Temperatura na minusie, odgłosy jak przy 30 letnim traktorze |
Autor |
Wiadomość |
Wedrowiec
Forumowicz
Auto: ASX DID LP Intense
Kraj/Country: Polska
Pomógł: 2 razy Dołączył: 30 Sie 2010 Posty: 310 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: 16-02-2011, 11:59 Temperatura na minusie, odgłosy jak przy 30 letnim traktorze
|
|
|
Pytanko do właścicieli diesla - jak Wam się sprawuje silnik przy obecnych temperaturach? Pomijając początkowe zamulenie auta najbardziej niepokoi mnie strasznie głośny klekot przez pierwsze kilka minut po odpaleniu przy temperaturach minusowych. Występuje mniej więcej w zakresie obrotów 1600-1900, przez pierwsze 2-3 minuty jazdy. Jedyne z czym mogę porównać to stary dojechany traktor. Jeździłem wcześniej dieslami ale czegoś takiego jeszcze nie słyszałem.
Zaczyna się okolicach 0/-2C, przy -10 jest już masakra - mam wrażenie że słychać go promieniu co najmniej kilometra.
Wizyta w serwisie czy zatyczki do uszu? |
|
|
|
 |
JCH
Mitsumaniak Forumowa Opozycja

Auto: OBK 2.0
Kraj/Country: Polska
Pomógł: 101 razy Dołączył: 23 Maj 2005 Posty: 8078 Skąd: Bytom
|
Wysłany: 16-02-2011, 19:05
|
|
|
Ruszasz od razu po odpaleniu czy czekasz chwile?
U mnie jest taki efekt klekotu (co ciekawe nie zawsze) gdy ruszam zimnym i wcisnę mocniej pedał gazu. Dlatego jak jest zimny staram się toczyć prawie że bez gazu lub lekko muskając gaz. Wszyscy mnie wtedy wyprzedzają ale mam to w
Akurat jak wyjadę z osiedla lub spod pracy (mam taką wyjazdówkę ok. 1 km) to da się w miarę jechać. Cóż, coś za coś
No ale ciekaw jestem jak w innych ASX-ach.... |
_________________ "Dopóki nie skorzystałem z Internetu, nie wiedziałem, że na świecie jest tylu idiotów"
MSS 1.9 DI-D --> OBK 2.0 i DL-650
 |
|
|
|
 |
krzychu
Mitsumaniak

Auto: Lancer 2.0 Int, Mazda CX-3
Zaproszone osoby: 1
Kraj/Country: Polska
Pomógł: 141 razy Dołączył: 21 Kwi 2008 Posty: 12607 Skąd: Bielsko-Biała
|
Wysłany: 16-02-2011, 19:16
|
|
|
Patrząc na to jaką ma kompresję nowy MIVEC Diesel to w sumie należy się cieszyć że w ogóle pali przy -10 czy jak jest jeszcze zimniej
Długo trzeba grzać świece przed odpaleniem? Dodam że ten silnik i tak prawie ciągle jedzie na świecach żarowych żeby doprowadzić do wybuchu (za mała kompresje żeby doszło do samozapłonu).
Klekot na zimno nie jest niczym dziwnym. |
|
|
|
 |
Wedrowiec
Forumowicz
Auto: ASX DID LP Intense
Kraj/Country: Polska
Pomógł: 2 razy Dołączył: 30 Sie 2010 Posty: 310 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: 16-02-2011, 23:15
|
|
|
Z ruszaniem różnie - generalnie raczej odpalam i ruszam. Czekanie "chwilę" nic nie daje.
Klekot - to ja rozumiem. Ale jeździłem dieslami wcześniej (najdłużej C15 1.8 ) i tam owszem był klekot a nie to co słyszę. Kojarzy ktoś widok starego dojechanego traktoru który zaczyna orkę i "ostro" rusza z miejsca (ten wydech w górę z latającą klapką...)?
Przy -10 po nocy "na oko" świece nawet z 7-10 sekund się grzeją. Przy 0 - praktycznie niezauważalnie. |
|
|
|
 |
pawliku
Forumowicz Mitasubishi :D

Auto: za dużo :P
Kraj/Country: Polska
Pomógł: 10 razy Dołączył: 26 Kwi 2008 Posty: 3165 Skąd: Zabrze
|
Wysłany: 16-02-2011, 23:19
|
|
|
mi sie wydaje że to przez to że to nowe auto jak robiłem w mitsubishi to outlandery diesle jak przyjeżdzały nówki to jak sie je odpaliło to też tak smiesnie chodziły ale po kilkuset kilometrach wszystko przycicha i jest git |
_________________ Mitsubishi Colt C58A GTi 1990r ---- Był
Mitsubishi Lancer C66A 1992r ---- Jest i będzie
Mitsubishi Lancer C62A 1991r ---- Dawca
Mitsubishi Colt CJ1A 1998r ---- Nowy nabytek z Klimą
Mitsubishi Mirage 1,5 1992r ---- Kolejny nowy nabytek |
|
|
|
 |
Muciek
Mitsumaniak Amnetyst Black
Auto: O2 FL
Kraj/Country: Polska
Pomógł: 3 razy Dołączył: 05 Paź 2010 Posty: 896 Skąd: Gdynia
|
Wysłany: 17-02-2011, 15:08
|
|
|
pawliku napisał/a: | mi sie wydaje że to przez to że to nowe auto jak robiłem w mitsubishi to outlandery diesle jak przyjeżdzały nówki to jak sie je odpaliło to też tak smiesnie chodziły ale po kilkuset kilometrach wszystko przycicha i jest git |
Chyba kilku tysiącach. U mojego taty w Outko od nowości aż do teraz na zimnym klekocze, fakt że trochę mniej ale z tym "przycicha i jest git" to nie przesadzałbym Ale to tylko na postoju, bo jak się rozgrzeje albo jedzie to już jest okey. |
|
|
|
 |
mlun
Mitsumaniak Fanatic of GDI

Auto: Carisma 98 GDI LS
Kraj/Country: Polska
Pomógł: 30 razy Dołączył: 01 Sie 2006 Posty: 2834 Skąd: Otwock
|
|
|
|
 |
mitsu00
Mitsumaniak
Auto: VOLVO XC70 AWD '13
Kraj/Country: Sweden
Pomógł: 34 razy Dołączył: 10 Lut 2009 Posty: 4355 Skąd: Sztokholm, Szwecja
|
Wysłany: 17-02-2011, 17:17
|
|
|
Muciek napisał/a: |
Chyba kilku tysiącach. U mojego taty w Outko od nowości aż do teraz na zimnym klekocze, fakt że trochę mniej ale z tym "przycicha i jest git" to nie przesadzałbym Ale to tylko na postoju, bo jak się rozgrzeje albo jedzie to już jest okey. |
Wedrowiec napisał/a: | Klekot - to ja rozumiem. Ale jeździłem dieslami wcześniej (najdłużej C15 1.8 ) i tam owszem był klekot a nie to co słyszę. Kojarzy ktoś widok starego dojechanego traktoru który zaczyna orkę i "ostro" rusza z miejsca (ten wydech w górę z latającą klapką...)? | To zaczekajcie jak temperatura zejdzie do -25 - 30 st. C. Wtedy te silniki zabrzmią jak przysłowiowy Rudy102. TTTM i tyle, szczególnie 2.0 TDI w OII. I zapewniam was że nic nie ucichne po ilus tam tysiacach przebiegu.... |
_________________ Pozdrawiam
Dominik |
|
|
|
 |
|