Ceramizer - regeneracja silnika |
Autor |
Wiadomość |
Hunter
Forumowicz
Auto: Galant 2.5 V6 A/T '00
Kraj/Country: Polska
Dołączył: 07 Gru 2009 Posty: 56 Skąd: Włocławek
|
Wysłany: 08-12-2009, 09:51
|
|
|
Jeździłem Citroenem na GM przez 5 wymian, mój tata Astrą II ma też 2 wymiany na tym oleju za sobą, dopiero przy Galancie jakoś tak mi nie podeszło... |
|
|
|
 |
Bastek77 [Usunięty]
|
Wysłany: 08-12-2009, 18:51
|
|
|
Właśnie,ilu ludzi tyle opinii, osobiście wlałem raz ten olej do poprzedniego CK1A i faktycznie zaraz był ciemny ale za to nic nie ubywało na bagnecie:)Silnik wydawał się być jakiś zamulony.Później wlałem BP i silnik pracował jakoś lepiej, ciszej itd. Moim skromnym zdaniem, lepiej zalać lotos niż ten olej od GM. Przy okazji olei, ostatnio przyglądałem się olejom Łukoil(jak byłem na stacji) ciekawe co to za oleje? Parametry super, czy ktoś używał tych produktów? |
|
|
|
 |
Bury
Mitsumaniak
Auto: EA2W,Z34A
Kraj/Country: Polska
Pomógł: 3 razy Dołączył: 12 Lip 2007 Posty: 294 Skąd: Zamość
|
Wysłany: 08-12-2009, 19:03
|
|
|
Skoro zaraz był ciemny to jednak powinno dobrze świadczyc o jego wlasciwosciach myjacych.
Ja jezdze na lotosie 10W40 od lat.
Mojego ojca primera diesel 94 rok od jakis osmiu lat.
Przebieg cos ok 300tys km a stan silnika żyleta.
Mi teraz palma odbiła i mam zamiar se polepszyc na valvoline full syntetyk,ale wczesniej male plukanie zrobie i zobacze co mi tam splynie...wiem wiem glupi jestem,dobre ulepszac,ale co tam najwyzej bede szukał gala 2.5 |
|
|
|
 |
Hunter
Forumowicz
Auto: Galant 2.5 V6 A/T '00
Kraj/Country: Polska
Dołączył: 07 Gru 2009 Posty: 56 Skąd: Włocławek
|
Wysłany: 09-12-2009, 10:30
|
|
|
Hehe ja też polepszyłem na pełen syntetyk Valvoline, a moja pierwsza myśl dotyczyła V6-tki jakby coś się stało
Jednak żona uważa, że 136 KM to i tak za dużo |
|
|
|
 |
Mr.Andy
Nowy Forumowicz
Auto: Carisma 1.8GDI 2000r. Elegance
Kraj/Country: Polska
Dołączył: 23 Mar 2010 Posty: 6 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: 24-03-2010, 15:27
|
|
|
tak czytam wszystkie posty i nigdzie nie wyczytałem aby ktoś kiedyś dodawał taki środek jak Bilstein R-2000 bo mi mechanik ostatnio polecił aby wyciszyć silnik ktoś z was tego kiedyś używał albo miał jakakolwiek styczność? |
|
|
|
 |
Hugo
Mitsumaniak srebrny szatan

Auto: EA5A Avance '01 & SS 1,6
Kraj/Country: Polska
Pomógł: 521 razy Dołączył: 06 Sie 2006 Posty: 21954 Skąd: Wolsztyn
|
Wysłany: 24-03-2010, 20:07
|
|
|
Mr.Andy napisał/a: | mechanik ostatnio polecił aby wyciszyć silnik | Polecam zrobić płukanie silnika i zalać odpowiedni olej do silników GDI. |
|
|
|
 |
Hunter
Forumowicz
Auto: Galant 2.5 V6 A/T '00
Kraj/Country: Polska
Dołączył: 07 Gru 2009 Posty: 56 Skąd: Włocławek
|
Wysłany: 31-05-2010, 20:11
|
|
|
Póki co przejechałem na Ceramizerze około 12 tys km i efekt się utrzymuje.
Popychacze się nie odzywają, nie mam żadnych wycieków ani nie ubyło nawet kropli oleju od wymiany
Zmiana na pełen syntetyk jednak nie zabolała |
|
|
|
 |
viader
Mitsumaniak

Auto: Alfa Romeo 166 FL 2,4 JTDM
Kraj/Country: Polska
Pomógł: 16 razy Dołączył: 19 Cze 2007 Posty: 770 Skąd: warszawa
|
Wysłany: 09-06-2010, 11:50
|
|
|
Ja wczoraj zalałem ponownie ceramizer. Po zakupie auta dość mocno stukały popychacze, silnik spalał olej zalałem wtedy ceramizer na zasadzie "może pomoże a nie powinno zaszkodzić". Już wtedy dało się zauważyć, że zaraz po zalaniu ceramizerem silnik znacznie się wyciszył, popychacze całkowicie ucichły, a odpalanie silnika to poezja (zapalał po ułamku sekundy). Spalanie oleju się nie zmniejszyło ale pomogła wymiana uszczelniaczy zaworowych. Ten stan utrzymywał się przez dobre 30-35kkm. Tej zimy znowu zaczęły mocno grać popychacze a odpalanie stało się wyraźnie cięższe. Wczoraj ponownie zalałem ceramizer i już po przejechaniu kilku kilometrów całkowicie ucichły popychacze, dziś rano przy odpalaniu nie zagrały ani przez ułamek sekundy. Mam nadzieję, że ten stan się i tym razem utrzyma na dłuższy czas. Moim zdaniem warto wydać te 50zł bo czuć, że silnikowi jest o wiele lżej, zwłaszcza podczas odpalania (najlepiej to czuć przy niskich temperaturach bo w lato nie widać różnicy).
Oczywiście nie zauważyłem spadku spalania ani poprawy mocy (tutaj nie mam powodów do narzekań bo auto wykręca od 0-100km/h czasy lepsze od katalogowych) ale przynajmniej w przypadku mitsubishi ceramizer sprawdza się w wyciszaniu stukających popychaczy.
Zalewałem też ceramizer do skrzyni ale tam nie odczułem, żadnych zmian, więc moim zdaniem niewarto w niego inwestować, dobry olej robi dużo większą różnicę. |
|
|
|
 |
siwek
Mitsumaniak

Auto: Cari 1.6 GL + LPi, Mazda 6 2.0
Kraj/Country: Polska
Pomógł: 27 razy Dołączył: 18 Lis 2007 Posty: 3382 Skąd: Kozłów Biskupi
|
Wysłany: 09-06-2010, 12:15
|
|
|
Podłącze sie pod temat.
Parę tyś. km temu też zalałem Ceramizer do silnika i...nie słyszę efektów.
Nie zaszkodził więc jeśli ktoś chce może zalać może coś polepszy. Chyba że wlać ze 2 strzykawki... |
_________________ "Nie mam nic przeciwko przychodzeniu do pracy, ale te osiem godzin czekania na wyjście to już totalny absurd."
 |
|
|
|
 |
szpala85
Mitsumaniak
Auto: dwie skarbonki
Kraj/Country: Polska
Pomógł: 23 razy Dołączył: 09 Sie 2006 Posty: 2156 Skąd: Jelenia Góra
|
Wysłany: 09-06-2010, 19:50
|
|
|
ja muszę tez znowu zalać ceramizer bo czasami jak jest zimniej to cyka ( to będzie moje trzecie zalanie ) ..... i w moim przypadku :
- ucisza popychacze
- silnik mruczy
- po drugim zalaniu zauważyłem że nie ubywa mi oleju w silniku
takie małe a robi robotę |
|
|
|
 |
Havoc
Mitsumaniak

Auto: Carisma II 1.6
Kraj/Country: Polska
Dołączył: 21 Kwi 2008 Posty: 304 Skąd: Bedford, UK
|
Wysłany: 11-09-2010, 11:13
|
|
|
Czyli jak na razie widzę że zmienia się podejście do tego środka, coraz mniej negatywnych opinii na ten temat. Co z remontem silnika w razie w. ? Ktoś wspomniał że skleja na tyle że nie idzie później nic rozebrać i jak już coś padnie poważniejzsego to motor do wywalenia. |
_________________ Obecnie: Carisma 1.6 '03
Odprawione ze służby: Galant EA2W 97' wściekły bordowy
Skasowana: Honda Concerto D16Z2 1.6 16V 93'
Był: Colt CA0 1.6 16V '92 x2
Był: Lancer 1.5 12V 4G15 C62A '90
 |
|
|
|
 |
clown79
Mitsumaniak

Auto: galant avance 2.0 02
Kraj/Country: Ireland
Dołączył: 02 Kwi 2010 Posty: 121 Skąd: ireland
|
Wysłany: 13-10-2010, 02:58
|
|
|
witam !
odnosie ceramizera...
mam gala 97 2.0 gls od 5 lat denerwowaly mnie odglosy klawiatury klekot niemilosierny znajomi byli przekonani ze mam diesla w koncu dolewac zaczolem rozne specyfiki naprawcze i nic po paru set ( OK 500KM) KLEKOT powracal w koncu kupilem CERAMIZER wyminilem olej filtr zalalem i po 10 minutach pracy na wolnych obr silnik ucichl radosc przeogromna bo chodzi jak pszczolka . silnik najechane na ok 260000 km i nie bral oleju na ceramizarze zrobilem juz ok 5000 km i nadal cisza. jestem zadowolony bo silnik ucichl wazne jest przy zastosowaniu specyfiku czytac zalecenia i sie do nich stosowac . CERAMIZER JAK NAJBARDZIEJ POLECAM |
_________________ clown79
Jest Mitsubishi Galant Avance 02 2.0
Byl Mitsubishi Galant 97 2.0 GLS sprzedany
zobacz i ocen mojego gala http://forum.mitsumaniaki.pl/viewtopic.php?t=66235
 |
|
|
|
 |
viader
Mitsumaniak

Auto: Alfa Romeo 166 FL 2,4 JTDM
Kraj/Country: Polska
Pomógł: 16 razy Dołączył: 19 Cze 2007 Posty: 770 Skąd: warszawa
|
Wysłany: 13-10-2010, 08:02
|
|
|
Żeby nie było tak pięknie to napiszę, że od mojego ostatniego postu cisza była przez jakieś 3-4 tyś km i popychacze znawu się tłuką, a właściewie podejrzewam jeden z nich. Widocznie jest już zabardzo wyklepany i nawet płukanka silnika i wymiana oleju na pełen syntetyk nie pomogła. |
|
|
|
 |
LanciGD
Nowy Forumowicz

Auto: Mitsubishi Lancer GLI 1.3 12v
Kraj/Country: Polska
Dołączył: 11 Gru 2010 Posty: 29 Skąd: Gdańsk
|
Wysłany: 29-12-2010, 20:20
|
|
|
No to jeszcze ja dorzucę swoje 3 grosze ;] Zalałem do miśka preparat Firmy STP - chociaż to chyba bez różnicy , no cóż powiem szczerze że zaobserwowałem po jakimś czasie że na pewno jest cichszy i elastyczniejszy i pali dużo mniej oleju ale przeraziła mnie gęstość tego środka , Dokładnie konsystencja gluta ... sprawę przemyślałem i doszedłem do wniosku że zbliża się zima i będą problemy z odpaleniem i spuściłem to COŚ i zalałem świeży olej Castrola z czego jestem naprawdę teraz dumny. Czy zauważyłem jakieś negatywne skutki? Nie,chociaż nie wiem jak wygląda silnik od środka i chyba nawet nie chcę wiedzieć , wiem że na pewno nie zaleje już czegoś takiego przynajmniej tak taniego do silnika bo pewności nigdy niema |
_________________ Czy w życiu zawsze musi być coś za coś?
Kontakt - 515969195
 |
|
|
|
 |
piotruś
Forumowicz ,DZIECI KWIATY.''
Auto: ford S-Max.
Kraj/Country: Polska
Pomógł: 4 razy Dołączył: 11 Gru 2005 Posty: 243 Skąd: ZGIERZ
|
|
|
|
 |
|