 |
Forum Oficjalnego Klubu Mitsubishi - MitsuManiaki
|
|
Ogłoszenie |
W myśl ustawy RODO, akceptując regulamin wyrażasz zgodę na gromadzenie i przetwarzanie swoich danych osobowych w celach związanych z przyznaniem dostępu do forum / wstąpieniem do klubu. Administratorem danych jest Oficjalny Klub Mitsubishi - MitsuManiaki
Jeśli nie akceptujesz powyższych informacji, prosimy o kontakt z Administracją w celu usunięcia konta.
|
Ku przestrodze |
Autor |
Wiadomość |
zulu [Usunięty]
|
|
|
|
 |
Hubeeert
Mitsumaniak na urlopie
Auto: TOYOTA YARIS 4EVER
Kraj/Country: Polska
Dołączył: 21 Mar 2005 Posty: 17695 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: 29-11-2005, 21:04
|
|
|
... medal ma dwie strony - Oni (TIRy) swięci nie są ale ile razy widzę jak idiota w osobówce idzie na czołowe z Tirem to mnie ciarki przechodza... |
_________________
Thomas Jefferson said:
1. A government big enough to give you everything you want, is strong enough to take everything you have...
2. The democracy will cease to exist when you take away from those who are willing to work and give to those who would not...
Just think...
. |
|
|
|
 |
Jackie
Mitsumaniak Dealer Mitsumaniak

Auto: Eclipse Cross PHEV
Kraj/Country: Polska
Dołączył: 21 Mar 2005 Posty: 3599 Skąd: Białystok
|
Wysłany: 29-11-2005, 21:11
|
|
|
Dużo w tym prawdy....Tirowcy nie mają lekko ale też większość na drodze zachowuje się jak udzielni książęta. To mnie wpienia i czasami któremuś nawtykam. Ale zawsze jak któryś mi zjedzie z drogi dziękuję światłami lub macham ręką. Może zapamięta, że to jednak miło jak się komuś pomaga.
Pozdrawiam |
_________________ Jackie
Evolution never ends...
http://wybieramaso.pl/ |
|
|
|
 |
piwkotom
moderator mitsumaniak maruda

Auto: Touareg V8 :)
Zaproszone osoby: 1
Kraj/Country: Polska
Dołączył: 03 Sie 2005 Posty: 1620 Skąd: Gdańsk
|
Wysłany: 29-11-2005, 22:12
|
|
|
hmmm.... ja tam nic do tirowcow nie mam, jak jezdze w trasie to raczej drogami mocno obciazonymi przez tiry i powiem tak: wole wyprzedzac na trzeciego/czwartego z tirami niz spotkac na drodze kapelusznika. Jesli spotykalem sie przypadkami chamskiego wymuszania przez nich (tirmenow) to byly to raczej przypadki sporadyczne, natomiast w przypadku osobowek jest to nagminne. Jestem zdania, ze w wiekszosci (tirowcy) sa to jednak mniej lub bardziej profesjoalisci, nie dosc ze potrafia zachowac sie na drodze to jeszcze pomimo opini o nich (naprawde nie wiem skad sie biora) zachowuja sie o wiele kulturalniej niz wiekszosc kierowcow osobowek (ustapi, podziekuje, zasygnalizuje, zablokuje przejazd cfaniakom omijajacym korek z wykorzystaniem pasa do skretu w lewo itd.). Ponadto wazne jest to co w artykule: wielokrotnie to nie oni sa winni. Acha, no i jeszcze jedno, wypadki z udzialem duzych pojazdow (ciezarowki, autobusy) maja ta przykra ceche, ze zazwyczaj sa obfite w "spektakularne" efekty w postaci ofiar i dlatego jak sie taki zdarzy to jest o nich glosno. Nie twierdze bynajmniej ze wszyscy kierowcy tirow to swietoszki |
_________________
 |
|
|
|
 |
Moominek
Mitsumaniak

Auto: Outlander II 2.0 benz. Intense
Kraj/Country: Polska
Dołączył: 24 Mar 2005 Posty: 999 Skąd: Legionowo
|
Wysłany: 29-11-2005, 22:15
|
|
|
Generalnie mam dobre zdanie o kierowcach TIRów. Zjeżdżają, ustępują, a nawet zatrzymują cięzkie maszyny by wpuścić z podporządkowanej. Jedno co mnie przeraża to widok pędzącego TIRa przez obszar zabudowany. |
_________________ EA5W 2.5 V6 - - już nie pali Oto jego historia
MSS 1,6 Family - ukatrupiony przez kobitkę z podporządkowanej...
CX3A(red) - wjechali mu w tył i wrzucili do rowu...
CX3A(black) - też ukatrupili...
OTII - 250 tys. km z nami i teraz służy dobrym ludziom
OTIII - zryty przez poprzednika ale happy z nami 😉 |
|
|
|
 |
ROMEL
Mitsumaniak wariat...misiowy

Auto: C53A, C58A, CJ0
Kraj/Country: Polska
Dołączył: 28 Kwi 2005 Posty: 904 Skąd: Strzelin
|
Wysłany: 02-12-2005, 10:49
|
|
|
Około 6 lat w sumie - jeżdze z CB - radiem na stanie - że tak powiem - duuuzo sie nie raz nasłucham, albo i nagadam jak trzeba własnie z driverami (Tirmenami) - i powiem tak około 10 % to buraki - najczęściej młode szczyle w pogoni za kasą z odrobina adrenalinki przy okazji - bo ON jedzie duuużym, qtwa////....
Reszta to poważni ludzie najczęściej wykorzystywani przez pracodawców, to niestety objawia sie zaśnięciem za kólkiem, nerwami, itp... bezpośrednie przyczyny tragedii...
Jeżeli chodzi o "kulturę" na drodze - z tym jest różnie - ale jak sie krzyknie przez radio : """ mobilek taki i taki - mały srebrny chce sie za Toba przcisnąć''''' najczęściej zrobią "wszystko" aby przepuścić, umozliwić wyprzedzenie, ustąpić pierwszeństwa...
W straszny sposób reagują na cwaniaków i krawaciarzy...z poczuciem wyższości nad wszystkim co sie znajduje na drodze - biała gorączka - wtedy jest zmowa przez CB i zrobia wszystko aby choc troszke utrudnic takiemu życie (dac nauczkę) - niestety to nieraz kończy sie źle...
Suma sumarum - nie robiłbym z nich MORDERCÓW - poprostu poruszaja sie czymsik 50 tonowym.... reszty nie musze dopisywać...co i jak po dzwonku.... pracują jak inni zarabiając na życie swoje i swojej rodziny,
NIKOGO NIE OBWINIAM ANI NIE WYBIELAM... kierowcy to kierowcy - jedna wieeelka grupa - a jak w każdej grupie - znajduja sie CZARNE OWCE, CWANIAKI ITD.....
Pozdrawiam |
_________________ COLT 1,8 16V GTI 91` C58
COLT 1,6 16V GTIS 91` C53
COLT 1,3 12V 96` CJ0
CHCIEĆ TO MÓC... MÓC TO CHCIEĆ... |
|
|
|
 |
borecki [Usunięty]
|
Wysłany: 02-12-2005, 11:06
|
|
|
Zgadzam sie w 100% z przedmowcami, jak jezdzilem jeszcze bez radyjka to zdarzalo mi sie ze jak w nocy wyprzedzalem TIRa to wlaczal mi dlugie zeby pokazac droge przed soba i jak juz zjezdzalem to wylaczal. Teraz sluchajac CB mozna zauwazyc ze stosunek prawdziwych kierowcow do burakow jest taka jaka podal ROMEL |
|
|
|
 |
szczeslaw
moderator Łamacz przepisow KRD

Auto: Carisma 1.6 99r
Kraj/Country: Polska
Dołączył: 29 Cze 2005 Posty: 1980 Skąd: Kraków
|
Wysłany: 02-12-2005, 13:34
|
|
|
Większość kierowców TIRów pewnie i jest kulturalna i są profesjonalistami ale opinię wyrabia im ta grupa, która zachowuje się inaczej. Kiedyś niewiele brakowało a uczestniczyłbym w ładnym dzwonie (nie ja prowadziłem) - wracaliśmy Zakopianką do Krakowa i 2 TIRy postanowiły się pobawić z osobówką - widocznie im się nudziło. O mało nas nie zmiażdżyli. Innym razem jechaliśmy w 3 samochody na wakacje. Pan w TIRze stwierdził, że co jak co ale maluchowi wyprzedzić się nie da i mało mi wujka nie zabił uniemożliwiając wyprzedzenie. Wyprzedziłem go ja Carismą, przytrzymałem troszkę żeby pozostałe 2 auta zdążyły wyprzedzić - kierowca TIRa tak zapienił, że pojechał za mną i chciał mnie lać na skrzyżowaniu.
Ale to prawda, że większość z nich pomaga w wyprzedzaniu i zachowuje się kulturalnie. Tylko nigdy nie wiadomo kiedy trafimy akurat na tego buraka któremu się nudzi i ta jego nuda może nas kosztować zdrowie lub życie... |
_________________ gg: 3254156
Carisma 1.6 99r.
 |
|
|
|
 |
roch_27
moderator Nutrix Bi-Turbo

Auto: Arteon Shooting Brake R
Zaproszone osoby: 1
Kraj/Country: Polska
Dołączył: 05 Paź 2005 Posty: 2581 Skąd: POznań
|
Wysłany: 08-12-2005, 16:20
|
|
|
Jakiś czas temu miałem okazje poznać pomysłowość kierowców wielkich ciężarówek. Nie był to TIR ale Jelcz z przyczepą.
Jadąć w nocy na zakręcie zdążyłem zobaczyć właśnie tego Jelcza i przyczepę na moim pasie.
Niestety nie udało mi się całkiem uniknąć uderzenia.
Gdyby nie metalowa skrzynia pomiędzy przednią a tylną osią przyczepy wylądowałbym pod tylnymi kołami przyczepy
Jechałem wtedy moim miśkiem Lancernikiem.
Pozdrawiam |
_________________ Legnum VR-4 Type S Twin Turbo - 26.01.12r - accident
ARMA PACIS FULCRA - Broń dźwignią pokoju
 |
|
|
|
 |
Krzyzak
moderator mitsumaniak uczestnik I Zlotu MM

Auto: E32, CR29, 5F, DCJ, 7N, Y2
Kraj/Country: Polska
Dołączył: 28 Kwi 2005 Posty: 24321 Skąd: był Malbork, teraz Gdańsk
|
Wysłany: 08-12-2005, 16:57
|
|
|
To ja miałem podobnie - na szczęście jako widz. Otóż droga z Elbląga do Malborka, tuż za Elblągiem składa się z ogromnej ilości zakrętasów po 90 i więcej stopni. Prędkość jest tam ograniczona do 60 a jezdnia ma po środku 2 ciągłe pasy. Ale to nie przeszkadza kierowcom właśnie ciężarówek, którzy w tym miejscu najczęściej biorą się za wyprzedzanie.
No i właśnie w ten sposób kierowca malucha stracił życie - nawet silnik wypadł, bo tir go zgarnął przyczepą, po czym przerzucił przez barierki i wbił bokiem w drzewo. |
|
|
|
 |
Karwoś
Mitsumaniak
Auto: Ford C-Max Hybrid 2.0
Kraj/Country: Polska
Dołączył: 14 Maj 2005 Posty: 1446 Skąd: Suwałki
|
Wysłany: 08-12-2005, 23:19
|
|
|
JA tam do Tirowców nic nie mam - najczęsciej trafiam na bardzo kulturalnych ale niestety 1 czarna owca czasami burzy wizerunek 1000 innym - bo dużego się pamieta - jak ktoś w osobówce nas wk.... to nie jest tak źle bo często się to zdarza, a mały samochód nie robi takiego wrażenia. Zreszta sam jeździłem ciężarówką - Volvo 770 - jak ktoś chce to niech w necie sprawdzi jakiej jest wielkości + naczepa 18 metrów - i to nie jest taka jazda jak nawet polskim starem - wyobraźcie sobie drogę hamowania i sterowność takiego samochodu - i nie ma sie co dziwić że czasami kierowca utrudnia wyprzedzanie - szczególnie jak jest miękkie pobocze - nie każdy pewnie wie co się robi z samochodem kiedy koła naczepy wpadają na pobocze i się zapadają w nim - wywrotka i zmiatanie wszystkiego na drodze - 50 ton to nie 1,5 tonowa osobówka - i może sie tak sunąć bardzo długo.
Dlatego trzeba uważać na każdą ciężarówkę - nie dlatego że siedzą w nich źli kierowcy - bo najczęściej dużo nam brakuje do ich umiejętności, a oni na pewno celowo nie posyłają nikogo na tamten świat. |
_________________ Lancer 2,0 '04 Automat. - już u nowego właściciela
Czas może na Space Stara dla żony? |
|
|
|
 |
Firebee
admin mitsumaniak

Auto: A160, Space Gear,
Kraj/Country: Polska
Dołączył: 04 Kwi 2005 Posty: 4107 Skąd: Grudziądz
|
Wysłany: 09-12-2005, 15:55
|
|
|
jest tak jak mowicie.. Jezdze dosyc sporo, i osobowka i czasem z kumplem TIR-em jak mi sie nudzi, albo jak jedzie tam gdzie ja akurat chcialem, na jego styl jazdy akurat nie narzekam, bo niby mlody (w moim wieku), ale jezdzi juz drugi rok, wiec wariackie checi mu minely(a oczywiscie jak kazdy poczatkujacy pewnie mial)...
Z jednej strony nie zazdroszcze im, bo na naszych przewaznie waskich drogach, nie takie proste pomiescic sie gdy z przeciwka jedzie np drugi TIR, a na poboczu drzewka (nie raz wracal bez lusterka z rozbita szyba, albo z rozerwana plandeka.. Wszystko kwestia ogromnego skupienia i rozsadnej jazdy..
Ja z kolei jezdzac, w 80% spotykam sie jednak z wieksza badz mniejsza zyczliwoscia.. Inna sprawa, ze nie jestem wariat i podjezdzajac do TIR-a nie mrugam dlugimi, nie pcham sie na chama tylko sprawdzam, kiedy jest naprawde pusto i kiedy moge spokojnie wyprzedzic (zalezy mi akurat na zyciu, a nie jak niektorym wariatom) i w takich momentach zauwazam, mimo, ze wygladam na dresa w swojej Beji i wlasciwie wciskajac gaz moglbym dosc szybko ich wyprzedzic, ze taki ktos zjezdza do prawej, pusci migaczem, ze mam wolna droge i moge spokojnie wyprzedzac...
Stawialbym tu powody wypadkow na przemeczenie, jazde "na pamiec", stres... Bo wydaje mi sie, ze prowadzenie tira na waskich drogach wymaga znacznie wiekszego skupienia niz osobowki..
Pozdrawiam
Firek |
|
|
|
 |
|
|