 |
Forum Oficjalnego Klubu Mitsubishi - MitsuManiaki
|
|
Ogłoszenie |
W myśl ustawy RODO, akceptując regulamin wyrażasz zgodę na gromadzenie i przetwarzanie swoich danych osobowych w celach związanych z przyznaniem dostępu do forum / wstąpieniem do klubu. Administratorem danych jest Oficjalny Klub Mitsubishi - MitsuManiaki
Jeśli nie akceptujesz powyższych informacji, prosimy o kontakt z Administracją w celu usunięcia konta.
|
Przesunięty przez: Hubeeert 20-04-2010, 09:10 |
Nowoczesne silniki diesla.... |
Autor |
Wiadomość |
androzek
Forumowicz
Auto: był Outlander II 2.0 DID
Kraj/Country: Polska
Pomógł: 2 razy Dołączył: 11 Kwi 2009 Posty: 126 Skąd: okolice Bydgoszczy
|
Wysłany: 04-09-2009, 10:37 Nowoczesne silniki diesla....
|
|
|
...poczytałem trochę na różnych forach o turbidieslach,starych dieslach i nowych benzynowcach itp.itd.Czasami rzeczywiście można wpaść w kompleksy wiedząc,że jeździ się dieslem.Okazje się,że silniki TD jak w naszym turboklekocie sa be ,bo:- nie można już zrobić takich przebiegów jak na strych D - bo wysilone,z dużą ilością elektroniki itp.itd,nie tolerują błędów w jakości paliwa - oleju z hipermarketu lub po frytkach już nie wlejesz,są usterkowe - "nasza " pękająca głowica,usterkowe pompowtryski,uszkodzenia koła dwumasowego i koniecznośc wymian turbiny.Dotyczy to również naszego 2.0 TDI który podobno taki rewelacyny nie jest.To samo odnosi się do sposobu jazdy - jak jeżdzisz na niskich obrotach to zamulają się łopatki w turbinie i koło dumasowe jest przeciążone,jak się trochę depcze to turbina dostaje po gnatach ( łopatkach).Podobno ktoś w ten sposób uszkodził turbinę bo jechał wiele kilometrów autostradą z obrotami 2000.Podobno nawet jak się przestrzega zasad jazdy dieslem to i tak wszystko szlag trafia itp.itd.Wniosek jest taki ,że jednak najlepsze są benzynowce ale...
- do naszego Outka musi być diesel albo duża 3.0 l benzyna - za duży klocek i musi mieć dużo Nm - jednak 3.0 trochę zuzywa benzyny i to jest problemem.
- nasz TDI jest starszy konstrukcyjnie - podobno w kwestii trwałości -im starszy tym lepszy
-po ocenie zużycia na trasie przez forumowiczów - można się zmieścić przy normalnej jeździe na tyrasie w 7 litrach ( ale czy oszczędzać,przecież łopatki turbiny będą miały osad - przy takim klocku jest dobrze
- nasz silnik pracuje w niezliczonej liczbie pojazdów - części tańsze i bardziej dostepne
- żaden producent nie jest zainteresowany produkowaniem samochodów i silników trwałych - ciekaw jestem kto zamierza jeździć Outkiem dłużej niz 5 lat?
- może amerykanie moją rację z tymi silnikami benzynowymi - ale racja jest poparta ceną benzyny
Wniosek - nie czytajcie forów o silnikach!!! |
|
|
|
 |
arturro [Usunięty]
|
Wysłany: 04-09-2009, 11:38
|
|
|
10 przykazan posiadacza diesla:
1) nie będziesz jeździł na dziadowskim paliwie ze stacji hipermarketowych i nie bedziesz lał paliwa które nie wie co to liczba cetanowa. Lej za to wszystko co czyste, łącznie z opałem , by traktor twój pędził z pociągu zapałem.
Czystość paliwa czasem ważniejsza ku niechceniu niźli czteropaka zapas na tylnim siedzeniu.
2) przed zimą sprawdzisz stan akumulatora swej Niuni, świec żarowych, rozrusznika i alternatora, a kąt wtrysku u zegarmistrza nastroisz - wtedy rozruchów się zimnych nie boisz.
3) czcij turbine swą i szanuj albowiem po dłuższej jeździe studzić ją bedziesz a na zimnym silniku niech noga twa nie odważy się buta mocno wciskać. Ciskać zaś musisz ciepłego potwora, bo PSJ nie lubi twojego traktora.
Niemniej dobieraj żwawo buta wychylenie coby sprężarka dawała cisnienie, bo gdy prikazu tego nie zastosujesz kierownice w turbinie wnet zafastrygujesz.
4) pilnowac będziesz poziomu oleju w silniku, bo turbina twa potrzebuje go niezmiernie a wymiany oleju pilnowac będziesz bardziej niźli wierności kobiałki twej. Lepsza bowiem niewierność małżeńska niewielka niźli w dieslu twoim malutka usterka.
Olejem syntetycznym lej turbo-traktora ziomie ,bo minerałem poić go będziesz tylko na złomie.
5) zimą dodawać będziesz uszlachetniaczy do paliwa aby parafina obca twojemu zbiornikowi paliwa była. Zmiarznięta ropa zamarznąć może i wtedy nawet kopciuch ci nie pomoże.
Depresator ważnym ekwipunkiem w twoim bagażniku , inaczej zamiast kobiałki pchać będziesz auto bluźniąc niczym szewc,smyku.
6) dbaj o wtryski w Niuni albowiem zaprawdę odpalanie zimą łatwiejsze bedzie a chmura dymu za autobusem twym przejdzie w niepamięć. Wtryski w Niuni ważniejsze są czasem niźli za panną latanie z gołym kuta..m
7) dbać o szczelnosć przewodów IC będziesz inaczej dopadnie Cię ręka sprawiedliwego i kopcić fura twa będzie a konie w las pogonią.Momentu również Ci zabraknie gdy turbina w powietrze pompować zacznie.
filtr powietrza sprawdzać będziesz i wymieniać często, bo zaprawdę powiadam Ci powietrze nieczyste ograniczy tchnienie traktora twego i jego koni.
Filtr powietrza gdy jest porwany , wtedy twój silnik wnet będzie sfakany, nie lubi twój traktor syfu w dolocie, staraj się by świezy był zawsze w klekocie.
9) pilnować bedziesz wymian paska rozrządu niczym minotaur labiryntów Minosa. Przy wymianie zdobądź dobrego technika, dla którego nieobca traktorowa technika, bo gdy źle do kupy rozrząd Ci złoży to Cię twój traktor za to wybatoży. Stanie w środku lasu w z rysą w silniku a ty mord popełnisz na swoim "mechaniku".
10) nie dopuscisz do przegrzania silnika Niuni twej albowiem biada jemu i kieszeni twej.
zrodlo: http://www.audiklub.org/p...pic.php?t=27498
ja na koniec dodam ze wolalem traktora palacego 7l w miesice niz obecna benzyne palaca 13l |
|
|
|
 |
bonito
Forumowicz
Auto: był Outlander II 2.0 TDI
Kraj/Country: Polska
Pomógł: 7 razy Dołączył: 31 Paź 2008 Posty: 556 Skąd: Gdynia
|
Wysłany: 04-09-2009, 11:47
|
|
|
Co do opinii na forach internetowych - zawierają one głównie opis problemów, ci którzy ich nie mają pewnie się nie wpisują tak często. Niemniej jednak w moim przypadku opinie z prasy motoryzacyjnej i forów na tematy silników zawsze się sprawdzały...
Wcześniejszy Pasek 1.8 Turbo - kłopoty z cewkami zapłonowymi: 3 były wymieniane (na szczęście rękojmia)
Obecny Outek 2.0 TDI - głowica, turbo, koło dwumasowe, pompowtryski: głowica i turbo już wymienione (gwarancja), koło i pompowtryski jeszcze nie, ale nie łudzę się że wytrzymają do końca...
Co do silników diesla (a w szczególności naszych 2.0 TDI) - są po prostu bardziej skomplikowane niż przeciętne benzynowe i dlatego bardziej awaryjne i w konsekwencji droższe w eksploatacji. Silnik niby często stosowany i można go naprawić wszędzie - ale co z tego kiedy nowy pompowtrysk kosztuje około 2-3 tysiące, a turbo czy głowica to konkretne kwoty kilkunastotysięczne?
Może faktycznie lepiej za dużo nie czytać i się nie przejmować na zapas... |
|
|
|
 |
michula
Nowy Forumowicz
Auto: Mitsubishi Outlander Intens +
Kraj/Country: Polska
Dołączył: 28 Wrz 2009 Posty: 28 Skąd: Wielkopolska
|
Wysłany: 17-12-2009, 20:18
|
|
|
Mam pytanko chwycił nas pierwszy mróz.Czy u was takze przy rannym odpalaniu w silniku przez chwile słychac takie głosne klekotanie?Lub przy delikanym ruszniu na wolnych obrotach?Przypomina to odgłos klekoczących zaworów. |
|
|
|
 |
Mont
Forumowicz

Auto: E82
Kraj/Country: Polska
Dołączył: 28 Mar 2009 Posty: 290 Skąd: dziura
|
Wysłany: 17-12-2009, 21:02
|
|
|
michula napisał/a: | Mam pytanko chwycił nas pierwszy mróz.Czy u was takze przy rannym odpalaniu w silniku przez chwile słychac takie głosne klekotanie |
Nie, ale nim odpalę auto rano przez godzinę łechcę silnik webasto |
|
|
|
 |
arturro [Usunięty]
|
Wysłany: 17-12-2009, 22:31
|
|
|
michula napisał/a: | Mam pytanko chwycił nas pierwszy mróz.Czy u was takze przy rannym odpalaniu w silniku przez chwile słychac takie głosne klekotanie?Lub przy delikanym ruszniu na wolnych obrotach?Przypomina to odgłos klekoczących zaworów. |
taki urok diesla |
|
|
|
 |
karol_alasz
Mitsumaniak 01425/KMM
Auto: OII Instyle'09 Navi
Kraj/Country: Polska
Pomógł: 4 razy Dołączył: 23 Lut 2008 Posty: 751 Skąd: Zachodnia Ukraina (Szczecin)
|
Wysłany: 17-12-2009, 22:47
|
|
|
arturro napisał/a: | taki urok diesla |
Nie diesla samego w sobie a "klekota" spod znaku VW na pompowtryskiwaczach-przecież skądś sie ten przydomek musiał wziąść |
|
|
|
 |
mitsu00
Mitsumaniak
Auto: VOLVO XC70 AWD '13
Kraj/Country: Sweden
Pomógł: 34 razy Dołączył: 10 Lut 2009 Posty: 4355 Skąd: Sztokholm, Szwecja
|
Wysłany: 17-12-2009, 22:48
|
|
|
Jak odpalam mojego po calej nocy z temperaturami okolo -15-20 st. to przez sekundę zakaszle, i zapala i potem pracuje równiutko.
Pozdr. |
_________________ Pozdrawiam
Dominik |
|
|
|
 |
Hiszpan
Mitsumaniak

Auto: Outlander II Int+ Honda ST1100
Kraj/Country: Polska
Pomógł: 19 razy Dołączył: 12 Wrz 2007 Posty: 1564 Skąd: Rzeszów
|
Wysłany: 17-12-2009, 23:02
|
|
|
mitsu00 napisał/a: | ...i potem pracuje równiutko.
| Hehe, no ale Twój to nie jest 2.0 , a 2.2 na pewno ma większą kulturę pracy niż nasze "turboklekoty". |
_________________ Pewien motocyklista z Tarnowa do policjanta: Paaanie! Diabeł mnie opętał...
Staram się pisać poprawnie po polsku
Nigdy nie dyskutuj z idiotą, bo najpierw zniży Cię do swojego poziomu a później pokona doświadczeniem.
 |
|
|
|
 |
arturro [Usunięty]
|
Wysłany: 17-12-2009, 23:38
|
|
|
karol_alasz napisał/a: | arturro napisał/a: | taki urok diesla |
Nie diesla samego w sobie a "klekota" spod znaku VW na pompowtryskiwaczach-przecież skądś sie ten przydomek musiał wziąść |
nie tylko spod znaku VW bo kazdy diesel klekocze jak jest zimny nawet V6 3.2CDI ktorym przez dluzszy czas jezdzilem, no i nie wzielo sie to z silnikow na pompach tylko zwyklych. |
|
|
|
 |
jmgmotocykle
Forumowicz marcin78
Auto: outlander 2.2 156ps
Kraj/Country: Polska
Pomógł: 3 razy Dołączył: 08 Lut 2009 Posty: 353 Skąd: oleśnica
|
Wysłany: 18-12-2009, 20:27
|
|
|
dzisiaj (mam 2.2) przy minus 16 przy zapalaniu 1 gar dosłownie 3 razy tak detonacynie zagadał - a po tym silnik pracował normalnie - jak co dzień - czy to przy minus 5 czy też plus 20 stopniach... jeśli chodzi o kulturę pracy to ten silnik ma wysoko zawieszoną poprzeczke...;-) |
_________________ Proste są dla szybkich aut, zakręty - dla szybkich kierowców |
|
|
|
 |
sibkods
Forumowicz
Auto: Outlander II 2.0 DiD
Kraj/Country: Polska
Pomógł: 2 razy Dołączył: 01 Sie 2009 Posty: 181 Skąd: Zielona Góra
|
Wysłany: 18-12-2009, 21:51
|
|
|
Cytat: | Obecny Outek 2.0 TDI - głowica, turbo, koło dwumasowe, pompowtryski: głowica i turbo już wymienione |
bonito, jaki masz przebieg?
Cos nie chce mi sie wierzyć, by w prawidłowo użytkowanym Dieslu wszystko tak padało. |
|
|
|
 |
Gunner
Mitsumaniak

Auto: Outlander II DID173 BHP URSUS
Kraj/Country: Polska
Pomógł: 2 razy Dołączył: 23 Sie 2007 Posty: 315 Skąd: 3city
|
Wysłany: 19-12-2009, 10:56
|
|
|
bonito napisał/a: | Obecny Outek 2.0 TDI - głowica, turbo, koło dwumasowe, pompowtryski: głowica i turbo już wymienione (gwarancja), koło i pompowtryski jeszcze nie, ale nie łudzę się że wytrzymają do końca |
Jezu,ale miales klopotow! Widze kolego ze tez jestes z tego samego grodu....
Wiec pozwol ze zapytam gdzie serwisujesz autko i jak kolega powyzej -ile masz przebiegu?
Ja mam juz w outku 75000 tys i nic....silnik jak pszczolka....
Pozdro |
_________________ TURBOKLEKOT 173BHP 350NM -1640KG
MAZDA MX-5 1.8NBFL GT 220 KM /240NM-1100KG 15L na bucie i 6 sec
黒トカゲ Bez dachu nad glowa
 |
|
|
|
 |
bonito
Forumowicz
Auto: był Outlander II 2.0 TDI
Kraj/Country: Polska
Pomógł: 7 razy Dołączył: 31 Paź 2008 Posty: 556 Skąd: Gdynia
|
Wysłany: 19-12-2009, 18:11
|
|
|
Chwila, chwila - u mnie na razie padła tylko głowica i turbo, a koło dwumasowe i pompowtryski dopiero będą... Co do prawidłowości użytkowania: zrobiłem na różnych silnikach (benzyna i diesel z turbosprężarkami) jakieś 500 tys razem, myślę że wiem jak się z nimi obchodzić...
Teraz mam 85 tys., serwisuję w Agromax Elbląg.
Prawda jest taka, że określone silniki (+ osprzęt) mają swoje wady, które po prostu wychodzą - a prawa statystyki mówią, że pewien procent użytkowników siedzi w warsztacie, a w pewnym procencie wszystko działa "jak pszczółka". Cały problem, jaki to procent. We wszystkich moich dotychczasowych pojazdach na ogół sprawdzały się typowe wady - inna sprawa że ja używam konkretnie auto (50 tys rocznie w różnych warunkach), jeżeli ktoś jeździ tylko "do kościoła" to ma pewnie za mały przebieg żeby pewne rzeczy wyszły. Tak więc wiem, że to pewnie nie koniec...
Odnośnie "sprawdzonych" jednostek 2.0 TDI - polecam fora VW: koło dwumasowe pada często przy 100-150 tys, pompowtryski (szczególnie Siemensa) według uznania, pompa oleju (na łańcuchu) w przedziale 100-200 tys. (szczególnie złośliwe, bo wtedy mamy cały silnik do wymiany), głowica - rok produkcyjny do 2007 to gwarancja problemów....
Z drugiej strony - nie ma chyba nowoczesnych silników, które są bez takich wad - przykład super diesla Mercedesa (dostał nagrodę Engine of the Year, montowany w C i E), w którym masowo odmawiają współpracy wtryski - a na razie firma nie ma rozwiązania problemu (po prostu wymieniają, wiedząc że te nowe też długo nie pożyją). Czyli nie ma się co przejmować...
A tak na koniec - awarie to także kwestia szczęścia, ja pewnie jestem z tych bardziej pechowych kierowców - dzisiaj na przykład wysiadł mi wzmacniacz Rockford (prawdopodobnie do wymiany), ale ponieważ jestem już przyzwyczajony, wziąłem to na spokojnie |
|
|
|
 |
sibkods
Forumowicz
Auto: Outlander II 2.0 DiD
Kraj/Country: Polska
Pomógł: 2 razy Dołączył: 01 Sie 2009 Posty: 181 Skąd: Zielona Góra
|
Wysłany: 20-12-2009, 19:00
|
|
|
A powiedz, przy naszych mrozach(-12), które teraz mamy 2.0 tez Wam cieżej odpalają.
Rozruch silnika trwa jakieś 2 sekundy, ale nie chodzi mi o krecenie rozrusznikiem, tylko o załapanie silnika, który przez własnie ok.2 sekundy wchodzi na jałowe obroty.
W 8 letnim 1.9 jtd nie było takiego czegoś. |
|
|
|
 |
|
|