[CA4A 1.6] zerwana linka od el szyb |
Autor |
Wiadomość |
tttwm
Mitsumaniak Niepoważny
Auto: CA4A 1.6 16V 1993 r. GLXI
Kraj/Country: Polska
Pomógł: 1 raz Dołączył: 20 Lut 2009 Posty: 352 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: 02-07-2009, 13:13
|
|
|
Witam,
W dniu wczorajszym dołączyłem do klubu zerwanych linek.
Szyba spadla niestety spadł tez deszcz i pozakleszczany mechanizm nie dał się ręcznie poluzowac zebym mógł podnieść szybę. W strugach deszczu poprzecinałem linke i zablokowałem szybe wkładajac papierową tubę po wykładzinie (szczesliwie znalazłem na smietniku ).
Drodzy koledzy, jeżeli ktoś był by wstanie mniej więcej powiedzieć ile tej linki na prawe drzwi potrzeba, będę serdecznie wdzięczny. Kupiłem już linkę rowerową, mam ok 2x2m ale jako ze poprzednia linka jest w kawałkach to fajnie było by mniej więcej wiedzieć przy jakim wymiarze mam szukać.
Dzisiaj wieczorem biorę się do pracy bo narazie jest po japońsku YAKOTAKO . |
|
|
|
 |
idas
Mitsumaniak

Auto: Toyota Celica VII
Kraj/Country: Polska
Pomógł: 46 razy Dołączył: 13 Paź 2008 Posty: 1716 Skąd: Wrocław/Rawicz
|
Wysłany: 07-07-2009, 23:20
|
|
|
Tej linki 2mm na pewno nie założysz (wiem bo sam też przymierzałem:) w castoramie mniejszej nie mieli:)) ...Musisz mieć 1,5mm. Ja ostatnio zrobiłem sobie linkę po stronie pasażera, po czym następnego dnia poszła mi tak samo ta po stronie kierowcy. I wcale nie jest tak, że musisz od razu dopasować te zaciski. Ten środkowy można sobie zostawić luźny, po czym naciągnąć wszystko porządnie (tak aby pancerze powchodziły w swoje miejsca i żeby nigdzie linka nie była luźna). Później podłączasz silniczek (poza drzwiami) i jedziesz do powiedzmy do góry. Nie wiem czy mnie tutaj zrozumiesz, ale jak będziesz to wszystko widział to na pewno - dojedziesz do miejsca w którym linka będzie w pierwszym rowku (tym wychodzącym od dziurki w której masz blokadę po przeciwległej stronie silnika) i blokada będzie mniej więcej w połowie widocznego fragmentu bębenka - ważne żeby linka była cały czas napięta. W tej sytuacji jak układ będzie całkowicie napięty podjeżdżasz wózkiem na szybę na samą górę prowadnicy i go tam blokujesz - np wspominaną wielokrotnie kostką elektryczną. Jeśli wszystko jest odpowiednio złożone i napięte powinno chodzić bez problemu - u mnie tak było. W szybie pasażera bawiłem się w to całe centrowanie zacisków poprzez rekonstrukcję zniszczonej linki (kup dwu metrową i sobie skrócisz z 15 cm) natomiast po stronie kierowcy zostałem zmuszony do improwizacji zrobiłem właśnie tak jak opisałem. Póki co działa świetnie:) Trochę zagmatwane ale coś z tego posta na pewno wyniesiesz (inni może również;)) |
|
|
|
 |
tttwm
Mitsumaniak Niepoważny
Auto: CA4A 1.6 16V 1993 r. GLXI
Kraj/Country: Polska
Pomógł: 1 raz Dołączył: 20 Lut 2009 Posty: 352 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: 08-07-2009, 10:48
|
|
|
Akurat dzisiaj to przeczytałem, a robiłem w niedziele. I tak dziękuję za chęć pomocy.
W sumie z ustawieniem prowadnic itd jest sporo zabawy, ale da się to zrobić, trzeba tylko cierpliwości. Jak zwykle najwiekszy problem jest z dostaniem odpowiedniej linki. Zadzwoniłem do pewnego sklepu nieopodal Warszawy (Auto linka) i tam zrobienie takiej linki i zamontowanie jej na kołowrotek wycenili na prawie 400 zł.
Poszedłem do GoSportu (bo mialem najbliżej) kupiłem zwykłą linke rowerową. (oczywiście jest za sztywna i za gruba). Gdy odciolem fabryczne końcówki, odwinołem z niej 4-5 włukien i zrobiła się bardziej elastyczna i cieńsza. Pasuje jak ulał. O wymianie nie będę pisać bo już każdy to opisywał.
Nie trzeba mieć ani narzedzi, ani specjalnej wiedzy.
Dla przyszłych pokoleń - NIE DAJCIE SIĘ NAMÓWIĆ W ŻADNYM SERWISIE NA KOSZTA.
KUPCIE SOBIE:
1. BRZESZCZOT
2. KILKA KOSTEK W ELEKTRYCZNYM
3. LINKE ROWEROWA (2 MM BEDZIE OK - ZWĘRZYSZ SOBIE)
4. MUSICIE MIEC KLUCZ (CHYBA 10), ŚRUBOKRĘT PŁASKI, KOMBINERKI
5. OK 3 GODZIN I CIERPLIWOŚĆ
6. DOBRZE MIĘĆ TROCHĘ JAKIEGOŚ OLEJU DO PROWADNICY. |
|
|
|
 |
swietyxone
Nowy Forumowicz
Auto: colt glxi
Kraj/Country: Polska
Dołączył: 15 Lip 2009 Posty: 1 Skąd: google
|
Wysłany: 29-09-2009, 09:10
|
|
|
witam,
czy ktoś w okolicy Łodzi albo w samej Łodzi zajmuje się wymianą linek??
zerwała mi się i nikt nie chce mi jej zrobić bo mówi że za dużo roboty....
proszę o kontakt na biuro@internetzpradu.pl 792695876 albo chociaż na forum to podjadę bo pada mi do Colcika...
pozdrawiam i z niecierpliwością czekam na info |
_________________ Krzysztof Swiatczak |
|
|
|
 |
tttwm
Mitsumaniak Niepoważny
Auto: CA4A 1.6 16V 1993 r. GLXI
Kraj/Country: Polska
Pomógł: 1 raz Dołączył: 20 Lut 2009 Posty: 352 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: 29-09-2009, 11:18
|
|
|
może uda Ci się samemu to zrobić, bo w sumie jest to bardzo pracochłonne, ale niezbyt skomplikowane. W serwisie zabulisz. |
|
|
|
 |
matiu
Nowy Forumowicz
Auto: Colt III C54 1800 D 1992
Kraj/Country: Polska
Pomógł: 1 raz Dołączył: 09 Wrz 2009 Posty: 24 Skąd: Lublin
|
Wysłany: 29-09-2009, 12:22
|
|
|
Jeżeli chodzi o zastosowanie linki z roweru, to są też o grubości ok. 1.5 mm, stosowane w rowerach wyścigowych. Droższe pokryte są teflonem, z tańszych to firmy Fibrax lub Clarks . Linka powinna mieć gęsty oplot, wtedy jest miękka i nie strzępi się na łukach np firmy Avid Metal Jacket.
Do naprawy potrzebny jest czasami pilnik, iglak okrągły. W moim przypadku miejscami przemieszczone były rowki w rolce prowadzącej linkę i należało je poprawić. . |
|
|
|
 |
karolgt
moderator

Auto: Lexus GS430 V8
Kraj/Country: Polska
Pomógł: 35 razy Dołączył: 02 Lip 2006 Posty: 5645 Skąd: Kraków
|
Wysłany: 29-09-2009, 21:37
|
|
|
tttwm napisał/a: | może uda Ci się samemu to zrobić, bo w sumie jest to bardzo pracochłonne, ale niezbyt skomplikowane. W serwisie zabulisz. |
w Krakowie całe 40 zł.. to chyba nie dużo w zamian za szukanie linki do roweru a potem pół dnia zmarnowane na kombinowaniu i dorabianiu. |
|
|
|
 |
tttwm
Mitsumaniak Niepoważny
Auto: CA4A 1.6 16V 1993 r. GLXI
Kraj/Country: Polska
Pomógł: 1 raz Dołączył: 20 Lut 2009 Posty: 352 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: 30-09-2009, 10:19
|
|
|
karolgt napisał/a: | tttwm napisał/a: | może uda Ci się samemu to zrobić, bo w sumie jest to bardzo pracochłonne, ale niezbyt skomplikowane. W serwisie zabulisz. |
w Krakowie całe 40 zł.. to chyba nie dużo w zamian za szukanie linki do roweru a potem pół dnia zmarnowane na kombinowaniu i dorabianiu. |
pół dnia, robiłem to może z dwie godziny i tylko dlatego ze w trakcie przełącznik mi sie spalił i musiałem go obejść. Nie wiem może w Krakowie masz jakiś punkcjik który to robi, ja jeździłem tak jak kolega wyżej po różnych mechanikach i nikt tego nie chciał robić. Jak znalazłem serwis zajmujący się zakładaniem wszelakich linek to za robotę chcieli prawie 400 zł. |
|
|
|
 |
|