Forum Oficjalnego Klubu Mitsubishi - MitsuManiaki Strona Główna Forum Oficjalnego Klubu Mitsubishi - MitsuManiaki


FAQFAQ  SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj  AlbumAlbum
 Ogłoszenie 


W myśl ustawy RODO, akceptując regulamin wyrażasz zgodę na gromadzenie i przetwarzanie swoich danych osobowych w celach związanych z przyznaniem dostępu do forum / wstąpieniem do klubu.
Administratorem danych jest Oficjalny Klub Mitsubishi - MitsuManiaki
Jeśli nie akceptujesz powyższych informacji, prosimy o kontakt z Administracją w celu usunięcia konta.

Poprzedni temat «» Następny temat
[II 2.0 DID] Przypalone sprzeglo po 2min. w 35 cm sniegu
Autor Wiadomość
Wazzi 
Forumowicz

Auto: Outlander intense +
Kraj/Country: Polska
Pomógł: 2 razy
Dołączył: 18 Sie 2009
Posty: 95
Skąd: Poznań
Wysłany: 01-02-2010, 02:03   

To skoro wylaczyles asc i nie smierdzialo to moze w takim razie tak klocki hamuclowe smierdza?
 
 
tomekrvf 
Forumowicz


Auto: EA5W, VTR 1000, HIENA, AR 147
Kraj/Country: Polska
Pomógł: 48 razy
Dołączył: 17 Maj 2005
Posty: 2309
Skąd: Warszawa
Wysłany: 01-02-2010, 15:55   

Raczej smród brał się ze sprzęgła. Większość kierowców zaczyna walczyć na półsprzęgle jak samochód zaczyna słabnąć kiedy włącza się kontrola trakcji.
_________________

 
 
jerzyk85sz 
Nowy Forumowicz

Auto: mitsubishi outlander 2.0 did
Kraj/Country: Polska
Dołączył: 20 Kwi 2009
Posty: 19
Skąd: rzeszow
Wysłany: 01-02-2010, 22:19   

napewno to bylo sprzeglo byle nie bylo do wymiany narazie jest dobrze teraz zawsze bende wylaczal ASC jak bende jechal przez wiekszy snieg ale przyznam ze w takim aucie nie powinno byc takich akcji ze sprzeglem przyznam ze do tej pory czuje niesmak po tym incydencie i troszke sie martwie ze za jilka tysiecy bedzie do wymiany chociaz tylko poczulem smrud ale dymku nie bylo czytalem ze wam tez soie to przydarzylo i jak teraz wasze miski :?:
_________________
jerzyk
 
 
jaceksu25
[Usunięty]

Wysłany: 01-02-2010, 22:44   

ja natomiast dzisiaj tak się zagrzebałem, że postanowiłem zapiąć jedynkę i później dwójkę i tak przez kilka minut aż dodrapię się do gleby... no i stało się...spaliłem- gumę :D ale wyjechałem
To tak w desperacji :)
 
 
Steff 
Forumowicz

Auto: Glonojad
Kraj/Country: Polska
Dołączył: 15 Sty 2010
Posty: 373
Skąd: DC
Wysłany: 01-02-2010, 23:11   

VG napisał/a:
jeszcze napisze dla tych co uwazaja ze jazda autem 4x4 to filozofia i zmiana wszystkiego co wiedzieli tym co do tej pory jezdzili 2wd. Mialem Audi quattro jakby nie bylo 4x4 i to co tym autem robilem jest nie do opisania a jazda na polsprzegle to chyba najlzejsza rzecz ktora w tym aucie robilem :twisted: ale nigdy (powtorze NIGDY) nie czylem spalonego sprzegla czy smrodu sprzegla. Jezdzilem po sniegu gdzie nie dalo sie otworzyc drzwi bocznych i auto bez problemu sobie radzilo na pol, cwierc- sprzegle.
Wiem ze Audi jest lzejsze ale to nie uzasadnia az tak delikatnego sprzegla w Outku
kolego bo audi to audi a nie jakiś dziadowski japończyk z chińskim sprzęgłem ,przepaść technologiczna i tyle
szkoda porównywać bo człowiek się tylko denerwuje i tęskni za torsenem
w jakim audi ktos widział styropian pod podłogą :badgrin: :badgrin: :badgrin:

http://www.biertijd.com/mediaplayer/?itemid=17508

[ Dodano: 02-02-2010, 23:04 ]
jakim cudem ruszyć tym pięknym autem bez dodawania gazu bo ja nie widzę u siebie takiej możliwości wyjechania z parkingu
_________________
Japończyk ze styropianu i dykty .
 
 
Gunner 
Mitsumaniak


Auto: Outlander II DID173 BHP URSUS
Kraj/Country: Polska
Pomógł: 2 razy
Dołączył: 23 Sie 2007
Posty: 315
Skąd: 3city
Wysłany: 03-02-2010, 12:45   

Ostatnio tak sie w na polnej drodze zakopałem ,ze masakra.Lewa strona wpadla w gleboki kopany snieg,outek generalnie wisial na zaspie,prawe kola praktycznie wisialy w powietrzu.
Załamka,7 rano ,telefon dzwonie po kola ,ma traktor.
Wyobrazcie sobie ze tym traktorem nawet nie pojechal za daleko!!! Normalnie same zaspy.
W polowie tej polnej drogi zwatpił.
Poszedlem wiec po łopate :P
Pomoglo mi jeszcze kilku kolegow wypchac outka.Bez nich nie dal bym rady.Kolesie juz po całej akcji byli w szoku ze z tamtad w ogóle wyjechalem(400-500METROW!!),szkoda tylko ze w tych nerwach nie pomyslałem o zrobieniu zdjecia.Jak juz ruszyłem,to modlilem sie zeby tylko nie stanac....
Ale musze przyznac ze wyłaczjac esp i zapiecie locka duzo daje.Powietrze tez mu spusciłem do połowy.Kapuste w srodku czołem juz nie raz,mysle wiec ze chyba ten typ tak ma.
:mrgreen:
_________________
TURBOKLEKOT 173BHP 350NM -1640KG
MAZDA MX-5 1.8NBFL GT 220 KM /240NM-1100KG 15L na bucie i 6 sec
黒トカゲ Bez dachu nad glowa
 
 
 
bonito 
Forumowicz

Auto: był Outlander II 2.0 TDI
Kraj/Country: Polska
Pomógł: 7 razy
Dołączył: 31 Paź 2008
Posty: 556
Skąd: Gdynia
Wysłany: 04-02-2010, 14:51   

Ja też muszę się pochwalić: ostatnio często wyjeżdżam w pracy z kopnego śniegu (i to jeszcze pod górę). Ponieważ sławetny zapach kapusty pojawiał się często, udało mi się dopracować startowanie bez półsprzęgła: ACC OFF + 4WD LOCK + puszczamy sprzęgło + ostro na gaz. Trzeba się nieco oduczyć ostrożności przy ruszaniu, ale za to jakie wrażenia...
bonito
 
 
sailax 
Forumowicz

Auto: Outlander II 2.2 MIVEC
Kraj/Country: Polska
Dołączył: 08 Sty 2009
Posty: 34
Skąd: Łódź
Wysłany: 04-02-2010, 20:23   

W moim miśku też pachnie "śmierdzącą kapustą" ale to nie przez wielkie zaspy tylko przez wyciąganie z śniegu Forda Transita :badgrin: - dałem rade na trybie 4WD LOCK + ASC OFF , delikatnie sprzęgło i najważniejsze gaz do oporu :mrgreen: , teren dość śliski - śniegu do połowy kół (dystans około 200 metrów). Efekt - dwie linki zerwane, trochę śmierdzi kapustą i spaloną gumą - Było ciężko ale samochód dał radę i wytrzymał...
 
 
ignis44 
Nowy Forumowicz

Auto: Outlander II 2.0 DID Instyle
Kraj/Country: Polska
Dołączył: 11 Sty 2010
Posty: 10
Skąd: Szczecin
Wysłany: 04-02-2010, 20:57   

bonito napisał/a:
Ja też muszę się pochwalić: ostatnio często wyjeżdżam w pracy z kopnego śniegu (i to jeszcze pod górę). Ponieważ sławetny zapach kapusty pojawiał się często, udało mi się dopracować startowanie bez półsprzęgła: ACC OFF + 4WD LOCK + puszczamy sprzęgło + ostro na gaz. Trzeba się nieco oduczyć ostrożności przy ruszaniu, ale za to jakie wrażenia...
bonito


W 100% potwierdzam skuteczność tego rozwiązania :) .
Tylko trzeba poćwiczyć trochę - inaczej może zgasnąć silnik, klekocząc na pożegnanie tak, że obciachu można sobie narobić ;) .
Mieszkam w Szczecinie, gdzie zima w tym roku wyjątkowo dopisała.
Dzięki temu mogłem sobie trochę potrenować.
Wyłączanie ASC pomaga i już nie mam takich hitów jak w pierwszym poście tego tematu - nie dość, że dymu nie ma ;) , to nawet delikatnego zapaszku nie poczułem ani razu.

PS
Sprzęgło cały czas działa bez zarzutów - oby tak dalej!
_________________
Daniel
 
 
Melek 
Nowy Forumowicz

Auto: Outlander II, Intense+
Kraj/Country: Polska
Dołączył: 28 Lis 2009
Posty: 4
Skąd: Warszawa
Wysłany: 06-02-2010, 13:21   

Przejrzałem ten wątek i mam wrażenie, że również przesadziłem… :(

ASC wyłączone i próba parkowania w głębszym śniegu. Na sprzęgle/pół sprzęgle do przodu, do tyłu, trochę buksowania, nie wiem może 1-2 minuty zabawy i kiedy wreszcie auto znalazło się na miejscu dym spod maski i smród jak palonej gumy.

Byłem w ASO, mechanik zajrzał pod maskę i orzekł „na węch” przypalone sprzęgło. Potem przejechał się autem przygazowując z niskich obrotów na każdym biegu i stwierdził, że co prawda przypalone ale nie ślizga się i nie przeskakuje (tu padło jakieś inne mądre słowo :) ). W rozmowie nim oraz innymi pracownikami ASO padł werdykt, że co prawda zagwarantować nie mogą, ale sami jeździliby dalej do póki sprzęgło naprawdę nie padnie.

I tu mam dylemat, wybieram się na urlop narciarski w góry 2000 km trasy plus dojazdy do dom->wyciagi->dom. Na ośnieżonych, stromawych krętych dróżkach lokalnych na pewno sprzęgło dostanie jeszcze w kość. Wiec pytanie: jak bardzo mogłem sprzęgłu zaszkodzić i czy wytrzyma i można zaryzykować wyjazd?


ignis44 napisał/a:
Sprzęgło cały czas działa bez zarzutów - oby tak dalej!

Ile przejechałeś i w jakich warunkach od pechowego zdarzenia opisanego w pierwszym poście?

Dzięki.
 
 
ignis44 
Nowy Forumowicz

Auto: Outlander II 2.0 DID Instyle
Kraj/Country: Polska
Dołączył: 11 Sty 2010
Posty: 10
Skąd: Szczecin
Wysłany: 06-02-2010, 14:25   

Po akcji palenia sprzegla przejechalem od razu 500 km w ciężkich warunkach pogodowych (powrót z nart do chaty). Było to na początku stycznia. Po powrocie jezdze głownie po mieście i okolicy - może z 1000 dodatkowych km nabilem. Mój misiek jest prawie nowy 12000 km przebiegu, wiec zakladam ze w ten cudowny sposob "dotarlem" tarcze i docisk ;) . Na początku martwilo mnie to bardzo, ale teraz się tym nie przejmuje - nie ma jak nauka na wlasnych błędach. Jeśli Twój misiek nie ma nastukane 50k km to spokojnie da radę na wyjeździe :) ! W końcu Outek nie może być aż takim niewypałem ;) .
_________________
Daniel
 
 
Melek 
Nowy Forumowicz

Auto: Outlander II, Intense+
Kraj/Country: Polska
Dołączył: 28 Lis 2009
Posty: 4
Skąd: Warszawa
Wysłany: 06-02-2010, 14:37   

ignis44 napisał/a:
Po akcji palenia sprzegla przejechalem od razu 500 km w ciężkich warunkach pogodowych (powrót z nart do chaty). Było to na początku stycznia. Po powrocie jezdze głownie po mieście i okolicy - może z 1000 dodatkowych km nabilem. Mój misiek jest prawie nowy 12000 km przebiegu, wiec zakladam ze w ten cudowny sposob "dotarlem" tarcze i docisk ;) . Na początku martwilo mnie to bardzo, ale teraz się tym nie przejmuje - nie ma jak nauka na wlasnych błędach. Jeśli Twój misiek nie ma nastukane 50k km to spokojnie da radę na wyjeździe :) ! W końcu Outek nie może być aż takim niewypałem ;) .


Pocieszające. Mój ma 44 000 km i raczej dobrze się z nim obchodzę – dotychczas sprzęgło nie miało za ciężko – pierwszy raz zostało doprowadzone do takiego stanu.

Bardziej mnie zastanawia, czy po takich krótkich próbach w jeździe mechanik jest wstanie orzec, że „wytrzyma”.
 
 
rezon 
Mitsumaniak

Auto: był OutlanderII 2.0DID
Kraj/Country: Polska
Pomógł: 63 razy
Dołączył: 11 Lip 2008
Posty: 4689
Skąd: RZ
Wysłany: 06-02-2010, 23:43   

Cytat:
czy po takich krótkich próbach w jeździe mechanik jest wstanie orzec, że „wytrzyma”.
Sprzęgło nie pada raczej od razu tylko stopniowo zaczyna się ślizgać, aż nie da się jeździć. Zajmuje to nawet kilkanaście tysięcy km. Więc jeśli nie ma oznak ślizgania, to nawet przypalone jest jeszcze sprawne.
_________________
był Outlander 2 2.0Did był Superb 1,8TSI 4x4 jest V60 CC
 
 
Gunner 
Mitsumaniak


Auto: Outlander II DID173 BHP URSUS
Kraj/Country: Polska
Pomógł: 2 razy
Dołączył: 23 Sie 2007
Posty: 315
Skąd: 3city
Wysłany: 21-02-2010, 08:59   

Jak widac,nie tylko naszemu suvowi smierdzi sprzego na czterech łapach.

http://www.mazdaspeed.pl/...65447&start=220
_________________
TURBOKLEKOT 173BHP 350NM -1640KG
MAZDA MX-5 1.8NBFL GT 220 KM /240NM-1100KG 15L na bucie i 6 sec
黒トカゲ Bez dachu nad glowa
 
 
 
Tomski 
Forumowicz


Auto: Outlander II 2.0 did Instyle
Kraj/Country: Polska
Dołączył: 03 Lut 2010
Posty: 32
Skąd: Rumia
Wysłany: 22-02-2010, 17:44   

Czesc Wam Wszystkim

Dołączylem do Braci Mitsumaniakow dosyc nie dawno ale śledze forum od ponad pół roku,wyraże to dwoma słowami Zajebiste Forum,i juz szybko do tematu;
Jestem ciekaw jak sprawa sprzęgła ma sie do Outka 2.0 did model 2010,czytalem wszedzie gdzie tylko mozna bylo ale nigdzie nie znalazłem czy w modelu po faceliftingu zrobiono coś ze sprzegłem.Z moich dociekan wychodzi że raczej nic.Szkoda.Moze Wy coś wiecie na ten temat.Ja zasiade z kółkem Outka dopiero za pare miesiecy :cry: wtedy sie przekonam.
_________________
Pozdrawiam

TOMSKI
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group

Ta strona używa ciasteczek (ang. cookies) w celu logowania oraz do badania oglądalności strony.
Aby dowiedzieć się czym są ciasteczka odwiedź stronę wszystkoociasteczkach.pl
Jeśli nie wyrażasz zgody na wykorzystywanie ciasteczek na tej stronie, zablokuj je w opcjach Twojej przeglądarki internetowej.