Kącik psychologiczny - związek modelu auta z szacunkiem |
Autor |
Wiadomość |
Alek [Usunięty]
|
Wysłany: 15-02-2006, 11:13
|
|
|
adams12 napisał/a: | no ok, ale jak w miescie wyjezdzasz na glowna za zakretem to nie zawsze widac |
Najcudowniejsze miejsce w tym stylu to wjazd z Wisłostrady na wiadukt mostu Poniatowskiego w stronę centrum. Widok zasłania tam wieżyca mostu oddalona od wyjazdu o 20 m. |
|
|
|
 |
Hubeeert
Mitsumaniak na urlopie
Auto: TOYOTA YARIS 4EVER
Kraj/Country: Polska
Dołączył: 21 Mar 2005 Posty: 17695 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: 15-02-2006, 11:17
|
|
|
gregorbu napisał/a: | W razie kolizji - moim zdaniem - winny będzie jadący z przekroczoną 2x prędkością, Policja to potwierdzi - choćby na podstawie śladów hamowania czy uszkodzeń pojazdów. Co oczywiście nie zmienia faktu, że i nadmierna prędkość, i wymuszanie pierwszeństwa to zachowania nieodpowiednie. |
No cóż juz parę razy słuchałem delikwenta wyciągniętego zza kółka i dyndającego nóżkami w powietrzu że on miał pierwszeństwo bo ja jechałem za szybko Radar w oku? Teraz już jeżdżę spokojniej - wyrosłem lub dorosłem jak kto woli. |
_________________
Thomas Jefferson said:
1. A government big enough to give you everything you want, is strong enough to take everything you have...
2. The democracy will cease to exist when you take away from those who are willing to work and give to those who would not...
Just think...
. |
|
|
|
 |
Serek
Mitsumaniak

Auto: Grand Voyager Limited AWD
Kraj/Country: Polska
Dołączył: 17 Maj 2005 Posty: 1597 Skąd: Wrocław
|
Wysłany: 17-02-2006, 11:48
|
|
|
Co do tej kolizji to nie bądźmy tacy pewni. Z uwagi na brak "fachowców" oraz "pożądnych" policjantów (jeżeli takowi wogóle istnieją) w w/w przypadku winą obarczą obu kierujących (fifty-fifty). Mówię z doświadczenia. Tylko w programach telewizyjnych istnieje kultura pracy policji. Niestety! Także proszę się nie łudzić drodzy koledzy i proszę zachowywać się ostrożnie na naszych polskich ulicach. |
_________________
 |
|
|
|
 |
Karwoś
Mitsumaniak
Auto: Ford C-Max Hybrid 2.0
Kraj/Country: Polska
Dołączył: 14 Maj 2005 Posty: 1446 Skąd: Suwałki
|
Wysłany: 19-02-2006, 11:23
|
|
|
Jakiej 3 miesiące temu w Wawie byłem świadkiem wypadku (kolizji) Pewien gość miał zielone ( ja stałem za nim) i skręcał w lewo (z Al. Solidarności na Marszałkowską) - oczywiście wychylał się, wychylał się czy już może przejechać - no i wjechał - no i ten który jechał z naprzeciwka (dodam - mitsubishi) miał jakieś 80-90(może więcej) - uderzył w niego po hamowaniu - i teraz czyja jest wina - tego co wjechał na skrzyżowanie, czy tego co miał pierwszeństwo ale miał nadmierną prędkość?? |
_________________ Lancer 2,0 '04 Automat. - już u nowego właściciela
Czas może na Space Stara dla żony? |
|
|
|
 |
wichura1
moderator mitsumaniak download manager ;)

Auto: Grandis NA4W 2.4MIVEC LPG
Kraj/Country: Polska
Dołączył: 08 Kwi 2005 Posty: 3021 Skąd: Poznań
|
|
|
|
 |
Karwoś
Mitsumaniak
Auto: Ford C-Max Hybrid 2.0
Kraj/Country: Polska
Dołączył: 14 Maj 2005 Posty: 1446 Skąd: Suwałki
|
Wysłany: 22-02-2006, 17:56
|
|
|
No tak ale jakby jechał z przepisową 40 to ten co wjechał bez problemu by przejechał.
Był taki przypadek - wjeżdzała ciężarówka z podporządkowanej w lesie na główną - skręcała w lewo (wiadomo - długość jakieś 15m) - nagle z lewej strony po łuku (na głównej )wypada BMW i zaczyna hamować - wjeżdza pod TIRa ścina dach, pasażerkę i kierowcę - licznik zatrzymał się na 180.
Sąd orzekł że kierowca TIRa nie ponosi odpowiedzialności za ten wypadek bo gdyby BMW jechało przepiowe 70 na tym łuku - wyhamowałoby bez problemu. Wypadek i interpretacja wyła wydrukowana w którymś numerze Auto Swiata. |
_________________ Lancer 2,0 '04 Automat. - już u nowego właściciela
Czas może na Space Stara dla żony? |
|
|
|
 |
Alek [Usunięty]
|
Wysłany: 23-02-2006, 11:19
|
|
|
Gdyby BMW jechało przepisowe 90 km/h, to jeszcze nie dojechałoby do miejsca wyjazdu ciężarówki, więc o wypadku nie byłoby mowy. A gdyby jechało 220 a nie 180, to też by nie doszło do wypadku, bo w momencie gdy ciężarówka wyjeżdżała z boku, to BMW byłoby 10 km dalej, ale równie dobrze mogłoby wcześniej wpieprzyć się w przebiegającą sarnę.
Takie rozpatrywanie "co byłoby gdyby samochód jechał przepisowo" jest zupełnie bez sensu. |
|
|
|
 |
Hubeeert
Mitsumaniak na urlopie
Auto: TOYOTA YARIS 4EVER
Kraj/Country: Polska
Dołączył: 21 Mar 2005 Posty: 17695 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: 23-02-2006, 11:39
|
|
|
Alek napisał/a: | Takie rozpatrywanie "co byłoby gdyby samochód jechał przepisowo" jest zupełnie bez sensu. |
Ma sens bo gdybysmy jeździli przepisowo to nie byłoby tylu wypadków. |
_________________
Thomas Jefferson said:
1. A government big enough to give you everything you want, is strong enough to take everything you have...
2. The democracy will cease to exist when you take away from those who are willing to work and give to those who would not...
Just think...
. |
|
|
|
 |
Koton
Forumowicz
Auto: Bez auta. Kiedys 92` CA5A
Dołączył: 23 Paź 2005 Posty: 356 Skąd: Kraków
|
Wysłany: 23-02-2006, 14:19
|
|
|
Alek napisał/a: | Takie rozpatrywanie "co byłoby gdyby samochód jechał przepisowo" jest zupełnie bez sensu. |
Ma sens bo zupełnie niesensowne byłoby wsadzenie kierowcy ciężarówki do paki za spodowanie katastrofy w ruchu skutkującej śmiercią dwóch osób.Co on winny że tamten jechał bez wyobrazni i za szybko??
Pozdrawiam
Koton |
|
|
|
 |
Alek [Usunięty]
|
Wysłany: 23-02-2006, 15:28
|
|
|
Gdyby jechał z prędkością inną niż 180 (nie ma znaczenia czy 90, czy 220) to w momencie wyjeżdżania ciężarówki byłby zupełnie gdzie indziej i roztrząsanie czy zdążyłby wyhamować czy nie jest bez sensu, bo on nie miałby potrzeby hamować. To miałem na myśli pisząc o "gdybaniu".
Co wcale nie znaczy że prędkość 220 jest zawsze bezpieczniejsza od 180. |
|
|
|
 |
gregorbu [Usunięty]
|
Wysłany: 23-02-2006, 16:22
|
|
|
Kiedyś w jakimś programie motoryzacyjnym ("Bezpieczny weekend"?) był reportaż o pracy drogówki. Prezentowano program symulujący różne sytuacje drogowe. Była opisana właśnie podobna sytuacja. Ciężarówka "wymusiła" pierwszeństwo na motocyklu, skręcając w lewo. Motocykl jechal prosto. Dlaczego "wymusiła", a nie wymusiła? A to dlatego, że stwierdzono, że motocykl poruszał się z prędkością 90-100 km/h, gdzie było ogranicznie do 40. Winnym uznano motocyklistę, bo gdyby jechal z prędkością przepisową, ciężarówka swobodnie wykonałaby manewr skrętu, a motocyklista nie musiałby nawet hamować. Program pozwala na wprowadzanie różnych danych, m.in. prędkości. Jest wykorzystywany głównie przy orzekaniu odpowiedzialności przy ubezpieczeniach. |
|
|
|
 |
Alek [Usunięty]
|
Wysłany: 23-02-2006, 16:59
|
|
|
Nasza policja idzie po linii najmniejszego oporu ustalając że winnym wypadku jest zawsze pijany i (niemal zawsze) ten, który jechał za szybko. Bo tak po prostu łatwiej. I stąd w naszych statystykach przyczyną 80 (czy iluś tam) % wypadków jest nadmierna prędkość, a u Angoli tylko 10 %. |
|
|
|
 |
Krzyzak
moderator mitsumaniak uczestnik I Zlotu MM

Auto: E32, CR29, 5F, DCJ, 7N, Y2
Kraj/Country: Polska
Dołączył: 28 Kwi 2005 Posty: 24338 Skąd: był Malbork, teraz Gdańsk
|
Wysłany: 23-02-2006, 21:02
|
|
|
Nie ma co porówywać GB do PL - tam na autostradach co kilkaset metrów są automatyczne mierniki prędkości a mandat leci bezpośrednio do domciu - i to solidny - nie ma uznaniowości ani kupczenia z policją. A w mieście - czego przykładem jest Londyn - wprowadzono system komputerowy, który nie tylko robi to co powyżej, ale automatycznie rozpoznaje rejestrację i twarz kierowcy (w sensie umiejscowienia na fotce). |
|
|
|
 |
Ficu865 [Usunięty]
|
Wysłany: 22-08-2006, 11:43
|
|
|
A propo jeszcze tego wyprzedzania prawym i po hamulcach to mni też zalewa jak ktoś ciągnie się na dwupasmówce 50km/h gdzie dozwolona jest 80 gdzie ja jadę jakieś 120 prawde mówiąc i wtedy:
I jadę zaraz za nim i sygnalizuję lewym kierunkiem
II jeśli to nie działa to długimi
III jeśli jest aż tak ciężko to wyprzedzam z prawej strony, równam się z samochodem w celu pokazania że nie tym pasem powinien jechać, patrzę w prawo... i litość mnie bierze bo to najczęściej dzidek albo kobitka z z nosem przy kierownicy..
Wtedy tylko gaz i pokazuję że można szybciej jechać a jak nie to prawy pas pozostaje.
Jakoś nie próbowałem później hamować przed takim osobnikiem.. A jak mi w tył przywali bo nie wyhamuje? Czyja to będzie wina |
|
|
|
 |
Krzyzak
moderator mitsumaniak uczestnik I Zlotu MM

Auto: E32, CR29, 5F, DCJ, 7N, Y2
Kraj/Country: Polska
Dołączył: 28 Kwi 2005 Posty: 24338 Skąd: był Malbork, teraz Gdańsk
|
Wysłany: 22-08-2006, 12:48
|
|
|
Zależnie od wielu czynników (w tym rola świadków, policji i ew. decyzja sądu) może być Twoja, jego lub wspólna. Jeśli zostanie Ci udowodnione, że hamowałeś (zajechałeś droge itp.) gwałtownie bez przyczyny, to Twoja wina. |
|
|
|
 |
|