Forum Oficjalnego Klubu Mitsubishi - MitsuManiaki

bemoth · Wysłany: 26-03-2009, 13:34 **[CS6 2.0SOHC] silnik 2.0 lancer**

Panowie i Panie mam bardzo przykrą sprawę.. otóż dałem pewnej kobiecie auto lancer 2006 2.0l 135ps i generalnie nie potrafila jezdzic autem.. plac byl ogromny bo stare powojenne lotnisko.. i dziewczyna tak pocisnela na dwojce ze tak jakby umarl byla rezerwa na dwojce bardzo wysokie obroty były jak myślicie mogę zacząc plakac? :////// samochód normalnie wszystko wlacza cala elektryke ale odalic sie nie da myslalem ze paliwo dolalem sprobowalem jeszcze raz i nic wyskoczyl silniczek na czerwono i wylaczylem auto nie ruszam juz.. boje sie bardzo ze bedzie lipa straszna.. mlody silnik 22tys.

krzychu · Wysłany: 26-03-2009, 14:03

Faktycznie bardzo przykra sprawa :roll:

A auto jeszcze na gwarancji to jedź do ASO. Ale nawet jak by przejechała 100m na odcince na 2-jce to temu silnikowi nic nie powinno byc. Przy takim przebiegu rozrząd tez raczej nie poszedł. Więc jedź do ASO albo zadzwoń na MAP przecież wszystko to powinieneś mieć.

Krzychu

bemoth · Wysłany: 26-03-2009, 15:02

sprawa wygląda następująco.. auto oczywiście ma zapłon ale nei odpala okazało się, że nie ma napięcia w silniku i pompa paliwa nie probuje sie wlaczyc dlatego doszliśmy z mechanikiem do wniosku, że to wina komputera.. jakaś blokada.. ale tak czy siak obawy mam najgorsze.. zadzowni na MAP? a znasz taki numer?

krzychu · Wysłany: 26-03-2009, 15:11

http://www.mitcar.pl/mits...od=card&id=7768

Ogólnie MAP = ASSISTANCE

Ale czemu się bawisz z jakimś mechanikiem jak masz na gwarancji auto? No chyba że nie masz na gwarancji....

Krzychu

Artii · Wysłany: 26-03-2009, 15:49

No ale co się stało jak dziewczyna jechała na dwójce? Silnik zgasł? Coś strzeliło? Jakieś odgłosy słyszałeś dziwne?

bemoth · Wysłany: 26-03-2009, 16:39

to znajomy mechanik zagląnął tylko.. nie było żadnego huku przynajmniej nie słyszałem nic takiego po prostu wylaczyl sie silnik i koniec.. jechała na dwójce gdzie praktycznie paliwa nie było miałem jecha zaraz na stacje przycisnęla troche zestresowana powiedzialem zeby zmienila bieg nie zrobila tego i na dwojce szlo obroty w góre podejrzewam ze nie doszlo do nawet 8 tysiecy no i silnik się wyłączył. Nie wiem chyba zawioze go do servisu

mfniwins · Wysłany: 26-03-2009, 18:20

A nie ma w Miśku takiego dinxa, co ocina przy jakimś uderzeniu albo przeciążeniu? Zwykle jest takie coś w nowych autach i trzeba przycisnąć żeby odblokować.
Pozdrawiam

Radowan · Wysłany: 09-02-2010, 00:22

Przepraszam, że odświeżam temat, ale jaki był finał tego zdarzenia?
Bo jak na razie wiem tylko jedno: żadnej kobiecie mojego Misia :mrgreen:

Karwoś · Wysłany: 09-02-2010, 08:56

No wlasnie - to wyglada jakby odcielo pompę przy uderzeniu tak jak to np jest we fiatach - powyżej 40km/h odcina i trzeba wcisnąć przycisk.

Tony_Halik · Wysłany: 17-03-2010, 16:57

Pozwole sie przylaczyc i odgrzac temat.
Wydaje mi sie ze mam podobny problem. Otoz po kolei.
Zapalilem dzisiaj samochów w ciagu dnia i po 10 sek. zgasl. Wszystkie kontorlki swieca,i gasna wtedy gdy powinny ale samochod nie chce zapalic. Po ogledzinach z mechanikiem doszukalismy sie tego ze na pompie nie ma napiecia. On mowi ze moze to byc cos co nazywa sie bezpiecznik uderzeniowy/zdrezeniowy, przekaznik lub najnormalniej w swiecie kabel gdzies sie przetarl lub peknal.
Teraz moje pytanie: Czy ktos z was wie gdzie w Lancerze 2.0 kombi jest taki bezpiecznik i ewentualnie ktory przekaznik jest odpowiedzialny za pompe paliwa?

Przekaznik wyeliminowany. Pozostaje ten nieszczesny bezpiecznik lub szukanie dziury w kablu

sla · Wysłany: 17-03-2010, 23:23

Pawel`85 · Wysłany: 18-03-2010, 08:59

W komorze silnika bezpiecznik z numerem 15 na rysunku jest od pompy paliwa (15A)

Karwoś · Wysłany: 19-03-2010, 08:30

A może maciie alarm z odcięciem i to ten przekaźnik nawalił - chociaż reszta alarmu dziala - u mojego brata tak bylo - ale w innym samochodzie - puknął w przekaźnik od odcięcia i po sprawie