Przesunięty przez: lukasz12 16-08-2012, 22:44 |
Dziwna "dziura" |
Autor |
Wiadomość |
przyczlapus [Usunięty]
|
Wysłany: 29-09-2006, 11:30
|
|
|
Zdejmij pokrywe od filtra powietrza od spodu jest "plaster miodu" z ciekich blaszek zobacz w jakim on jest stanie...jak nosi ślady uszkodzenia pogięte blaszki w plastrze to znaczy że na 100% przepływka niestety na allegro można kupić w dobrym stanie za rozsądną kase... |
|
|
|
 |
jaceksu25 [Usunięty]
|
Wysłany: 29-09-2006, 12:51
|
|
|
Namieszaly sie tutaj 2 problemy 2 ludzi
Jezeli chodzi o mnie to uwazam, ze uszkodzony przeplywomiez pokazal by komputer. Strzalu w kolektor nigdy jeszcze nie mialem. Pozatym tak jak pisalem na gazie jest to o wiele lagodniejsze. Nadal cos mi mowi ze to chyba cos z EGR-em..... tylko jak to sprawdzic????? |
|
|
|
 |
Chi-Man [Usunięty]
|
Wysłany: 29-09-2006, 17:48
|
|
|
Nachbar napisał/a: | a można jakoś rozebrć przepływkę i naocznie zobaczyć czy to ona??? fakt że miałe strzała ale dzień później - jestem na to uczulony ale głowy nie dam że wczyśniej nic nie strzeliło.
a znowu jak ja kogoś przychylnego znajdę coby chciał użyczyć swojej przepływki.... |
Jeśli faktycznie miałeś gazowe bum, może to być przepływomierz. Nie wszystkie jego uszkodzenia widoczne są w postaci świecącego CHECK -u. Czujniki bowiem mogą być elektrycznie sprawne ale fałszować odczyty. Zdemontuj przepływkę i obejżyj blaszki czujnika MAS ("plaster"). Nie powinny być pogięte, o ile w ogóle będą na swoim miejscu (nie będą wydmuchane). Zczytaj też kody błędów z ECU, to może być najprostsza droga do zidentyfikowania usterki.
Procedura tu:
LINK
jaceksu25 napisał/a: | Namieszaly sie tutaj 2 problemy 2 ludzi
Jezeli chodzi o mnie to uwazam, ze uszkodzony przeplywomiez pokazal by komputer. Strzalu w kolektor nigdy jeszcze nie mialem. Pozatym tak jak pisalem na gazie jest to o wiele lagodniejsze. Nadal cos mi mowi ze to chyba cos z EGR-em..... tylko jak to sprawdzic????? |
A czy Ty próbowałeś zczytać kody błędów z ECU?
pozdrawiam. |
Ostatnio zmieniony przez Chi-Man 29-09-2006, 20:46, w całości zmieniany 1 raz |
|
|
|
 |
jaceksu25 [Usunięty]
|
Wysłany: 29-09-2006, 19:02
|
|
|
Po co skoro nic sie nie dzialo z lampka CE. Wkoncu usterke przeplywki informowala by miedzy innymi ta lampka
[ Dodano: 29-09-2006, 20:04 ]
Ale dla pewnosci poblyskam sobie ktore to byly piny do sprawdzania? Bo juz nie pamietam, kody gdzies mam |
|
|
|
 |
Nachbar [Usunięty]
|
Wysłany: 30-09-2006, 20:27
|
|
|
NIestety ale noje CE pali się cały czas ponieważ Panowie "mechanicy" powiedzieli że to nie jest pełen wtrysk i nie można tego zlikwidować . Jutro rozbieram i sprawdzam - przepływka jest pod filterm powietrza ??? Żeby to sprawdzić muszę zdemontowac pokrywę od filtra i wyciągnąć filtr ??? Nie jestem zbyt obeznany z samochodami a raczej ich budową - jak wymienić klocki i filtry to wiem ale gdzie silniczek krokowy albo przepływka to już gorzej |
|
|
|
 |
Hubeeert
Mitsumaniak na urlopie
Auto: TOYOTA YARIS 4EVER
Kraj/Country: Polska
Pomógł: 156 razy Dołączył: 21 Mar 2005 Posty: 17695 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: 30-09-2006, 21:09
|
|
|
Nachbar napisał/a: | NIestety ale noje CE pali się cały czas ponieważ Panowie "mechanicy" powiedzieli że to nie jest pełen wtrysk i nie można tego zlikwidować |
Można - emulator dobrac i będzie grało - wpisz w szukaj emulator albo poszperaj w dziale LPG. Bedziesz wiedział co i jak. |
_________________
Thomas Jefferson said:
1. A government big enough to give you everything you want, is strong enough to take everything you have...
2. The democracy will cease to exist when you take away from those who are willing to work and give to those who would not...
Just think...
. |
|
|
|
 |
Nachbar [Usunięty]
|
Wysłany: 01-10-2006, 17:58
|
|
|
sprawdziłem - przepływka OKI - tzn. mam piękny niczym nie zakłócony palster miodu z aluminium. Teraz jeżeli mogę chcialbym się dowiedziec gdzie mogę znaleźć filtr paliwa??? Wymieniłbym filtr powietrza oraz paliwa. - Jeżeli to nie pomoże to podjadę na sprawdzenie pompy paliwa czy daje odpwiednie ciśnienie.... jakoś nie mam ochoty dawać "mechanikom" samochodu do reki dopuki nie będę miał sprawdzone podstawowe rzeczy. Nie ufam już im.
aaa jeszcze jedno pytanie czy duzym problelem jest wymiana tłoczków (cylinderków) w tylnych hamulcach. Mam popękana gumę od tłoczka i nie wiem czy to trzeba wymieniac całość czy tylko można gumę..... piszczało coś i tak zauważyłem - według fachowców trzeba było wymieni piastę koło ponieważ łozysko piszczało...
Czy jest ktoś z wawy kto robi swojego miska i jednego mechanika i nie może powiedzieć złego słowa. Ale robi tzn nie tylko wymienia klocki hamulcowe lub olej. POważniejsze roboty jak zawieszenie, rozrząd, wymiana uszczelek i takie tam. Z chęcią oddałbym takiemu mechanikowi samochód żebby go przygotował do zimy ale... jak się odda no jedna usterke to zaraz spieprzy coś innego itd itp. Strach
A ja lubie jak wszystko działa i nic nie piszczy i lubię swoją misie...... |
|
|
|
 |
Chi-Man [Usunięty]
|
Wysłany: 01-10-2006, 20:47
|
|
|
Nachbar napisał/a: | Czy jest ktoś z wawy kto robi swojego miska i jednego mechanika i nie może powiedzieć złego słowa. Ale robi tzn nie tylko wymienia klocki hamulcowe lub olej. POważniejsze roboty jak zawieszenie, rozrząd, wymiana uszczelek i takie tam. Z chęcią oddałbym takiemu mechanikowi samochód żebby go przygotował do zimy ale... jak się odda no jedna usterke to zaraz spieprzy coś innego itd itp. Strach |
Witam,
Skontaktuj się z "Przyjaznym Adminem" Bartkiem, to zdecydowanie najlepiej zorientowana w temacie Mitsubishi osoba w rejonie warszawskim (jesli nie w ogóle na forum). On najlepiej będzie wiedział jak zdiagnozować Ci usterki, raczej nie odmówi I na pewno to co zrobi, będzie zrobione rzetelnie...
Pozdrawiam. |
|
|
|
 |
Nachbar [Usunięty]
|
Wysłany: 01-10-2006, 21:11
|
|
|
wielkie dzięki - już napisałem do Bartka - "przyjaznego admina" "duszka".
A tak na marginesie - człowiek jakby chciał mieć pewność dobrze zrobionej roboty musiałby sam robić - już przećwiczyłem róznych "specjalistów" - już nie wymagam od nich podejścia jak do własnego samochodu, ale na miłośc boska, nich nie od.....ją takiej fuszerki jak to ma miejsce na codzień. Jak nie przypilnujesz to wsadzą ci cokolwiek byles wyjechał na ulicę i koniec. Rozwali się coś to i tak zwalą na inną rzecz lub na Ciebie, że źle się bchodzisz z samochodem. Jak widze "speca" z brudnymi łapskami wsiadajacego mi do samochodu to ma ochotę kopnąć go w t....łek i powiedziec mu kilka słów. Zaczyna sie od tego a kończy.....
Szkoda mówić
Pozdrawiam |
|
|
|
 |
Chi-Man [Usunięty]
|
Wysłany: 02-10-2006, 01:00
|
|
|
Spokojna głowa...ujmę to tak - gdybym mieszkał w Wawce sam jeżdził bym z autem do Bartka... mimo iz o samochodach wiem co nieco.
pozdrawiam. |
|
|
|
 |
kordiank2
Mitsumaniak MojTytułJestZaDługi
Auto: eclipse 4G
Kraj/Country: Polska
Pomógł: 9 razy Dołączył: 11 Maj 2005 Posty: 704 Skąd: Boćki - podlaskie
|
Wysłany: 12-10-2006, 11:14
|
|
|
Nachbar napisał/a: | sprawdziłem - przepływka OKI - tzn. mam piękny niczym nie zakłócony palster miodu z aluminium. |
z tym, że wspomniany plaster miodu, to jeszcze nie cały przepływomierz. plaster poprzez swoje kanaliki rozbija powietrze i kieruje je na czujnik, który jest dalej za plastrem (taki mały dzyndzelek na dwóch cienkich drucikach), a potem jest kawałek układu, który sczytuje parametry z czujnika ( to ten z tą szeroką wtyczką u góry). strzały gazowe nie muszą zaraz uszkadzać tego aluminiowego plastra, mogą narozrabiać na czujniku, albo uszkodzić styki na wtyczce/ gnieźdie przepływomierza - wtedy gdy przepływomierz w ogóle nie jest sczytywany - diametralnie spadają obroty, ale równo w każdym zakresie. jeśli natomiast nie grałoby coś na poluzowanych stykach, to nie byłoby dziury w konkretnym zakresie obrotów, a pojawiałaby się ona incydentalnie (że się tak wyrażę) w zależności od drgań silnika, czy nadwozia w czsie jazdy... |
_________________ taka prawda i lepiej naucz się w zgodzie z nią żyć - zapamiętaj: jest jak jest, nie jak powinno być
DZIEŁA na SZTUKI |
|
|
|
 |
old [Usunięty]
|
Wysłany: 12-10-2006, 15:57
|
|
|
TEN DZYNDZELEK TO WOLFRAM |
|
|
|
 |
Nachbar [Usunięty]
|
Wysłany: 13-10-2006, 17:58
|
|
|
Wielkie dzięki ... to oznacza że muszę ponownie to rozebrać i sprawdzić czy mam tam jakiś dzyndzelek znaczy wolfram.
Dobrze ze weekend się zaczyna to mam chwile aby podłubać ..... |
|
|
|
 |
|