Forum Oficjalnego Klubu Mitsubishi - MitsuManiaki

[miszozon]

Witam. Wyszło Słoneczko i postanowiłem się zabrać za Miśka. Wymieniłem świeczki i zabrałem się za wymianę sondy lambda. Chyba z miesiąc się do tego zabierałem, bo nie chciała wyjść... i dopięła swego. Wcześniej uciąłem ja flexem tak aby można było założyć nasadke. Dzisiaj: Klucz nasadowy + rurka i atak. Już mi się wydawało że puściła i powoli wychodzi, a tu brzdęk . Tyle (sorki za jakość ale mam tylko fona z "aparatem") z niej zostało. Mam teraz małą dziurkę w kolektorze i silnik mi subtelnie popierduje . Motor raczej jest skazany na program zastępczy z komputera do końca swoich dni. Na szczęście chodzi dobrze i raczej nie spala więcej. Ale fakt faktem, że jestem wkur#@%!&.

Macie może jakieś pomysły? Wydaje mi się że jedynym wyjściem jest rozwiercenie i nagwintowanie otworu ale to raczej niewykonalne. Trzeba by zdjąć kolektor, mój jest trochę pęknięty i mógł by się rozpaść.

Jak jest to sytuacja bez wyjścia to mam do sprzedania sondę NGK, 2 przewody, nówka.

Witam. Wyszło Słoneczko i postanowiłem się zabrać za Miśka. Wymieniłem świeczki i zabrałem się za wymianę sondy lambda. Chyba z miesiąc się do tego zabierałem, bo nie chciała wyjść... i dopięła swego. Wcześniej uciąłem ja flexem tak aby można było założyć nasadke. Dzisiaj: Klucz nasadowy + rurka i atak. Już mi się wydawało że puściła i powoli wychodzi, a tu brzdęk . Tyle (sorki za jakość ale mam tylko fona z "aparatem") z niej zostało. Mam teraz małą dziurkę w kolektorze i silnik mi subtelnie popierduje . Motor raczej jest skazany na program zastępczy z komputera do końca swoich dni. Na szczęście chodzi dobrze i raczej nie spala więcej. Ale fakt faktem, że jestem wkur#@%!&.

Macie może jakieś pomysły? Wydaje mi się że jedynym wyjściem jest rozwiercenie i nagwintowanie otworu ale to raczej niewykonalne. Trzeba by zdjąć kolektor, mój jest trochę pęknięty i mógł by się rozpaść.

Jak jest to sytuacja bez wyjścia to mam do sprzedania sondę NGK, 2 przewody, nówka.

[saphire]

odrdzewiacz + rozwiertak/wykrętak i może wykręcisz resztki

[Krzyzak]

pomysly?:
- zdejmujesz kolektor wydechowy (oslona, potem sruby u gory na dole)
- rozwiercasz stara sonde wysypujac fragmenty na zewnatrz
- sprawdzasz gwint, ew. gwintujesz (uwaga - zeliwo)
- zakladasz sonde i skrecasz calosc dajac nowe uszczelki (szczegolnie ta dolna - pod dwururke)

[miszozon]

No w sumie nie ma innej opcji. Niestety muszę z tym poczekać po dopiero na wakacje będę w domu, a tam mam warsztat do dyspozycji. Męczy mnie tylko to pęknięcie. Na fotce i tak nie jest źle bo silnik był ciepły. Na zimnym pęknięcie ma z 0,5mm na całej długości kanału od góry. Na dole raczej jest cały. Nie znam się na tym ale spawanie chyba średnio wchodzi w grę.

No w sumie nie ma innej opcji. Niestety muszę z tym poczekać po dopiero na wakacje będę w domu, a tam mam warsztat do dyspozycji. Męczy mnie tylko to pęknięcie. Na fotce i tak nie jest źle bo silnik był ciepły. Na zimnym pęknięcie ma z 0,5mm na całej długości kanału od góry. Na dole raczej jest cały. Nie znam się na tym ale spawanie chyba średnio wchodzi w grę.

[Bartek]

Są specjalistyczne zakłady spawające żeliwo - nie tania zabawa, ale skuteczna