Forum Oficjalnego Klubu Mitsubishi - MitsuManiaki

[marcin1]

Witam. Z moim miśkiem (montero sport V6 3,5) od wczoraj zaczęło się dziać coś dziwnego, a mianowicie chodzi o zapalanie się kontrolki oleju. Samochód jak jest w ruchu to jest ok, natomiast jak się zatrzymuję na światłach to zapala się ta cholera, dodam że mam skrzynię automat i jak stoję na D lub R to się zapala, przełączę na N lub ruszę to gaśnie, zależy to chyba obrotów silnika. Samochód ma przebieg jakieś 240 tysięcy, olej (wymieniony jakieś 5000 km temu) jest, temperatura nie wzrasta, tylko ta cholerna kontrolka kłuje po oczach. Oczywiście w poniedziałek wizyta u mechanika, ale może ma ktoś pomysł co może być grane? Pompa się kończy czy może jakiś czujnik szaleje? A jak pompa to gdzie, oprócz serwisu można ją dostać no i czy nie dostanę palpitacji serca jak usłyszę cenę?

[gołąb]

Może już brak ciśnienia i silnik już kaput

[stegano]

[marcin1]

[stegano]

trzeba zaczać od najtańszych kosztów, czyli w tym przypadku od wymiany czujnika.

[marcin1]

tak właśnie zrobię, na początek wymienię czujnik. Doczytałem w instrukcji, u mnie nie ma oddzielnych kontrolek do poziomu i do ciśnienia, jest tylko jedna, taka standardowa z konewką i to ona się zapala, ale tylko na wolnych obrotach jak obroty wzrastają powyżej wolnych to gaśnie, zastanawia mnie to.

[1405]

[zbyszekm2]

[marcin1]

czerwona. wstyd się przyznać, ale nie miałem czasu się tym jeszcze zająć. ta kontrolka zapala się gdy silnik jest już bardzo dobrze rozgrzany i stanę na hamulcu na D lub R, jak przełożę na N lub P to gaśnie, to chyba ma jakiś związek z obrotami, na D i R mam jakieś 500/min na N i P wzrastają do 700 - 750/min i wtedy ona gaśnie

[zbyszekm2]

[marcin1]

olej mam 10W40, mobil1, wymieniony 5tysięcy km temu, mam nadzieję że to jednak czujnik

[1405]

[marcin1]

uff..... czujnik się skopał