 |
Forum Oficjalnego Klubu Mitsubishi - MitsuManiaki
|
|
Ogłoszenie |
W myśl ustawy RODO, akceptując regulamin wyrażasz zgodę na gromadzenie i przetwarzanie swoich danych osobowych w celach związanych z przyznaniem dostępu do forum / wstąpieniem do klubu. Administratorem danych jest Oficjalny Klub Mitsubishi - MitsuManiaki
Jeśli nie akceptujesz powyższych informacji, prosimy o kontakt z Administracją w celu usunięcia konta.
|
Evo X - SST |
Autor |
Wiadomość |
Ali-En [Usunięty]
|
Wysłany: 15-02-2009, 22:22
|
|
|
Auto mialo tylko catback fujitsubo i zrobiony zimny dolot. Fabrycznie kreci sie do 8300 wiec nie bylo to znaczne podniesienie odciecia. Bylo to zrobione tylko po to aby dalo sie dluzej przeciagnac na jedynce bo normalnie nie krecilem tak wysoko. |
|
|
|
 |
krzychu28 [Usunięty]
|
Wysłany: 23-02-2009, 16:16
|
|
|
Witam,
Miałem przyjmeność umówienia się z Panem K. Miłkowskim z AutoGT W-wa na przejażdzkę EVO MR z TS-SST. To chyba były najszybsze chwile w moim zyciu.
Mineło już 3 h, a na twarzy nadal bananek. Nie mogę skupić się na pracy.
Pozdrawiam
Krzychu |
|
|
|
 |
Samiec Beta
Nowy Forumowicz
Auto: Outlander Turbo + EVO 9
Kraj/Country: Polska
Dołączył: 10 Mar 2009 Posty: 8 Skąd: Marki
|
Wysłany: 11-03-2009, 00:02 Jazda EVO ze skrzynia SST
|
|
|
Witam
co prawda jestem z innej bajki ale evo zawsze wzbudzało u mnie dreszczyk emocji więc kilka słów o niedawnej jeździe próbnej EVO X MR.
Po pierwsze byłem uprzedzony do skrzyni SST po tym jak Mitsubishi podało osiągi, 0,8 różnicy w stosunku do MT to w dzisiejszych czasach przepaść (całkiem jak w Subaru mających chyba najgorsze automaty na świecie) zwłaszcza dla skrzyni sportowej, dla porównania mój "cywilny" automat traci tylko 0,3 w stosunku do MT. Po jeździe już wiem że te liczby nie oddają rzeczywistości, SST jest nieprawdopodobnie szybkie, moja skrzynia, choć szybka jak na cywilną, gra w zupełnie innej lidze, sam nie wiem czy SST lepiej zmienia w górę czy redukuje, redukcja jest błyskawiczna, nawet w trybie auto, z przepięknym międzygazem. Rewelacja jednym słowem, do tego wisienką na torcie jest fakt, że w przeciwieństwie do 99% AT (niezależnie czy cywilnych czy sportowych) JEDZIE AŻ DO ODCIĘCIA, NIE ZMIENIA BIEGU NA WYŻSZY NA KOŃCU OBROTÓW. Kto kiedykolwiek jechał samochodem z pretensjami sportowymi ze standardową AT, ten wie o co chodzi. Teraz słowo wyjaśnienia, skąd biorą się kiepskie pomiary od 0-100. Otóż skośnoocy inżynierowie wymyślili patent na większą żywotność tej skrzyni polegający na tym że jedynka jest po prostu wolna, elektronicznie ograniczona, stąd od 0-60 MR przyspiesza tak sobie (jestem pewien że do 60 km/h objeżdżam go swoim, na suchym oczywiście ). Na II biegu już sprawy wracają do normy czyli gałki oczne wychodzą w tyłu głowy i jest tak jak być powinno. Krótko mówiąc, odpowiednio używana skrzynia SST jest rewelacyjna ale na drag race się nie nadaje i kropka.
Teraz kilka słów o samym samochodzie, siłą rzeczy będę porównywał do swojego
na +
- trakcja, choć ganiałem na suchym więc zakręty brałbym swoim tam samo
- brak turbo dziury
- niezły układ kierowniczy choć uważam że mój jest lepszy
- fantastyczne przyspieszenie, do dziś gęba mi się szczerzy na wspomnienie
na -
- dźwięk, dźwięk i jeszcze raz dźwięk silnika, to jakiś żart chyba
- minimalna regulacja fotela i kierownicy, jak nie znalazłem pozycji zbliżonej do akceptowalnej
- zbalansowanie nadwozia mogłoby być lepsze, jednak to nie jest idealne rozłożenie masy i to się czuje
- za mało informacji przekazywanych przez samochód kierowcy
To tak na szybko a teraz trochę filozofii motoryzacyjnej (mój konik, przyznaję )
Projektanci EVO X wpadli we własne sidła, chcąc zerwać z dotychczasowym wizerunkiem EVO jako samochodu ekstremalnego i nieśmiało zaczęli coś przebąkiwać o konkurencji dla M3 i audi S4 / RS4, niestety rezultat jest dokładnie po środku, samochód ani nie jest komfortowy jak BMW czy AUDI ani ekstremalny jak poprzednicy. Nie wiem czy to dobrze czy źle, ale im nie wyszło wyraźnie, bo choć wersja EVO X 350 jest równie szybka co takie RS4 i to w każdych warunkach to z M3 może wygrać tylko na bardzo śliskiej nawierzchni i nie chodzi tylko a samą prędkość czy przyspieszenia ale o ogólne wrażenia z jazdy zwane zwykle dynamiką. Poza tym, zastanawiam się dlaczego ludzi, którzy są w stanie zaprojektować taką skrzynię AT i chyba najlepszy układ napędowy na świecie (może poza GT-R) nie mogą zrobić fotela z regulacją pionową i wzdłużnej regulacji kierownicy. Argument że to samochód sportowy więc siedzi się niewygodnie jest chybiony, w rozumieniu efektywności jazdy sportowej, dobra pozycja za kierownicą jest podstawą, EVO to kolejny japończyk skrojony pod żółtą rasę.
Reasumując i tak bym go kupił |
|
|
|
 |
krzychu
Mitsumaniak

Auto: Lancer 2.0 Int, Mazda CX-3
Zaproszone osoby: 1
Kraj/Country: Polska
Pomógł: 141 razy Dołączył: 21 Kwi 2008 Posty: 12607 Skąd: Bielsko-Biała
|
Wysłany: 11-03-2009, 00:15 Re: Jazda EVO ze skrzynia SST
|
|
|
Samiec Beta napisał/a: | Teraz słowo wyjaśnienia, skąd biorą się kiepskie pomiary od 0-100. Otóż skośnoocy inżynierowie wymyślili patent na większą żywotność tej skrzyni polegający na tym że jedynka jest po prostu wolna, elektronicznie ograniczona, stąd od 0-60 MR przyspiesza tak sobie |
A z tego co ja wiem nie poszło o samą skrzynię co problem z wielkością sprzęgła (które są 2 równoległe przez co mniejsze niż 1 w MT a i tak podobno spalenie sprzęgła w MT to żaden wyczyn) i skośnoocy w obawie przed używaniem lunch control spod każdych świateł nie wprowadzili tego trybu i skrzynia łapie bardzo nisko przez co samo ruszenie jest tylko gorsze potem tak jak mówisz tylko lepiej. Tak się zastanawiam czy to nie jest kwestia tylko softu skrzyni i można by zrobić ogień.
Do reszty się nie będę odnosił ale chyba BMW nie będzie tak prosto wygrać z EVO szczególnie jeśli za kierownicą nie będą siedzieli rajdowi kierowcy. Po prostu EVO się prosto prowadzi a gorsza (luźniejsza) nawierzchnia tylko działa na jego korzyść.
Krzychu |
|
|
|
 |
sith [Usunięty]
|
Wysłany: 11-03-2009, 18:14 Re: Jazda EVO ze skrzynia SST
|
|
|
Samiec Beta napisał/a: |
na +
- trakcja, choć ganiałem na suchym więc zakręty brałbym swoim tam samo |
Jeśli tak, to tym Evo jechałeś za wolno |
|
|
|
 |
tomekrvf
Forumowicz

Auto: EA5W, VTR 1000, HIENA, AR 147
Kraj/Country: Polska
Pomógł: 48 razy Dołączył: 17 Maj 2005 Posty: 2309 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: 11-03-2009, 18:56
|
|
|
krzychu napisał/a: | A z tego co ja wiem nie poszło o samą skrzynię co problem z wielkością sprzęgła (które są 2 równoległe przez co mniejsze niż 1 w MT a i tak podobno spalenie sprzęgła w MT to żaden wyczyn) |
W TC-SST są dwa mokre sprzęgła wielotarczowe, więc to że ich średnica jest mniejsza(niewiele) od tego w MT to żaden argument |
_________________
 |
|
|
|
 |
krzychu
Mitsumaniak

Auto: Lancer 2.0 Int, Mazda CX-3
Zaproszone osoby: 1
Kraj/Country: Polska
Pomógł: 141 razy Dołączył: 21 Kwi 2008 Posty: 12607 Skąd: Bielsko-Biała
|
Wysłany: 11-03-2009, 19:33
|
|
|
tomekrvf napisał/a: | krzychu napisał/a: | A z tego co ja wiem nie poszło o samą skrzynię co problem z wielkością sprzęgła (które są 2 równoległe przez co mniejsze niż 1 w MT a i tak podobno spalenie sprzęgła w MT to żaden wyczyn) |
W TC-SST są dwa mokre sprzęgła wielotarczowe, więc to że ich średnica jest mniejsza(niewiele) od tego w MT to żaden argument |
Problem chyba jest złożony bo na pewno to co jest zapięte do pierwszego biegu zużywa się szybciej niż zapięte do 2,4,6 bo tam tylko działa przy zmianie a nie przy ciągłym ruszaniu... No i potem to trzeba jakoś wyrównywać... Nie znam się głośno myślę.
Krzychu |
|
|
|
 |
sith [Usunięty]
|
Wysłany: 11-03-2009, 21:32
|
|
|
Mi się wydaje że główny problem to sprzęgła. Wszyscy piszą, że po starcie SST przyśpiesza szybciej niż MT wiec obciązenia musi przenosić takie same. Tylko ten start. Wszedzie gdzie są jakieś mody do Evo X maksymalne dla tej skrzyni to 350KM. Mocniejsze tylko do MT wraz z wymianą sprzęgła, bo w MT sprzęgło wymienić to nie problem i koszt do przełknięcia. A w SST to już inna śpiewka. |
|
|
|
 |
zeznia
Nowy Forumowicz

Auto: EVO X MR (SST)
Kraj/Country: Polska
Dołączył: 02 Mar 2009 Posty: 19 Skąd: Częstochowa
|
Wysłany: 17-03-2009, 23:42
|
|
|
Tak jak mówi sith, moge potwierdzić, SST przyspiesza szybciej tylko ten start. Wogóle nie czuje się tego wysprzęglania i momentu w którym auto przestaje ciągnąc tak jak jest to w MT. Tak jak by cały czas przyspieszało w nieskończoność jedyne co czuć to spadek mocy i obrotów, a po przełączeniu na S-SPORT to newat tego się nie czuje. Ale to z tym startem to rzeczywiście, początek jest kiepski, bo obroty niskie. Skrzynia jest skonstruowana tak ze akceptuje hamowanie lewą nogą, wiec pytanie czy można wkręcić go na lekko wyższe obroty, wciskajac hamulec i wtedy wystartować. Nie chce eksperymentować bo nie kupowałem auta do drag'u, a jakby sie skrzynia posypała to tak szybko by mi tego nie zrobili, bo z tego co słyszałem w serwisie to SST sie nie naprawia tylko wymiania na nowe, a uszkodzoną paczka "to Japan", taka ponoć jest polityka dla nowych w ASO, ale wiem ze sprowadzone to naprawiają, nawet ktoś już tu mówił że naprawiał.
[ Dodano: 17-03-2009, 23:54 ]
Coś musi być z tymi automatami, chyba konstrukcyjnie że są problemy z przeniesienim jakich mocy. Wczesniej miałem Lexus'a IS 220D z manualem też był tam bardzo wysoki moment nie pamiętam już dokładnie ile możnaby sprawdzić w danych technicznych. Jak go kupowałem prawie 3 lata temu to mówili w salonie zeby się wstrzymać i wziąść sobie z automatem, bo lada dzień miał w dieslu być (w IS 250 benzynie juz był). No dosłownie mówil lada dzień, lada moment. Trzy lata mineły auto sprzedałem a automatu w IS 220D jak nie było tak nie ma. Z tego co się pokątnie dowiedziałem w salonie to ponoć wszystkie eksperymentalne skrzynie które Lexus testował do modelu IS 220D nie wytrzymywały przeciążeń i się rozlatywały i do tej pory (zaznaczam 3 lata) nie mogą sobie z tym problemem poradzić.
[ Dodano: 17-03-2009, 23:55 ]
A co do dywagacji kolegi Beta Samca jak ktoś chce sprawdzić jak słabo wyszło japończykom projektowanie EVO X to niech wejdzie sobie na tą stronkę i zobaczy wśród jakich aut uplasowało się EVO X MR FQ300, to które nie chce jechać bo jest z automatem jakoś rywale wkoło nie z tej półki Astony i tego typu auta. Wiadomo M3 czy M5 się tym nie objedzie. Jednakże gdyby ktoś zrobił pojedynek międzu M3 lub M5 a EVO FQ400 to już bym się zastanawiał do którego wsiąść...
Pamiętajcie że EVO MR to nie jest tylko SST, ale zawieszeni Eibach/Bilstein, pływające tarcze hamulcowe. Dlatego MR na torze jest szybszy od GSR mimo że katalogowo przyspieszenie ma słabsze. |
Ostatnio zmieniony przez zeznia 20-03-2009, 22:54, w całości zmieniany 1 raz |
|
|
|
 |
tomekrvf
Forumowicz

Auto: EA5W, VTR 1000, HIENA, AR 147
Kraj/Country: Polska
Pomógł: 48 razy Dołączył: 17 Maj 2005 Posty: 2309 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: 18-03-2009, 00:44
|
|
|
Problem z automatem w Evo mają chyba tylko Ci którzy dla których najważniejsze jest przyspieszenie do 100km/h. A tu nie o to chodzi. |
_________________
 |
|
|
|
 |
krzychu
Mitsumaniak

Auto: Lancer 2.0 Int, Mazda CX-3
Zaproszone osoby: 1
Kraj/Country: Polska
Pomógł: 141 razy Dołączył: 21 Kwi 2008 Posty: 12607 Skąd: Bielsko-Biała
|
Wysłany: 18-03-2009, 10:30
|
|
|
zeznia napisał/a: | pływające tarcze hamulcowe. |
Może parę słów wyjaśnienia co to jest?
tomekrvf - myślę że wszystko zostało wyjaśnione co do SST nie czepiaj się znowu tak
Krzychu |
|
|
|
 |
harrymr
Nowy Forumowicz
Auto: X MR EU SI STI MAPTEK CooperS
Kraj/Country: Polska
Dołączył: 31 Sty 2009 Posty: 5 Skąd: Poznań
|
Wysłany: 22-03-2009, 17:08
|
|
|
Jackie napisał/a: | deus_vvv napisał/a: | Jezeli chodzi o dlugie wyprawy tym samochodem |
Jakie długie wyprawy? Ja po 100km tęsknię za "cichuteńkim" Outlanderem 2.0 DID Evo, według mnie, kompletnie nie nadaje się na długie trasy, za to krótsze....
well
A w temacie - jakoś przywykłem do patyka w podłodze i automat lubię ale XKR Do Evoluzione jakoś mi nie pasuje
Pozdrawiam |
Wyprawa wrzeszczącym STI na wycieczkę jest wyczerpująca. Zgadzam się. Jednakże w porównaniu do seryjnego X nic bardziej mylnego. Ostatni weekend w słońcu postanowiłem ruszyć na Hel. Biały mruczący kot. Wabi się MIVEC. SST. Zajebista muza. Plenery. Zabawa na drodze. Żadna RAVka [piję do bo miałem kiedyś] nie zastąpi tak intensywnych organoleptycznych doznań w wyważonej decybeloprzestrzeni. Było pięknie. W drodze powrotnej gdzieś między Bydgoszczą a Poznaniem zaliczyłem niefortunnie dwa indyki. Bez rys. Ze zbitym jedynie lewym halogenem wracałem do domu. Mimo to NFS w szybkim automacie pompuje adrenalinę. Żeby wyprowadzić X z równowagi trzeba być nastawionym samobójczo. Skoro już wspomniałem http://moto.onet.pl/1547777,2244,artykul.html Egzotyczny nie mniej niż górna półka. Zauważalny. Nie zawsze rozpoznawalny. Polskie drogi to nie niemiecka prosta. Kilka tankowań. Fotoradaria. Uszkodzenia naskórka. Niekończąca się historia killowania w zakrętach, warunkach kalkulacji przyczepności w ułamku sekundy i innych zwrotnych sytuacji z udziałem próbujących mierzyć się mocniejszych maszyn BEZCENNA. EVOLUZIONE!
Pozdrawiam
Harry |
|
|
|
 |
sith [Usunięty]
|
Wysłany: 22-03-2009, 22:38
|
|
|
harrymr napisał/a: | Uszkodzenia naskórka. |
Ładny opis ale tego naskórka nie rozumiem. Nie ufaj też zbytnio technologii |
|
|
|
 |
jaceksu25 [Usunięty]
|
Wysłany: 23-03-2009, 21:27
|
|
|
harrymr napisał/a: |
Wyprawa wrzeszczącym STI na wycieczkę jest wyczerpująca. Zgadzam się. Jednakże w porównaniu do seryjnego X nic bardziej mylnego. Ostatni weekend w słońcu postanowiłem ruszyć na Hel. Biały mruczący kot. Wabi się MIVEC. SST. Zajebista muza. Plenery. Zabawa na drodze. Żadna RAVka [piję do bo miałem kiedyś] nie zastąpi tak intensywnych organoleptycznych doznań w wyważonej decybeloprzestrzeni. Było pięknie. W drodze powrotnej gdzieś między Bydgoszczą a Poznaniem zaliczyłem niefortunnie dwa indyki. Bez rys. Ze zbitym jedynie lewym halogenem wracałem do domu. Mimo to NFS w szybkim automacie pompuje adrenalinę. Żeby wyprowadzić X z równowagi trzeba być nastawionym samobójczo. Skoro już wspomniałem http://moto.onet.pl/1547777,2244,artykul.html Egzotyczny nie mniej niż górna półka. Zauważalny. Nie zawsze rozpoznawalny. Polskie drogi to nie niemiecka prosta. Kilka tankowań. Fotoradaria. Uszkodzenia naskórka. Niekończąca się historia killowania w zakrętach, warunkach kalkulacji przyczepności w ułamku sekundy i innych zwrotnych sytuacji z udziałem próbujących mierzyć się mocniejszych maszyn BEZCENNA. EVOLUZIONE!
Pozdrawiam
Harry |
HEHE aż się rozmarzyłem
ale ogólnie świetnie |
|
|
|
 |
zeznia
Nowy Forumowicz

Auto: EVO X MR (SST)
Kraj/Country: Polska
Dołączył: 02 Mar 2009 Posty: 19 Skąd: Częstochowa
|
Wysłany: 16-04-2009, 12:59
|
|
|
krzychu napisał/a: | zeznia napisał/a: | pływające tarcze hamulcowe. |
Może parę słów wyjaśnienia co to jest?
Krzychu |
też nie jestem bogiem w sprawach technicznych, ale z tego co wiem to jest to inne niż klasyczne rozwiązanie zacisku i tarczy hamulcowej.
W standardowych układach tarcza jest statyczna, a do niej układa się ruchomy zacisk. W tym rozwiązaniu charakterystyczne jest to, że zacisk posiada tłoczki tylko z jednej strony. W zacisku hamulcowym jeden klocek leży na ściance zacisku, a drugi dociskany jest przez tłoczki, cały zacisk jest umocowany na szpilka, tulejach i mam możliwość ruchu, przez co w trakcie hamowania układa się do tarczy. - to rozwiązanie jest stosowane w większości samochodów.
W rozwiązaniu, które określiłem jako "pływająca tarcza", które jest w wersji MR (ma być, bo tego nie rozbierałem, wiec nie wiem na 100%, ale pisze tak we wszystkich folderach itd.) zacisk jest tak skonstruowany że posiada tłoczki z obydwu stron i jest zamocowany na stałe, a tłoczki cisną klocki z obydwu stron. Tarcza hamulcowa jest tak zamocowana że to ona układa się do zacisku, a nie na odwrót. Ten rodzaj hamulców wymaga dużo więcej precyzji przy składaniu całości, ale skuteczność hamulca jest dużo większa. To rozwiązanie jest stosowane w sporcie wyczynowym, nie wiem dlaczego w autach drogowych stosuje się je bardzo rzadko.
Jeśli coś napisałem nie tak to mnie poprawcie, ale wydaje mi się że chyba wszystko ok wyjaśniłem.
Może ktoś coś wie jeszcze na ten temat to niech pisze. |
Ostatnio zmieniony przez zeznia 19-04-2009, 20:50, w całości zmieniany 1 raz |
|
|
|
 |
|
|