Forum Oficjalnego Klubu Mitsubishi - MitsuManiaki Strona Główna Forum Oficjalnego Klubu Mitsubishi - MitsuManiaki


FAQFAQ  SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj  AlbumAlbum
 Ogłoszenie 


W myśl ustawy RODO, akceptując regulamin wyrażasz zgodę na gromadzenie i przetwarzanie swoich danych osobowych w celach związanych z przyznaniem dostępu do forum / wstąpieniem do klubu.
Administratorem danych jest Oficjalny Klub Mitsubishi - MitsuManiaki
Jeśli nie akceptujesz powyższych informacji, prosimy o kontakt z Administracją w celu usunięcia konta.

Poprzedni temat «» Następny temat
[E32A 1.8] CHECK ENGINE - problem z odpaleniem
Autor Wiadomość
mofz 
Nowy Forumowicz

Auto: Galant`91 [E32A]
Kraj/Country: Polska
Dołączył: 20 Sie 2010
Posty: 7
Skąd: Kołobrzeg
Wysłany: 04-05-2011, 17:20   [E32A 1.8] CHECK ENGINE - problem z odpaleniem

Witam.

Na początek może błędy jakie mi wymrugało:

|. - 11 - sonda lambda
|..... - 15 - czujnik położenia silniczka przepustnicy
||. - 21 - miernik temperatury silnika

Wszystko stało się nagle - po kilku dniach postoju potrzebowałem wyjechać galantem, a on zastrajkował i nie chciał odpalić, tzn. po zakręceniu rozrusznikiem jakby na chwile zaczął łapać i przestał, i w tym momencie mogłem sobie dowolnie długo kręcić rozrusznikiem, i tak by się nie odezwał. Dopiero po powróceniu kluczykiem do pozycji ON i ponownym zakręceniu sytuacja analogiczna do poprzedniej. Po kilku(nastu) próbach w końcu doszło do tego że podczas jednego ciągłego kręcenia łapie-przestaje-łapie-przestaje. Na rozruch silnika pozwoliło wciśnięcie pedału gazu do podłogi (a i tu trzeba było kilka razy próbować).
Dodam jeszcze, że nawet nie muszę mu dawać się zbytnio rozgrzać (~1 minuta pracy), a po kilku godzinach odpali od razu bez problemu.

Teraz zapewne zapytałbym się od czego zacząć lokalizację usterki, ale...

Od tamtego momentu zaczął na stałe świecić CHECK ENGINE. Na stałe, mam na myśli że po przekręceniu kluczyka w pozycję ON (bez odpalania samochodu) zapala się i nie gaśnie. Po przeszukaniu tego forum natrafiłem na wypowiedź, że taki stan rzeczy oznacza uszkodzenie ECU. Oczywiście podczas pracy silnika również stale świeci.

Wreszcie pytanie do którego zmierzam: Czy taki stan rzeczy może być spowodowany przez ECU czy raczej szukać usterki w silniku ? Czy powinienem zacząć od wymiany kondensatorów w ECU ? (pytam bo boję się dotykać do tych rzeczy)

Z góry dziękuję za odpowiedzi.
 
 
Krzyzak 
moderator mitsumaniak
uczestnik I Zlotu MM


Auto: E32, CR29, 5F, DCJ, 7N, Y2
Kraj/Country: Polska
Pomógł: 645 razy
Dołączył: 28 Kwi 2005
Posty: 24338
Skąd: był Malbork, teraz Gdańsk
Wysłany: 05-05-2011, 07:20   

mofz napisał/a:
Czy powinienem zacząć od wymiany kondensatorów w ECU ?

koniecznie! - póki jeszcze komp działa
dopiero jeśli po tej operacji będą te lub inne błędy, to szukaj dalej
 
 
mofz 
Nowy Forumowicz

Auto: Galant`91 [E32A]
Kraj/Country: Polska
Dołączył: 20 Sie 2010
Posty: 7
Skąd: Kołobrzeg
Wysłany: 05-05-2011, 21:02   

Problem rozwiązany :)

Po otworzeniu ECU faktycznie jeden kondensator wylał. Po wymianie wszystkich czterech kondensatorów Galant na razie pali lepiej niż dotychczas, błędów CE nie ma, kontrolka gaśnie w odpowiednim momencie.

Dziękuję za odpowiedź :)

[ Dodano: 17-06-2011, 23:39 ]
Witam, niestety po wymianie kondensatorów o ile błędy CE zniknęły, o tyle pojawił się nowy problem: brak ssania (tak mi się wydaje).

Wcześniej po odpaleniu samochodu obroty od razu wchodziły w zależności od temperatury zazwyczaj na 1500 obr/m.

Teraz jest tak: po uruchomieniu silnika obroty szybko spadają do 600 obr/m a nawet niżej, po czym stopniowo wzrastają do np. 1300 obr/m , też w zależności od temperatury. Po nawet lekkim ruszeniu samochodem i wciśnięciu sprzęgła, obroty gwałtownie spadają do niskich wartości, po czym najczęściej dopiero po zatrzymaniu się po chwili powracają na swoje miejsce.

Dopiero po pełnym nagrzaniu silnika obroty stabilizują się na poziomie 850 obr/m, chociaż też gdy jadę i wcisnę sprzęgło, to raz spada do 850 obr/m, a raz do 700 obr/m, taka loteria, a jak się włączy wentylator to jeszcze niżej potrafi polecieć.

Warto też wspomnieć, że gdy ECU odmówiło współpracy, to ssanie jeszcze było, gdyż po udanej próbie odpalenia silnika obroty wchodziły na powiedzmy 1500 obr/m i trzymały (z czasem oczywiście stopniowo opadały aż do 850-900 obr/m)

Wyczyszczenie przepustnicy i ustawienie wolnych obrotów niestety niewiele dało, chociaż teraz obroty na ciepłym silniku wydają się być stabilniejsze i ciężej odpalić zimny silnik.

Wyjąłem jeszcze raz ECU i zauważyłem że miejsce gdzie poprzedni kondensator wylał, wygląda "nieciekawie" (konkretnie to co jest pod kondensatorem i te 2 smugi wokoło):


Kondensator który wylał (ECU przed wymianą kondensatorów):


Całe ECU (po wymianie kondensatorów)


Jestem na 99% przekonany że to coś z ECU, bo ssanie znikło wraz z pierwszym odpaleniem silnika na wymienionych kondensatorach.

Teraz pytanie: Czy to miejsce gdzie kondensator wylał może mieć cokolwiek wspólnego z brakiem ssania, czy może szukam przyczyny tam gdzie jej nie ma ?

Jeśli mój opis zachowania się silnika jest niezrozumiały, mogę wrzucić filmiki jak silnik pracował kiedyś, a jak teraz.
 
 
Kaucz 
Mitsumaniak
EA5A should be RWD!


Auto: było EA5A, jest CM2 i E32A
Kraj/Country: Polska
Pomógł: 8 razy
Dołączył: 04 Gru 2009
Posty: 1599
Skąd: Ciałem Poznań. Sercem Kołobrzeg.
Wysłany: 18-06-2011, 16:09   

Podbijam temat tylko w górę [post do usunięcia potem]
_________________
...hontou ?

"Czy Ty naprawdę myślisz, że Galant ma "normalne" hamulce i nie ma żadnych wad? Przecież ten samochód jest co najmniej dziwny." by Hugo.
 
 
 
marquis 
Nowy Forumowicz

Auto: Mitsubishi Galant
Kraj/Country: Polska
Dołączył: 18 Sty 2011
Posty: 16
Skąd: Polska
Wysłany: 19-06-2011, 23:03   

Witam. Akurat troszkę się znam- być może w tym problem: Przed wlutowaniem nowego kondensatora koniecznie trzeba dokładnie oczyścić miejsce wylania... Wylany elektrolit może spowodować zwarcia ścieżek. U Ciebie wygląda jakbyś wcale tego nie czyścił..... Chyba że dałeś tyle kalafonii. Wylutuj najpierw kondensator... Spróbuj usunąć resztki elektrolitu najpierw mechanicznie płaskim wkrętakiem albo czymś takim, przeszlifować delikatnie drobnym papierem ściernym- potem denaturatem lub innym środkiem na bazie spirytu:). Miedziana folia na płytce jest bardzo cienka- jeśli została "przeżarta" to zawsze możesz ścieżki połączyć dodatkowym przewodem. Tam gdzie są przerwy między ścieżkami nie może być żadnego brudu...
 
 
mofz 
Nowy Forumowicz

Auto: Galant`91 [E32A]
Kraj/Country: Polska
Dołączył: 20 Sie 2010
Posty: 7
Skąd: Kołobrzeg
Wysłany: 25-06-2011, 14:28   

A więc tak:

Byłem u elektronika, który powiedział, że wszystko powinno być w porządku, a jeśli jednak coś tu dolega, to bez schematu układu nic nie zrobi.

Zaczynam się zastanawiać, czy może coś innego nie odmówiło współpracy akurat jak zamontowałem ECU z nowymi kondensatorami. Może czujnik jakiś ? Co mógłbym ewentualnie sprawdzić ?

Przypomniało mi się jeszcze, że gdy pierwszy raz odpaliłem galanta z nowymi kondensatorami to ECU wydało z siebie taki krótki dzwonko-podobny dźwięk. Jak później wymontowałem ECU i włożyłem je z powrotem (a niestety szukając przyczyny już kilka razy byłem zmuszony je wyjmować) to już nigdy nie usłyszałem tego dźwięku. Co to był za dźwięk i czy cokolwiek on oznaczał ?

Czy jest jakiś sposób aby zmusić silnik, żeby ten nie schodził poniżej 700-800 obrotów ?
 
 
Krzyzak 
moderator mitsumaniak
uczestnik I Zlotu MM


Auto: E32, CR29, 5F, DCJ, 7N, Y2
Kraj/Country: Polska
Pomógł: 645 razy
Dołączył: 28 Kwi 2005
Posty: 24338
Skąd: był Malbork, teraz Gdańsk
Wysłany: 25-06-2011, 22:41   

mofz napisał/a:
ciężej odpalić zimny silnik.
spróbuj zmierzyć ile omów ma czujnik temp. silnika - powinien ok. 2-3 kOm przy +20 st. C
(ten czujnik z dwoma stykami - on odpowiada za ssanie)
 
 
mofz 
Nowy Forumowicz

Auto: Galant`91 [E32A]
Kraj/Country: Polska
Dołączył: 20 Sie 2010
Posty: 7
Skąd: Kołobrzeg
Wysłany: 27-06-2011, 20:16   

Jeśli mój pomiar został wykonany poprawnie (i pod warunkiem że mierzyłem to co trzeba) to czujnik temp. silnika ma 2060 - 2100 Omów (2,1 kOm).

Nie wiem czy to ma cokolwiek wspólnego, ale od kiedy zostały wyregulowane wolne obroty i przeczyszczona przepustnica to na obrotach jałowych (po pełnym rozgrzaniu silnika) zapala się CE, ale TYLKO jak mam przełączone zasilanie na gaz. Pomyślałem sobie że to sonda lambda, także w ogóle nie przejmowałem się tym, lecz zaniepokoiło mnie to, iż wcześniej błąd CE związany z sondą lambda owszem występował ale bardzo rzadko (najczęściej przy stałej jeździe prędkością 70 km/h). A więc teraz przy okazji sprawdziłem diodą błędy i ku mojemu zdziwieniu wymrugało mi jedynie błąd 14 - czujnik przepustnicy.

[ Dodano: 28-06-2011, 14:41 ]
Dziś postanowiłem na własną rękę sprawdzić napięcie na czujniku przepustnicy (TPS ?). Po kilku(nastu) próbach wbicia igły wreszcie uzyskałem napięcie - 0.57 V. Czy to może być powód dla którego tuż po odpaleniu silnika (zimnego) obroty spadają do 500 ? (a jak uruchomiony po nocy to trzeba tak z ~10 s trzymać gaz, bo inaczej spadnie tak nisko, że zgaśnie). Spróbuję zaraz wyregulować to, ale śrubki wyglądają i trzymają tak mocno jakby nigdy nie były odkręcane (no teraz to już niestety widać jak ktoś nieudolnie próbował to śrubokrętem odkręcić).

[ Dodano: 28-06-2011, 16:02 ]
Napięcie czujnika przepustnicy ustawione na ~0.50 - 0.51. Niestety nic nie dało (a przynajmniej nic odczuwalnego dla mnie).
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group

Ta strona używa ciasteczek (ang. cookies) w celu logowania oraz do badania oglądalności strony.
Aby dowiedzieć się czym są ciasteczka odwiedź stronę wszystkoociasteczkach.pl
Jeśli nie wyrażasz zgody na wykorzystywanie ciasteczek na tej stronie, zablokuj je w opcjach Twojej przeglądarki internetowej.