Forum Oficjalnego Klubu Mitsubishi - MitsuManiaki Strona Główna Forum Oficjalnego Klubu Mitsubishi - MitsuManiaki


FAQFAQ  SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj  AlbumAlbum
 Ogłoszenie 


W myśl ustawy RODO, akceptując regulamin wyrażasz zgodę na gromadzenie i przetwarzanie swoich danych osobowych w celach związanych z przyznaniem dostępu do forum / wstąpieniem do klubu.
Administratorem danych jest Oficjalny Klub Mitsubishi - MitsuManiaki
Jeśli nie akceptujesz powyższych informacji, prosimy o kontakt z Administracją w celu usunięcia konta.

Poprzedni temat «» Następny temat
Kolizja drogowa z udziałem mojej córki.
Autor Wiadomość
turek61 
Mitsumaniak
Zgred :)


Auto: Outlander I Turbo
Kraj/Country: Polska
Dołączył: 09 Lis 2006
Posty: 1694
Skąd: Szczecin/Police
  Wysłany: 12-04-2008, 21:08   Kolizja drogowa z udziałem mojej córki.

Witam koledzy...
Miesiąc temu moja córcia zdała egzamin na prawo jazdy a dwa tygodnie temu kupiłem jej Opla Tigrę.Wybaczcie że nie Miska np. Colta ale w przedziale cenowym jaki na ten cel przeznaczyłem upierała sie przy Tigrze.Colt jej sie nie podobał :twisted:
Ale do sedna....
Wczoraj po południu wracając z koleżanką, z uczelni jechała spokojnie prawym pasem gdy nagle z lewego zajechała jej drogę kobieta w Mercu.Córka wcisnęła hebel ale i tak doszło do kontaktu.
Ruch ogromny a sprawczyni nawet sie nie chciała zatrzymać dopiero światła i klaksony córki spowodowały ze sie zatrzymała.
Wyszła z samochodu i twierdzi że wiezie męża na lotnisko i że sie bardzo śpieszy.
No a moja córa jako świeżo upieczony - kierowca, pierwsze zdarzenie, nerwy bierze od niej nr tel. i spisuje nr rejestracyjny, i to wszystko :twisted:
Nawet nie zadzwoniła do mnie nie wspominając o policji.
Efekt kontaktu pojazdów w Tigrze taki:zderzak opuszczony i porysowany, lewy przedni błotnik wgnieciony i porysowany oraz ułamany uchwyt (mocowanie) lampy.Tyle widać z zewnątrz...
Wieczorem dzwonie do babki i pytam sie jak zamierza ten problem rozwiązać ? A ona, że nie widziała mojej córki i ze chyba szybko jechała a tak w ogóle to jakim samochodem córka jechała bo ona MERCEDESEM i że ma większe straty.Oświadczyła też, że nie jest pewna czy ona jest winna tego zajścia.
Więc ja jej na to że jak nie jest pewna to pojedziemy do biegłego rzeczoznawcy a najlepiej na policje gdyż same obrażenia aut mówią kto jest sprawcą.
Trochę zmiękła mówiąc, że na policję to nie i że najlepiej abym oszacował w warsztacie szkody i skontaktował sie z nią w poniedziałek.
Spisałem nazwisko Pani z Mercedesa (myślałem, że nie będzie chciała podać ale sie myliłem) i zrobiłem jak chciała, zresztą ja też chciałem i kwota naprawy 1000 zł. plus gdybym chciał zamiast klejenia używaną lampę 250 zł.
Sam mechanik stwierdził, że to sporo i dziwi sie że klientka nie chce tego zrobić z ubezpieczenia bo wzrost jej składki o 5% to max 30 zł.
Co radzicie koledzy dalej ?
Ja wydrukowałem już Oświadczenie Sprawcy Kolizji i jakby nie poszła na wypłatę gotówki to po prostu jej wręczże do wypełnienia.
Ale co zrobić jak bedzie stawiać opór ?
Dodam że córka jechała z koleżanką a ona chyba z mężem.
 
 
Jogurt 
Mitsumaniak


Auto: CA4A & EA5W
Kraj/Country: Polska
Dołączył: 21 Wrz 2006
Posty: 2554
Skąd: Tychy
Wysłany: 12-04-2008, 21:41   

na policji można zgłosić zdarzenie do jakiegoś czasu,nie jestem pewien ale chyba 30 dni więc jak odmówi to od razu bierz córkę, dane babki i na komisariat. oni pociągną to dalej
_________________
CA0
Galant II
 
 
Juiceman 
Mitsumaniak
Murgrabia Juice


Auto: Galant Wagon 2.5 V6
Kraj/Country: Polska
Dołączył: 07 Maj 2006
Posty: 8679
Skąd: Wrocław/Ostrzeszów
Wysłany: 12-04-2008, 22:17   

Pytaj Cezara jak to rozegrac :twisted:
_________________
Witaj Gość!!! Obejrzyj mojego Galanta Kombi 2.5 V6 - i Skomentuj =)

***********************************

Galant Kombi 2.5 V6
Carisma EXE 1.8 GDI
 
 
 
arekp 
Mitsumaniak


Auto: inny
Kraj/Country: Polska
Dołączył: 16 Maj 2005
Posty: 2784
Skąd: jestem z miasta
Wysłany: 12-04-2008, 23:00   

Wiesz, jeszcze kilka tygodni w tyl powiedzialbym Ci, ze zglos na Policje. Jednak po moich przejsciach, gdzie babka zajechala mi droge bo sie wystraszyla - w bardzo podobny sposob, tyle ze strat praktycznie nie mam wcale - powiem Ci, ze dobrze wycen uszkodzenia i bierz kase.

Zanim jednak to zrobisz upewnij sie czy:
- babka w ogole ma prawo jazdy i jest ono wazne
- czy auto jest ubezpieczone
- czy auto ma wazny przeglad

Trzezwosci nie ocenisz, bo juz po czasie.

Jesli papiery beda w porzadku to bierz kase, auta nie reperuj - zrob tyle zeby sprawnie dalo sie jezdzic i zeby nie rdzewialo. Skoro to mloda kierowczyni to zawsze moze zaliczyc slupek czy krzak tydzien po malowaniu i bedziesz sie tylko wsciekal.

Kase zostaw na zreperowanie auta przed sprzedaza a corke wyedukuj, ze gdyby w przyszlosci miala takie zdarzenia to niech zaraz po spisaniu numerow i modelu auta dzwonila do Ciebie.

Dlaczego proponuje olanie Policji? Bo w moim przypadku Policja orzekla, ze skoro potwierdzilem ze babka sie wystraszyla auta, ktore jej wyjechalo - a z ktorym sie nie zderzyla - to sprawca jest ten trzeci a nie babka, ktora mi zajechala i mnie uderzyla. Niech sie wiec paluja i kolejnej sprawy na 100% nie bede zalatwial w taki sposob jesli auto i kierowca beda w stanie technicznym sprawnym ;-)
_________________
odszkodowania.pl serwis z bezpłatną wiedzą i poradami w zakresie samodzielnego uzyskania odszkodowania
 
 
zwolin 
Forumowicz
baaardzo zły miś ;-)

Auto: Carisma 1.8 GDI
Kraj/Country: Polska
Dołączył: 19 Lut 2007
Posty: 481
Skąd: Wawa Ursus
Wysłany: 13-04-2008, 09:15   

Bierz kasę. Twoja córka tak, czy inaczej wjechała tej pani w d...pę. Policja jak znam życie to pójdzie na łatwiznę i wypisze Twojej córce mandat za niedostosowanie prędkości do warunków panujących na drodze (żeby mieć d...chron) i stwierdzi, że to ona jest sprawcą wypadku. Sam tak miałem jak koleś z niutwardzonej drogi wskoczył mi na lewy pas dwupasmówki i depnął po heblach , bo chciał zawrócić, a w zatoczce stał już jeden samochód. Nawet nie zdążyłem na hamulec nacisnąć i już go miałem na masce. Potem zeznał, że on tam stał i stał, potem usłyczał przeraźliwy pisk hamulcy (nie było śladów) i poczuł uderzenie w tył. Policja podeczła do tematu tak: wjechałem w d.. moja wina. :evil:
_________________
Pozdrawiam

Zapraszam na Stronę Piotrusia - podaruj 1% mojemu dziecku
 
 
harpagan 
Mitsumaniak
Jaśnie Wielmożny Pan


Auto: Colt CC5A 4x4
Kraj/Country: Polska
Dołączył: 30 Wrz 2005
Posty: 2470
Skąd: wawrzyszewowo
Wysłany: 13-04-2008, 09:51   

To i ja dorzuce swoje 3 grosze
Poltora roku temu typek w mercedesie chyba nie zauwazyl ze droga lekko skreca, a pasy razem z nia i przytarl mi colta. Zjazd na pobocze chwila rozmowy i wciskania ze to moja wina, wiec ja za telefon i na policje. Czlowiek w samochod i tyle go widzialem. Uszkodzenia kosmetyczne, ruch duzy nie ganialem go bo wiem ze skonczylo by sie to zle. Policja zgloszenie i ustalenie ze oni wysla jednostki zeby go szukac a ja mam sie dzis pojawic na komisariacie zlozyc zeznania.
Do rzeczy
Efekt jest taki ze odszkodowanie dostalem w zeszlym tygodniu (po poltora roku!!).
Bylem na 3 sprawach w sadzie a odbylo sie chyba 5. Malo tego typek zlozyl doniesienie na mnie ze chce wyłudzić odszkodowanie wiec dodatkowe bujanie sie po komendach.
Generalnie wniosek z tego taki, ze jesli sie da to unikaj policji, a dla mnie dodatkowy to ze wiecej nie odpuszcze i bede gonil takiego i dojdzie do rekoczynow.
_________________
Frankenstein CC5A 4x4
 
 
 
gulgulq 
moderator
Służbowo. Na statek.


Auto: i30
Kraj/Country: Polska
Dołączył: 16 Kwi 2006
Posty: 6448
Skąd: Rzeszów/Ropczyce
Wysłany: 13-04-2008, 10:09   

kolizje powinienes na policje zglosic chyba do 7 dnie, tak samo do ubezpieczalni sprawcy (ale to nie jestem pewny na 100%)
_________________
wspieramrozwoj.pl
sprawdzpodatki.pl
naszhandel.pl

kupujepolskieprodukty.pl
 
 
 
gregorbu
[Usunięty]

Wysłany: 13-04-2008, 10:45   

A ja ze swojej strony sugerowałbym jednak zgłoszenie na Policję. Asekuracyjnie - bo co będzie w przypadku, gdy kobieta prowadząca Mercedesa zgłosi, że to właśnie Twoja córka spowodowała kolizję a ta nie zgłosiła zdarzenia wcześniej, bo - spieszyła się z mężem na lotnisko? Wówczas Twoja córka znajdzie się w zgoła innym położeniu. Z ofiary stanie się sprawcą. Na jaj niekorzyść przemówi brak doświadczenia oraz brak zgłoszenie zdarzenia Policji. Może to być zinterpretowane jako próba uniknięcia odpowiedzialności. Słyszałem o podobnej sytuacji od mojego dawnego współpracownika. Chodziło jednak wówczas o niego samego, a nie córkę. Ponadto ktoś na forum opisywał kiedyś podobne zdarzenie. Sprawczyni stłuczki (nie wzywano Policji) zgłosiła zdarzenie i ścigano ofiarę.
 
 
arekp 
Mitsumaniak


Auto: inny
Kraj/Country: Polska
Dołączył: 16 Maj 2005
Posty: 2784
Skąd: jestem z miasta
Wysłany: 13-04-2008, 11:23   

gregorbu, nie no ... ja nie dopuszczam w ogole do mysli sytuacji, w ktorej wezmie kase i nie spisze zadnych papierkow. Ale fakt, ze kobieta moze grac na czas i zglosic na Policje uszkodzenia.

Ja w podobnym przypadku jesli sprawdze ze auto sprawcy ma aktualne wszystkie papiery a stan kierowcy nie bedzie budzil zastrzezen to juz nigdy w zyciu przy takich drobnych stluczkach/przetarciach nie bede sie bujal z nimi. Nie dosc, ze sie czeka to niewiele to daje. Oswiadczenie sprawcy wystarczy zeby sprawe zglosic do ubezpieczyciela - jesli sprawca nie chce wylozyc gotowki.
_________________
odszkodowania.pl serwis z bezpłatną wiedzą i poradami w zakresie samodzielnego uzyskania odszkodowania
 
 
turek61 
Mitsumaniak
Zgred :)


Auto: Outlander I Turbo
Kraj/Country: Polska
Dołączył: 09 Lis 2006
Posty: 1694
Skąd: Szczecin/Police
Wysłany: 13-04-2008, 11:45   

Dziękuje Wam wszystkim za rady i podzielenie sie doświadczeniami.
Jutro postaram sie z Panią spotkać i zobaczymy jak ona to widzi.
Nie omieszkam Wam zdać relację.

[ Dodano: 13-04-2008, 12:00 ]
zwolin napisał/a:
Twoja córka tak, czy inaczej wjechała tej pani w d...pę.

zwolin gdyby uderzyła w tył to miałbyś racje ale kontakt był w jej tylny prawy błotnik a to juz można zinterpretować jednoznacznie.Tak mi się wydaje.
 
 
zwolin 
Forumowicz
baaardzo zły miś ;-)

Auto: Carisma 1.8 GDI
Kraj/Country: Polska
Dołączył: 19 Lut 2007
Posty: 481
Skąd: Wawa Ursus
Wysłany: 13-04-2008, 12:08   

turek61, źle Cię zrozumiałem.
Nie mniej przy odrobinie złej woli ze strony tej kierowniczki mercedesa mozna długo i namiętnie dochodzić kto np zmieniał pas.
Generalnie miejmy nadzieję, że kobieta ochłoneła i zacznie racjonalnie myśleć. Jak nie, to idź na policję i kij w oko niech się sprawa ciągnie i dwa lata. Przynajmniej sobie kobieta po sądach pojeździ.
_________________
Pozdrawiam

Zapraszam na Stronę Piotrusia - podaruj 1% mojemu dziecku
 
 
Cezar 
Mitsumaniak
Veni, Vidi, Vici


Auto: Mondeo x2
Kraj/Country: Polska
Dołączył: 13 Lip 2005
Posty: 7812
Skąd: Olsztyn
Wysłany: 13-04-2008, 12:30   

Juiceman napisał/a:
Pytaj Cezara jak to rozegrac

heh ja w Ruchu Drogowym nie robie, wiec niestety nie pomoge :|
Ale tak jak pisal Arek przy drobnych stluczkach nie warto wzywac policji, no chyba ze winowajca idzie w zaparte i chce dostac 500zl mandatu :wink:
_________________
Mitsubishi Carisma '99 GDI EXE 18.07.2005 - 20.07.2013 :cry:
Mitsubishi Colt '93 1.6 GLXi 03.05.2008 - 19.05.2009
Mitsubishi Galant '98 2.0 SportEdition 13.06.2009 - 01.09.2015
Daewoo Matiz '00 22.07.2013 - 11.11.2016
Ford Focus '99 13.10.2015 - 05.06.2019
Ford Mondeo Panther Black Titanium X 17.05.2019 - ...
Polski Fiat 125p '80 1.5 12.1980 - ...

______________EA5A & EA2A
 
 
 
arekp 
Mitsumaniak


Auto: inny
Kraj/Country: Polska
Dołączył: 16 Maj 2005
Posty: 2784
Skąd: jestem z miasta
Wysłany: 13-04-2008, 17:21   

Cezar napisał/a:
Ale tak jak pisal Arek przy drobnych stluczkach nie warto wzywac policji, no chyba ze winowajca idzie w zaparte i chce dostac 500zl mandatu :wink:


Sprawczyni mojej szkody nie dostala mandatu, tak jak pisalem ... wystraszyla sie, ze samochod wyjezdzajacy z bocznej ulicy ja uderzy i zjechala gwaltownie i bez pomyslunku na moj pas. Odbilem ostro i zahamowalem ale i tak dostalem. Policja orzekla, ze to nie jej wina i szkody z jej OC nie naprawie.

Na szczescie okolicznosci dodatkowe i uczciwosc pani sprawily, ze po kilku tygodniach od zdarzenia kiedy nie udalo sie znalezc tego niby sprawcy (Policja miala to w du.., w nosie i nic nie zrobili zeby go znalezc) podjechalem z oswiadczeniem do PZU i zostaly mi wyplacone pieniadze. W momencie kiedy jest oswiadczenie wlasciciela policy to co Policja powie nie ma najmniejszego znaczenia jak sie okazalo w praktyce.

Poniewaz po czasie nie ocenicie stanu trzezwosci babki polecam spisac oswiadczenie i udac sie do ubezpieczalni, bez udzialu Policji - ale powtorze, ze tylko wtedy jesli papiery auta (ubezpieczenie i przeglad) oraz prawo jazdy babki sa wazne.
_________________
odszkodowania.pl serwis z bezpłatną wiedzą i poradami w zakresie samodzielnego uzyskania odszkodowania
 
 
JCH 
Mitsumaniak
Forumowa Opozycja


Auto: OBK 2.0
Kraj/Country: Polska
Dołączył: 23 Maj 2005
Posty: 8078
Skąd: Bytom
Wysłany: 13-04-2008, 17:58   

arekp napisał/a:
... wystraszyla sie, ze samochod wyjezdzajacy z bocznej ulicy ja uderzy i zjechala gwaltownie i bez pomyslunku na moj pas. .... Policja orzekla, ze to nie jej wina
Toż to jakiś absurd jest :shock: :roll: :!:
_________________
"Dopóki nie skorzystałem z Internetu, nie wiedziałem, że na świecie jest tylu idiotów"

MSS 1.9 DI-D --> OBK 2.0 i DL-650
 
 
 
arekp 
Mitsumaniak


Auto: inny
Kraj/Country: Polska
Dołączył: 16 Maj 2005
Posty: 2784
Skąd: jestem z miasta
Wysłany: 13-04-2008, 20:27   

JCH napisał/a:
arekp napisał/a:
... wystraszyla sie, ze samochod wyjezdzajacy z bocznej ulicy ja uderzy i zjechala gwaltownie i bez pomyslunku na moj pas. .... Policja orzekla, ze to nie jej wina
Toż to jakiś absurd jest :shock: :roll: :!:


Nie, to prawomocna decyzja pracownika Wydzialu Ruchu Drogowego Policji w Szczecinie.

Mam za duzo na glowie, za duzo stresow i problemow obecnie, ale pierwsze emocje ktore mna kierowaly po wydaniu tej decyzji i przez kolejne kilka dni podpowiadaly mi zeby poprowadzic Policjanta za ta decyzje do Sadu.

Nawet sprawczyni byla zdziwiona kiedy spytalem "czy ja dobrze Pana rozumiem, ze nie otrzymam odszkodowania z policy OC tej Pani?" i uslszalem odpowiedz "dobrze Pan zrozumial". To byl jeden z powodow dla ktorych podpisala mi oswiadczenie abym mogl wylakierowac zderzak z jej OC.

Cymbal nawet na moja prosbe, aby zglosil sprawe na monitoring miejski odpowiedzial 'przeciez on mogl skrecic w pierwsza lepsza ulice i go nie zobaczymy' zamiast zadzwonic i poprosic o sprawdzenie. Jak po takiej sytuacji slysze, ze oni malo zarabiaja to mam ochote jeszcze kazdego ktory jeczy wywalic z roboty za proby wyludzenia pieniedzy od Panstwa (na wyplaty oczywiscie).

Jako deser do tej sytuacji dodam, ze zdarzenie mialo miejce na skrzyzowaniu gdzie bardzo czesto wymuszane sa pierwszenstwa, jest bardzo duzo wypadkow z tego tytulu a monitoring miejski za xxx mln zl ktorym sie podniecali na caly kraj nie obejmuje tej lokalizacji. No ale latwiej postawic fotoradar na prostej, dwupasmowej dla kazdego kierunku drodze i lapac 'piratow'.
_________________
odszkodowania.pl serwis z bezpłatną wiedzą i poradami w zakresie samodzielnego uzyskania odszkodowania
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group

Ta strona używa ciasteczek (ang. cookies) w celu logowania oraz do badania oglądalności strony.
Aby dowiedzieć się czym są ciasteczka odwiedź stronę wszystkoociasteczkach.pl
Jeśli nie wyrażasz zgody na wykorzystywanie ciasteczek na tej stronie, zablokuj je w opcjach Twojej przeglądarki internetowej.