Forum Oficjalnego Klubu Mitsubishi - MitsuManiaki

Hubeeert · Wysłany: 28-08-2006, 20:22

Paru "bylektosiów" też ma Mitsu. Spotkałem takiego na stacji w Częstochowie, patrzę maska w górze ciemno - chciałem pomóc poświecić latarką powiedziałem że z Klubu Mitsubishi usłyszałem "odpier***** się" no to dałem spokój.

ralph · Wysłany: 28-08-2006, 20:39

Matejko · Wysłany: 28-08-2006, 20:42

kurcze w kazdym topicu o zlocie cos trzeba napisac, to tak dzieki Wam za mila i udana zabawe,
Tym co popsuli naklejki w niedziele - tak dziekuje ze mi popsuliscie, wcale nie chcialem jej zostawic jako pamiatke po zlocie,ale po przerobkach wstyd bylo z nia jezdzic :evil:

,

Arturowi, Monice i Łukaszowi za dotrzymanie nam towarzystwa w niedziele,

Igiemu i Jackiemu, no co ja moge napisac KOHAM WAS!!!

szkoda tylko ze niektorych ludzi mentalnosc jest taka jaka jest, widzialem dziesiatki mitsu, ktore zwalniajac przejezdzaly za plotem parkingu lub wjezdzaly jednym wjazdem wyjezdzaly drugim - ehhh masiakra

kiedy nastepny zlot?

arturro · Wysłany: 28-08-2006, 21:24

Chooper · Wysłany: 28-08-2006, 21:42

dużo mógłbym tu napisać, ale myślę, że najlepiej będzie to skondensować do jednego DZIĘKUJĘ !!!!

za wspaniały weekend

Efa! · Wysłany: 29-08-2006, 01:51

Chooper, dobrze to ująłeś.
Ja dodam tylko... a zwłaszcza za te noce :mrgreen:

Mari · Wysłany: 29-08-2006, 02:37

nie pamietam czy jus cos pisalem wiec pisze jeszcze raz: DZIEKUUUUUJJJJJEEEEE

w szczegolnosci organizatorom, Efa! Tobie tes za oprawe wokalna Gregorbu za przyciagniecie mnie na zlocik Matejko za przytrzasnieci drzwiami

Arrow za objechanie mnie o 0.2 s na gokartach

ogolnie wszystkim ktorych poznalem za wspaniala zabawe

raddex · Wysłany: 02-09-2006, 00:44

Przyjechałem na zlot pomimo kłopotów w domu, dwa dni przed zlotem nasz synek (1,5 miesięczny) trafił do szpitala z infekcją. Moja praca mgr leży odłogiem, a mam się we wrześniu obronić. :mrgreen:

Ale wyprawa na zlot była planowana od zeszłego roku i Ola powiedziała, że mam jechać (dziękuję mojej żonie za wyrozumiałość i jej siostrze Marice za to, że przyjechała do nas i ciągle kursowała do szpitala i z powrotem). Jackie stwierdził, że jestem wielkim Mitsumaniakiem.

Chciałem podziękować Jackie, Igi, TNT za stały kontakt mailowy i telefoniczny przed zlotem w sprawach organizacyjnych i innych, jak i wszystkim Mitsumaniakom, którzy pojawili się na zlocie. Zabawa była przednia, nic dodać, nic ująć. Fajerwerki mnie normalnie zaskoczyły - nie spodziawałem się czegoś takiego.