 |
Forum Oficjalnego Klubu Mitsubishi - MitsuManiaki
|
|
Ogłoszenie |
W myśl ustawy RODO, akceptując regulamin wyrażasz zgodę na gromadzenie i przetwarzanie swoich danych osobowych w celach związanych z przyznaniem dostępu do forum / wstąpieniem do klubu. Administratorem danych jest Oficjalny Klub Mitsubishi - MitsuManiaki
Jeśli nie akceptujesz powyższych informacji, prosimy o kontakt z Administracją w celu usunięcia konta.
|
[II 2.2 DID] Outlander II 2.2 DiD MIVEC 177KM problem z prac |
Autor |
Wiadomość |
skywalker101
Nowy Forumowicz
Auto: Mitsubishi Outlander II
Kraj/Country: Polska
Dołączył: 15 Maj 2024 Posty: 2 Skąd: Poznań
|
Wysłany: 15-05-2024, 10:22 [II 2.2 DID] Outlander II 2.2 DiD MIVEC 177KM problem z prac
|
|
|
Opiszę kwestię od samego początku. 4lata temu kupiłem z Niemiec auto Mitsubishi Outlander II 2.2 DiD MIVEC 4N14 177KM z przebiegiem 198.000, po kilku miesiącach użytkowania okresowo pojawiał się szary dym z wydechu, który występował raz na jakiś czas, niezależnie od temperatury, przejechanych kilometrów itp. po pół roku od kupna wyskoczyła informacja o konieczności sprawdzenia poziomu oleju.
PIERWSZA WIZYTA u mechanika, stwierdził, że jest przekroczony poziom oleju, podłączył pod komputer wykazało zapchanie DPF 67%, włączył procedurę wypalania, wymienił olej i filtr oleju. Po 2 miesiącach to samo...check engine oil level, auto dalej raz na kilka odpaleń w trakcie jazdy puszczało siwy dymek.
DRUGA WIZYTA U MECHANIKA. Tym razem mechanik zaproponował usunięcie filtra DPF z wyprogramowaniem i wgraniem map wtrysków. Przez miesiąc auto jeździło lepiej, dynamiczniej, ale przy dodawaniu gazu potrafiło zostawić za sobą czarny obłok. No i po ostatnich doświadczeniach regularnie sprawdzałem poziom oleju...okazało się, że ten znowu się podniósł.
TRZECIA WIZYTA U MECHANIKA, okazało się, że źle były wgrane mapy wtrysków i auto zachowywało się "tak jak z DPFem". Problem naprawiony, przejeździłem pół roku, poziom oleju się nie podnosił z objawów zostało tylko kopcenie na czarno przy gwałtowniejszym dodawaniu gazu.
CZWARTA WIZYTA U MECHANIKA Po pewnym czasie pojawiły się falujące obroty, zdecydowanie głośniejsza praca silnika zwłaszcza na zimnym, auto nawet na wolnych obrotach kopciło na czarno nawet na biegu jałowym, auto czasem traciło moc, a czasem zdaje się, że jeździło normalnie, dodatkowo zaczęło ubywać płynu chłodniczego w zbiorniczku (co dolałem 200 ml, to po przejechaniu około 100km znowu ubywała taka sama ilość) oraz często po zgaszeniu auta wentylator od chłodnicy chodził przez dobre 5 minut zanim się wyłączył. Ponowna wizyta u mechanika...diagnoza lejące wtryski i uszkodzona uszczelka pod głowicą
Uszczelka pod głowicą wymieniona, zregenerowana głowica, splanowany blok silnika. Wymienione uszczelniacze wału korbowego, olej filtry. Wymienione zawory. Wtryski miały być od razu zregenerowane jednak brakowało części do regeneracji tak więc zostały wyczyszczone chemicznie i ultradźwiękami. Auto pracowało lepiej...przez jakiś czas. Kopcenie przy dodawaniu gazu pozostało, auto mniej paliło. Po rozgrzaniu silnika pojawił się dodatkowy objaw w postaci rezonowania słyszalnego gdzieś z przodu kokpitu tylko przy dodawaniu gazu w zakresie obrotów 1700+ do tego było słychać stuki, które trwały ułamek sekundy. Mechanik stwierdził, że to wtrysk się przywiesza i stąd te objawy. Finalnie wtryski zostały zregenerwoane i na nowo zakodowane. Kopcenie na czarno ustąpiło, auto lepiej przyspiesza.
Teraz jedyny problem, który pozostał to rezonowania słyszalne gdzieś z przodu kokpitu tylko przy dodawaniu gazu w zakresie obrotów 1700+ do tego było słychać stuki, które trwały ułamek sekundy. Jak się rozgrzeje i występują powyższe objawy to auto wyraźnie traci moc, czasem falują obroty i podbijają nagle do 1000 na biegu jałowym. Co ciekawe na trasie zdarzało się, jakby się coś odwiesiło i auto normalnie jechało, żeby znowu wróciło do powyższych objawów. Czasem też silnik jakby głośniej pracował.
To co wczoraj zostało z w/w zrobione to:
- auto podpięte pod komputer przejechałem z elektromechanikiem 20km i jak opisany powyżej problem występował to pokazywało, że w układzie dolotowym spada ciśnienie, a jak się odwieszało to było w normie
- cały układ dolotowy "od spodu" sprawdzony, brak nieszczelności, wycieków itp.
- komputer nie pokazuje błędów, jedyne co pokazywał to EGR Monitor Bank 1 Not OK Min 88mg/stroke, Max 120 mg/stroke, Current: 38,89 mg/stroke
- układ wtryskowy sprawny, ciśnienie trzyma
Po powyższym obszernym opisie pytanie do Was drodzy forumowicze. Co tu dalej począć?
1. Jeden mechanik mówi, że to turbina się przycina i mam ją zregenerować
2. Czy myślicie, że może być zapaskudzony EGR, kolektor dolotowy?
3. Jakieś inne pomysły co dalej sprawdzać? |
|
|
|
 |
apikus
Mitsumaniak

Auto: ASX
Kraj/Country: Polska
Pomógł: 22 razy Dołączył: 25 Sty 2007 Posty: 1929 Skąd: Staniszów
|
Wysłany: 15-05-2024, 11:14
|
|
|
Ja bym wyczyścił EGR. To odnośnie tego dźwięku przy dodawaniu gazu. Przynajmniej u mnie tak było. |
|
|
|
 |
skywalker101
Nowy Forumowicz
Auto: Mitsubishi Outlander II
Kraj/Country: Polska
Dołączył: 15 Maj 2024 Posty: 2 Skąd: Poznań
|
Wysłany: 15-05-2024, 13:09
|
|
|
apikus napisał/a: | Ja bym wyczyścił EGR. To odnośnie tego dźwięku przy dodawaniu gazu. Przynajmniej u mnie tak było. | OK, dzięki za radę. A sam wyjmowałeś i czyściłeś czy zleciłeś mechanikowi? |
|
|
|
 |
apikus
Mitsumaniak

Auto: ASX
Kraj/Country: Polska
Pomógł: 22 razy Dołączył: 25 Sty 2007 Posty: 1929 Skąd: Staniszów
|
Wysłany: 16-05-2024, 09:00
|
|
|
skywalker101 napisał/a: | A sam wyjmowałeś i czyściłeś czy zleciłeś mechanikowi? |
Zleciłem. |
|
|
|
 |
|
|