| 
		No to wyleciałem z drogi | 
   
    
   
      | Autor | 
      Wiadomość | 
   
            
      
         
		 Witold_Rybarz  		  
		 
         Forumowicz Witold Rybarz
  
                  Auto: L200 '06 a/t 
                  Kraj/Country: Polska 
                  Pomógł: 4 razy Dołączył: 17 Lis 2006 Posty: 155 Skąd: Brzeszcze 
                         | 
      
         
            
                                			    Wysłany: 29-01-2008, 08:40   No to wyleciałem z drogi
                               | 
                    
  | 
             
            
               
  | 
             
            
               w niedzielę troszeczkę prószył mokry śnieg no i ...
 
przy 80 km/h i 2-3 slajdach wyleciałem bokiem przez płytki rów w orankę
 
niby wszysko ok ale praw przednie koło dostało odwrotnego pochylenia    
 
co prawda nic nie ściąga ale widać że coś nie tak (po kole i po kącie pochylenia łącznika stabilizatora - tak do wewnątrz osi pojazdu)
 
coś trzeba będzie zapłacić za głupotę - zresztą skończyło się nieźle by myślałe sobie - no to znowu dachowanko    | 
             
						          
       | 
   
	
		
						 					 | 
		
			
                   | 
   
	  
      
		  | 
   
   
         
      
         
		 RyżyQń [Usunięty]		  
		 
          
                  
                         | 
      
         
            
                              			    Wysłany: 29-01-2008, 08:45   
                               | 
                    
  | 
             
            
               
  | 
             
            
               Szczerze ci współczuję ale.
 
Jeśli pozwolisz ... No co jest chłopaki:D? Przeciez L200 ma taki zajebisty napęd 4x4   
 
Przepraszam cię ale musiałem    No po prostu nie mogłem się oprzeć   
 
A tak poważnie to opisz zajście dokładniej to może niektórzy wyciągną wnioski i uratuje im to kuper. | 
             
						          
       | 
   
	
		
						 					 | 
		
			
                   | 
   
	  
      
		  | 
   
   
         
      
         
		 gremisiek [Usunięty]		  
		 
          
                  
                         | 
      
         
            
                              			    Wysłany: 29-01-2008, 08:56   
                               | 
                    
  | 
             
            
               
  | 
             
            
               Witaj,
 
 
Bardzo mi przykro. Dobrze, ze nikomu nic sie nie stalo.
 
 
Mam pytanie:
 
Czy jechales 4x4 i czy masz zimowe opony?
 
 
Ja testowalem, co prawda na parkingu, na sniegu, majac zimowki (Dunlop Grandtrek) i 4x4 i naprawde trudno bylo wprowadzic w poslizg. 
 
 
Daj znac.
 
Pzdr
 
Greg. | 
             
						          
       | 
   
	
		
						 					 | 
		
			
                   | 
   
	  
      
		  | 
   
   
         
      
         
		 stanik  		  
		 
         Mitsumaniak
  
  
                  Auto: Volvo S60 2.4i 
                  Kraj/Country: Polska 
                  Pomógł: 26 razy Dołączył: 15 Lut 2006 Posty: 1248 Skąd: Legionowo k/Wawy 
                         | 
      
         
            
                              			    Wysłany: 29-01-2008, 09:09   
                               | 
                    
  | 
             
            
               
  | 
             
            
               jak dla mnie to nie ma takiego pojecia "ciezko wprowadzic w poslizg" tylko po prostu predkosc byla za mala. I ani 4x4 ani zimówki nie zwalniaja od zachowania zdrowego rozsądku z prędkością i gwaltownych ruchow na sliskim. Owszem, taki zestaw moze wybaczac wiecej, ale na pewno nie 100%. 
 
A zeby nie bylo ze taki moralizator jestem, to tez lubie sie na sliskim "pobawic"   
 
 
Pozdrawiam | 
             
						
				_________________ #0175/KMM 
 
Carisma 1.8 SOHC 115KM GLX (Pb +LPG) 
 
SPRZEDANA 30.08.2007
 
AB RH+
 
Canon 350D + KIT 18-55mm + Sigma 18-200 OS + Canon 50mm 1.8 | 
			 
						          
       | 
   
	
		
						 					 | 
		
			
                   | 
   
	  
      
		  | 
   
   
         
      
         
		 Witold_Rybarz  		  
		 
         Forumowicz Witold Rybarz
  
                  Auto: L200 '06 a/t 
                  Kraj/Country: Polska 
                  Pomógł: 4 razy Dołączył: 17 Lis 2006 Posty: 155 Skąd: Brzeszcze 
                         | 
      
         
            
                              			    Wysłany: 29-01-2008, 09:22   
                               | 
                    
  | 
             
            
               
  | 
             
            
               No to skupiam się i:
 
1) Opony takie jakie kupiłem z Lką czyli Micheliny jakiś tam (M+S napisane) jeżdzę na nich od poczatku bez zmieniania na lato czyli mają 37 000 km
 
2) cały czas zawsze i wszędzie jeżdżę 4x4
 
 
3) było to tak (tylko nie śmiać się -w twarz przynajmiej    ):
 
jadę sobie swoim spokojmym tępęm 50-70 bo po zabudowanym a tu nagle do d..py przykleja mi sie ciemne A6.
 
No to wytrzymałem z kilometr i decha, długa prosta ok2 km, jakieś 150-160 (cały szas  sypie/leje troszeczkę 0-1 st celcjusza), cha cha zgubiłem go SuperSelect górą!!!!
 
Prosta kończy się przedemną Vectra - no to ją pyk z rozpędu.
 
100m hamowanko do prawego lekko opadającego ługu z widzę przez łuk jakieś 800m do przodu że nic z przeciwka nie ma na kolizyjnym
 
odpuszczam do 100 wjeżdżam w łuk 
 
i na wyjściu d...pa leci mi, tera nie pamiętam w którą stronę, ale kontra (z tym układem kierowniczym to wiadomo ) i chyba wywinęło mnie w drugą i w trzecię i lecę prawym bokiem w kierunku jazdu do rowu no to wywijam kierownicą w prawo co by chronić trochę się i koło przed bocznym spotkaniem zbardzo  płytkim na szczęście rowem,
 
i tak bokiem a może nawet już ponad 90 stopniowym wywinięciu wpadam w rów
 
tam takie wielkie HOOOOP , potem jebudu,
 
skręcone koło zabrało w miękim i dorazu Lka się wywinęła w prawo, 
 
nic nie świeci na tablicy to gaz i powrót za na asfalt zaraz za wyprzedzoną moment wcześniej Vectrą (mieli ubaw napewno - jaki głupek dobrze mu tak- szkoda że się nierozwalił)
 
Lka nie ściągała nie protestowała to dopiero w domu się przyglądnąłam, wszędzie nabite trawy z rowu i ziemi (nawet między felgą a oponą) koło pochylone 
 
Tak naprawę nie jest to duże pochylenie ale patrzac z przodu ewidentnie widać że koło jest pod siebie 
 
Za niedługo wybierałem się na przegląd 40000 więc go może przyspieszę i w przyszłym tygodniu udam się do serwisu niech to naprawią (ciekawe co się odkszałciło wahacz?)
 
 
PS. czas trwania zdarzenia - chwial moment jak zwykle w moich przypadkach nawet mi nie przyszło do głowy by nacisąć hamulec albo zdjąć nogę z gazu - kompletny debil | 
             
						          
       | 
   
	
		
						 					 | 
		
			
                   | 
   
	  
      
		  | 
   
   
         
      
         
		 Gene  		  
		 
         Mitsumaniak shoot & destroy
  
  
                  Auto: Pajero Sport Dakar '06 
                  Kraj/Country: Polska 
                  Pomógł: 115 razy Dołączył: 13 Lis 2006 Posty: 3775 Skąd: Warszawa 
                         | 
      
         
            
                              			    Wysłany: 29-01-2008, 09:35   
                               | 
                    
  | 
             
            
               
  | 
             
            
               Witold_Rybarz, nie wiem czy wspolczuc czy zadrwic. Jesli ktos polciezarowka sciga sie z plaskaczami to takie sa efekty. Dodam rowniez, ze po prawie 40 tysiacach opony w Twoim aucie nie koniecznie nadaja sie do bezpiecznej i dynamicznej jazdy. Ciesze sie, ze nic nikomu sie nie stalo. Natomiast cale to zajscie i przyziemienie na pewno w przyszlosci negatywnie odbije sie na niezawodnosci "Elki". To nie jest auto przystosowane i odporne na dzialanie takich sil. 
 
Tak czy siak zycze bezpieczniejszej jazdy. | 
             
						
				_________________ C'est La Vie suckers
 
  | 
			 
									
				| Ostatnio zmieniony przez Gene 29-01-2008, 09:53, w całości zmieniany 2 razy   | 
			 
			          
       | 
   
	
		
						 					 | 
		
			
                   | 
   
	  
      
		  | 
   
   
         
      
         
		 RyżyQń [Usunięty]		  
		 
          
                  
                         | 
      
         
            
                              			    Wysłany: 29-01-2008, 09:47   
                               | 
                    
  | 
             
            
               
  | 
             
            
               | Opony masz do dupy to raz . Dwa to w twoim opowiadaniu nie zauważyłem żebyś cokolwiek gazem robił. No i to takie podstawy. Jak widac samochód nigdy nie wpada sam w poślizg. Zawsze to kierowca doprowadza do poślizgu. Ogólnie to najprawodpodobniej dałeś za długą pierwszą kontrę i odbiło w drugą stronę mocniej i dalej to już samo poszło..... Jednak opony to podstawa. | 
             
						          
       | 
   
	
		
						 					 | 
		
			
                   | 
   
	  
      
		  | 
   
   
         
      
         
		 Witold_Rybarz  		  
		 
         Forumowicz Witold Rybarz
  
                  Auto: L200 '06 a/t 
                  Kraj/Country: Polska 
                  Pomógł: 4 razy Dołączył: 17 Lis 2006 Posty: 155 Skąd: Brzeszcze 
                         | 
      
         
            
                              			    Wysłany: 29-01-2008, 09:57   
                               | 
                    
  | 
             
            
               
  | 
             
            
                	  | RyżyQń napisał/a: | 	 		  | Opony masz do *cenzura* to raz . Dwa to w twoim opowiadaniu nie zauważyłem żebyś cokolwiek gazem robił. No i to takie podstawy. Jak widac samochód nigdy nie wpada sam w poślizg. Zawsze to kierowca doprowadza do poślizgu. Ogólnie to najprawodpodobniej dałeś za długą pierwszą kontrę i odbiło w drugą stronę mocniej i dalej to już samo poszło..... Jednak opony to podstawa. | 	  
 
 
Co do opon to przecież nie będę kupował nowych co rok
 
Pod reszą podpisuję się rękami i nogami | 
             
						          
       | 
   
	
		
						 					 | 
		
			
                   | 
   
	  
      
		  | 
   
   
         
      
         
		 Gene  		  
		 
         Mitsumaniak shoot & destroy
  
  
                  Auto: Pajero Sport Dakar '06 
                  Kraj/Country: Polska 
                  Pomógł: 115 razy Dołączył: 13 Lis 2006 Posty: 3775 Skąd: Warszawa 
                         | 
      
         
            
                              			    Wysłany: 29-01-2008, 10:07   
                               | 
                    
  | 
             
            
               
  | 
             
            
               Opon nie kupuje sie co rok tylko wtedy kiedy zachodzi potrzeba. Wbrew temu co powszechnie sie sadzi to bardzo wazny element auta. 
 
 	  | Cytat: | 	 		  | Co do opon to przecież nie będę kupował nowych co rok | 	   tak naprawde moze sie okazac, ze i tak duzo taniej wyjdzie niz naprawy "Elki". Posiadajac 2 komplety nie zajezdzisz ich tak szybko (zima/lato). | 
             
						
				_________________ C'est La Vie suckers
 
  | 
			 
						          
       | 
   
	
		
						 					 | 
		
			
                   | 
   
	  
      
		  | 
   
   
         
      
         
		 Witold_Rybarz  		  
		 
         Forumowicz Witold Rybarz
  
                  Auto: L200 '06 a/t 
                  Kraj/Country: Polska 
                  Pomógł: 4 razy Dołączył: 17 Lis 2006 Posty: 155 Skąd: Brzeszcze 
                         | 
      
         
            
                              			    Wysłany: 29-01-2008, 10:15   
                               | 
                    
  | 
             
            
               
  | 
             
            
                	  | Gene napisał/a: | 	 		  Opon nie kupuje sie co rok tylko wtedy kiedy zachodzi potrzeba. Wbrew temu co powszechnie sie sadzi to bardzo wazny element auta. 
 
 	  | Cytat: | 	 		  | Co do opon to przecież nie będę kupował nowych co rok | 	   tak naprawde moze sie okazac, ze i tak duzo taniej wyjdzie niz naprawy "Elki". Posiadajac 2 komplety nie zajezdzisz ich tak szybko (zima/lato). | 	  
 
 
Wiem wiem dawniej gdy amatorsko się bawiłem to dbałem o wszystko (lato Brigestone Potenza, zima Michelin Alpin coś tam )
 
ale teraz jakoś brak entuzjazmu do tego, zedrę ten komplet i dokonam jakiegoś zakupu typowo lenie/zimowe nie terenowe bo nie używam (poza opisanym przypadkiem zwiedzania terenu)
 
Tak na marginesie wydaje mi się że przy lepszym wyważeniu pojazdu nie doszło by tego bo tak całkiem z mojego wyczucia nieprzesadziłem (wyprowadzenie to inna sprawa) | 
             
						          
       | 
   
	
		
						 					 | 
		
			
                   | 
   
	  
      
		  | 
   
   
         
      
         
		 RyżyQń [Usunięty]		  
		 
          
                  
                         | 
      
         
            
                              			    Wysłany: 29-01-2008, 11:11   
                               | 
                    
  | 
             
            
               
  | 
             
            
               | Wyważenie jest spoko ale jak samochód sie kręci i dajesz kontrę to przydałaby się jeszcze operacja gazem. Poćwicz na jakims placu. Nie będziesz zaskoczony zachowaniem samochodu. A co do opon... no wiesz, zimówki teraz to żaden luksus. Wbrem niektórym debilnym opiniom jednak sporo dają. | 
             
						          
       | 
   
	
		
						 					 | 
		
			
                   | 
   
	  
      
		  | 
   
   
         
      
         
		 stanik  		  
		 
         Mitsumaniak
  
  
                  Auto: Volvo S60 2.4i 
                  Kraj/Country: Polska 
                  Pomógł: 26 razy Dołączył: 15 Lut 2006 Posty: 1248 Skąd: Legionowo k/Wawy 
                         | 
      
         
            
                              			    Wysłany: 29-01-2008, 11:14   
                               | 
                    
  | 
             
            
               
  | 
             
            
               a ja zapytam o tę Vectre?    wyprzedziles ja w koncu?    Bo rozumiem że A6-tka zostala mimo wszystko z tylu.
 
 
Pozdrawiam | 
             
						
				_________________ #0175/KMM 
 
Carisma 1.8 SOHC 115KM GLX (Pb +LPG) 
 
SPRZEDANA 30.08.2007
 
AB RH+
 
Canon 350D + KIT 18-55mm + Sigma 18-200 OS + Canon 50mm 1.8 | 
			 
						          
       | 
   
	
		
						 					 | 
		
			
                   | 
   
	  
      
		  | 
   
   
         
      
         
		 Witold_Rybarz  		  
		 
         Forumowicz Witold Rybarz
  
                  Auto: L200 '06 a/t 
                  Kraj/Country: Polska 
                  Pomógł: 4 razy Dołączył: 17 Lis 2006 Posty: 155 Skąd: Brzeszcze 
                         | 
      
         
            
                              			    Wysłany: 29-01-2008, 11:15   
                               | 
                    
  | 
             
            
               
  | 
             
            
                	  | RyżyQń napisał/a: | 	 		  | Wyważenie jest spoko ale jak samochód sie kręci i dajesz kontrę to przydałaby się jeszcze operacja gazem. Poćwicz na jakims placu. Nie będziesz zaskoczony zachowaniem samochodu. A co do opon... no wiesz, zimówki teraz to żaden luksus. Wbrem niektórym debilnym opiniom jednak sporo dają. | 	  
 
 
Mam automat więc każda operacja gazem jest conajmiej 3s za późno | 
             
						          
       | 
   
	
		
						 					 | 
		
			
                   | 
   
	  
      
		  | 
   
   
         
      
         
		 Gene  		  
		 
         Mitsumaniak shoot & destroy
  
  
                  Auto: Pajero Sport Dakar '06 
                  Kraj/Country: Polska 
                  Pomógł: 115 razy Dołączył: 13 Lis 2006 Posty: 3775 Skąd: Warszawa 
                         | 
      
         
            
                              			    Wysłany: 29-01-2008, 11:16   
                               | 
                    
  | 
             
            
               
  | 
             
            
                	  | stanik napisał/a: | 	 		  a ja zapytam o tę Vectre?    wyprzedziles ja w koncu?    Bo rozumiem że A6-tka zostala mimo wszystko z tylu.  | 	              | 
             
						
				_________________ C'est La Vie suckers
 
  | 
			 
						          
       | 
   
	
		
						 					 | 
		
			
                   | 
   
	  
      
		  | 
   
   
         
      
         
		 Witold_Rybarz  		  
		 
         Forumowicz Witold Rybarz
  
                  Auto: L200 '06 a/t 
                  Kraj/Country: Polska 
                  Pomógł: 4 razy Dołączył: 17 Lis 2006 Posty: 155 Skąd: Brzeszcze 
                         | 
      
         
            
                              			    Wysłany: 29-01-2008, 11:22   
                               | 
                    
  | 
             
            
               
  | 
             
            
                	  | stanik napisał/a: | 	 		  a ja zapytam o tę Vectre?    wyprzedziles ja w koncu?    Bo rozumiem że A6-tka zostala mimo wszystko z tylu.
 
 
Pozdrawiam | 	  
 
no drugi raz się za nią nie brałem    
 
byłem zainteresowany obserwowniem reakcji Lki czy jej coś nie jest (tak szczerze to myślełem że nie ma pół zderzaka ale wolałem niewychodzić i oglądać)
 
i drógi raz kusić los - nie ma co
 
po kilometrze zjechała gdzieś w lewo    | 
             
						          
       | 
   
	
		
						 					 | 
		
			
                   | 
   
	  
      
		  | 
   
   
         
      | 
         
       |