Forum Oficjalnego Klubu Mitsubishi - MitsuManiaki

[ogotai]

Witam, i prosze o pomoc w jaki sposób poradzić sobie z tym wykwitem wym to 2cm na 2cm.
http://imageshack.us/phot.../dsc00241g.jpg/

[jacek11]

Skontaktuj się z Forestem.Powinien pomóc

[ogotai]

dzięki

[Forest]

Odpowiedź poszła już na PW.

Odpowiedź poszła już na PW.

[iza]

mam dobrego blacharza pisz na PW

[SHARK1979]

[iza]

hehe no wlaściwie nie!!! nie wiem jak wykonuje prace FOREST zaś wiem jak mój blacharz i dlatego go POLECAM rybko hihi buziaki dla Ciebie

[manieklakmech]

[SHARK1979]

manieklakmech,
Ja z "dokładki" jestem zadowolony

[Harry79]

Czy ktoś wie gdzie można kupić reperaturki błotników do space wagona 2,4GDI ?

[Bartek]

Cytując klasyka:
Nie ma, nie było, proszę się nie dowiadywać......

Trza rozbitki ciąć.....

Co do roboty foresta - zamalowana rdza wylazła po 2 tygodniach od odebrania auta, które stało u niego 3x dłużej niż się umawialiśmy - myślę, że to wystarczające rekomendacja. Jakby tego było mało mam piękną firanę na tylnym błotniku i wieeeeele miejsc (na kantach) przepolerowanego lakieru prawie do blachy. Jakby tego było mało, polerka "omsknęła się" na - relingi, lusterka, uszczelki szyby...... Nie wspominając o super spasowaniu progu (kciuk się spokojnie mieści między błotnikiem a progiem)....

[mateistka]

1. Bartku skoro wypisuje się takie rzeczy to należy sobie również przypiąć łateczkę.
Ogólnie twoje autko pamiętam, i robota umawiana tyłu i progów, przeradzająca się w całe auto do okola, do tego tu zrób co się da a jak wyjdzie to pomyślimy (twoje słowa).... pozostawię bez komentarza. A czas wiesz robota czegoś a potem 2x więcej... nie robi się w tym samym czasie.
2. Spotkanie u Ciebie Foresta, i nie twoja chęć przyjazdu poprawienia lecz namowa jego abyś przyjechał... potem ponownie rozmowa zlot 2011, twoje słowa tak przyjadę, potem dzwoniłem do ciebie ja.... tak przyjadę... Sorki minęły ponad 3 lata próśb ciebie abyś przyjechał w swojej sprawie a nie na odwrót!!!!

Każdy blacharz lakiernik daje półroczną gwarancję, a nie 3 letnią to po pierwsze.
Po drugie zawsze nikt tu nie robi wielkich problemów z czym kolwiek jeśli właściciel jest zainteresowany, a nie ma to gdzieś, a potem wypisuje co jemu się chce.

Rzadko wchodzę do was z żony konta, bop nie widzę potrzeby, lecz takie rekomendacje, zakłamane publicznie.... Bartku ogarnij się.

Nie ma sprawy jutro na ten temat będziemy mieli możliwość porozmawiać u Malika.

Mariusz

[Bartek]

Mariusz - cieszę się że pogadamy osobiście.

Skoro każesz mi się ogarnąć, przypomnę Ci tu, bo lubisz zapominać - nie dziwię się, robót zawodowych, które robiłem 3 lata temu sam wszystkich nie pamiętam, więc nie wymagam tego od innych.

Umowa była na tylne reparaturki + przednie błotniki + przednie kielichy + zabaranowanie nadkoli + polakierowanie pryszcza nad drzwiami tylnymi lewymi + polerka całości, bo reszta bardzo będzie odstawała od nowego lakieru. Umowa również była bardzo prosta - robicie wszystko tak, żebym jak najdłużej nie miał problemów z rudą. Nie było słowa o tym, że jakoś będzie - miało być dobrze. Reparaturki i w ogóle wszystko co potrzebowałeś miałeś wziąć od Japaneze. Po przyjeździe do was oceniliście, że reparaturki mogą zostać, weźmiecie tylko końcówki błotników przednich, bo tam nie ma co odbudowywać. Po ich zdjęciu wyszło, że w progach też są dziury i to jest te 2x więcej pracy - OK co do terminu, zgadzam się, że wpłynęło to na jego wydłużenie, ale - auto dostaliście 31.07.2010 na 1 - 1,5 tygodnia - wasza propozycja, wiedzieliście, że zostawiam je wam na 2 tygodnie, bo wcześniej nie mam szansy podjechać. Wiedzieliście również że 20 mam zaplanowany urlop nad morzem i chcę Wagonem pojechać. Wyszła sprawa progów, OK, robimy ma być na cacy. Na urlop (i Zlot) pojechałem Legnumem, spoko. Wiecie o kolejnym deadline - Agnieszka tym samochodem wozi dzieci do szkoły/przedszkola, więc po Zlocie MUSZĘ go odebrać najpóźniej w poniedziałek/wtorek. Wracam ze Zlotu, auto nie gotowe, umawiamy we wtorek wieczorem. Wtorek wieczorem odbieram auto zrobione..... OK. Terminu się nie czepiam, Agnieszka ma czym jeździć. Mija tydzień spada pierwszy deszcz..... Wysyłam Forestowi zdjęcie pięknego pęcherza pod lakierem. W odpowiedzi oczywiście dostaję zaproszenie na poprawkę, przyjmuję je (piszesz 100% prawdy) jednak zaznaczam, że auto jeździ we wszystkie dni robocze, więc z wygospodarowaniem czasu będzie źle i najprędzej w kolejne wakacje będę mógł je zostawić na dłużej. Forest się zgadza i bardzo angażuje w organizację Zlotu 2011. W tym czasie wychodzi coraz więcej kwiatków (zamalowana rdza, zabarankowana chyba nawet nie przetarta czymkolwiek rdza, niezabezpieczone spawy firana na tylnym błotniku itd.), na tyle więcej, że dochodzę do wniosku, że nie ma sensu pozbywanie się auta na kolejny miesiąc, przejeżdżanie 600 km, z czego o 300 muszę kogoś prosić o pomoc i odpuszczam. Organizacja Zlotu jest tu o tyle istotna, że nie nagłaśniałem tej sprawy w obawie o reakcję bardzo wtedy pozytywnie działającego Foresta. Zanim nie wywlekliście trupa z szafy, sprawy nie było. Jak widzisz dalej NIC od Was nie chcę, tylko piszę jak było (mam na to dowody w postaci SMSów z datami i zdjęciami - iPhone to pamiętliwa bestia )

Nie dziwię się nikomu, kto nie chciał w/w czytać - w skrócie nie skorzystałem z gwarancji, bo nie miało to najmniejszego sensu biorąc pod uwagę "jakość" pracy i ilość "poprawek" do zrobienia.

[mateistka]

Cieszy mnie że większość spraw sobie wyjaśniliśmy. Pozdrawiam.
Mariusz

[Harry79]

Dzięki Bartek za Info.
Pozdrawiam!