 |
Forum Oficjalnego Klubu Mitsubishi - MitsuManiaki
|
|
Ogłoszenie |
W myśl ustawy RODO, akceptując regulamin wyrażasz zgodę na gromadzenie i przetwarzanie swoich danych osobowych w celach związanych z przyznaniem dostępu do forum / wstąpieniem do klubu. Administratorem danych jest Oficjalny Klub Mitsubishi - MitsuManiaki
Jeśli nie akceptujesz powyższych informacji, prosimy o kontakt z Administracją w celu usunięcia konta.
|
[CA4A 1.6] różności w Colcie |
Autor |
Wiadomość |
karolgt
moderator

Auto: Lexus GS430 V8
Kraj/Country: Polska
Pomógł: 35 razy Dołączył: 02 Lip 2006 Posty: 5645 Skąd: Kraków
|
Wysłany: 04-10-2006, 23:29
|
|
|
Alexander napisał/a: | aaa, no lewarek;) faktycznie dobrze zamaskowany jest
to od razu mi sie przypomniało bo w bagażniku gdzieś tak na wysokości kół są takie plastikowe ..nie wiem dokłądnie co..no wielkości powiedzmy sześcianu 4,5,6cm, u mnie ot jest otwarte i puste w środku. |
to wlasnie chyba tam powinien byc lewarek.
Alexander napisał/a: |
i jeszcze pytanie...czy to ze jeszcze np zrobie 50km przy tym bardzo niesympatycznym tarciu moze spowodowac jakies dalsze uszkodzenia? bo i tak jestem pogodzony z tym, że tarcze do wymiany razem z klockami będa |
ja tam mechanikiem nie jestem, ale 50km to chyba stosunkowo niewiele na takie zniszczenia, ale ogolnie lepiej wymienic klocki wczesniej zanim uszkodza tarcze, zawsze to mniej do wymiany. |
|
|
|
 |
Alexander [Usunięty]
|
Wysłany: 04-10-2006, 23:45
|
|
|
lewarek jest na tylnej scianie bagaznika, na wysokości tablicy rejestracyjnej mniej wiecej, a to jest w głebi, tak na 70%głebokości po obu stronach |
|
|
|
 |
karolgt
moderator

Auto: Lexus GS430 V8
Kraj/Country: Polska
Pomógł: 35 razy Dołączył: 02 Lip 2006 Posty: 5645 Skąd: Kraków
|
Wysłany: 04-10-2006, 23:50
|
|
|
Alexander napisał/a: | lewarek jest na tylnej scianie bagaznika, na wysokości tablicy rejestracyjnej mniej wiecej, a to jest w głebi, tak na 70%głebokości po obu stronach |
a to sorki, zle zrozumialem, no to ja nie wiem, jutro sprawdze u siebie;] przy okazji wyniose syf z bagaznika |
|
|
|
 |
kaeres [Usunięty]
|
Wysłany: 05-10-2006, 12:12 Re: różności w Colcie
|
|
|
Alexander napisał/a: | witam, mam colta 1,6 z grudnia '94, niestety tych symboli literkowych nie znam. Niedawno go nabyłem i mam kilka pytań.
po pierwsze temat który sie juz pojawiał ale jakoś odpowiedzi sie nie doczytałem. tzn chodzi mi o kontrolke przeciwmgielnych(mgłowych) przednich. tzn rozumiem ze jej nie ma, ale czy mozna jakis trick zrobic zeby widziec czy są właczone? bo ostatnio przejechałem z Wrocławia nad morze na właczonych nie wiedząc o tym Tzn moze można jakoś tak zrobić zeby po wciśnieciu sam przycisk sie świcił albo cośw tym stylu?
po drugie nie działa mi spryskiwacz tylnej szyby..tzn słysze ze silniczek pracuje, płyn jest ale nic nie leci.
po trzecie przy wiekszych szybkościach..tak powiedzmy 120/140 w óre strasznie szumi przy drzwiach, pare razy sie zatrzymywałem bo myslałem ze otwarte są..mozna to jakos zrobic?
no i fotel kierowcy..jak podniose tą dzwignie zeby wpuścić kogoś do tyłu to tylko oparcie odskakuje ale sam fotel sie nie przesuwa(ale pasażera tak) czy to jakaś usterka czy fabrycznie tak?
poza tym to pytanie mam do osób z Wrocławia, czy jest u nas ktoś godny polecenia - mam na mysli oczywiście warsztat jakiś. bo planuje powymieniac paski, oleje, filtry.
i jeszcze jedna w miare bieżaca sprawa. otóz pare dni temu przy prawym przednim kole zacząłem słyszeć jakieś dziwne dźwięki przypominające startujący samolot (głośny szum) najbardziej go słychac przy wolnym toczeniu albo ruszaniu..później przestałem to słyszec tak wyraźnie ale przy każdym hamowaniu dla odmiany okrutnie coś, trze podejrzewam ze kocków nie ma a tarcza do śmieci, ale niepokoi mnie to, że nawet jak chamulca nie uzywam to przy wolnym toczeniu słychać rownomierne ocieranie..tak jak w rowerze przy scentrowanym kole..czy to wszystko moze wynikac z hamulców czy to coś poważniejszego?
oczywiscie jutro jade coś z tym zrobic dlatego tez chetnie poznam jakis adres godny polecenia.
pozdrawiam |
Po kolei i jeszcze raz dokladniej.
Od przednich przeciwmgielnych fabrycznie nie ma zadnej kontrolki. Jezeli sie komus swieci to ma to niefabrycznie zrobione.
U mnie w spryskiwaczu tylnej szybie zatyka sie po prostu dyszka (zaraz prz wylocie na tylnej klapie. Ja juz ja olewam serdecznie bo trzeba czyscic raz dziennie bo przewod do tego spryskiwacza jest tak dlugi, ze zanim wyplucze caly ten syf to spale silniczek albo nie wyrobie na plynie.
O szumie z drzwi nic nie wiem ale wychodzi na to, ze cos z uszczelka albo nie domyka Ci sie drugi zamek w drzwiach (mialem tak gdy mi kolega lakiernik robil drzwi i zle zmontowal spowrotem) Wydawalo sie, ze drzwi sa zamkniete bo ladnie pasowaly ale po pewnym czasie odstawaly znacznie. Okazalo sie, ze trzeba je jeszcze bardziej wyregulowac aby odstawaly i dopiero sie porzadnie zamknely na "drugi zamek" - nie umiem tego inaczej wyjasnic.
Z fotelem kierowcy wsio OK. Tak jest fabrycznie.
Poza hamulcami przyjzalbym sie lozyskom. To one powoduja straszne huczenie (w sprawie lozysk mozesz do mnie na priva to zalatwie tanio). |
|
|
|
 |
Ficu865 [Usunięty]
|
Wysłany: 05-10-2006, 12:23
|
|
|
Jeszcze co do spryskiwaczy tylnych. Używam go rzadziej niż tylnej wycieraczki czyli prawie wogóle. W sumie to nawet też może być zapchana Z drugiej strony jednak fajnie jak wszystko dział tak jak należy |
|
|
|
 |
Alexander [Usunięty]
|
Wysłany: 05-10-2006, 15:31
|
|
|
więc właśnie o to niefabryczne zrobienie mi chodziło zeby uniknąć przypadkowego oślepiania innych.
To zobacze jak to wygląda z tą dyszą...wystarczy na końcu przepchac jakos czy to wiecej zabawy? i tez praktycznie nie używałbym ale zgadzam sie ze Ficu865 napisał/a: | fajnie jak wszystko dział tak jak należy |
uszczelki posprawdzam, ale nie bardzo wiem na czym polega "drugi zamek":P
dziaj udało mi sie wcisnąc do warsztatu na Długosza wiec hamulce wreszcie mam i zdecydowanie lepiej jak są:) powiedzieli mi jeszcvze ze zawieszenie ma luzy i troche pewnie trzeba bedzie jeszcze podłubać |
|
|
|
 |
kaeres [Usunięty]
|
Wysłany: 05-10-2006, 16:28
|
|
|
"Drugi zamek"
Mozna zamknac drzwi tak jakby do przymkniecia - nie dzwigajac klamki ich nie otworzysz ale nie sa do konca zamkniete (beda "lataly"). Mi kolega tak zalozyl drzwi, ze gdy byly tylko "przymkniete" to juz nie bylo tego luzu i wydawalo sie, ze sa zamkniete jak nalezy ale niestety po pewnym czasie na zawiasach zaczelo mi sie poluzniac i okazalo sie, ze nie domykam jednak drzwi. |
|
|
|
 |
Alexander [Usunięty]
|
Wysłany: 06-10-2006, 06:59
|
|
|
ok teraz wiem |
|
|
|
 |
|
|