Zostalem dzisaj obtrabiony.... |
Autor |
Wiadomość |
arturro [Usunięty]
|
Wysłany: 06-03-2006, 17:47 Zostalem dzisaj obtrabiony....
|
|
|
.... i pewnie niezle zbluzgany (widzialem we wstecznym lusterku te gestykulacje) za to ze przepuszczalem psa na zielonym swietle.
Tzn. jadac do domu w pewnym momencie musze skrecic lekko na luku w strone suprasla (jacek wie gdzie, naprzeciwko olimpica), mialem czerwone swiatlo z zielona strzalka - dla pieszych bylo zielone.
Jak dojechalem do przejsca w polowie drogi na druga strone byl psiak ktory sobie wlasnie przechodzil na zielonym, znam te psiaki bo codziennie jezdze i wiem ze przechodza przez jezdnie tylko na przejsciu i przy zielonym swietle.
Jak myslicie ten gosc w cytrynie za mna jest nienormalny czy moze ja nie teges.
a jak sie ma do tego prawo bo wiem ze zwierzaki maja jakies tam prawa, ciekawe czy policja za cos takiego moglaby wlepic mandat, tzn. nie ustapieniu dla zwierzaka pierwszenstwa na przejsciu dla pieszych na zielonym swietle(w sumie to przejscie dla pieszych nie dla stworzen ) |
|
|
|
 |
arekp
Mitsumaniak

Auto: inny
Kraj/Country: Polska
Dołączył: 16 Maj 2005 Posty: 2784 Skąd: jestem z miasta
|
Wysłany: 06-03-2006, 18:00
|
|
|
Trzeba bylo wysiasc i glowa tego idioty przydzwonic kilka razy w kierownice.
Co do mandatu ... mysle, ze moze nie tyle mandat co jakies upomnienie bys dostal. Zwierzaki tez maja jakies prawa, sa mniej swiadome - choc to co piszesz o tych psach temu zaprzecza. Ktos musial je porzadnie wyszkolic. |
_________________ odszkodowania.pl serwis z bezpłatną wiedzą i poradami w zakresie samodzielnego uzyskania odszkodowania |
|
|
|
 |
Karwoś
Mitsumaniak
Auto: Ford C-Max Hybrid 2.0
Kraj/Country: Polska
Dołączył: 14 Maj 2005 Posty: 1446 Skąd: Suwałki
|
Wysłany: 06-03-2006, 18:05
|
|
|
Ja na pewno bym przepuścił - zresztą na trasie potrafię wyhamować do 20 żeby jakiegoś pieska przepuscić - chociaż wiem że są tacy co przyśpieszają żeby sie lepiej poczuć jak rozjadą coś żywego.
A temu z tyłu bym posłał pare "miłych" słów ku pokrzepieniu |
_________________ Lancer 2,0 '04 Automat. - już u nowego właściciela
Czas może na Space Stara dla żony? |
|
|
|
 |
arturro [Usunięty]
|
Wysłany: 06-03-2006, 18:44
|
|
|
goscia pozdrowilem tak jak hubert wrogow, tylko zauwazylem jedna rzecz: bo wiadomo mogl nie widziec ze przepuszczam psa i porostu zaspalem wiec wcisnalby klakson i ruszylibysmy dalej, ale jak zobaczyl ze przepuszczam wlasnie psa gotow byl przejechac po moim samochodzie.
kurcze jestem strasznie ciekaw reakcji policji na te nie przepuszczaniem psa. |
|
|
|
 |
Hubeeert
Mitsumaniak na urlopie
Auto: TOYOTA YARIS 4EVER
Kraj/Country: Polska
Dołączył: 21 Mar 2005 Posty: 17695 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: 06-03-2006, 19:35
|
|
|
arturro napisał/a: | goscia pozdrowilem tak jak hubert wrogow |
Brawo |
_________________
Thomas Jefferson said:
1. A government big enough to give you everything you want, is strong enough to take everything you have...
2. The democracy will cease to exist when you take away from those who are willing to work and give to those who would not...
Just think...
. |
|
|
|
 |
Fido__ [Usunięty]
|
Wysłany: 07-03-2006, 10:17
|
|
|
Jak ja nie znoszę takich gości. Polecam sposób arkap.
Miałem kiedyś taką sytuację, że przez jezdnię przechodziła kaczka z małymi. Dostojnie, rządkiem. Jechałem z całą rodziną. Więc zatrzymałem się blisko środka, żeby żadnemu gnojowi nie przyszło do głowy mnie wyprzedzać i patrzyliśmy sobie jak kacza rodzinka przechodzi. I wtedy nadjechał dupek, który wymyślił, że mnie wyprzedzi z prawej. I wjechał w te kaczki pełną prędkością. Dzieci zaczęły płakać, a ja gdybym miał kałasza, to bym go normalnie zaciukał. Zabił kaczkę mamę a zdezorientowane małe kaczuszki stały nad tymi zwłokami i nie wiedziały co mają zrobić. Normalnie mam traumę od tego czasu. |
|
|
|
 |
Jackie
Mitsumaniak Dealer Mitsumaniak

Auto: Eclipse Cross PHEV
Kraj/Country: Polska
Dołączył: 21 Mar 2005 Posty: 3600 Skąd: Białystok
|
Wysłany: 07-03-2006, 10:19
|
|
|
Podziwiam opanowanie....
Jeśli chodzi o zwierzaki to jakoś bardziej jestem na nie wrażliwy niż na "człowieków" (nie znaczy to, że nie hamuję na przejściu przed pieszym )ale bardziej mi żal jakiegoś psiaka czy kota niż np. menela, który wwalił się pod koła samochodu będąc zupełnie naprany. Może zabrzmi to jakoś mało ludzko ale tak właśnie myslę dlatego klienta przetrzymałbym na tym świetle przez 2 zmiany stawiając własne auto bokiem (to działa, kilka razy już tak zrobiłem i goście się fajnie gotują )
Reasumując: Słusznieś Waść poczynił.
Pozdrawiam
Fido_ o ja pier..... Dogoniłbym i tłukł tak długo aż by się przestał ruszać.....
Widziałem kiedyś jak facet przejechał lisa (mógł fiut wyhamować....) niestety jechał z przeciwka i nie miałem żadnej szansy go dorwać.... |
_________________ Jackie
Evolution never ends...
http://wybieramaso.pl/ |
|
|
|
 |
Krzyzak
moderator mitsumaniak uczestnik I Zlotu MM

Auto: E32, CR29, 5F, DCJ, 7N, Y2
Kraj/Country: Polska
Dołączył: 28 Kwi 2005 Posty: 24337 Skąd: był Malbork, teraz Gdańsk
|
Wysłany: 07-03-2006, 11:10
|
|
|
Mnie dziś też jakiś debil (tradycyjnie rejestracja od W się zaczynała, konkretnie WE) żółtym fiacikiem obtrąbił. No co tu pisać - silnik mi zgasł (zdarzy mi się raz w roku ) a ta mikrosekunda na odpalanie to już było dla niego za dużo. Więc musiał mnie wyprzedzić na podwójnej ciągłej, pod górkę, która w most przechodziła i jeszcze popukać palcem w czoło. Jak ja nie lubię takich imbecyli... |
|
|
|
 |
adams12 [Usunięty]
|
Wysłany: 07-03-2006, 21:46
|
|
|
heh - nie tylko debile jezdza z rejestracja WE
 |
|
|
|
 |
gregorbu [Usunięty]
|
Wysłany: 07-03-2006, 22:07
|
|
|
Na mnie dziś też trąbili. Zatrzymałem się, by przepuścić samochody wyjeżdżające z podporządkowanej. Ulica z pierwszeństwem, którą jechałem jest dość ruchliwa i naprawdę trudno jest tym wyjeżdżającym z ulic bocznych. Jeśli nikt sie nie zlituje (tak jak ja ), można czekać i kwadrans w godzinach szczytu, by wyjechać na główną. Przepuściłem może 2 auta (a w sumie było ich ok. 6) i jakiś palant w zielonej Astrze zatrąbił na mnie. Popatrzyłem tylko w lusterko wsteczne, spuścił łeb i już nie trąbił - musi przestraszył się . I tu fajna akcja: głupi ch** trąbił na mnie, bo mu się spieszyło, a kiedy już ruszyliśmy, jechał 40 km/h... |
|
|
|
 |
adams12 [Usunięty]
|
Wysłany: 07-03-2006, 22:12
|
|
|
wiele juz zostalo napisane na temat tego co dzieje sie z czlowiekiem za kierownica.
w momencie kiedy zdenerwowany i zapracowany, spieszacy sie Kowalski wsiada za kolko
ulica staje sie dla niego polem walki. nawet kiedy nie trzeba trabimy "zeby nie bylo" ze
pozostawilismy jakas irytujaca sytuacje bez komentarza - czesto tak jest ze ludzie nie
radzacy sobie w zyciu codziennym chca wszystkim udowodnic ze sa dobrymi kierowcami
i ze mimo korka przejada przez centrum w 3 minuty...
nie tyle glupota czyni z ludzi diablow drogowych co nieswiadomosc tego ze czasami trzeba
spokojnie podejsc do jakiejs sprawy - wyluzowac i odpuscic sobie odreagowywanie
dlatego czesto jak jade w nocy i nikogo nie ma to jade sobie powoluuutku - nawet 30kmh
zeby poczuc przyjemnosc z jazdy, posluchac silnika i popatrzec na miasto noca... |
|
|
|
 |
Grześku
Mitsumaniak groźny oboźny

Auto: Outlander Intense+ 2.0
Kraj/Country: Polska
Dołączył: 04 Maj 2005 Posty: 2722 Skąd: Świdnik
|
Wysłany: 07-03-2006, 22:25
|
|
|
Ja dzisaj byłem tym złym.
Trabiłem.
Dwa razy, ten drugi z irytacją i dłużej.
W Świdniku obowiązuje na głównych ulicach 40km/h, no więc jade te smutne 4dychy a kilkanaście metrów przedemną wyjeżdża z bocznej uliczki Tico.
I 20 km/h
Myślę, ok, może zimny (było -10) i nie daje rady, ale patrze uważnie a za kółkiem siedzi babsko (pisze babsko pomimo tego że miała góra 30 lat) i sie najnormalniej w świecie maluje !!
No i nerw mi puścił, klakson, ona mi palec. Krew mnie zalała i drugi raz ale dłużej i (o ile to możliwe), dosadniej. Tym razem pokazała palec przez otwarte okno.
Zrobiłem jedyną możliwą rzecz, wyprzedziłem i grzecznie pilotowałem na jedynce do końca drogi - jakieś 1,5 km.
Tym razem ona trąbiła i mrugała. Nic nie pokazywałem zajęty pilnowaniem drogi i słuchaniem radia. No i tego żeby mnie nie wyprzedziła.
Nie mam wyrzutów sumienia. |
_________________ "nie no ty zawsze powiesz co wiesz, a jak nie wiesz to i tak powiesz, bo przeciez trzeba napisac." by Rafal_Szczecin
strony www, druk, grafika reklamowa, fotografia |
|
|
|
 |
tomusn
Mitsumaniak

Auto: Colt Z34A 6AMT
Kraj/Country: Polska
Dołączył: 08 Maj 2005 Posty: 3975 Skąd: Żnin
|
Wysłany: 07-03-2006, 23:00
|
|
|
ostatnio nikt na mnie nie trąbił...
ja tylko trąbie na pieszych, co mi nagle próbują wejść na maskę, myśląc że wolno jadę...
i nie cierpię jak ktoś przechodzi na czerwonym po pasach (sam stoję nawet jak nic nie ma na 200 m) |
_________________ Tomek
Colt Colt Colt
 |
|
|
|
 |
Efa!
Mitsumaniak queen of Off Topic

Auto: Toyota Corolla kombi
Kraj/Country: Polska
Dołączyła: 02 Maj 2005 Posty: 3528 Skąd: Gdańsk
|
Wysłany: 07-03-2006, 23:04
|
|
|
Ja toże trąbiłam.
Jakieś rozkojarzone dziewczę (dziwne, bo kierowcy denerwujący mnie na drodze prawie ZAWSZE okazują się kobietami) wjechało z podporządkowanej, na dodatek na czerwonym świetle, niemal prosto pod mojego misia. Szczęściem nie tak dawno wymieniłam płyn i klocki hamulcowe. Oczywiście nie podarowałam sobie wyprzedzenia niedzielnego kierowcy i ostentacyjnego popukania się w czoło podczas tego manewru. Pani w Fordzie Sierra udawała, że nic nie widzi i aż wcisnęło ją w fotel, prawie głowy nie było widać. Ciekawe, kto patrzył na drogę |
_________________ Oto jak sobie zaśpiewałam do kawałka Leszka Falińskiego z Dżemu:
https://youtu.be/Jl4lvnKijX8
A tu Hymn Mitsumaniaków: http://www.akbi.pl/image/mitsu_hymn.mp3
Mój zespół SUBRA: www.fb.com/subraleo |
|
|
|
 |
josie
Mitsumaniak majsterklepka

Auto: Omega B 2.0
Kraj/Country: Polska
Dołączył: 08 Kwi 2005 Posty: 2517 Skąd: Gdynia
|
Wysłany: 07-03-2006, 23:55
|
|
|
A ja obtrąbiłęm ostatnio kota...
Już cholera myślałem że będę miał kolejne zwierzę na sumieniu (ostatnio pies - wybiegł na czerwonym zaraz za skrzyżowaniem ). I odruchowo hamulec i klakson - kotu chyba się ciepło zrobiło bo cały się zjeżył Ale uciekł |
|
|
|
 |
|