 |
Forum Oficjalnego Klubu Mitsubishi - MitsuManiaki
|
|
Ogłoszenie |
W myśl ustawy RODO, akceptując regulamin wyrażasz zgodę na gromadzenie i przetwarzanie swoich danych osobowych w celach związanych z przyznaniem dostępu do forum / wstąpieniem do klubu. Administratorem danych jest Oficjalny Klub Mitsubishi - MitsuManiaki
Jeśli nie akceptujesz powyższych informacji, prosimy o kontakt z Administracją w celu usunięcia konta.
|
Dealer i ASO w Baranowie |
Autor |
Wiadomość |
stan
Nowy Forumowicz stan
Auto: galant 2,5 V6 EA5WL
Kraj/Country: Polska
Dołączył: 19 Cze 2007 Posty: 25 Skąd: Poznań
|
Wysłany: 14-04-2010, 02:16
|
|
|
Miałem kilka razy auto na przeglądzie w serwisie AUTO WACHE i mogę powiedzieć że zdolność wykrycia usterki czy problemu mają zerową. Ewidentne skręcanie auta w jedną stronę uważali za normę (końcówki drążków). Ewidentny luz na sworzniu wahacza uważali za normę (zawieszenie klekocze przy jeździe na prostej - wyrobiony sworzeń). Auta diagnozują chyba wzrokowo. Wyrocznią jest tam Pan Mietek który obsługuje "trzepaki" a tam każdy wynik pomiaru jest "na zielono". Także odradzam zlecenie rozpoznania co dolega waszemu samochodowi.
Gdy już samemu zlokalizuje się przyczynę problemu można oddać auto tam do naprawy. Z usług mechanika jestem zadowolony.
Ale żeby nie było za fajnie, miesiąc tremu zgubili moją książkę serwisową. Rozpłynęła się. Nikt nic nie wie. "Jak znajdziemy, to oddzwonimy". Masakra jakaś. Właśnie konsultuję z prawnikiem treść pisma wzywającego do jej zwrócenia.
Na razie jeżdżę do serwisu Mitsubishi Polody. Zobaczę jak tam będzie...
[edit]
dzisiaj byłem w WACHE i książka serwisowa się znalazła
chyba podczas robienia porządków w biurze, bo mają nowe meble
[/edit] |
_________________ Stanisław |
Ostatnio zmieniony przez stan 17-04-2010, 02:19, w całości zmieniany 1 raz |
|
|
|
 |
roch_27
moderator Nutrix Bi-Turbo

Auto: Arteon Shooting Brake R
Zaproszone osoby: 1
Kraj/Country: Polska
Dołączył: 05 Paź 2005 Posty: 2581 Skąd: POznań
|
Wysłany: 14-04-2010, 21:49
|
|
|
Dziś byłem po raz kolejny z Lancernikiem mojej żonki w serwisie Auto Wache
Wymieniono mi radio - na nowe - bo te co miałem gubiło stereo - po wymianie miałem okazję pojeździć jakieś 1,5 h po mieście - i wydaje się być OK. Zobaczymy jak będzie dalej - oby nie powtórzyła się sytuacja jak z oryginalnym radiem
Oczywiście z ewentualnych dalszych problemów bezpośrednio z tym związanych - nie można winić ASO - gdyż oni to tylko wymieniają.
Skoro jesteśmy już przy wymianach - to w dniu dzisiejszym również zgłosiłem fakt połamanych zaczepów jak również fakt pękniętej jednej z osłon/maskownic prowadnic foteli przednich - wcześniej oddawałem auto do malowania stelaży przednich siedzeń - stelaże zostały pomalowane - jednak przy odbiorze przez myśl mi nie przeszło żeby sprawdzać wspomniane elementy - bo w końcu myślałem że oddaję auto w ręce specjalistów (a nie do kowala) jak się później okazało to był mój błąd. W dniu dzisiejszym ten fakt zgłosiłem - sytuacja została odnotowana - mam otrzymać nowe/ niepołamane maskownice - liczę na to
Kolejna sprawa - od jakiegoś czasu miałem problemy ze ściąganiem kierownicy - w dniu dzisiejszym pracownik serwisu stwierdził, że przyczyną za taki stan rzeczy mogą być :
a) felgi
b) opony
Trochę mnie to zdziwiło, gdyż alu są idealne (notabene z VR-4), natomiast opony kupowałem jakoś w listopadzie - nówki sztuki. Jednak jak pokazywał pracownik serwisu wydaje się, że maja jakieś nierówności w strukturze bieżnika Pierwszy raz spotykam się z takim przypadkiem - na kilka/kilkanaście kompletów opon które kupowałem.
Po założeniu kpl 4 kół z testowego Lancernika - przejechałem się kawałek i faktycznie nie stwierdziłem ściągania. Mam nadzieję, że po założeniu opon letnich - problem definitywnie zniknie - oby
Reasumując - po dzisiejszej wizycie wróciła we mnie wiara w ludzi i serwis ASO w Baranowie Na dzień dzisiejszy - POLECAM |
_________________ Legnum VR-4 Type S Twin Turbo - 26.01.12r - accident
ARMA PACIS FULCRA - Broń dźwignią pokoju
 |
Ostatnio zmieniony przez roch_27 06-05-2010, 15:29, w całości zmieniany 1 raz |
|
|
|
 |
roch_27
moderator Nutrix Bi-Turbo

Auto: Arteon Shooting Brake R
Zaproszone osoby: 1
Kraj/Country: Polska
Dołączył: 05 Paź 2005 Posty: 2581 Skąd: POznań
|
Wysłany: 06-05-2010, 15:29
|
|
|
Dziś byłem na przeglądzie rocznym (po 20kkm) z Lancerem.
Przegląd trwał ok 1,5 godz. Wszystko sprawnie, bezproblemowo.
Autko otrzymałem umyte - pomimo dzisiejszej aury (deszcz)
BTW: Otrzymaliśmy zniżkę dla klubu 10 % na usługi oraz 10% na części
BTW: pisałem już o tym w TYM TEMACIE
pozdro |
_________________ Legnum VR-4 Type S Twin Turbo - 26.01.12r - accident
ARMA PACIS FULCRA - Broń dźwignią pokoju
 |
|
|
|
 |
kub
Mitsumaniak

Auto: BMW E39
Kraj/Country: Polska
Dołączył: 31 Sie 2010 Posty: 49 Skąd: Poznań
|
Wysłany: 12-09-2010, 13:46
|
|
|
Niedawno ojciec dosyć mocno obił lewy bok swojego outlandera II gen (do wymiany poszły drzwi i błotniki) i po odebraniu go z Baranowa w życiu bym nie powiedział, ze było z nim coś robione - idealne spasowanie, na oko - cacy. Jednak miałem potem okazję trochę nim pojeździć i przy ostrzejszym skręcie w prawo "rozszczelniły się" lewe tylne drzwi. Klik był wyraźnie słyszalny, od razu komputer zapiszczał i zasygnalizował otwarcie drzwi. Niby nic niebezpiecznego, ale jednak.. potem już się to nie przytrafiło ani mi, ani ojcu, ale zostawia to jakiś niepokój. Nikt wtedy ze mną nie jechał, więc nie było mowy o ingerencji od wewnątrz. Dobrze, że skończyło się tylko na rozszczelnieniu, a nie na totalnym otwarciu drzwi. Na plus przemawia natomiast to, że uporali się z tym szybko.
Co do obsługi przy kupowaniu auta - też średniawka. Jeden ze sprzedawców nie uprzedził ojca o tym, ze chip tuning zakładają dopiero po przejechaniu określonej ilości tysięcy kilometrów, a z tego, co mówili wcześniej wynikało, że auto będzie miało chipa od momentu odebrania go. Co prawda dobrze się stało, że założyli go dopiero po dotarciu silnika (wcześniej zakładali go przed dotarciem i były problemy), jednak uważam, że mogliby od razu informować, że zapłacony z góry chip dostanie dopiero za kilka tysięcy kilometrów. Nieporozumienie wynikło być może z niewiedzy ojca na ten temat, ale i tak - powinni byli uprzedzić.
Z drugiej strony - firma ta wykazuje przyjacielskie podejście wobec "wiernych" klientów, także nie mogę jednoznacznie ocenić ich źle. Obym w przyszłości mógł zmienić zdanie o nich na lepsze.
[ Dodano: 24-10-2012, 21:30 ]
Kolejne wieści a propos serwisu Auto Wache.
Tym razem bardziej niepochlebne. Ostatnio w mojej mamy outku I gen (2.0 turbo benzyna) zaczęły się dziać niepokojące rzeczy - gasł sam z siebie, ciężej odpalał, obroty nawet na zimnym silniku były na oko i ucho za niskie. Nawet dla takiego laika jak ja odpowiedź była prosta - akumulator albo alternator. Po otwarciu maski i pokręceniu trochę silnika ręcznie na ucho też nie podobało mi się brzmienie rolek, więc powiedziałem mamie, żeby się umówiła z ASO dla świętego spokoju.
Auto zawiezione, stało pół dnia w serwisie - przy odbiorze otrzymała informację, że WSZYSTKO JEST GIT, niczego nie ruszali. Auto było rzekomo podłączone do kompa, aku sprawdzony, przejechali się (?).
Teraz uwaga... Następnego dnia auto w ogóle nie odpaliło. Niestety nie mogłem rodzicom w tym czasie pomóc w żaden sposób, nie mogłem sam sprawdzić akumulatora, ale przecież "fachowcy" zrobili to u siebie. Brzmiało więc to dość poważnie. Auto na lawecie pojechało do ASO Polody. Tam od razu się sprawa wyjaśniła, że aku siadł. Po wymianie wszystko git.
Wniosek - ASO Auto Wache olało sprawę i to tak banalną. Raczej nie powinno mieć to miejsca, szczególnie w przypadku stałego klienta, który serwisuje tam dwa auta. Może nie olali, a mają złe procedury (a propos idiotyzmów w procedurach naprawczych trochę się naczytałem na forum BMW).. Tego nie wiem. Wiem tylko, że więcej tam aut nie odstawimy. |
|
|
|
 |
|
|