 |
Forum Oficjalnego Klubu Mitsubishi - MitsuManiaki
|
|
Ogłoszenie |
W myśl ustawy RODO, akceptując regulamin wyrażasz zgodę na gromadzenie i przetwarzanie swoich danych osobowych w celach związanych z przyznaniem dostępu do forum / wstąpieniem do klubu. Administratorem danych jest Oficjalny Klub Mitsubishi - MitsuManiaki
Jeśli nie akceptujesz powyższych informacji, prosimy o kontakt z Administracją w celu usunięcia konta.
|
Niekonwencjonalny sposób ładowania akumulatora |
Autor |
Wiadomość |
krzysieg
Forumowicz

Auto: Colt CJ1A 00'r.
Kraj/Country: Polska
Pomógł: 24 razy Dołączył: 18 Lut 2011 Posty: 575 Skąd: Jelenia góra
|
Wysłany: 06-12-2012, 16:29 Niekonwencjonalny sposób ładowania akumulatora
|
|
|
Witam
Padł mi akumulator po 4 dni postoju , rozrusznik jeszcze kręcił ale słabo , silnik załapywał ale nie odpalił , ubiegłej zimy przy -20 odpalałem wystarczyło mu że rozrusznik się wogóle ledwo zakręcił a teraz przy 0 stopni się nie udało :/
Colta trzymam w małej wiacie bardzo wąskiej ,nierówne pochyłe podłoże ....ciężko będzie wypchnąć .
Zamiast się męczyć pomyślałem że mogę podłączyć prostownik do masy i przewodu "+" który idzie od akumulatora do wzmacniacza w bagażniku .
Przez auto idzie jeden gruby kabel od aku do wzmacniacza , wzmacniacz ma "-" na masie .
Ładując akumulator lepiej odłączyć go od instalacji czy zupełnie jest to bez znaczenia ?
Pomierzę prąd ładowania i pobór prądu , jak będzie ok to zgłoszę reklamację może się uda... |
|
|
|
 |
plecho1
Mitsumaniak
Auto: Laguna 3
Kraj/Country: Polska
Pomógł: 583 razy Dołączył: 02 Sty 2010 Posty: 10313 Skąd: Świdnik
|
Wysłany: 06-12-2012, 18:01
|
|
|
Kiedyś u Teścia był podobny problem, nawet wymienił aku, bo w sumie miał już kilka lat ale to nie pomogło i też już chciał go reklamować. Jak się okazało, napięcie ładowania było za niskie z powodu niełączącej masy na silniku. Po przeczyszczeniu połączeń tych głównych grubych przewodów ładowanie wróciło do normy i aku po kilkudniowym postoju kręcił bez problemu.
W sumie możesz awaryjnie akumulator naładować przez ten kabel od wzmacniacza ale jednak lepiej odłączać akumulator od instalacji auta podczas ładowania prostownikiem. |
|
|
|
 |
krzysieg
Forumowicz

Auto: Colt CJ1A 00'r.
Kraj/Country: Polska
Pomógł: 24 razy Dołączył: 18 Lut 2011 Posty: 575 Skąd: Jelenia góra
|
Wysłany: 06-12-2012, 18:33
|
|
|
Sprubuję się jakoś dostać pod maskę .
Czyściłem/sprawdzałem profilaktycznie,smarowałem wszystkie możliwe połączenia plusowe , masy i sprawdzałem napięcie ładowania i było ok - ale z pół roku temu .
Mam boscha s3 53Ah 470 A , 1,5 roczny i jeszcze bym chciał go trochę używać .
Później jak bym wymieniał to już wypatrzyłem Yuasa 005 ( 60Ah 450 A ) , oryginał panasonic miał 60 Ah i prawdopodobnie390 A .
Mam taki przydatny gadżet jak wskaźnik naładowania /ładowania aku podłączany pod zapalniczkę .
Z diodami : Low charge| normal charge|full charge |check regulator .
Chyba coś w rodzaju Voltomierza na diodach .
W trakcie jazdy i zaraz po zgaszeniu silnika mam full charge ale wystarczy włączyć na chwile radio i już jest normal a na dłużej Low . |
Ostatnio zmieniony przez krzysieg 06-12-2012, 19:55, w całości zmieniany 2 razy |
|
|
|
 |
plecho1
Mitsumaniak
Auto: Laguna 3
Kraj/Country: Polska
Pomógł: 583 razy Dołączył: 02 Sty 2010 Posty: 10313 Skąd: Świdnik
|
Wysłany: 06-12-2012, 18:46
|
|
|
Jeśli akumulator nie jest bezobsługowy to sprawdź jaki jest poziom elektrolitu i w razie czego dolej wody destylowanej do właściwego poziomu. Półtora roku to trochę krótko aby padł akumulator no chyba, że właśnie miał jakąś wadę. |
|
|
|
 |
krzysieg
Forumowicz

Auto: Colt CJ1A 00'r.
Kraj/Country: Polska
Pomógł: 24 razy Dołączył: 18 Lut 2011 Posty: 575 Skąd: Jelenia góra
|
Wysłany: 06-12-2012, 19:32
|
|
|
Jest "bezobsługowy" jak większość .
Ale sprubuje zdjąć plastik u góry pod naklejką i sprawdzić poziom . |
|
|
|
 |
|
|