Forum Oficjalnego Klubu Mitsubishi - MitsuManiaki

[B0RYS]

[systalon]

A więc tak, jest duża szansa (90%), że to przegub wewnętrzny. Poczytaj a zobaczysz.

Objawy są zależnie nie od obrotów silnika, lecz od obciążenie układu napędowego jak i prędkości. Jadąc pod górkę i przyśpieszając np. od 80km/h w zwyż z wdepniętym pedałem do dechy na np 4 lub 5 biegu objawy powinny zacząć występować i nasilać się wraz z wzrostem prędkości. Odwrotnie - jadąc z górki w podobnej sytuacji objawy mogą być już mniej odczuwalne. U mnie tak było: 1 z łożysk na Tripodzie (krzyżaku) się rozsypało i takie były właśnie objawy. U Ciebie mogą być wyczuwalne przy wyższych prędkościach dopiero, bądź też nie stale, ponieważ możliwe, że u Ciebie nie rozsypało się całe łożysko, a tylko wypadła igiełka lub kilka i zależy jak się ułożą xD Dodam, że u mnie objaw nie występował także na 1 i 2 biegu, dopiero na 3 lekko zaczynało, więc najlepiej (jak pisałem) testować na 4 i 5 biegu.

Jak sprawdzić/wykluczyć tą hipotezę: Kanał, złapać za półośkę i szarpać góra-dół lub na boki. tak samo z 2 strony. jeśli z jednej strony luz będzie większy niż z 2-giej to masz winowajcę.
Pozdrawiam

[B0RYS]

Mechanik mówił coś o przytartym jednym kamieniu przegubu. Obrócenie go nic nie dało, ale trop jest skoro jest widoczne uszkodzenie.

[Radowan]

Ja bym jeszcze sprawdził zawieszenie a dokładniej łożysko górne na McPhersonie.
W starym Focusie występowało u mnie coś takiego przy prędkościach 90-100km/h.
Po wymianie problem zniknął.
W sumie kilka razy szukaliśmy przyczyny i gdyby nie przypadek, to przeoczylibyśmy.
Otóż po wjechaniu na szarpaki otworzyłem przez przypadek maskę jeden mechanik wlazł do kanału i szukał luzów w zawieszeniu. Drugi z petem stał na górze i zaglądał sobie do silnika.
W pewnym momencie zauważył (co dał poznać w dosadnych słowach) że tłoczysko amortyzatora lata jak głupie po mocowaniu.

Drugi przypadek miałem w swoim Miśku.
Podczas jazdy czasami mocno zadrgała kierownica. przy różnych prędkościach. Czasem na starcie z niskich obrotów auto podskakiwało jak durne.
Byłem na badaniach. Amortyzatory 68%... I wszystko w porządku.
Ale postanowiłem wymienić wszystkie amorki jak zauważyłem, że odbojnik jednego jest rozerwany a moim autem buja niemiłosiernie.
Problem z drganiami został wzbogacony o efekty świetlne w postaci iskier spod auta na pofałdowanej drodze.

Po wymianie wszystkich amorków (prawy wylany całkowicie i nie dawał oporu, lewy prawie taki sam stan, tylne w miarę ale dobite), odbojników i łożysk problem zniknął.

Poszukaj może w tą stronę i nie daj się zwieść opiniom diagnostów. Z drugiej strony nie wiem jak badają, że wylane amory mają prawie 70%? Jak nie masz zaufanego diagnosty poszukaj porządnego zakładu.

[B0RYS]

Problem w końcu rozwiązany. Wymiana wewnętrznego przegubu z lewej strony rozwiązała sprawę. Niestety na rynku dostępny był tylko chiński zamiennik NTY, więc zobaczymy na jak długo wystarczy.

[Bizi78]