Forum Oficjalnego Klubu Mitsubishi - MitsuManiaki Strona Główna Forum Oficjalnego Klubu Mitsubishi - MitsuManiaki


FAQFAQ  SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj  AlbumAlbum
 Ogłoszenie 


W myśl ustawy RODO, akceptując regulamin wyrażasz zgodę na gromadzenie i przetwarzanie swoich danych osobowych w celach związanych z przyznaniem dostępu do forum / wstąpieniem do klubu.
Administratorem danych jest Oficjalny Klub Mitsubishi - MitsuManiaki
Jeśli nie akceptujesz powyższych informacji, prosimy o kontakt z Administracją w celu usunięcia konta.

Poprzedni temat «» Następny temat
Płukanka silnika
Autor Wiadomość
kamilek 
Mitsumaniak


Auto: Galant 2.4 A/T '87
Kraj/Country: Polska
Pomógł: 44 razy
Dołączył: 15 Kwi 2006
Posty: 1107
Skąd: Legionowo
Wysłany: 13-09-2010, 00:50   Płukanka silnika

W moim Galu niedługo będę wymieniał olej, i chciałem to poprzedzić płukanką silnika. Silnik bierze dużo oleju, ale ma świetną kompresję i moc, więc podejrzewam, że przyczyną są zapieczone pierścienie olejowe. I chciałbym się Was zapytać, jakie znacie najagresywniejsze płukanki do silnika, które będą w stanie wypłukać to co tam zalega i uleczyć zapieczone pierścienie?
_________________
Długa historia jeszcze nie mojego Galanta - 100% gotowy, teraz jak nowy :)

Galant E33 - koniec przygody

"Galant E15 - teraz już nie robią takich samochodów miał 20lat ale takiego komfortu to już nigdy później nie widziałem" - by Burst
 
 
 
KaWu 
Mitsumaniak
Karmine Red


Auto: Galant EA2W; Colt CJ1A; Lancer
Kraj/Country: Polska
Pomógł: 72 razy
Dołączył: 05 Sie 2005
Posty: 2661
Skąd: Jawor
Wysłany: 13-09-2010, 08:01   

kamilek, wymień uszczelniacze zaworowe a pewnie nie będzie kłopotu z braniem oleju.
_________________
---
'06 Lancer CS 1,6 - 4G18 (IV 2017 - ...)
'99 Colt CJ1A, 1,3 - 4G13 (XII 2009 - II 2018)
Temat o Colcie...
'97 Galant EA2W, 2,0 GLS - 4G63 (II 2009 - IV 2017)
Od Lancera do Galanta...
'94 Lancer CB4W GLXi, 1.6 - 4G92 (II 2005 - II 2009)
 
 
Student 
Mitsumaniak

Auto: Avensis 1.8VVTi , 11r. Premium
Kraj/Country: Polska
Pomógł: 44 razy
Dołączył: 24 Cze 2005
Posty: 2986
Skąd: Marki
Wysłany: 13-09-2010, 09:03   

Shell:

http://fhprogress.pl/inde...y-silnika-shell
_________________
Avensis 1.8 T27 11r. 147KM Premium
 
 
kamilek 
Mitsumaniak


Auto: Galant 2.4 A/T '87
Kraj/Country: Polska
Pomógł: 44 razy
Dołączył: 15 Kwi 2006
Posty: 1107
Skąd: Legionowo
Wysłany: 13-09-2010, 15:46   

KaWu, uszczelniacze zmienione (albo tylko powiedzieli że zmienili, ale teraz to już nie sprawdzę).
Student, masz jakieś doświadczenie z tym środkiem?
_________________
Długa historia jeszcze nie mojego Galanta - 100% gotowy, teraz jak nowy :)

Galant E33 - koniec przygody

"Galant E15 - teraz już nie robią takich samochodów miał 20lat ale takiego komfortu to już nigdy później nie widziałem" - by Burst
 
 
 
Student 
Mitsumaniak

Auto: Avensis 1.8VVTi , 11r. Premium
Kraj/Country: Polska
Pomógł: 44 razy
Dołączył: 24 Cze 2005
Posty: 2986
Skąd: Marki
Wysłany: 14-09-2010, 07:46   

Używałem raz w tym roku, jak na razie ok.
Za rok pewnie też zaleję.
_________________
Avensis 1.8 T27 11r. 147KM Premium
 
 
KaWu 
Mitsumaniak
Karmine Red


Auto: Galant EA2W; Colt CJ1A; Lancer
Kraj/Country: Polska
Pomógł: 72 razy
Dołączył: 05 Sie 2005
Posty: 2661
Skąd: Jawor
Wysłany: 14-09-2010, 09:10   

kamilek napisał/a:
uszczelniacze zmienione (albo tylko powiedzieli że zmienili, ale teraz to już nie sprawdzę).


Jak masz stare to mozesz sprawdzić czy z twojego silnika.
Jak nie masz to roznie moglo byc.

Chyba ze masz np. slabej jakosci uszczelniacze lub nieumiejętny montaż to mozesz miec powtorke z rozrywki z braniem oleju ...
_________________
---
'06 Lancer CS 1,6 - 4G18 (IV 2017 - ...)
'99 Colt CJ1A, 1,3 - 4G13 (XII 2009 - II 2018)
Temat o Colcie...
'97 Galant EA2W, 2,0 GLS - 4G63 (II 2009 - IV 2017)
Od Lancera do Galanta...
'94 Lancer CB4W GLXi, 1.6 - 4G92 (II 2005 - II 2009)
 
 
kamilek 
Mitsumaniak


Auto: Galant 2.4 A/T '87
Kraj/Country: Polska
Pomógł: 44 razy
Dołączył: 15 Kwi 2006
Posty: 1107
Skąd: Legionowo
Wysłany: 14-09-2010, 22:05   

Przy tej ilości pobieranego oleju (0,5l/1000km) kopciłby chyba przy odpalaniu i przegazówkach, a u mnie nic takiego nie występuje.

Jeszcze pytanie dot. płukanki - przeważnie w instrukcji zapisane jest aby wlać do silnika, odczekać kilka minut i spuścić razem z olejem. Czy nic złego się nie stanie jak zaleję to i zrobie sobie przejażdżkę kilka km, trochę go pociskając, żeby dotarło to to do każdego zakamarka i przeczyściło wszystko co jest do przeczyszczenia?
_________________
Długa historia jeszcze nie mojego Galanta - 100% gotowy, teraz jak nowy :)

Galant E33 - koniec przygody

"Galant E15 - teraz już nie robią takich samochodów miał 20lat ale takiego komfortu to już nigdy później nie widziałem" - by Burst
 
 
 
viader 
Mitsumaniak


Auto: Alfa Romeo 166 FL 2,4 JTDM
Kraj/Country: Polska
Pomógł: 16 razy
Dołączył: 19 Cze 2007
Posty: 770
Skąd: warszawa
Wysłany: 15-09-2010, 08:59   

Ja bym raczej na płukance nie jeździł. Ostatnio płukałem silnik i ta płukanka jest bardzo rzadka i ma zapach nafty. Po wypłukaniu olej był bardzo wodnisty i jakby mniej tłusty, napewno traci swoje właściwości smarne. Podczas płukania wyraźnie zaczęły walić popychacze. Jazda pod obciążeniem mogłaby się nieprzyjemnie skończyć...
 
 
 
kamilek 
Mitsumaniak


Auto: Galant 2.4 A/T '87
Kraj/Country: Polska
Pomógł: 44 razy
Dołączył: 15 Kwi 2006
Posty: 1107
Skąd: Legionowo
Wysłany: 15-09-2010, 19:56   

A kiedyś widziałem chyba na opakowaniu jakiejś płukanki napis w stylu "specyfik zawiera środki smarujące chroniące silnik" czy coś w tym stylu. Z drugiej strony, żeby wypłukać z silnika nagar i osad, środek musi mieć jakiś rozpuszczalnik w sobie, więc nie za ciekawie dla silnika...
Z trzeciej jeszcze strony :P z silnika nigdy wszystko nie zleci, zawsze coś tam zostanie. Pytanie czy to co zostanie nie jest szkodliwe dla silnika?
_________________
Długa historia jeszcze nie mojego Galanta - 100% gotowy, teraz jak nowy :)

Galant E33 - koniec przygody

"Galant E15 - teraz już nie robią takich samochodów miał 20lat ale takiego komfortu to już nigdy później nie widziałem" - by Burst
 
 
 
viader 
Mitsumaniak


Auto: Alfa Romeo 166 FL 2,4 JTDM
Kraj/Country: Polska
Pomógł: 16 razy
Dołączył: 19 Cze 2007
Posty: 770
Skąd: warszawa
Wysłany: 16-09-2010, 08:31   

Myślę, że zostaje tego tak niewiele, że po zalaniu nowym olejem nie powinno szkodzić. Olej z płukanką jest naprawdę rzadziutki i wydaje mi się, że wypływa go więcej niż normalnie. Zresztą gdyby miało szkodzić to zapewne w instrukcji pisaliby o konieczności płukania silnika po płukance :D
 
 
 
Zajc3w 
Mitsumaniak


Auto: Toyota Celica
Kraj/Country: Polska
Pomógł: 9 razy
Dołączył: 05 Mar 2009
Posty: 801
Skąd: Londyn
Wysłany: 16-09-2010, 09:04   

Płukanka to w 99% nafta.... nawet jak zostanie to odparuje i domieszka w ilości 10ml(tyle zostanie?) nafty na 3-4l oleju nie ma znaczenia.
Nagar i inne osady utrudniają tylko przepływ oleju, i po to się robi płukanki. Ja zalałem Mobilem 2000 10w40 i umył pokrywy( ściągałem po 1000km) lepiej niż ja szorując godzinę naftą, ropą itp. Dlatego IMHO dobry olej wystarczy.

[ Dodano: 16-09-2010, 09:10 ]
viader napisał/a:
Olej z płukanką jest naprawdę rzadziutki i wydaje mi się, że wypływa go więcej niż normalnie.


Masz rację - wydaje Ci się. To co zostaje to zostaje w misce, jak krzywo stoisz, w pompie oleju, popychaczach w kanalikach i na poziomych powierzchniach głowicy. Musiałbyś odpalić silnik bez oleju w misce żeby wypchnąć olej z pompy i kanalików głowicy. W moich głowicach zostało ok 50 ml oleju w kanałach i 20 ml w innych zakamarkach.
_________________
Toyota Celica 2003 T-sport RHD.
Suzuki Ignis Sport 2004 RHD - przeszłość
Honda civic 1999 1.5 Vtec RHD - sprzedana
Sigma kombi '95 - sprzedana
Galant E33A '92 - zniszczony przez wandali
Mazda 323F 1.8 16V SOHC '89 - sprzedana
 
 
 
viader 
Mitsumaniak


Auto: Alfa Romeo 166 FL 2,4 JTDM
Kraj/Country: Polska
Pomógł: 16 razy
Dołączył: 19 Cze 2007
Posty: 770
Skąd: warszawa
Wysłany: 16-09-2010, 14:53   

Nie pisałem, że nigdzie nie zostaje, tylko że wypływa więcej (bo rozrzedzony łatwiej ścieka). Nie wiem jak Ty spuszczasz olej ale ja nie zostawiam auta na całą noc czekając aż wszystko sobie łaskawie spłynie. Czekałem jakąś godzinę aż przestało kapać, w normalnych warunkach już po 15 minutach nic nie chce skapywać. Oczywiście podczas spuszczania kilkukrotnie podnoszę i opuszczam auto w kilku konfiguracjach aby dokładniej spłynęło z miski, czy z podstawy filtra. To, że olej zostaje tu, czy tam to żadna nowość dla każdego logicznie myślącego człowieka, więc mogłeś sobie darować swoje mądrości.

Masz oczywiście rację, że najlepszym czyściwem jest dobry olej. Ja zalewam zawsze valvo, które ma wyjątkowo wysoki TBN i ładnie rozpuszcza wszystkie syfy. Po przejściu z castrola zalewanego przez poprzednika skończyło się to wzmożonym apetytem na olej. Oczywiście płukanka nie zaszkodzi przed zmianą oleju na lepszy, wtedy nie wciągnie on w siebie odrazu tyle syfu...

[ Dodano: 16-09-2010, 15:07 ]
Kamilek ile Ci bierze tego oleju i jaki zalewasz? Pamiętaj, że kiepski olej też może być przyczyną jego znikania. 4G63 lubi sobie wypić oleju przy pałowaniu, dobrego oleju ubywa mniej niż kiepskiego. Ja mam natrysk oleju na denka tłoków i olej przy pałowaniu znika szybko, przy spokojnej jeździe nic nie ubywa. Dobry synetyk odporny na wysokie temperatury powinien być lepszy od dowolnego półsyntetyka, czy minerała.

Za jakiś czas będę mógł powiedzieć, czy moja teoria się potwierdza, czy też nie. Zrobiłem płukankę silnika i zamiast valvo 10w40 zalałem silnik syntetykiem 5w50. Nie wiem co lali u wroga ale w kraju ostatnie 70 kkm było zrobione na półsyntetyku.

Jeśli miałbyś wywalone uszczelniacze to raczej kopciłby przy ruszaniu na niebiesko, przynajmiej u mnie przed wymianą tak było. Podczas jazdy nie kopcił. Natomiast jeśli kopci podczas jazdy to już raczej pierścienie puszczają.
 
 
 
Zajc3w 
Mitsumaniak


Auto: Toyota Celica
Kraj/Country: Polska
Pomógł: 9 razy
Dołączył: 05 Mar 2009
Posty: 801
Skąd: Londyn
Wysłany: 16-09-2010, 17:34   

Wymieniłem tylko miejsca z których nie spływa wcale, mi auto stało tydzień nie odpalane i takie ilości zlałem przy demontażu, reszta to dość strome powierzchnie i tam rzadki czy gęsty, nie zostaje.
_________________
Toyota Celica 2003 T-sport RHD.
Suzuki Ignis Sport 2004 RHD - przeszłość
Honda civic 1999 1.5 Vtec RHD - sprzedana
Sigma kombi '95 - sprzedana
Galant E33A '92 - zniszczony przez wandali
Mazda 323F 1.8 16V SOHC '89 - sprzedana
 
 
 
kamilek 
Mitsumaniak


Auto: Galant 2.4 A/T '87
Kraj/Country: Polska
Pomógł: 44 razy
Dołączył: 15 Kwi 2006
Posty: 1107
Skąd: Legionowo
Wysłany: 16-09-2010, 20:09   

viader napisał/a:
Kamilek ile Ci bierze tego oleju

~0,5l/1000km
viader napisał/a:
i jaki zalewasz?

Zajc3w napisał/a:
Mobilem 2000 10w40

.
viader napisał/a:
4G63 lubi sobie wypić oleju przy pałowaniu

Wielkiej różnicy nie zauważyłem w ilości spalanego oleju, czy jadę spokojnie czy pałuję, prawie to samo. To samo z paliwem, czy 80 czy 180 (km/), on i tak bierze 10 :wink:
viader napisał/a:
Jeśli miałbyś wywalone uszczelniacze to raczej kopciłby przy ruszaniu na niebiesko, przynajmiej u mnie przed wymianą tak było. Podczas jazdy nie kopcił. Natomiast jeśli kopci podczas jazdy to już raczej pierścienie puszczają.

Przy ruszaniu, odpalaniu itd nie kopci. Podczas jazdy, nie wiem bo nie jechałem jeszcze za Galem, ale przynajmniej w lusterku nie widać żeby kopcił, tylko biała para z wydechu.
_________________
Długa historia jeszcze nie mojego Galanta - 100% gotowy, teraz jak nowy :)

Galant E33 - koniec przygody

"Galant E15 - teraz już nie robią takich samochodów miał 20lat ale takiego komfortu to już nigdy później nie widziałem" - by Burst
 
 
 
bladerunner 
Forumowicz


Auto: MSR'97B+G,zafirA,HondaStream
Kraj/Country: Polska
Pomógł: 2 razy
Dołączył: 29 Kwi 2010
Posty: 83
Skąd: Lublin
Wysłany: 20-09-2010, 12:40   

Polecam shella tak jak student.
Miałem problem z moim MSR (4G93), po przywiezieniu z Niemiec musiałem dolać ok litr oleju (2000km), więc konsumpcja wyglądała podobnie jak u ciebie. Zero wycieków, pocenia się. Przerażony liczyłem się już z remontem silnika. Mechanik obejrzał wydech (czyściutki), po oględzinach silnika przyznał, że przebieg może być rzeczywiście oryginalny (wtedy niecałe 150kkm) i dał płukankę shella za 25 zeta. Zrobiłem dokładnie wg. jego instrukcji, czyli wlałem to coś i włączyłem silnik na 15 min, trzy razy kręcąc do 2-3 tys. obrotów ("żeby pochlapało też trochę na górze") na jakieś kilkanaście sekund. Zero jazdy. Spuszczenie starego oleju, wymiana filtra i zalanie nowego.
Auto jeździło u Niemca na 15W40 (później dowiedziałem się,że tak zadecydowali w tamtejszym ASO, kiedy auto zaczęło brać olej). Zalałem -też wg. zaleceń, a wbrew obiegowej mądrości,że się tego nie robi, rzadszym: 10W40.
Po pięciu tysiącach od wymiany mogę napisać odpukując w niemalowane ,że problem zniknął. Oleju na miarce jest trochę mniej niż max, ale wygląda na to,że do wymiany nie będę musiał robić żadnych dolewek.
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group

Ta strona używa ciasteczek (ang. cookies) w celu logowania oraz do badania oglądalności strony.
Aby dowiedzieć się czym są ciasteczka odwiedź stronę wszystkoociasteczkach.pl
Jeśli nie wyrażasz zgody na wykorzystywanie ciasteczek na tej stronie, zablokuj je w opcjach Twojej przeglądarki internetowej.