Forum Oficjalnego Klubu Mitsubishi - MitsuManiaki

londolut · Wysłany: 16-06-2009, 10:04

maroch, wg opisu aukcji ani jeden nie podejdzie bo są do starszych modeli Colta.

Krzyzak · Wysłany: 16-06-2009, 12:56

maroch, ale jakbys wyprasowal srodek tego napinacza i wprasowal od drugiej strony, to kolnierz bylby na zewnatrz? - prawda? i o to wlasnie mi chodzi
tu akurat jest dobrze (na tym zdjeciu z aukcji), ale spotykalem sie z bledami fabryki podczas montazu

pisalem ogolnie

jesli silnik dziala a wszystko jest zalozone prawidlowo, to sie narazie nie przejmuj tylko obserwuj pasek (co jakis czas kontroluj stan - gorna obudowa rozrzadu to 3 srubki) i sluchaj czy nic tam nie stuka

maroch · Wysłany: 16-06-2009, 16:06

dokładnie mam ten :
http://cgi.ebay.de/Spannr...614154001r39125
i dokładnie tak wygląda

silnik nie działa mi na razie i zapewne jeszcze długo, 1 sec i pasek zjechał i narobił mi bałaganu, pasek trzyma przed spadkiem tylko koło pasowe alternatora
jak tymczasowo złożyłem głowicę, to pasek od razu zjechał na pozycję na pierwszym zdjęciu

nie wiem, luźny pasek, krzywe koła ? przecież to nie napinacz powinien utrzymywać pasek w pozycji ? i dlaczego to jest tak beznadziejnie zrobione że napinacz nie ma korytka

Krzyzak · Wysłany: 16-06-2009, 21:45

alez ma korytko - kolnierz ma z jednej strony i pasek sie nie zsuwa na blok
a z drugiej strony jest blaszka zakladana na dolna zebatke, od walu
i te 2 elementy tworza korytko dla paska - we wszystkich silnikach Mitsu sa podobne konstrukcje i dziala OK, wiec problemow nie doszukiwalbym sie w konstrukcji napinacza/paska lecz gdzies indziej

maroch · Wysłany: 29-06-2009, 09:16

1. oddałem te 2 głowice do naprawy, zrobili mi jedną z najlepszymi zaworami, wyszlifowana

2. założyłem głowice i pasek, a ten zsuwa się nadal i wystaję 1.5 mm za koło

3. odpalił od razu, dziwne dźwięki wydawał pasek - wiadomo, ale przy dodawaniu gazu dławił się

przypomnę, że 2 miesiące stał po tym jak popsułem, a przed tym wszystko ganiało jak trzeba

josie · Wysłany: 29-06-2009, 10:39

Sprawdź na starym napinaczu.
Jak u brata robiłem rozrząd w Astrze to miłem podobne jaja i wymieniałem nawet koła zębate - a się okazało że trafiony był nowy napinacz zresztą bardzo dobrej firmy.

maroch · Wysłany: 01-07-2009, 07:53

no to poszedłem w komerche, chociaż filmy z nim w roli głownej zrobie
http://www.youtube.com/watch?v=BoMSVpEFy2Y

jeżeli nie dołożyłem blaszki przy dolnym kole może się tak dziać? i gdzie mógłbym je dostać bo nie wiem czy je znajdę