego silnika albo pana regulatora gazu

shovel · Wysłany: 06-12-2005, 21:36

spalanie oleju podaje na podstawie tego co jest. na benzynie praktycznie go nie ma, na gazie olej żłopie jak dziki. mimo tego że nie zostawia niebieskiego dymku czy okopconej rury.
LPG jako samo paliwo jest ok, ale trzeba dobrać instalacje do silnika.
Ty masz u siebie wtrysk w fazie ciekłej, czyli ideał.
mixer w większości DOHC to złe rozwiązanie. gdybym miał instalkę sekwencyjną, pewnie bym nie rezygnował, ale że jest mixer... to robię mu <papa>.
jak ceny gazu spadną to może wróce do isntalacji? kabli nie będe usuwał, tylko parownik, mixer, podłączenia do układu chłodniczego, butlę itp.
poza tym - zawsze mam już LPG wbite w dowód.

edit:
ja robiłem wyliczenia dla swojego auta i swojej instalacji - w innych może być inaczej.
na przykład widzialem już parę 2.0 sohc ktore na gazie w ogóle oleju nie biorą - np. galant TommyCrazy'ego

Karwoś · Wysłany: 06-12-2005, 21:54

Ja ma III generację gazu czyli wtrysk w fazie lotnej. Koszt instalacji IV generacji ( wtrysk w fazie płynnej ) to koszt ok 8000zł - i w białymstoku o ile sie nie mylę tego nie robią - przynajmniej nie robi tego Firma Lecho - za drogie i bardzo duża ingerencja - za to spalanie i osiągi praktycznie nie zmienione w porównaniu z benzyną.

kochajj · Wysłany: 06-12-2005, 21:57

z mikserem to prawda... niestety dławi autko i tez raczej nie zakładał bym tej instalacji... co do oleju to nie potrafie wyjasnic dlaczego tak sie dzieje

co do felg to kupiłem na allegro uzywane(matejko je znalazł i tu wielkie podziekowania

)... niestety ciezko z uzywanymi... ja za swoje zapłaciłem 1400zł + 500zł oponki(michelin sport 225/45/17)... cena nowych to koło 800-1000zł/szt.

shovel · Wysłany: 06-12-2005, 22:25

kochajj: mi powiedział gazownik z "gazmobilu" - najlepszej stacji w Tychach (Amator Galanta tam robił instalkę) że gaz w tym silniku jest nie do wyregulowania. albo na niskich, albo na średnich, albo na wysokich obrotach mieszanka była nie taka.

on to tłumaczył w ten sposób że silniki wysokoobrotowe mają zbyt duży przedział żeby dopasować optymalne ustawienia, i w efekcie one działają tylko w jakimś zakresie. gdybym miał instalkę sekwencyjną (polecał koletca) to by nie było problemów, bo nad wszystkim panowałaby lambda.

spalanie oleju wg tamtego gościa jest spowodowane wyższą temperaturą pracy, i tym że te silniki nie były przystosowane do takich warunków - mówił że nic na to nie poradzę, i nawet zmiana oleju na 15w40 nic by w tej materii nie zmieniła. albo zmiana na sekwencje albo na paliwo.

puki co to jeżdże na samym paliwie, i w sumie ubytków oleju nie zauważam. zobaczę jak będzie teraz, po kolejnej zmianie oleju. chce wypróbować tego "midland's". ponoć jest dość dobrej jakości, a cena jest zachęcająca. poza tym - przy moich przebiegach wymieniam olej co 6-7 tygodni... a jest różnica czy dam 120 czy 70-80 zł za to jest jednak dość wyraźna. poza tym - wolę wymieniać olej nawet częściej, i nie jeździć na "przepalonym" niż kupić niby-lepszy olej, który po 7 czy 8 tysiącach już będzie czarny albo czarnawy...

Karwoś · Wysłany: 06-12-2005, 22:36

W sienie 1,6 miałem i nadal mam zwykłą instalację bez komputera i nawet emulatora i musze powiedzieć że spalanie oleju w tym silniku ( Mobil Super S 10W 40) wynosiło: ok 0,5l na 15 000 km - czasami dolałem w tym czasie ok 1 litra - ale nigdy więcej nie musiałem dolewać przez 15 000km - nie wiem - może mi sie taki egzemplarz trafił ale nawet w warsztatach dziwili. Na benzynie było inaczej - otóż w okresie w którym nie było gazu - czyli jakieś 30 000 km - oleju nigdy nie dolewałem przez 15000 użytkowania - no co najwyżej tak dla lepszego samopoczucia ok 150 ml.

Zobaczymy jakie spalanie będzie w lancerku.

shovel · Wysłany: 06-12-2005, 23:06

karwoś, ale silnik sieny nie kręcił się do 7000 rpm (początek czerwonego pola) i chyba (bo głowy nie dam) był jednowałkowy (ale mogę się mylić, w końcu to 16v).

Matejko · Wysłany: 07-12-2005, 04:40

Krzyzak · Wysłany: 07-12-2005, 09:57

Shovel - no i o cenie samej instalki zapomniałeś.

Karwoś · Wysłany: 07-12-2005, 18:13

To fakt siena kręci się tylko do 6200 obr potem odcina zapłon co nie jest dość przyjemne

A ta wersja to wtrysk bezpośredni wielopunktowy. A wałeczek tylko 1.