Forum Oficjalnego Klubu Mitsubishi - MitsuManiaki

Hugo · Wysłany: 27-09-2019, 10:49

One nigdy nie dymią, s łykają olej, nieraz spore ilości. U mnie w 1,6 przed liftem pod pokrywą zaworów czyściutko, ładny złoty kolor a mimo to po 5 000 km po zmianie oleju poziom jest już blisko minimum. Jeżdżę na Elf Evolution 700 10W40. Silnik pracuje na nim jak nowy, po zamknięciu maski w ogóle go nie słychać, przebieg 332 000 km.

Janq · Wysłany: 28-09-2019, 18:45

Hugo spróbuj przejść na 5W40. Ja u siebie w SR20DEH miałem na początku 10W40, potem zmieniłem na 5W50 i łykało go mniej, potem na 5W40 i jeszcze mniej, ale łykał. Dymić nie dymił, nie znaczył też terenu, ale olej znikał.
W MSS 1.3, które ostatnio robiłem na początku było spoko, jakieś nieznaczne wartości brał, a potem lawinowo poszło i ogromne wartości już brał.

Z doświadczeń po moim SR20DEH i 4G13 które robiłem - jak nie puszcza bąków, świece czyste i kompresję trzyma, a olej znika, to pierścienie do roboty - wymiany. Trzeba odżałować te 800-1300zł (zależnie jakie komponenty - firmy i co wymieniamy, a co zostawiamy) i zrobić.

Hugo · Wysłany: 30-09-2019, 11:40

Janq, tak zrobię. Miałem kiedyś Mazdę 626 GE z silnikiem 2,0 16V FS, one miały spalanie oleju w standardzie :-)

Kupiłem ja i na drugi dzień rano po odpaleniu zimnego silnika świata nie było widać. Zalany był olej Mobil 10W40. Poczytałem trochę na forum Mazdy, że musi być w niej olej 5W30 lub 5W40, wymieniłem jej olej na 5W40, chyba Carlube i na następny dzień po odpaleniu zero dymu :shock:

I spalanie oleju zmalało, było praktycznie znikome. Ciekawa sprawa. Może w SS też tak będzie.

henio1112 · Wysłany: 30-09-2019, 15:42

Dziś w swoim Misku dolalem 400-500 ml oleju i bagnet pełny, w takim wypadku spalanie oleju wychodzi mi około 100ml / 1000km

Czy to aż taka duża tragedia? Znajomy miał mazde premancy to musiał co 2 tygodnie bańke 5l kupywac bo tak mu pił, chłop się zdenerwował zrobił remont silnika i ma z glowy

apg2312 · Wysłany: 30-09-2019, 18:08

Janq · Wysłany: 30-09-2019, 19:11

henio1112, jeszcze tragedii nie ma, ale pilnuj, bo z dnia na dzień może się zrobić 200 lub 300ml/1kkm a potem coraz więcej.

henio1112 · Wysłany: 02-10-2019, 16:24

W takim razie jaka alternatywa do castrola? Cena raczej do 200zl,slyszalem że dobre są valvoline, liquid moly, Millers albo motul.

Bizi78 · Wysłany: 02-10-2019, 17:30

Podstawa to brać z dużego sklepu moto, tak aby się nie naciąć.

zet-em · Wysłany: 03-10-2019, 18:57

Trochę z niedowierzaniem czytam o braniu oleju przez MSS, ale widocznie tak jest w niektórych egzemplarzach. Dziwię się dlatego, bo już ósmy rok jeżdżę na Castrolu Magnatec 10/40, wymieniam co 12 tys., NIE DOLEWAM WCALE! Od wymiany do wymianu spada mi tylko od maksimum do minimum na bagnecie. Może ten typ tak ma - silnik 1.3, 61 kW, podobno krótka seria robiona tylko dla Niemców.

Hugo · Wysłany: 06-10-2019, 20:02

Przejechałem ok. 5000 km po wymianie oleju, dzisiaj sprawdzony stan i na bagnecie MIN. Dodałem 500 ml i jest prawie MAX, czyli tyle ile wlałem po wymianie. Olej ELF 10W40. Także pomiędzy wymianami łyknie ok. 1 litra oleju. Przebieg 334 000 km. Jak dla mnie bomba, ale następnym razem zrobię mu płukankę i wleje jakiś syntetyk 5W40 lub 5W30 na próbę.

Janq · Wysłany: 07-10-2019, 00:41

Hugo, u nas w kraju ciężko o pełny syntetyk 5W30/40. W większości przypadków to są hydrokraki. Jak chcesz wiedzieć czy olej jest pełnym syntetykiem (PAO/estry) czy HC to sprawdź co ma bańka na etykiecie w DE lub JPN :]

Z mojego doświadczenia - silnik na oleju na PAO/estrach ładnie cicho i równo pracuje na wolnych i średnich obrotach, powyżej 3,5krpm robi się dużo głośniej. Na olejach HC (choć nie wszystkich) jest odwrotnie.....