Forum Oficjalnego Klubu Mitsubishi - MitsuManiaki Strona Główna Forum Oficjalnego Klubu Mitsubishi - MitsuManiaki


FAQFAQ  SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj  AlbumAlbum
 Ogłoszenie 


W myśl ustawy RODO, akceptując regulamin wyrażasz zgodę na gromadzenie i przetwarzanie swoich danych osobowych w celach związanych z przyznaniem dostępu do forum / wstąpieniem do klubu.
Administratorem danych jest Oficjalny Klub Mitsubishi - MitsuManiaki
Jeśli nie akceptujesz powyższych informacji, prosimy o kontakt z Administracją w celu usunięcia konta.

Poprzedni temat «» Następny temat
Przesunięty przez: Bzyk_R1
01-12-2017, 20:02
[I 2.0T] skrzynia nieszczęsna i inne drobiazgi
Autor Wiadomość
goory 
Nowy Forumowicz


Auto: STI PS nr17, outlander 1 2,0T
Kraj/Country: Polska
Dołączył: 04 Paź 2011
Posty: 8
Skąd: Warszawa
Wysłany: 24-10-2011, 15:04   [I 2.0T] skrzynia nieszczęsna i inne drobiazgi

witajcie

szukałem, szukałem i znalazłem.

Outlanderek z 2006 roku, salon polska z eleganckim przebiegiem około 50 tyś km.
Wszystko się właściwie zgadza z treścią ogłoszenia, ale...

- Coś mi nie leżało w pracy skrzyni biegów, przeczytałem conieco tutaj a następnie wymieniłem sprzęgło. Po jego wymianie okazało się jednak, że 2 i 3 bieg nadal ciężko wchodzi, jakby synchronizatory niedomagały. W szczególności jest to odczuwalne na zimnym oleju. Odnalazłem też na forum wątki, z których wynika że TTTM. Czy faktycznie należy się z tym pogodzić, czy jest jakiś sposób (bez demontowani skrzyni). Jeden z egzemplarzy, które oglądałem po drodze miał w dokumentach serwisowych zapis, iż na sprzęgle założony został dystans. Czy ktoś z Was wie o co mogło chodzić i czy to aby w jakiś sposób nie rozwiązuje tych kłopotów?

- wymieniłem też na dzień dobry tarcze i klocki przód (tym bardziej po przeczytaniu Waszych opinii na ten temat). Textar + DS Performane powinny dać radę na luzie przy odpowiedniej eksploatacji... no niestety pylenie tych klocków to inna para kaloszy.

- Kłopocik mam też z odpalaniem auta. Gdy temperatura (lub wilgotność) na zewnątrz daje o sobie znać, auto odpala jak gdyby nie na wszystkie cylindry. Silnik dopiero po kilku sekundach się uspokaja i wskakuje na wyższe obroty (ssanie). Gdy podczas odpalania rozrusznik przytrzymamy nieco dłużej w pozycji ON, silnik uruchamia się prawidłowo. Spotkał się ktoś z Was z takim objawem? Może po prostu świece/kable/cewki? wszystkie kontrolki gasną po prawidłowym uruchomieniu się auta.

Dwa tankowania na razie ze średnim spalaniem: 10,5 oraz 12,5 l./100km. Nie jest więc źle.

Póki co jestem z auta bardzo zadowolony. Wnętrze jest po prostu wspaniałe. Skóra z alkantarką i odsłaniane dachy - Mistrz.

Nie podoba mi się opóźniona reakcja na pedał gazu i bardzo powolnie narastająca moc. Zakładam, że to będzie można jeszcze poprawić programem - w wolnej chwili.

W aucie mam fabryczny alarm. Czy funkcja domykania szyb z pilota, to coś co wymaga tylko odpowiedniego zaprogramowania pilota, czy raczej bardziej skomplikowana operacja?

Czy na przednim lub tylnym dyferencjale jest tu jakaś szpera, czy są one zupełnie otwarte? Nie mogę się doszukać takiej informacji nigdzie - a to zły znak raczej :?

Z góry dziękuję za odpowiedzi.

Pozdro
goory
 
 
elektryk 
Forumowicz

Auto: auto
Kraj/Country: Polska
Pomógł: 33 razy
Dołączył: 10 Sie 2008
Posty: 2082
Skąd: z ...
Wysłany: 24-10-2011, 21:45   

Co do skrzyni, to nie TTTM tylko to wina użytkowników którzy męczą skrzynie biegów. Ja mam tak u siebie z 1 i R, na razie żaden mechanik nie wymyślił jak sprawdzić to bez zaglądania do skrzyni. Ponieważ biegi 1 i R (i np jak u Ciebie 2 i 3) pracują na jednym synchronizatorze, to podejrzany jest synchronizator albo pierścień który "złącza" koła zębate albo to "ramie" które przesuwa pierścieniem albo ten mechanizm który steruje tym ramieniem. Wszystkie elementy są wewnątrz obudowy skrzyni.

Co do uruchamiania to nie wiem, u mnie od razu startuje na ok 1.5k i po 2-3s się uspokaja.

Co do reakcji na gaz to raczej nic nie zrobisz, przepustnica jest mechaniczna, jeśli obroty wzrastają szybko a prędkość wolniej to masz zużyte sprzęgło, jeśli obroty nie wzrastają znaczy że sprzęgło jest ok, a ja bym powiedział że winny jest kierowca który jeździ na niskich obrotach (wynika to z dużej masy samochodu i nieprzyzwyczajenia).

Fabrycznie nie ma alarmu, jest tylko centralny, piloty się jakoś łatwo doprogramowuje, nawet nie potrzeba MUT. Jeśli masz prawdziwy alarm to nie jest on fabryczny tylko co najwyżej zamontowany przez dealera, jeśli nie działa opcja domykania, to znaczy że nie podłączyli jej wogóle. Realizacja domykania jest dość ciężka, kiedyś chciałem sobie zrobić sam, ale ciągle brakło czasu. Tak na zasadzie DYI to trzeba wysterować przekaźnik od szyb a później przez sterownik zamontowany w drzwiach kierowcy po kolei zamknąć szyby.

Przypuszczam że nie ma tego co nazywasz szperą, z tego co wiadomo to z tyłu jest zwykły mechanizm różnicowy, z przodu jeszcze nie grzebałem, myślę że też zwykły.
 
 
goory 
Nowy Forumowicz


Auto: STI PS nr17, outlander 1 2,0T
Kraj/Country: Polska
Dołączył: 04 Paź 2011
Posty: 8
Skąd: Warszawa
Wysłany: 24-10-2011, 22:43   

hej,

dzięki wielkie za podpowiedzi.

Sprzęgło nowe - nie ślizga się. Spoko.
Zapewne kwestia przyzwyczajenia. Jeżdżę subaru, które ma bardzo ostry program. Turbina ładuje ponad 1,5 bara i silnik 2,0 generuje tam ponad 320 KM. Problem w tym, że pojawia się to bardzo nagle - krzywa momentu idzie pionowo w górę, ale potem dość szybko opada :-( . Oczywiście rozumiem, że w różnych zakresach prędkości obrotowej wciśnięcie pedału gazu do podłogi spowoduje inną reakcję - w szczególności w siniku turbodoładowanym. Mam wrażenie, że tutaj moc ta narasta powoli, choć za to utrzymuje się dość długo. Zapewne to właśnie można lekko zmodyfikować inną mapą. Autem ma jednak głównie jeździć żona, więc może jeszcze nie teraz.

W moim aucie jest strasznie głośno i twardo. (przelotowy wydech i sztywny zawias na unibolach). Zakochany jestem więc w ciszy jaka panuje w outlanderze. Auto ma super pazur i jednocześnie oferuje dokładnie taki komfort jaki oczekiwałem.

Musze jeszcze powalczyć z drobiazgami aby faktycznie stan był godny taki jak sobie wyobrażałem. Wtedy z pewnością zabawi u nas kilka ładnych latek. Obecnie wyszukuje nowych powodów, żeby zamienić się żoną na auta, bo jakoś mi w nim wygodniej :oops:

Pozdrowienia i dozo.
Rozpoznacie małżonkę po napisie na tylnej klapie - "prawie jak subaru"
goory
 
 
r1212 
Nowy Forumowicz


Auto: Outlander Turbo, Mini
Kraj/Country: Polska
Dołączył: 21 Lis 2007
Posty: 28
Skąd: Wrocław
Wysłany: 01-12-2011, 00:03   

goory napisał/a:
- Kłopocik mam też z odpalaniem auta. Gdy temperatura (lub wilgotność) na zewnątrz daje o sobie znać, auto odpala jak gdyby nie na wszystkie cylindry. Silnik dopiero po kilku sekundach się uspokaja i wskakuje na wyższe obroty (ssanie). Gdy podczas odpalania rozrusznik przytrzymamy nieco dłużej w pozycji ON, silnik uruchamia się prawidłowo. Spotkał się ktoś z Was z takim objawem? Może po prostu świece/kable/cewki? wszystkie kontrolki gasną po prawidłowym uruchomieniu się auta.

Miałem dokładnie to samo - wymiana akumulatora i problem zniknął. Mój dawał odpowiednie napięcie bez obciązenia, ale pod obciążeniem spadało do 10V :( i silnik startował jakby na 1-2 garnkach. Za 3-5 sekundy już było ok.
_________________

 
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group

Ta strona używa ciasteczek (ang. cookies) w celu logowania oraz do badania oglądalności strony.
Aby dowiedzieć się czym są ciasteczka odwiedź stronę wszystkoociasteczkach.pl
Jeśli nie wyrażasz zgody na wykorzystywanie ciasteczek na tej stronie, zablokuj je w opcjach Twojej przeglądarki internetowej.