Forum Oficjalnego Klubu Mitsubishi - MitsuManiaki

[Tomek]

Dziś zrobiłem pare zdjęć na szybko, bo akurat miałem aparat w ręce.
Colcina wygląda sobie tak:




Takie ma letnie fele 15', moim zdaniem nie najgorsze:

Niestety brakuje mi jednego dekielka, jakby ktoś miał lub wiedział gdzie zdobyć, albo jak się nazywają te felgi, to prosze o info.



A tutaj pare zdjęć ze starszy bratem:







A takie mam halogeny, jak również grill.


Auta mam brudne strasznie, ale się przeprowadzam i nie miałem czasu ich pielęgnować, myślę, że się to zmieni w przyszłym tygodniu.

[mystek]

Ta lotka fajna . Od kogo kupiłes samochód? Bo widzę, że jest "burcy-rura" no i ta kratka na halogenach i w formie grillu taka dziwna. Nieszczególnie to ładne imo. No i widzę, że tylna wycieraczka do ogarnięcia, bo rdza chwyciła ostro . Standart.

[Tomek]

samochodem od 2007 jeździła kobieta, wczesniej od 2005 jakis facet, a wczesniej w niemcach

lotka mnie sie podoba, narzeczonej sie nie podobala, ale stwierdzila, ze jej tak bardzo nie widac, wiec zostaje
rura - jest jaka jest, jak będziemy go zostawiać to na pewno zniknie, moim zdaniem ladnie brzmi, ale jak na colta troche za bardzo rasowe brzmienie, w sensie "lepiej brzmi niż jedzie"
kratka w halogenach jest pewnie dlatego, ze byla przygoda przodem, a raczej środkiem, ale lekka, zaczep lampy poszedl - jest poklejony, lekko wgiety pas przedni i zderzak wymieniony
halogeny sie pewnie poszly bujac, wiec taniej bylo wstawic siatke
co do "grill" to tez jest z podobnej siatki, sam myslalem, ze tam ma byc jakis grill, ale zauwazylem ze w tych rocznikach byl tylko znaczek, jak go zostawimy to tez wymienie, bo sie mi to nie podoba
wycieraczka jak to wycieraczka, bardziej bym powiedział, że standard

[mystek]

Może ktoś miał taką kijową końcówkę wydechu, taką wąziutką strasznie, mega brzydko to wygląda i zmienił. Też w sumie ciężko określić. No Galant, to to nie jest, przyśpieszenie dużo gorsze, ale najważniejsze, że można w miarę bezpiecznie wyprzedzać.

Właśnie patrzyłem na fotki i szczelina między prawym przednim błotnikiem a maską jest równiusieńka, więc faktycznie musiało być to coś nie dużego, pewnie jakiś słup or sth.

Ano, w CJ nie było żadnego grilla, ot taka zwykła dziura i miniaturowe logo Mitsubishi . Taka siatka nie pasuje zbytnio, za bardzo rzuca się w oczy i się wyróżnia. Musisz to wywalić koniecznie .

StandarD, standard . Ale przyjemniej na pewno wygląda bez tej rdzy. Godzinka roboty

[Tomek]

zadałem pytanie odnośnie Colta w dziale LPG, ale nie ma odpowiedz poki co
wiec moze tutaj wkleje linka:

http://forum.mitsumaniaki.pl/viewtopic.php?t=19833

[mkm]

tomek84, dla świętego spokoju sprawdź ilość płynu w układzie chłodzenia

[Tomek]

sprawdze

[Tomek]

[Tomek]

jednak sprawa okazała się bardziej prozaiczna niż by się wydawało
ogólnie ze 4 usterki zostały rozwiązane w ciągu 5 minut, głównie przy pomocy 4 śrubek, ale od początku ...

problemy jakie były z Coltem od jakiegoś czasu, to głównie to, że na benzynie chodził troche nierówno z niższym zakresie obrotów (poniżej 2 tyś), a na gazie śmiga aż miło

nie miałem czasu tego sprawdzać, zwłaszcza, że niewiele się nim jeździło, w końcu wcale, aż padł akumulator

odpaliłem kablami, pojeździłem pare dni, i znów poszedł w odstawke na jakieś 3 tygodnie

no i znów padł akumulator, tym razem na dobre, niezbyt szło go odpalić, ale jakoś się udało, potem znów nie, w każdym razie podejrzewałem padnięty rozrusznik, który też zakupiłem od użytkownika na forum

w między czasie "padł" ten nieszczęsny przycisk do przełączania gaz/benzyna

no więc dzisiaj, wyposażony w rozrusznik i drugi akumulator udałem się do Leszka, na wymiane rozrusznika

i tu szybka akcja, podpięcie pod prostownik - stary aku nie przyjmuje prądu, nie dziwne
drugi aku jest okej, przekładamy aku, Colt pali od kopa - kurde, czyli rozrusznik kupiłem na darmo
a problemy z zapaleniem miał tylko przez ten marny aku, no cóż, zdarza się, mój błąd

mówię więc do Leszka - oryginalny problem to to mulenie na benzynie, ale że przycisk przełączania gaz/benzyna nie działa - to nie sprawdzimy, Leszka do auta, naciska - i .... działa, przełącza, wynika z tego, że przycisk nie chciał działać, bo miał za mało prądu, w każdym razie drugi problem rozwiązany , znów mój błąd

no to możemy diagnozować to mulenie, odpalamy - no muli go coś, nieznacznie, ale jednak, Leszek mówi - wtryski, mówie: może, rozmawialiśmy na ten temat ze 3 miesiace temu, i ustaliliśmy że albo przepływka albo wtryski
mówie: to sprawdzmy czy przepływka cała, otwieramy puszke od filtra pow. - okazuje się, że przepływka wypadła (wysunęła się), bo się zerwała ze śrubek (było już wczesniej klejone), Leszek wsunął przepływke i jak ręką odiął, chodzi jak trzeba, przepływka na zewnątrz - muli, do środka - hula
no to mamy już trzecią usterkę zdiagnozowaną, punkt dla Leszka
wkręca się idealnie na obroty, Leszek mówi - żyleta

no to sprawdzmy czy Check engine świeci, jak dawniej przy niskich obrotach - świeci, a jednak, czyli dalej coś
podpięcie pod komputer - jest, błąd TPSu, ale nie chce się skasować
no nic, trzeba to oglądnąć, więc Colcina zostaje u Leszka

jutro zawiozę drugą przepustnice, to może poskłada dwie w jedną
jeszcze drążek kierowniczy pójdzie chyba do wymiany i mogę go wtedy sprzedać z czystym sumieniem,

[mkm]

Czułe są bestie na braki w prądzie, oj czułe

[mystek]

Leszek - magik, po prostu magik...

[Tomek]

Colcina dwoma kołami już na drugim świecie, tfu ... u nowego właściciela.

W krótkim podsumowaniu: zrobiłem tym samochodzikiem jakieś 1500-1700 km w 6,5 miesiąca. Było z nim troche problemów, ale w sumie wszystkie sprowadzały się do 2-3 drobnych wymianek i z czystym sumieniem oddaje go nabywcy.
Jeździ bardzo energicznie, przynajmniej ja nie odczywam różnicy gaz/benzyna.

Temat do zamknięcia.