Forum Oficjalnego Klubu Mitsubishi - MitsuManiaki

[pipi_ja]

Panowie przypuszczam, że ten temat zaciekawi co niektórych.
Jak już wczesniej pisałem w innym wątku w czerwcu urwał mi sie podczas jazdy wahacz. Chodzi mi o ten tandetny tani szmelc co na allegro sprzedają po 100zł.
Urwał mi sie po przejechani na nim ok 3000 km.
Zaraz po tym incydencie wziąłem rzeczoznawce, który dobrze opisał sparwę(koszt 300zł), złożyłem reklamację wraz z opinią i dołaczonymi fotkami uszkodzeń w samochodzie. Trwało to ponad 3 miesiące ale w końcu dostałem odszkodowanie. Zwrócili kasę za wahacz i dostałem zwrot kosztów naprawy samochodu.
Więc jeśli ktoś miał podobny przypadek radzę walczyć z nimi do końca bo sprawa jest do wygrania.


Jako ciekawostkę dodam, że w Polsce nikt sie nie chciał przyznać że ten towar to bubel. Dopiero po odesłaniu do producenta gdzieś chyba na Taiwan stwierdzili, że towar był wadliwy i wypłacili pieniązki.
Dziwię sie, że to gówno jest dopuszczone do sprzedaży na naszym ronku. To zagraża życiu!!!!!!!!!!!!!!!!!!.

Mam nadzieje, że ta informacje komuś pomoże.

Pozdrawiam forumowiczów )