Forum Oficjalnego Klubu Mitsubishi - MitsuManiaki

[baszek]

Witam
Ponieważ w mojej wersji auta nie mam zmieniarki postanowiłem sobie zgrać moje ulubione płyty na mp3 (na jednym cd zmieszczę do 7 albumów w jakości 320kb/s, dzięki czemu można sobie łatwo zmieniać płyty przechodząc do folderu innego wykonawcy). I tak dzisiaj czekając w aucie, słuchając po raz pierwszy mojego CD MP3 zauważyłem czemu parę nagranych albumów mnie denerwuje w aucie. Otóż w muzyce klasycznej czy w każdej innej, gdzie występują fragmenty ciche np. gdy przed utworem gra cicho trąbka itp. co 3-4 sekundy słychać z głośników takie ciche ssssssssss (ale jednak słyszalne). O ile wcześniej w głośniejszych partiach muzyki tego nie słyszałem zbytnio to teraz denerwuję mnie to bardzo! Problem jest mniej zauważalny w muzyce głośnej (głośno wysterowanej), ponieważ muzyka zagłusza owe "ssssssssss".
Zaobserwowałem, że ten dźwięk pojawia się w momencie gdy laser czyta kolejne dane z płyty, czyli właśnie co 3-4 sekundy w przypadku MP3 (co ile czyta można sprawdzić przewijając utwór= widać że utwór przewija się o 3-4 sekundy).
Problem występuje chyba tylko na MP3. Reasumując w aucie dla bardziej wyczulonego słuchacza nie da się słuchać takich płyt jak PINK FLOYD-THE WALL czy zespołu Marillion.

Dodam jeszcze, że sprawdziłem tą samą płytę MP3 w drugim aucie na PIONIERZE za 150zł z promocji MEDIA MARKT i jest cisza.

Czy może ktoś zaobserwował coś podobnego ?

[spowiednik]

ja

[baszek]

I co z tym robić = nadaję się to do reklamacji ? Jeśli u ciebie to występuje to pewnie we wszystkich radiach w Lancerze. Dodam jeszcze, że przed chwilą wyciągnąłem z szafki te same płyty co miałem nagrane na mp3 i na audio CD ten problem nie występuje (albo występuje tylko laser w audio CD nie czyta tak często= pewnie co 12-16sekund, dlatego nie jestem w stanie usłyszeć bzyczenia).
Może to komuś nie przeszkadza, ale takie działanie radia nie jest normalne, a co za tym idzie, żeby mnie to nie denerwowało musiałbym wyrzucić połowę swoich ambitniejszych płyt i zacząć słuchać DISCO and Techno albo w ogóle zrezygnować z MP3 (tylko czemu, jak piszę że radio obsługuje MP3).

[spowiednik]

Ja metalu słucham i to najczęściej na maxa, więc nawet silnik jest bezgłośny przy tym. Z dzieciakiem jak jadę to inna bajka

[baszek]

[Pablolot]

moim zdaniem to nie wina radia tylko sposobu nagrania i konwersji plikow mp3, czesto tak sie zdarza, proponuje sprawdzic te same mp3 na innych odtwarzaczach

[baszek]

[mazin]

Ja niczego takiego nie słyszę, nawet na odkręconych na maksa tonach wysokich. Audiofilem nie jestem, ale lubię słuchać i słucham dużo. Pink Floydów również. W aucie mam jakość CD, to znaczy żadnych szumów ponad to co od opon, wiatru i przejeżdżających tirów. Ale może po prostu, po latach słuchania metalu, nie słyszę tych częstotliwości?

[baszek]

[mazin]

[baszek]

[Pablolot]

moge potwierdzic, ze u mnie takiego problemu nie ma, raczej wina nie serii a konkretnego egzemplarza

[Student]

A może problem nie jest w tym, że słychać w Lancerze a nie słychać na Pionierze za 150zł, tylko w tym że Lancer ma np. czuły odtwarzacz i to co wyciął Pionier to odbiornik Lancera pokazał.
Trzeba sie bardziej zainteresować sposobem nagrywania MP3 z CD i może wyłapać Hz która robi sssss, wtedy postawić diagnozę czy to faktycznie radio szwankuje czy sposób nagrania.


Miałem gdzieś taki programik do analizy Hz, tylko czy go znajdę?

[baszek]

[jacek63]

Niestety u mnie również występuje to niemiłe zjawisko.
Słychać tylko w cichszych momentach utworu, jednak jest dość irytujące.