Forum Oficjalnego Klubu Mitsubishi - MitsuManiaki

[ciniak]

Ciekawe jak wyjdą oględziny, bo też zainteresowałem się tą cari. Ze zdjęć wygląda na zadbaną, no może z wyjątkiem bagażnika.

[MichuGdy]

Orientuje się ktoś jakie opony podejdą do tych felg ? Chodzi mi o rozmiar.

Pozdrawiam,
Michał

[Robson86]

[MichuGdy]

Jadę życzcie mi powodzenia 176 km przede mną w jedną stronę

Napisze co i jak jak wrócę.

Pozdrawiam,
Michał

[pszylepek]

Tak, tylko z ciekawości... Czy osłona silnika nie jest z wersji przed liftem ? Chyba powinna być taka ?
http://yakuza.superhost.p...ma_2511_&pic=28
Taka jak jest w tym egzemplarzu była chyba srebrna ?

[Krogoth]

Ja mam właśnie taką czarno-srebrną jak na zdjęciu pszylepek, to wszystko zaczyna się składać do kupy... brak osłony kolektora, zła obudowa bloku silnika... Coś się tam działo...

[Moomin]

[Robson86]

[MichuGdy]

Powiem Wa tylko tyle Kupiłem. Wkrótce opiszę co i jak

Pozdrawiam i dzięki za wszystko

[Robson86]

[Moomin]

Gratulacje! Napisz co i jak.

[MichuGdy]

Na bank opiszę obiecuję najprawdopodobniej jutro.

Dzisiaj zmęczony trasą, która pokonałem.

Ale pierwsze wrażenia są super.

Pozdrawiam,
Michał

[Robson86]

Zadowolony dynamika silnika
jak sie przyzwyczaisz i nauczysz nim jezdzic to dopiero bedziesz zadowolony
Pozdroo

[Moomin]

[MichuGdy]

Rwie jak szalone żadnych przerwań. Nie jestem przyzwyczajony, że kreci się do wysokich obrotów i z przyzwyczajenia zbyt szybko redukuje biegi. Ale na wysokich obrotach mknie jak strzała Zeusa Prawdą jest, tak jak napisała fabryka, że ogień na tłoki przy 5500 obr/min

Ubezpieczenie (tablice zjazdowe) są ważne do końca grudnia. Można w Polsce jakoś ubezpieczyć auto, aby nim poruszać się po drodze tymczasowo, do załatwienia wszystkich formalności ?

Pozdrawiam,
Michał

[ Dodano: 02-01-2010, 21:00 ]
Zatem opiszę jak sprawa wyglądała z zakupem autka.

Wstępne oględziny

Spotkałem się z właścicielem samochodu pod supermarketem polo w mieścinie Czarne. Podjechał bus VW z dwojgiem ludzi w środku. Typowi handlarze Zaproponowali, aby za nimi pojechać i obejrzeć auto. Zatrzymaliśmy się pod myjnia ręczną, gdzie chłopaczki myli moją Carismę. Gdy została umyta podjechaliśmy na pobliski parking w celu oględzin auta. Obejrzałem wstępnie dookoła auto, posłuchałem chwilę silnika i wsiadłem, aby przejechać się autkiem. Auto miało łyse letnie opony zakopałem się nim 2 m dalej w śniegu dobry start . Chwilkę później byłem już na czarnej drodze. Chwilkę po manewrowałem po mieście i pojechaliśmy na prosta. Na prostej sprawdziłem przyśpieszanie, zmianę biegów, hamowanie, sprzęgło. Przyśpieszenie płynne, pedał gazu nie ma żadnych luzów. Sprzęgło chodzi bardzo dobrze (twardo, bez żadnych luzów). Skrzynia biegów, jak zimna biegi wchodzą minimalnie ciężej, chwile później jak pojeździłem to wchodzą jak w nowych autach. Co do hamowania, to za dużo nie szalałem, bo łyse opony. Auto nie zjeżdżało na bok przy puszczeniu kierownicy i hamowaniu, ABS działał prawidłowo, a uruchamiał się często bo trochę śniegu popadało, a droga była w lesie więc było ślisko.

Wizyta w lokalnej stacji diagnostycznej

Podjechaliśmy Carismą do najbliższej stacji, gdyż chciałem zajrzeć pod auto. Nie było problemu, handlarz zaproponował zaznajomiona stacje i koszt sprawdzenia to było zaledwie 30 zł. Sprawdziliśmy amortyzatory: 90% przód ok 50% tył, hamulce były ok (wszystkie 4 sprawne, ręczny również). Dodam również, że hamulec ręczny chodzi bardzo ładnie. Zajrzałem pod samochód posprawdzałem rękoma podstawowe elementy, czy luzów nie ma itp. Prawie wszystko było fabryczne, bez żadnych kombinowań. Jedynie można profilaktycznie zakonserwować podwozie. Jestem milo zaskoczony po wizycie na stacji diagnostycznej.

Dokładniejsze oględziny

Po wizycie w stacji udaliśmy się z powrotem na parking. Teraz mogłem przystąpić do bardziej wnikliwych oględzin.

Karoseria

Najpierw w ruch poszedł tester. Po pierwszych testach stwierdziłem, że była malowana maska, przedni lewy błotnik, tylni lewy błotnik, tylne lewe drzwi. Po tym stwierdzeniu trochę zasmuciłem się, ale ponieważ sama jazda autkiem zrobiła na mnie bardzo pozytywne wrażenie - przystąpiłem do bardziej wnikliwego obejrzenia malowanych elementów. Po kilkunastu minutach stwierdziłem, że auto nie dostało mocno w przód - była wymieniana jedynie lewa lampa - została wstawiona nowa DEPO, wymieniony błotnik i pomalowana maska. Maska wygląda na dobrze pomalowaną, błotnik również, jedynie jest troszkę źle spasowany (ale minimalnie). Tylne drzwi były szpachlowane jedynie przy krawędzi (malowane były całe). Drzwi również wyglądają na dobrze pomalowane - nie widać różnicy w kolorze. tylni błotnik również był malowany i szpachli też było trochę położone ale całość jest bardzo dobrze spasowana i nic nie widać okiem. Jak dla mnie te szkody to są zwyczajne w okresie użytkowania w dzisiejszych czasach. Reasumując Carisma dostała lekko w lewy, przedni narożnik i oberwała lekko w bok w okolicach łączenia tylnych, lewych drzwi i tylnego lewego błotnika. reszta elementów jest tak jak fabryka Carismę wypościła z fabryki - nie były dotykane. Wszystkie szyby oryginalne - tak jak fabryka wypościła. Felgi aluminiowe oryginalne w super stanie. Zauważyłem dwie rysy ok 1 cm, które warto zakonserwować. Mimo wszystko jestem zadowolony

Komora silnika

Posłuchałem sobie silnika, nie mogłem mu nic zarzucić chodził równo, nie zaobserwowałem zjawiska falowania obrotów - po dodaniu gazu do odcinki powrócił do 800 obr/min i stale trzymał. Włączyłem wszystko co możliwe (klimatyzacja, wszystkie światła, radio) dalej trzymał równo obroty w granicach 800 obr/min.
Pooglądałem komorę silnika, aby sprawdzić jak mocne było uderzenie z przodu i byłem miło zaskoczony, gdyż właściwie poza demontowanym zderzakiem i lewą lampą nic nie było robione. Wszystko na oryginalnych przykręconych śrubach. Akumulator BOSHA. Brakuje jedynie osłony kolektora i wydaje mi się, że dwóch śrubek zresztą popatrzcie sami na zdjęcie:



Zobaczymy jak silnik będzie spisywał się. Póki co jestem zadowolony z oględzin i samego silnika.

Bagażnik

Oryginalne koło zapasowe - Bridgestone Potenza 195/60R15 88H Nówka sztuka wykładzina oryginalna, w bagażniku nic nie było majstrowane, zajrzałem poprzez dziurę dostępy do amortyzatora, czy przypadkiem nie było nic spawane w błotniku i inne cuda na kiju, ale nie dopatrzyłem się nic niepokojącego. Trochę boczki są porysowane, więc widać, że bagażnik był używany Półka nie połamana, zaczepy półki sprawne. Bagażnik dostał moja pozytywną ocenę

Wnętrze auta + sprawność elementów

Dostałem szoku jak było zadbane wnętrze Już chciałem brać auto Kierownica super zadbana, AIRBAG posiada, na pewno nie była dostawiana z innego auta. Sprawdziłem przy okazji inne poduszki. Wszystkie są obecne, wszystkie kable od poduszek są podłączone, kontrolka SRS działa prawidłowo. Tapicerka - stan super super i jeszcze raz super ! tak samo podsufitka deska rozdzielcza i boczki. Zapalniczka nie używana, tak samo popielniczka. Wszystkie schowki jak nowe wyglądają. Pedały chodzą bardzo dobrze, żadnych pisków, luzów. Kierownica tak samo. Drążek skrzyni biegów w super stanie. Kontrolki na desce rozdzielczej zapalają się w prawidłowej kolejności. Stan wykładzin bardzo dobry. Najbardziej cieszy mnie fakt, że pasy zwijają się idealnie - wszystkie 5 sztuk. Nawet dywanik kierowcy mam oryginalny Carisma i jest on w dobrym stanie Minusy które zaobserwowałem to: wytarte delikatnie miejsce w okolicach tylnej popielniczki - pewnie od butów. Wkład prawego lusterka jest do wymiany, bo wygląda jakby był zalany farbą, ale nie od zewnątrz tylko od wewnątrz albo pomiędzy powłokami lustra - nie wiem. Podgrzewanie siedzeń działa, regulacje wszystkie działają. System nagłośnienia w Carismie jest na prawdę bardzo dobry ! ogrzewanie działa, klimatyzacji przy takich mrozach nie mogłem sprawdzić. Ale wentylator od klimy chodzi i obciąża cały samochód. Zastrzeżenie do przedniej szyby - trzy minimalne pajączki od kamyków. reszta szyb w super stanie. Siedzenia twarde, wygodne. Auto było pachnące jak wsiadałem Handlarze postarali się Okolice tylnej klapy trzeszczały jak jechałem autem i coś z przodu - ale to standard w Mitsubishi. jedno zastrzeżenie mam jeszcze do włącznika świateł przeciwmgłowych i halogenów z przodu. Trochę dziwnie działają, jakby przerywają na początku, po chwili działają ok. Wnętrze auta uzyskało moje najszczersze super pozytywne wrażenie.

Dokumenty oraz kluczyki

Nie było żadnej książki serwisowej, instrukcji obsługi użytkownika, ani oryginalnego etui na dokumenty. Jeden kluczyk, bez pilota do centralnego zamka. Auto wcześniej miało 2 właścicieli. Pewnie ktoś zgubił i tyle - trzeba się z tym pogodzić. Dokumenty potrzebne do rejestracji były oryginalne i pełen komplet.

Podsumowanie

Przebieg auta na moje oko nie kręcony - 158 000. Oponki do wymiany. Opis z aukcji zgadzał się poza tą bez wypadkowością Obchodziłem auto jeszcze kilkanaście razy z bratem, szukaliśmy niespodzianek poza tymi które znalazłem (auto miało być bezwypadkowe). jedyne co doszukałem się, to fakt, że prawy halogen jest pęknięty, ale działa i trzyma się. 20 min chodziłem i kombinowałem do czego by się przyczepić i nic nie mogłem znaleźć - nadkola poza tym lewym błotnikiem - oryginał, wszystkie śruby przy łączeniach z drzwiami oryginalne. Szyby sprawdzone no nic trzeba było podjąć decyzje. Poszedłem do swojego auta obgadać sprawę z Bratem i Ukochana. Doszliśmy do wspólnego wniosku, że kupujemy.

No i kupiłem Michubisi Carismę

Podwiozłem ex właściciela do centrum i wróciliśmy bezpiecznie do domu. Autem jechało mi się bardzo dobrze ale jechałem wolno, bo oponki, a życie Ukochanej najważniejsze

Na dniach będę opisywał już historię autka w odpowiednim dziale. Może czegoś nowego doszukam się Zrobię sesję zdjęciową. nagram odgłos silnika i co mi tam jeszcze przyjdzie do głowy

Póki co jestem więcej niż super zadowolony

Pozdrawiam,
Michał