Forum Oficjalnego Klubu Mitsubishi - MitsuManiaki Strona Główna Forum Oficjalnego Klubu Mitsubishi - MitsuManiaki


FAQFAQ  SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj  AlbumAlbum
 Ogłoszenie 


W myśl ustawy RODO, akceptując regulamin wyrażasz zgodę na gromadzenie i przetwarzanie swoich danych osobowych w celach związanych z przyznaniem dostępu do forum / wstąpieniem do klubu.
Administratorem danych jest Oficjalny Klub Mitsubishi - MitsuManiaki
Jeśli nie akceptujesz powyższych informacji, prosimy o kontakt z Administracją w celu usunięcia konta.

Poprzedni temat «» Następny temat
Lancer 1.6 GLXi 1996r Problem ze startowaniem
Autor Wiadomość
seba010772 
Nowy Forumowicz


Auto: ASX 1.8 DiD 2014r
Kraj/Country: Polska
Dołączył: 11 Kwi 2009
Posty: 3
Skąd: Stargard
Wysłany: 15-04-2009, 19:54   Lancer 1.6 GLXi 1996r Problem ze startowaniem

Zaczęło się od tego , że w czasie jazdy zapstrykało coś pod deską i misiek zdechł . Przy próbie ponownego uruchomienia ( rozrusznik kręci ) słychać znowu pstrykanie i nic . Holowanie do elektryka . Za 2 dni odbiór miśka i odpowiedź elektryka że stacyjka była walnięta . Misiu pojeździł prawie tydzień . Zapstrykało i stanął . Dzwonię do elektryka i słyszę że trzeba drugą stacyjkę . Zamawiam stacyjkę , podłączam i znowu znajome pstrykanie i nic . Czasem po dłuższym postoju misiek pali jakby nigdy nic , ale po małej przejażdżce znów pstrykanie , stoimy i holowanie . Trochę poczytałem i postanowiłem wymienić kondzie w ECU jak radzi Krzyżak . Nawet ładnie się udało wymienić . Zadowolony że miś już zdrowy będzie poszedłem do garażu poskładać i spróbować . Miś odpalił od razu. Postanowiłem się przejechać . Ujechałem może 100 m i znowu zapstrykało i stoimy . Teraz przy próbie uruchomienia ( rozrusznik kręci ) nie słyszę odgłosu pompki paliwa ani znajomego pstrykania i nie świecą żadne kontrolki , tylko ta od niedomkniętych drzwi. Proszę poradźcie co robić , gdzie szukać ??? Przerasta już mnie to wszystko , proszę o pomoc .
 
 
gregorbu
[Usunięty]

Wysłany: 15-04-2009, 20:39   

Do sprawdzenia aku oraz - przede wszystkim - alternator. Przede wszystkim weź pod lupę kabelek znajdujący się pod gumowym kapturkiem. Kabelek jest przykręcony do bolca wychodzącego z wewnątrz alternatora. Na bolcu jest plus. Ani bolec ani kabel nie może się stykać z obudową alternatora - w przeciwnym razie powoduje jego rozładowywanie.
 
 
MikeSdz 
Mitsumaniak
szutrowy borsuck :]


Auto: LanSer :]
Kraj/Country: Polska
Dołączył: 14 Kwi 2009
Posty: 111
Skąd: Sieradz
Wysłany: 16-04-2009, 15:43   

słuchaj ja miałem tak że raz chodził a raz nie. np odpalił i za chwilę zgasł, elektromechanik
powiedział że to aparat zapłonowy- znika iskra. dałem 20zł i poszedł do domu.

na allegro jest gość który regeneruje cewki i moduły w aparatach z japończyków.



mi przynajmniej mówił że padający moduł zapł to normalne w mitsubishi, taka wada fabryczna,



czasem się nie pojawi wogóle, a czasem niespodziewanie.

w każdym razie wysłałem mu aparat, przysłał go do mnie po tygodniu
i miś do tej pory cieszy się z wyśmienitej kondycji.

u Ciebie polecam sprawdzić czy masz iskrę i jak uda się odpalić
to posłuchaj kabli zapłonowych, odaparatu do świec.

ja ostatnio musiałem zmniejszyć przerwę na świecach bo iskra miała "za daleko"
i zamiast do świecy, lubiła sobie czasami wyskoczyć gdzieś kablem
co w efekcie dawało efekt przerywania i delikatnego szarpania podczas pracy silnika.


a to że Ci się kontrolki świeciły a nie świecą to podejrzewam że ten cały elektryk
coś kiepsko podłączył Ci stacyjkę,
na wszelki wypadek sprawdź bezpieczniki, możesz też zresetować komputer.


a tu link do goscia z allegro
kliknij tutaj żeby przejść na jego aukcję
_________________
mercedes - prawie jak mitsubishi.
"PRAWIE" robi WIELKĄ różnicę :]
odjechana sprawa czyli zrób mi niespodziankę :D - dziękuję :thumbleft:
 
 
 
seba010772 
Nowy Forumowicz


Auto: ASX 1.8 DiD 2014r
Kraj/Country: Polska
Dołączył: 11 Kwi 2009
Posty: 3
Skąd: Stargard
Wysłany: 14-05-2009, 09:09   

:lol:Dzięki wszystkim za rady . W moim przypadku awarii uległa jednak stacyjka a dokładniej ta część , w którą wpina się kostkę z przewodami . Pierwszy elektryk sobie nie poradził ale drugi już tak :) Koszt części 80 zł plus wymiana 120 zł . Teraz "misiek" znów jeździ i to jak :) Pozdrawiam .
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group

Ta strona używa ciasteczek (ang. cookies) w celu logowania oraz do badania oglądalności strony.
Aby dowiedzieć się czym są ciasteczka odwiedź stronę wszystkoociasteczkach.pl
Jeśli nie wyrażasz zgody na wykorzystywanie ciasteczek na tej stronie, zablokuj je w opcjach Twojej przeglądarki internetowej.