 |
Forum Oficjalnego Klubu Mitsubishi - MitsuManiaki
|
|
Ogłoszenie |
W myśl ustawy RODO, akceptując regulamin wyrażasz zgodę na gromadzenie i przetwarzanie swoich danych osobowych w celach związanych z przyznaniem dostępu do forum / wstąpieniem do klubu. Administratorem danych jest Oficjalny Klub Mitsubishi - MitsuManiaki
Jeśli nie akceptujesz powyższych informacji, prosimy o kontakt z Administracją w celu usunięcia konta.
|
Turbo w dieslu |
Autor |
Wiadomość |
rynio_di [Usunięty]
|
Wysłany: 09-08-2008, 19:11
|
|
|
I zakończyłem już naprawę turbiny auto zrobiło 1400km i jestem zadowolony z pracy. Turbina pięknie swobodnie obraca się bez luzów, sprawdzałem szczelność olejową 4atm, lekkie przepuszczanie powietrza widoczne na mydlinach, jednak trzeba bardzo ale to bardzo dokładnie wykonać panewki z dokładnością +0,05 naprawdę nie taki diabeł .... Po przejechaniu tego przebiegu dolot i kolektor wolny od mgły olejowej. |
|
|
|
 |
krzychu
Mitsumaniak

Auto: Lancer 2.0 Int, Mazda CX-3
Zaproszone osoby: 1
Kraj/Country: Polska
Pomógł: 141 razy Dołączył: 21 Kwi 2008 Posty: 12607 Skąd: Bielsko-Biała
|
Wysłany: 10-08-2008, 11:57
|
|
|
A propos turbiny to dowiedziałem sie ze w tych 1,3 MultiJet turbina rozkreca sie spokojnie do 250000-270000 co tez mnie zdziwilo.
Krzychu |
|
|
|
 |
yam1530
Mitsumaniak

Auto: Galant 2.0TDi
Kraj/Country: Polska
Pomógł: 3 razy Dołączył: 25 Mar 2008 Posty: 386 Skąd: Brzeg/Wrocław
|
Wysłany: 23-08-2008, 22:05
|
|
|
rynio_di, masz może jakieś fotki ze swojej naprawy??? |
_________________ Galant EA6A 4D68
Moja była Carisma '96 1.6 |
|
|
|
 |
rynio_di [Usunięty]
|
Wysłany: 23-08-2008, 22:20
|
|
|
Niestety nie robiłem . Nie uważałem tego za jakiś sukces a szkoda ,mam ciekawy wyrób w postaci wyważarki statycznej , i szlifierki do osi wirników a także pionierski sposób na podzielenie panewki na 6 części pod otwory smarujące. Metoda na sześciokąt. |
|
|
|
 |
zOrg
Nowy Forumowicz

Auto: sigma 3.0 12v /92
Kraj/Country: Polska
Pomógł: 2 razy Dołączył: 02 Wrz 2008 Posty: 24 Skąd: częstochowa
|
Wysłany: 09-09-2008, 23:40
|
|
|
Witam.
Przepraszam, że wtrącę swoje trzy grosze, ale tak się nieszczęśliwe złożyło, że zawodowo zajmuję się regeneracją turbosprężarek. Robię to od czterech lat, praktyka może niewielka, ale jakieś pojęcie o temacie mam. Co do ceny za regenerację, 700 na dzień dobry to wydatek na: demontaż, mycie, kwalifikacje, piaskowanie niektórych elementów, wymianę zestawu naprawczego ( tulejka/tulejki, łożysko oporowe, talerzyki oporowe, odrzutnik oleju, pierścienie uszczelniające), montaż i wyważenie zespołu wirnika, montaż core assy czyli cała centralna część turbiny z wirnikiem, sprawdzenie szczelności i doważanie, montaż całej turbosprężarki, regulacja zaworu lub geometrii. Na cenę składa się koszt zestawu naprawczego czyli około 150 netto hurt, amortyzacja maszyn wartych kilkadziesiąt tysięcy, roboczogodzina pracownika czyli mnie, zysk firmy i zabezpieczenie na wypadek naprawy gwarancyjnej. Oczywiście wiedza też kosztuje.
Jak szybko to się kręci? W zależności od rozmiarów turbosprężarki max może być 50-300 tysięcy obrotów.
Kwalifikacja turbosprężarki: ubytek wirnika w miejscu pracy tulejki, ubytek obsady tulejki w korpusie centralnym -0,02 to złom. Ubytek tulejki -0,01 = złom. Oczywiście trzeba znać wymiary nominalne. Bicie wirnika ponad 0,01 = złom. Widoczne uszkodzenie lub deformacja łopatek wirnika lub kompresora, złom. Ubytek krawędzi natarcia łopat wirnika i kompresora, przeważnie trudny do zwymiarowania, określam na podstawie doświadczenia.
Dopuszczalne niedoważenie zespołu wirnika i kompresora jest zależne od wielkości i mierzone w mg.
Ciekaw jestem czy twoja turbina jeszcze żyje. Widziałem eksperyment z dorabianą tulejką i bez wyważania. Ta turbina chodziła jakieś trzy minuty.
Polecam w Lublinie ream-poland na Abramowickiej, profesjonalny serwis, szkoliłem się u nich. |
|
|
|
 |
rynio_di [Usunięty]
|
Wysłany: 10-09-2008, 10:35
|
|
|
Tak moja turbina żyje i ma się dobrze ( jak na razie) i oby tak dalej. Mam prawo do wypowiedzenia swojej opinii o cenie ale jak piszesz klient z wszystko musi zapłacić a nawet za to że turbina może wrócić ponownie do naprawy. Wymiary jakie kwalifikujesz jako złom też mi się nie podobają popatrz na str.melleta.
A tak naprawdę Titanika zbudowali fachowcy a Arkę amator.... bez komentarza. |
|
|
|
 |
|
|