Forum Oficjalnego Klubu Mitsubishi - MitsuManiaki

Koyocik · Wysłany: 15-09-2009, 14:56

A ta regulacja, jak kręcisz tym `potencjometrem` to stawia opór, czy idzie gładko? I czy są odczuwalne kliknięcia pomiędzy 0-1-2-3-4?

pitbu77 · Wysłany: 15-09-2009, 15:03

Jak rany Koyocik nie mam pojęcia. Sprawdzę to napiszę. Chociaż wydaje mi się, że gładko bez wyraźnych pozycji 1, 2, 3, 4.
Podobnie jest w przycisku świateł p.m. - jak włączam to czuć takie kliknięcie. Jak wyłączam to tak jakoś gładko bez odczuwalnego kliknięcia.

16.09.09 13.35

Sprawdziłem pokrętło. Klikanie jednak jest i pokrętło pracuje "krokowo".

costa brawa · Wysłany: 15-09-2009, 15:51

co do przycisku p.m to napewno sprezynka jest w przelaczniku ? bo ja sobie tak od awaryjnych poskladalem wszystko i mialem taki sam problem ze wlaczyc wlaczylem ale juz nie dlao wylaczyc i znalazlem sprezynke na stole

- zlozylem jak sie nalezy i wszystko chodzi

pitbu77 · Wysłany: 15-09-2009, 16:11

Ze sprężynką to była inna historia. Jak rozbierałem przełącznik to jedna się musiała oczywiście wyrwać ze szponów plastiku i poszła w trawę przed garażem. Więc wziąłem tę co została, rozciągnąłem i przeciąłem na pół. Przyciski pracują z wyczuwalnym oporem ale brakuje mi tego kliknięcia przy wyłączaniu świateł p.m. przednich...

costa brawa · Wysłany: 15-09-2009, 21:42

no to tu masz problem - ja dorabialem sprezynke i dopiero za 4 razem dopasowalem tak ze przycisk dzialal tak jak trzeba (wlasnie w awaryjnych dorabialem bo mi zginela jedna w podobny sposob

) wbrew pozorom one musza byc dosc precyzyjnie dobrane nie za mocna i nie za slaba

pitbu77 · Wysłany: 16-09-2009, 13:47

Zhan · Wysłany: 17-09-2009, 21:56

pitbu77, jak chcesz to mozemy sie wymienic, dasz mi swoja uszkodzona plytke a ja Ci dam dobra. Mam taki zapasowy wlacznik ale bede go przerabial i tak na prawde nie potrzebuje calej elektroniki tylko ten fragment plytki na ktorej sa styki.

pitbu77 · Wysłany: 18-09-2009, 10:46

Zhan, dzięki wielkie tylko nie wiem co jest uszkodzone u mnie. Muszę to najpierw pomierzyć miernikiem. Może to faktycznie jakiś zimny lut, który poluzowałem.
Ale propozycji nie odrzucam

Sprawdzę i dam znać.

[ Dodano: 21-09-2009, 10:43 ]
Witam,

Już właściwie jest po temacie. Pokrętło położenia świateł działa - nie było styku. W aucie urzędował mój 2-letni synuś i po jego "delikatnym" klepnięciu tegoż pokrętła auto ozdrowiało. Co ciekawe, przycisk świateł przeciwmgielnych przednich też zaczął wyłączać światła po naciśnięciu. Co prawda nie świeci dioda (chyba jest poluzowana) ale przełącznik działa - bez wyraźnego kliknięcia jak przy drugim przycisku do świateł p.m. tylnych.
Czasami warto wpuścić dziecko za kierownicę. :biggrin:

Jak ktoś potrzebuje coś uzdrowić w aucie to umówię go na serwis wykonywany przez mojego synalka. Tu stuknie, tam klepnie i auto jak nowe :wink:

Dzięki MM za pomoc i sugestie.