Słabe grzenie w lancerku 2,0 |
Autor |
Wiadomość |
krak
Forumowicz
Auto: Lancer 2.0 kombi sport 2004
Kraj/Country: Polska
Dołączył: 30 Mar 2009 Posty: 55 Skąd: Lublin
|
Wysłany: 29-01-2010, 14:32 Słabe grzenie w lancerku 2,0
|
|
|
Witam, ostatnio zima przypomniała sobie i nas a ja zauważyłem coś niepokojącego w moim miśku. Otóż podczas normalnej jazdy zdarza się, ze na chwile zamiast ciepłego powietrza z nawiewów wydostaję się powietrze co najwyżej lekko ciepłe oczywiście przy nastawionej maksymalnej temperaturze grzania. Często również tak się dzieje podczas zatrzymania raptownie zamiast ciepłego leci bardzo słabo ciepłe, ale jeżeli na postoju dodam gazu to już zaczyna grzać dobrze. |
_________________ Jest ryzyko jest zabawa
 |
|
|
|
 |
robertdg
Mitsumaniak SnowWhite

Auto: Galant Sport 98' EAO 2.0 16V
Zaproszone osoby: 1
Kraj/Country: Polska
Pomógł: 1300 razy Dołączył: 21 Cze 2009 Posty: 23642 Skąd: KSSE
|
Wysłany: 29-01-2010, 17:49
|
|
|
Może termostat jest do wymiany, albo masz niski poziom płynu chlodniczego. |
_________________ Gość zobacz mojego Galanta
Jeżeli nie żyjesz na krawędzi, to znaczy, że zajmujesz za dużo miejsca
"Jesteś jedyną osobą na świecie, która może wykorzystać Twój potencjał" - Zig Ziglar
W naturze człowieka leży rozsądne myślenie ale nielogiczne działanie
 |
|
|
|
 |
ApAcHoS
Mitsumaniak

Auto: Volvo C70 Cabrio/ Grandis
Kraj/Country: Polska
Pomógł: 2 razy Dołączył: 22 Paź 2009 Posty: 434 Skąd: WWL
|
Wysłany: 29-01-2010, 21:25 Re: Słabe grzenie w lancerku 2,0
|
|
|
A jak z temperaturą silnika? |
|
|
|
 |
conyo
Nowy Forumowicz
Auto: Lancer 2.0 Sport Karawan :)
Kraj/Country: Polska
Dołączył: 02 Lut 2010 Posty: 10 Skąd: Chełm
|
Wysłany: 04-02-2010, 10:16
|
|
|
Witam!
Jestem nowym użytkownikiem i od miesiąca szczęśliwym posiadaczem Lancera
U mnie były podobne objawy i pomogło dolanie płynu chłodniczego. Grzeje aż miło Niestety odkryłem coś innego: za każdym razem gdy doleję płynu po przejechaniu kilku kilometrów znowu stan obniża się do minimum. Czyżby uszczelka pod głowicą domagała się wymiany? Nie zauważyłem aby płyn dostawał się do oleju bo cały czas mam taki sam stan. Spaliny też są normalne. W sumie wlałem już około 2 litrów. Możliwe aby aż tyle płynu brakowało? Bo jeśli tak to poprzedni właściciel musiał być kretynem |
|
|
|
 |
krzychu
Mitsumaniak

Auto: Lancer 2.0 Int, Mazda CX-3
Zaproszone osoby: 1
Kraj/Country: Polska
Pomógł: 141 razy Dołączył: 21 Kwi 2008 Posty: 12607 Skąd: Bielsko-Biała
|
Wysłany: 04-02-2010, 10:20
|
|
|
Mi spadło do minimum i nie mam jakoś okazji zadzwonić do ASO czy mają ten The Quenn czy coś tam czy mam wlać coś innego.
A apropo spalin to jak jest zimno z rury idzie mi dość pokaźna biała para lub dym który się potem "rozpuszcza" w powietrzu. Jak jest -20 to nawet po rozgrzaniu dalej taki jest. Normalne? |
|
|
|
 |
.TM
Mitsumaniak

Auto: Lancer 4G18
Kraj/Country: Polska
Pomógł: 2 razy Dołączył: 24 Lip 2008 Posty: 298 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: 04-02-2010, 10:32
|
|
|
Też mam biały dymek na dużym mrozie przez cały czas. |
|
|
|
 |
jaca71
Mitsumaniak

Auto: Lancer 2.0 ES '09
Kraj/Country: Polska
Pomógł: 18 razy Dołączył: 01 Wrz 2008 Posty: 4696 Skąd: Kraków
|
Wysłany: 04-02-2010, 11:40
|
|
|
krzychu napisał/a: | Normalne? |
Normalne - para wodna się to nazywa, a właściwie to jest już woda bo pary nie widać |
|
|
|
 |
conyo
Nowy Forumowicz
Auto: Lancer 2.0 Sport Karawan :)
Kraj/Country: Polska
Dołączył: 02 Lut 2010 Posty: 10 Skąd: Chełm
|
Wysłany: 04-02-2010, 12:02
|
|
|
Przed chwilą wróciłem z garażu. Standardowo dolałem ok. 300 ml Petrygo. Odpaliłem - spaliny OK. Powoli silnik nabierał temperatury. Obserwowałem płyn w zbiorniczku i w zasadzie nie zmieniał poziomu. Otworzyłem zbiorniczek, przyłożyłem dłoń - nie zasysa, nie dmucha, nawet przy dodawaniu gazu. Zauważyłem natomiast, że przy dodawaniu gazu w zbiorniczku pojawiają się bąbelki powietrza. Czy to jest normalne? Poza tym gdy zgasiłem silnik zassało płyn, który dolałem i nadal jest poziom minimum. Czyżby były aż takie braki płynu, że co nie doleje to wciągnie? Bo nic innego mi do głowy nie przychodzi. Pod samochodem sucho, plam płynu nie widać. No i jeszcze jedno; gdzie można sprawdzić ile płynu znajduje się w układzie chłodzenia bo ten zbiorniczek to tak mało obiektywny jest |
|
|
|
 |
Pawel`85
Forumowicz Lancerniety

Auto: Lancer 1,6 2005 Kombi
Kraj/Country: Polska
Pomógł: 8 razy Dołączył: 18 Lut 2007 Posty: 295 Skąd: 3 Miasto
|
Wysłany: 04-02-2010, 14:02
|
|
|
Sprawdzić raczej sie nie da, w Instrukcji jest napisane ze w calym układnie w 2.0 jest 7 litrów płynu chłodniczego (włączajac 0,65l w zbiorniczku rezerwowym). |
_________________
 |
|
|
|
 |
conyo
Nowy Forumowicz
Auto: Lancer 2.0 Sport Karawan :)
Kraj/Country: Polska
Dołączył: 02 Lut 2010 Posty: 10 Skąd: Chełm
|
Wysłany: 05-02-2010, 11:29
|
|
|
He he
Dzięki za informacje Samochód odżył Wystarczyło dolać płynu i teraz jest OK. Okazało się ze poprzedniemu właścicielowi nigdy nie wchodziło więcej niż 5 litrów! Czaicie? Teraz ja dolałem jakieś 2,6 i jest tak jak ma być |
|
|
|
 |
krak
Forumowicz
Auto: Lancer 2.0 kombi sport 2004
Kraj/Country: Polska
Dołączył: 30 Mar 2009 Posty: 55 Skąd: Lublin
|
Wysłany: 10-02-2010, 10:14
|
|
|
Witam, przepraszam za opuszczenie tematu ale miałem zaganiany tydzień. Rozwiązałem mój problem dolewająć płynu do chłodnicy. Ale uwaga kontrolowałem płyn w obiegu poprzez miarkę w zbiorniczku wyrównawczym (stan był ok 3/4 miarki a jednak do chłodnicy weszło jeszcze około 1L ) jednak jest to mylące bo jak się dowiedziałem w ASO w zbiorniczku zbiera się tylko nadmiar płynu a jeżeli w obiegu zrobi się go mało to już nie zostanie zassany (albo nie zawsze zostanie zassany) ze zbiorniczka. Trochę to mylące więc pamiętajcie żeby kontrolować stan w chłodnicy poprzez dolewanie bezpośrednio do niej. U mnie płynu ubywa ponieważ mam instalację gazową i zawsze podczas czyszczenia parownika ucieknie kilka kropli a wszystkie połączenia na trójnikach z czasem nie są już takie szczelne. POZDRAWIAM |
_________________ Jest ryzyko jest zabawa
 |
|
|
|
 |
krzychu
Mitsumaniak

Auto: Lancer 2.0 Int, Mazda CX-3
Zaproszone osoby: 1
Kraj/Country: Polska
Pomógł: 141 razy Dołączył: 21 Kwi 2008 Posty: 12607 Skąd: Bielsko-Biała
|
Wysłany: 10-02-2010, 10:18
|
|
|
Dzisiaj zrobiłem obserwacje auto stało na polu/dworze (niepotrzebne skreślić). Nie patrzyłem w termometr ale był mróz nie za duży pewnie -5 -8 stopni. Przejazd przez Żywiec 3 zatrzymania i ruszenia (światłą wyjazd z uliczki itd do 3 tys przyspieszanie) po 2 km wskazówka "wchodzi" na skalę i odpalają się dmuchawy. Po około 5km jest ciepło, po 7 ucisza się dmuchawa (sygnał że jest zadana temperatura). |
|
|
|
 |
|