Forum Oficjalnego Klubu Mitsubishi - MitsuManiaki

Jackie · Wysłany: 05-10-2006, 11:54 **Pomoc Oskarowi**

Kochani,
Po raz kolejny mamy okazję pomóc osobie w potrzebie. Chłopak jest młody i ma szansę na w miarę normalne życie. Wszystkie informacje znajdziecie tu . Gorący apel: jak ktoś może niech pomaga

Pozdrawiam
Jackie

akbi · Wysłany: 05-10-2006, 18:42

Słyszałem o tym sporo jak mieszkałem w Opolu. Wielka szkoda młodego chłopaka, choć do takiego stanu doprowadził się przez swoją głupotę.

Smoczka · Wysłany: 08-10-2006, 12:17

Nie zupełnie zgadzam się z tym, co akbi napisał, że Oskar

akbi · Wysłany: 09-10-2006, 08:30

Smoczka, hm… nie wiem czy mnie dobrze zrozumiałaś. Mi naprawdę jest szkoda tego chłopaka i mu bardzo współczuje.
Chodziło mi tylko o fakt, że nie dopadła go żadna choroba, ani nikt go nie pobił a sam …. trochę nie pomyślał i stało się to co się stało.
Ja też byłem młody i głupi i robiłem różne rzeczy i kości sobie też łamałem … ale chyba nigdy w taki sposób.
Nie wiem czy to było napisane w tym linku Jacka, ale chłopak podczas jakiś zawodów na lekcji WF dobiegając do mety skoczył szczupakiem, aby mieć lepszy wynik. Efekt był taki, że „wbił” się głową w ścianę i … teraz jest tak jak jest.

Bardzo współczuje takim ludziom i ich rodzinom, często są to bardzo młodzi ludzie, a nagle spotyka ich taki okrutny los.

Krzyzak · Wysłany: 09-10-2006, 08:36

Arku - mając lat xxx-dzieści myśli się zupełnie inaczej niż mając lata xxx-naście. Sam wiem, po sobie, jak wypruwałem sobie flaki, żeby 'pobić' innych w jakiejś dziedzinie - teraz wychodzą mi kwiatki takie, jak kompletnie zniszczone stawy kolanowe... Nigdy nie przypuszczałem, że tak może być - szczególnie będąc młodym i zdrowym

varthog · Wysłany: 15-11-2006, 12:29

arekp · Wysłany: 15-11-2006, 13:09

Jesli jest tak jak napisal Akbi - a pewnie jest - i chlopak zaplacil kalectwem za chec popisania sie przed innymi mam negatywne zdanie o tym apelu.

Uwazam, ze jesli mamy wspierac jakiekolwiek akcje to albo ludzi bezposrednio zwiazanych z naszym klubem albo osoby pokrzywdzone kalectwem w wyniku choroby. Nie robmy z siebie instytucji dobroczynnej.

Odbijajac lekko od tematu wlasciwego ... kilka dni temu pokazano w TV dramat rodziny z o ile dobrze pamietam 12 dziecmi. Ludzie zyja w skrajnej nedzy a matka umarla rodzac kolejne dziecko. Mi sie to w glowie nie miesci zeby postepowac tak lekkomyslnie a pozniej liczyc na pomoc. W materiale wypowiadal sie ktos z wladz tamtego rejonu i podsumowal to wlasciwie (cytuje z pamieci): "tragedia ktora dosiegnela tych ludzi to calkowita niezaradnosc zyciowa". Wspolczuje, ze mieszkaja w nascie osob na 20m2 ale moge brutalnie jednak calkowicie szczerze napisac, ze sami sa sobie winni.

Ja rozumiem, ze powodz/upaly zniszczyly caly dorobek rolnika i trzeba mu pomoc. Rozumiem, ze urodzilo sie chore dziecko, jest szansa na leczenie jednak rodzice nie sa w stanie tego oplacic a na nasza sluzbe zdrowia liczyc nie mozna - zreszta sam mam problemy ze zdrowiem od urodzenia i wiem jakie to stworzylo problemy rodzicom gdy sie o tym dowiedzieli. Zrozumiem gdy jeden z nas, Klubowiczow Mitsumaniakow lub jego najblizsza rodzina spotka na swojej drodze klopoty z ktorych sam(i) nie beda w stanie sobie poradzic.
Za pomoca dla tych ludzi jestem z calego serca ... ale nie dla ludzkiej glupoty.

akbi · Wysłany: 15-11-2006, 17:17

WRC fan · Wysłany: 20-11-2006, 17:25

arekp · Wysłany: 20-11-2006, 19:39

Swoje zdanie na temat pomocy osobom, ktore w glupi sposob narazily sie na kalectwo wyrazilem wyzej.

Niezaleznie od wyrazonego zdania jestem pod bardzo duzym wrazeniem tej akcji :-)

szacunek dla Organizatorow.

Moniqa · Wysłany: 28-11-2006, 21:42 **witam**

Po pierwsze witam wszystkich Mitsumaniakow..

Nie przypadkiem witam sie w tym wlasnie temacie-Oskar jest moim przyjacielem i powiem szczerze ze kilkanascie razy czytalam ten temat..i za kazdym razem przecieralam oczy…
Przykro mi ze patrzycie na to przez pryzmat “glupoty” czy “przynaleznosci do wlasciwego klubu” lub wazycie czyjes nieszczescie miara “wrodzonego “ lub “nabytego”.
Akbi, arekp- tlumaczenie wam jak bardzo wasze opinie odbiegaja od prawde zajeloby mi pewnie kilka kolejnych stron..mysle ze jako fani takiej marki jezdzicie na rajdy..tak jak my z Oskarem..i wydaje mi sie ze to najlepsza okazja zeby poznac ta historie taka jaka byla…I jak wyglada w tej chwili..
A moze sama napisze jak ochlone po tym co przeczytalam.
Tak czy inaczej..mam nadzieje ze sa na tym forum ludzie ktorzy patrza przez inne “szkielko” (pozdrawiam-Subaryta) I z tego..lub jakiegokolwiek innego powodu zainteresuje ich taka licytacja…

http://allegro.pl/my_page.php?uid=5909146

pozdrawiam
Moni

akbi · Wysłany: 29-11-2006, 08:54

Moniqa, myślę, że nas trochę źle odbierasz i nasze wypowiedzi oceniasz poprzez pryzmat swojej znajomości z Oskarem.

Bardzo współczuje chłopakowi, (myślę, że arekp również) i wiem, że znalazł się w szalenie trudnej sytuacji, nie tylko fizycznej ale i zapewne w psychicznej. Naprawdę przykro mi.
W okresie kiedy miał miejsce wypadek mieszkałem w Opolu i również znam trochę faktów na ten temat, dlatego chciałem je również przedstawić dla jasności sytuacji, jako zupełnie postronna osoba, a myślę że Ty właśnie patrzysz oczami przyjaciela.

arekp · Wysłany: 29-11-2006, 09:38

Zgadzam sie z akbi, zle nas odbierasz. Wspolczucie do sytuacji w jakiej sie znalazl to jedno a negatywne odbieranie tej prosby o pomoc to drugie.

Jesli chlopak nie jest winny swojego kalectwa to ja chetnie sie przylacze ... ale jest winny skoro nie urodzil sie z nim, nie wyszlo w trakcie jego zycia - tak jak moja choroba, niby wrodzona a zauwazono ja dopiero w 10 roku zycia - ani nie ulegl wypadkowi z nie swojej winy.

Drazni mnie to tym bardziej, ze w informacjach gdzie on i ludzie mu pomagajacy opisuja zdarzenie pomijajac ten jeden drobny szczegol, ze chlopak do konca zycia bedzie placil za swoja wlasna glupote, brak wyobrazni i kozactwo.

ps. tak jak akbi napisal, nie ma znaczenia czy ten chlopak jest fanem motoryzacji czy muzykiem. Moje nastawienie zwiazane jest ze sciemniactwem jaki to on pokrzywdzony przez szkole. Wole przylaczyc sie do akcji oplacania dostepu do sieci choremu Lukaszowi, on nie mial wyboru.

Wspieram tez Polskie Towarzystwo Walki z Mukowiscydoza dostepnymi mi srodkami, a z tego co wiem nikt z Mitsumaniakow nie ma w rodzinie z tym problemu wiec przemysl co chcesz napisac zanim to zrobisz.

I jedna sugestia ... zanim zaczniesz wylewac na forum swoja opinie na temat tego jak pokrzywdzony jest Twoj przyjaciel zastanow sie czy nie powinnas najpierw nas przeprosic za brzydkie podsumowanie.

Nie wiem tez co ma wspolnego jego sytuacja z rajdami czy ktorakolwiek marka. Dzieki klubom informacja dotarla do wiekszej ilosci osob, tak jak w sprawie WRCFan czy eDgar. Nie rozumiem jak jezdzenie na rajdy pomogloby mi zrozumiec sytuacje Oskara, to mozesz opisac ... bo tlumaczenie mi dlaczego ja glupio mysle to raczej zly pomysl na dyskusje (w sumie monolog prowadzony przez Ciebie

)

Jackie · Wysłany: 29-11-2006, 16:04

Monia chiba nieco za ostro.... Znam jednego i drugiego i wierz mi nie są to ludzie z kamienia

arekp, akbi, panowie w jego wieku robi się różne głupie rzeczy - takie prawo młodości, tym razem nieco za wysoki rachunek trzeba za to zapłacić i to jest nie fair i trzeba pomóc bo chłopak nie ma lekko. Pamiętajcie, chłopaki, że świadomości konsekwencji swojego postępowania na Waszym poziomie nabywa się.....w Waszym wieku i oczywiście przez pryzmat dorosłego faceta - głupota, i żaden z Was by czegoś takiego nie zrobił - ale Oskar nie ma takiego doświadczenia ani takiej wyobraźni bo to jeszcze nie ten czas. Stąd mały apel - nie oceniajcie tak szybko i popatrzcie na to przez pryzmat małego chłopaka (karwasz - to nie było tak znowu dawno, nie? :mrgreen:

) i reszty jego życia. Bez względu do jakich wniosków byście nie doszli młodego szkoda i jak można trzeba mu pomóc. Tyle ode mnie.

Moniqa · Wysłany: 30-11-2006, 19:24

Panowie..daleka jestem od obrazania kogokolwiek..ja tylko przeczytalam wypowiadane przez was opinie:
akbi:

Cytat:

choć do takiego stanu doprowadził się przez swoją głupotę.

arekp:

Cytat:

Zrozumiem gdy jeden z nas, Klubowiczow Mitsumaniakow lub jego najblizsza rodzina spotka na swojej drodze klopoty z ktorych sam(i) nie beda w stanie sobie poradzic.
Za pomoca dla tych ludzi jestem z calego serca ... ale nie dla ludzkiej glupoty.

i nie sadze zebym przesadzila tu z interpretacja.Czy oceniam sytuacje z perspektywy przyjaciela? napewno, ale tez z pozycji osoby ktora rowniez miala wypadek w szkole i ktora moze naiwnie wierzy ze dobro dawane wraca..
Latwo sie wydaje opinie i ocenia..tylko po co? To chyba akurat niczego nie wnosi..