Forum Oficjalnego Klubu Mitsubishi - MitsuManiaki

[martk]

Witam,

niestety muszę wymienić skrzynię biegów w moim Lancerze 1.3 z 1995 roku. Numer mojej skrzyni to F5M21-1-VRAE. W katalogach skrzyń biegów do Mitsubishi widzę, że dla tego samego silnika i z tego samego rocznika występuje jeszcze skrzynia F5M21-1-VRJE.

W nazwie to tylko jedna literka, ale konstrukcja czy mocowanie może być inne. Czy ktoś wie czy można te skrzynie stosować zamiennie bez problemów?

pozdrawiam,
Martk

Witam,

niestety muszę wymienić skrzynię biegów w moim Lancerze 1.3 z 1995 roku. Numer mojej skrzyni to F5M21-1-VRAE. W katalogach skrzyń biegów do Mitsubishi widzę, że dla tego samego silnika i z tego samego rocznika występuje jeszcze skrzynia F5M21-1-VRJE.

W nazwie to tylko jedna literka, ale konstrukcja czy mocowanie może być inne. Czy ktoś wie czy można te skrzynie stosować zamiennie bez problemów?

pozdrawiam,
Martk

[wichura1]

Pewnie różni się sposobem wysprzęglania. Są dwa hydrauliczny i mechaniczny

[martk]

Czy sposób wysprzęglania robi różnicę dla sposobu montażu i współpracy z resztą samochodu? W tym sensie, że tą drugą skrzynię mogę lub nie zamontować bez wymiany jakichś innych części?

Czy sposób wysprzęglania robi różnicę dla sposobu montażu i współpracy z resztą samochodu? W tym sensie, że tą drugą skrzynię mogę lub nie zamontować bez wymiany jakichś innych części?

[wichura1]

Na pewno różni się dźwignią rozłączającą sprzęgło, bo obydwie metody mają inny skok. A czy podpasują? Powinny pasować, bo to przecież to ten sam silnik, z tym że musiałbyś sprawdzić, czy da się założyć twoją dźwignię do tamtej skrzyni.

[martk]

Dzięki za wyjaśnienia. Na szczęście znalazłem już 5 skrzyń o odpowiednim numerze, więc nie ma problemu. Teraz pozostaje czekać na przesyłkę i potem zamiana. Najwyższy czas, bo coraz głośniejsze piszczenie i zgrzytanie Miśka aż boli.

Dzięki za wyjaśnienia. Na szczęście znalazłem już 5 skrzyń o odpowiednim numerze, więc nie ma problemu. Teraz pozostaje czekać na przesyłkę i potem zamiana. Najwyższy czas, bo coraz głośniejsze piszczenie i zgrzytanie Miśka aż boli.

[wichura1]

A co będziesz robił ze starą skrzynią?

[wojmi1]

co ci sie stalo bo zazwyczaj skrzynie mozna naprawic a wymiana na skrzynie ze szrotu jest ryzykowna

[martk]

Wichura, co zrobię ze starą skrzynią jeszcze nie wiem, bo i tak nie mam gdzie jej trzymać. Na razie poczekam do samej wymiany, za parę dni dam znać jeśli będę chciał się jej pozbyć.

Wojmi, wiem że to pewne ryzyko, ale generalnie nie mogę znaleźć w Poznaniu mechanika, który chciałby się podjąć naprawy, motywując to ceną części do skrzyni, a do klubowego trochę daleko.
Skrzynia generalnie bardzo hałasuje już od dłuższego czasu i z tygodnia na tydzień dochodzą coraz to nowe dźwięki. Hałasuje podczas przyspieszania na każdym biegu, podczas hamowania silnikiem słychać jakby jechał traktor. Niedawno doszły metaliczne dźwięki jakby coś ocierało się metal o metal lub latało w środku. Hałas słychać również podczas jazdy na luzie, chociaż dużo ciszej. Po podniesieniu samochodu kręcąc przednimi kołami też słychać szum i odgłosy szorowania. Dochodzi własnie ze skrzyni biegów mniej więcej w miejscu przenoszenia napędu już na koła czyli w mechnizmie różnicowym. Oprócz tego nie mam zastrzeżeń, biegi wchodzą lekko, czasem tylko wsteczny trzeba poprawić.

Wichura, co zrobię ze starą skrzynią jeszcze nie wiem, bo i tak nie mam gdzie jej trzymać. Na razie poczekam do samej wymiany, za parę dni dam znać jeśli będę chciał się jej pozbyć.

Wojmi, wiem że to pewne ryzyko, ale generalnie nie mogę znaleźć w Poznaniu mechanika, który chciałby się podjąć naprawy, motywując to ceną części do skrzyni, a do klubowego trochę daleko.
Skrzynia generalnie bardzo hałasuje już od dłuższego czasu i z tygodnia na tydzień dochodzą coraz to nowe dźwięki. Hałasuje podczas przyspieszania na każdym biegu, podczas hamowania silnikiem słychać jakby jechał traktor. Niedawno doszły metaliczne dźwięki jakby coś ocierało się metal o metal lub latało w środku. Hałas słychać również podczas jazdy na luzie, chociaż dużo ciszej. Po podniesieniu samochodu kręcąc przednimi kołami też słychać szum i odgłosy szorowania. Dochodzi własnie ze skrzyni biegów mniej więcej w miejscu przenoszenia napędu już na koła czyli w mechnizmie różnicowym. Oprócz tego nie mam zastrzeżeń, biegi wchodzą lekko, czasem tylko wsteczny trzeba poprawić.

[Hugo]

[Hubeeert]

[Byrol]

Martk, ja miałem podobny problem z hałasowaniem skrzyni (zaraz po zakupie samochodu - sprowadzany z Austrii). Mechanik był sceptyczny i proponował od razu szukanie nowej skrzyni. Ja się uparłem i poprosiłem go by ją rozłożył. Okazało się że tylko jedno łożysko padło (w oleju pływały opiłki z niego, hehe) i jest do wymiany. Nie jestem specjalistą w mechanice i pewnie jest już tak za późno, ale może warto by było do niej zajrzeć? Może to być to samo co mnie się przytrafiło. Oczywiście, jeśli padło więcej niż jedno z łożysk to raczej bardziej opłaca się wymienić skrzynię, mechanik wyliczył mi że komplet (bodajże 8 łożysk, jeśli dobrze pamiętam) kosztuje chyba ponad 600zeta.

Martk, ja miałem podobny problem z hałasowaniem skrzyni (zaraz po zakupie samochodu - sprowadzany z Austrii). Mechanik był sceptyczny i proponował od razu szukanie nowej skrzyni. Ja się uparłem i poprosiłem go by ją rozłożył. Okazało się że tylko jedno łożysko padło (w oleju pływały opiłki z niego, hehe) i jest do wymiany. Nie jestem specjalistą w mechanice i pewnie jest już tak za późno, ale może warto by było do niej zajrzeć? Może to być to samo co mnie się przytrafiło. Oczywiście, jeśli padło więcej niż jedno z łożysk to raczej bardziej opłaca się wymienić skrzynię, mechanik wyliczył mi że komplet (bodajże 8 łożysk, jeśli dobrze pamiętam) kosztuje chyba ponad 600zeta.

[wojmi1]

koszt kmpl. lozysk produkcji pl typ CBK /szczegoly po podaniu wymiarow/ 200-300 zl . Jedynie lozysko walka atakujacego nachi koyo itd ok 100zl zastanow sie - ja uwazam ze warto wymienic .
Zreszta pisze ze podasz wymiary po demontarzu czyli ocenisz stan reszty elementow .

[martk]

Oleju jest odpowiedni poziom w skrzyni, to akurat udało mi się sprawdzić. Na wymianę łożysk już pewnie trochę za późno, chociaż też to podejrzewałem. Zresztą, mimo wizyt u 4 mechaników, teoretycznie poleconych i sprawdzonych przez paru znajomych, żaden nie chciał się podjąć grzebania w skrzyni twierdząc, że wymiana nawet małej części może przewyższyć koszty podmianki całej skrzyni, a ja sam nie mam ani odpowiedniej wiedzy, ani miejsca, ani czasu żeby grzebać tam samemu.

Tymczasem skrzynia jest już zdjęta i niestety okazało się, że nowa mimo że jest tego samego typu to ma w innych miejscach łapy do mocowania i nie pasuje do Lancera. Na dodatek tarcza sprzęgła wedle słów mechanika jest już bardzo cienka i też trzeba wymienić, więc kolejny wydatek.
Skrzynię odsyłam i dostanę kolejną, mam nadzieję, że tym razem odpowiednią. Ale najwcześniej dopiero pewnie w środę, a samochód stoi i będę zadylał autobusem do roboty po 1,5h w jedną stronę...

Oleju jest odpowiedni poziom w skrzyni, to akurat udało mi się sprawdzić. Na wymianę łożysk już pewnie trochę za późno, chociaż też to podejrzewałem. Zresztą, mimo wizyt u 4 mechaników, teoretycznie poleconych i sprawdzonych przez paru znajomych, żaden nie chciał się podjąć grzebania w skrzyni twierdząc, że wymiana nawet małej części może przewyższyć koszty podmianki całej skrzyni, a ja sam nie mam ani odpowiedniej wiedzy, ani miejsca, ani czasu żeby grzebać tam samemu.

Tymczasem skrzynia jest już zdjęta i niestety okazało się, że nowa mimo że jest tego samego typu to ma w innych miejscach łapy do mocowania i nie pasuje do Lancera. Na dodatek tarcza sprzęgła wedle słów mechanika jest już bardzo cienka i też trzeba wymienić, więc kolejny wydatek.
Skrzynię odsyłam i dostanę kolejną, mam nadzieję, że tym razem odpowiednią. Ale najwcześniej dopiero pewnie w środę, a samochód stoi i będę zadylał autobusem do roboty po 1,5h w jedną stronę...

[Byrol]

No widzisz, to skoro masz skrzynię zdjętą z samochodu to chyba jest dobra okazja żeby zatargać ją (jakimś pożyczonym samochodem może) do mechanika, żeby ją rozłożył? Ja bym tak zrobił. To łożysko które padło w mojej skrzyni kosztowało 50zł, to wszystko - tutaj może być podobnie, nigdy nie wiadomo. Myślę że gra jest warta świeczki. Jeśli udałoby Ci się tę skrzynię niskim kosztem naprawić to zawsze możesz ją sprzedać i coś na niej jeszcze zarobić

No widzisz, to skoro masz skrzynię zdjętą z samochodu to chyba jest dobra okazja żeby zatargać ją (jakimś pożyczonym samochodem może) do mechanika, żeby ją rozłożył? Ja bym tak zrobił. To łożysko które padło w mojej skrzyni kosztowało 50zł, to wszystko - tutaj może być podobnie, nigdy nie wiadomo. Myślę że gra jest warta świeczki. Jeśli udałoby Ci się tę skrzynię niskim kosztem naprawić to zawsze możesz ją sprzedać i coś na niej jeszcze zarobić

[wojmi1]

Ja twierdze tak jak Byrol, zreszta po co na tym etapie mechanik: trzeba ja jedynie otworzyc i zobaczyc
czy choinki i wience sa cale i co sie posypalo wyjac lozyska spisac. Masz watpliwosci czy ja zlozysz uzyj telefonu z aparatem cyfrowym krok po kroku pstrykaj i notuj. Bedziesz mial wymiary lozysk wyslij to ci zrobie kalkulacje podam odpowiedniki i ceny.