Forum Oficjalnego Klubu Mitsubishi - MitsuManiaki

[zapor]

Wczoraj jadac do Poznania - raptem, tak niewiadomo skad, cos zaczelo mi gwizdac w przednim prawym kole( od pasazera). Czy wie ktos co to moze byc?
Dzis jak patrzylem to nic nie bylo mokrego przy kole, nic nie wycieklo, asfalt był suchy.
aaa i jeszcze jest cos takiego ze jak skrecam w lewo to piszczy, jak jade prosto to raz piszczy raz nie, a jak w prawo to nie piszczy...
Ma ktos jakies sugestie? Klocki?

Wczoraj jadac do Poznania - raptem, tak niewiadomo skad, cos zaczelo mi gwizdac w przednim prawym kole( od pasazera). Czy wie ktos co to moze byc?
Dzis jak patrzylem to nic nie bylo mokrego przy kole, nic nie wycieklo, asfalt był suchy.
aaa i jeszcze jest cos takiego ze jak skrecam w lewo to piszczy, jak jade prosto to raz piszczy raz nie, a jak w prawo to nie piszczy...
Ma ktos jakies sugestie? Klocki?

[KaWu]

A jaki to pisk Szuranie czy cos innego
Klocki masz z blaszkami Jak tak to moze okladzina sie konczy.
MOze pasek sie slizga klinowy albo od wspomagania.
Albo najgorsze to: lozysko kola.

[zapor]

TO taki zwykly gwizd
klocki to nie wiem czy mam z blaszkami
pasek od wspomagania mam wymieniony, klinowy nie, ale paski sa po stronie kierowcy
a w najgorszym wypadku ile to moze kosztowac?

TO taki zwykly gwizd
klocki to nie wiem czy mam z blaszkami
pasek od wspomagania mam wymieniony, klinowy nie, ale paski sa po stronie kierowcy
a w najgorszym wypadku ile to moze kosztowac?

[kostuch]

Kawu ma rację, to klocki się skończyły, albo ktoś jak ci zmieniał klocki nie wsadził ci blaszek. Co do łorzyska to odpada bo łożysko szumi a nie piszczy, pase piszczy tylko jak jest zimny.

Kawu ma rację, to klocki się skończyły, albo ktoś jak ci zmieniał klocki nie wsadził ci blaszek. Co do łorzyska to odpada bo łożysko szumi a nie piszczy, pase piszczy tylko jak jest zimny.

[zapor]

kurde w sumie to ja juz sam nie wiem czy to gwizd, swist czy pisk, to jest cos takiego jak by sie szyby nie domknelo lekko.
Hamulce mam brzytwy, zadnych problemow nie mam z hamowaniem, i tak nagle...?

[ Dodano: 17-11-2006, 22:27 ]
zdjalem kolo, na klockach sa blaszki i zadna nie moze trzec o tarcze, wiec chyba pozostaje lozysko... dobrze sie orientuje ze lozysko kosztuje kolo 70zl?

kurde w sumie to ja juz sam nie wiem czy to gwizd, swist czy pisk, to jest cos takiego jak by sie szyby nie domknelo lekko.
Hamulce mam brzytwy, zadnych problemow nie mam z hamowaniem, i tak nagle...?

[ Dodano: 17-11-2006, 22:27 ]
zdjalem kolo, na klockach sa blaszki i zadna nie moze trzec o tarcze, wiec chyba pozostaje lozysko... dobrze sie orientuje ze lozysko kosztuje kolo 70zl?