 |
Forum Oficjalnego Klubu Mitsubishi - MitsuManiaki
|
|
Ogłoszenie |
W myśl ustawy RODO, akceptując regulamin wyrażasz zgodę na gromadzenie i przetwarzanie swoich danych osobowych w celach związanych z przyznaniem dostępu do forum / wstąpieniem do klubu. Administratorem danych jest Oficjalny Klub Mitsubishi - MitsuManiaki
Jeśli nie akceptujesz powyższych informacji, prosimy o kontakt z Administracją w celu usunięcia konta.
|
[CA1A 1.3] Zagubiony kabelek i jeszcze kilka innych spraw... |
Autor |
Wiadomość |
termonti [Usunięty]
|
Wysłany: 01-01-2007, 16:37 [CA1A 1.3] Zagubiony kabelek i jeszcze kilka innych spraw...
|
|
|
Hej wszystkim mitsumaniakom w nowym 2007 roku.
Mialem dzis problem, i postanowilem sie do Was, jako braci pomocne i z pewnoscia posiadajaca wieksza wiedze, o pomoc zwrocic
Zeby wszystko bylo jasne, zaczne od danych auta:
Colt CAO Glxi `95 1.3 12v LPG (co istotne i niestety o zgrozo - ale to poprzedni wlasciciel - Lovato)
A problem polega na tym:
1. Rano kiedy odpalam na benzynie samochod pracuje na trzech cylindrach. Musze go potrzymac troszke tak na 3000 tys obrotow, zeby zalaczyl sie czwarty.
2. Nie ma wolnych obrotow na zimno, tzn spadaja do 150-300, miga kontrolka ladowania, a czasami gasnie.
I teraz co dziwne. Klopoty te wystepuja tyko na benzynie. Kiedy przelacze na gaz, zaraz po odpaleniu (wiem, ze nie powinienem, ale zrobilem raz na probe) wszystko chodzi jak trzeba. Silnik zanim sie nagrzeje ma 1500 obrotow, a jak lapnie temperature, spada na 800. I na gazie jest ok. Kiedy tez sie nagrzeje, to i na benzynie pojawiaja sie wolne obroty, jednak z ta roznica, ze na benzynie pracuje rowno na 800 i nagle spada, na 300-350, zatrzesie kilka razy i znow na 800.
Nie wiem juz co to moze byc. Wymienilem kable, swiece, filtry paliwa, powietrza, gazu, wyczyscilem kopolke, palec, klemy w aku. Wyczyscilem przepustnice, zgodnie z Krzyzaka instrukcja, Ustawilem tez obroty. Na cieplym silniku nie bylo z tym problemow.
Dodam tez, ze w aucie wymienialem niedawno usczelke pod glowica, rozrzad, pompe wody.
I teraz to co najdziwniejsze. Otoz pod maska, a dokladniej w okolicach kopolki, znalazlem jeden zablakany kabelek. Nie wierze, ze japonczycy, do takiego sprzetu wsadzili jakis bezpanski kabelek. Wiec zazolem sie interesowac, gdzie i skad idzie. No i co sie okazalo....
Kabelek, kiedy kupilem auto, byl zawiniety na kablu wysokiego napiecia, od pierwszej swiecy od strony kopulki. Wiec odwinolem chama, i co...???? Gaz przestal chodzic. Tzn nie przestal tak do konca, ale podczas jazdy, sam przelacza sie na benzyne, i pozniej znow na gaz, i tak w kolko. Ponizej zamieszczam zdjecia kabelka. Mam nadzieje, ze bedziecie w stanie cos poradzic. Z gory dziekuje:-)
 |
Ostatnio zmieniony przez karolgt 14-10-2007, 23:14, w całości zmieniany 1 raz |
|
|
|
 |
saphire
Mitsumaniak daje wędkę nie rybę

Auto: Laguna Coupe GT
Kraj/Country: Polska
Pomógł: 162 razy Dołączył: 20 Sie 2006 Posty: 6011 Skąd: Przemyśl
|
Wysłany: 01-01-2007, 17:15
|
|
|
Ten kabelek nawinięty na kabel wysokiego napięcia robił za cewkę-transformator-czujnik.
Po prostu jak w kablu wysokiego napięcia poleci impuls to indukuje w tym nawiniętym kabelku napięcie które widocznie jest wyłapywane przez sterownik gazu jako moment zapłonu w pierwszym cylindrze - widać na cos mu to potrzebne a zatem nawiń ten kabelek ponownie tak jak był przed odwinięciem i sprawdź czy się poprawiło. |
_________________ Bartek `saphire` Siębab |
|
|
|
 |
josie
Mitsumaniak majsterklepka

Auto: Omega B 2.0
Kraj/Country: Polska
Pomógł: 167 razy Dołączył: 08 Kwi 2005 Posty: 2517 Skąd: Gdynia
|
Wysłany: 01-01-2007, 18:37
|
|
|
saphire, dobrze pisze. Ten kabelek zbiera impulsy i podaje je do sterownika LPG - też mam tak to rozwiązane. To jest koncepcja ze starszych instalacji LPG. Albo gazownikom nie chciało się szukać cewki, żeby tam podłączać i coś nakombinowali.
Instalacje są robione tak, żeby uniemożliwić załączenie się zaworów i podanie gazu do silnika jeśli ten nie jest uruchomiony - a Twój kabelek właśnie przekazuje sterownikowi tą informację. |
|
|
|
 |
termonti [Usunięty]
|
Wysłany: 01-01-2007, 19:16
|
|
|
A moze ma ktos pomysl, z tymi obrotami, wolnymi na benzynie
BTW Z tym kabelkiem to niezly motyw. Pierwszy raz z czyms takim sie spotkalem |
|
|
|
 |
kostuch [Usunięty]
|
Wysłany: 01-01-2007, 21:01
|
|
|
To jest wina wtrysków, u mnie jest to samo na benzynie szarpie i obroty kiepskie są a na gazie jest ok. Już to opisywałem takie są uroki jazdy na gazie, wtryski nie chodzą więc po dłuższej nieużywalności ich żywotność skraca się i nie chodzą tak jak powinny. |
|
|
|
 |
bear007 [Usunięty]
|
Wysłany: 02-01-2007, 09:34
|
|
|
termonti napisał/a: | A moze ma ktos pomysl, z tymi obrotami, wolnymi na benzynie
BTW Z tym kabelkiem to niezly motyw. Pierwszy raz z czyms takim sie spotkalem |
wg wedlug mnie źle ustawione obroty na benzynie..zmasowales łącze??
nie sadze zeby do takiego stopnia wtryski byly zapieczone..
kup plyn do czyszczenia wtryskiwaczy i ukladu taki co sie miesza z paliwem...moze cus da..sprobowac nie zaszkodzi |
|
|
|
 |
termonti [Usunięty]
|
Wysłany: 02-01-2007, 12:00
|
|
|
bear007 napisał/a: | ..zmasowales łącze?? |
Tak, lacze bylo zmasowane, wszystko zgodnie z instrukcja Krzyzaka. I generalnie te wolne obrowy sa, Tylko na zimo, jest problem.
Tak wlasciwie to podejzewalem wtryski, ale wolalem sie upewnic, lub zapytac, o jakis sposob sprawdzenia tego. Nie wpadlem na ten pomysl, z plynem do czyszczenia, ale napewno sprobuje. Dzieki |
|
|
|
 |
bear007 [Usunięty]
|
Wysłany: 02-01-2007, 13:06
|
|
|
wiesz tylko ten plyn to nie da Bóg wie co
caly czas wydaje mi sie ze to nie wtrysk jest za to winny..sprawdz pompe paliwa jeszcze..zobaczy gdzies z masa nie ma problemow.
podejrzewam elektronike.. |
|
|
|
 |
kostuch [Usunięty]
|
Wysłany: 02-01-2007, 22:23
|
|
|
Powtórzę jeszcze raz jeśli to nie jest sekwencja to takie coś to normalne, a żeby wtrysk się zapiekł to wcale dużo nie potrzeba, zalejech kiepskiej jakości wach y z wodą i wystarczy że pompa zaciągnie samej wody i po wtrysku, a w tym przypadku przyczyną jest temperatura, wtrysk nie chodzi a temperatura działa na niego cały czas. Więc sprawa jest jasna wtryski straciły swoje parametry ale wymiana ci nic nie da bo za jakiś czas będzie to samo. Nie raz to przerabiałem. |
|
|
|
 |
bear007 [Usunięty]
|
Wysłany: 03-01-2007, 08:23
|
|
|
termonti ile tkm zrobiles na gazie??
tez jeżdzilem na gazie i przejechalem ponad 30tkm i nic mi sie nie dzieje.. |
|
|
|
 |
termonti [Usunięty]
|
Wysłany: 03-01-2007, 22:12
|
|
|
bear007 napisał/a: | termonti ile tkm zrobiles na gazie??
tez jeżdzilem na gazie i przejechalem ponad 30tkm i nic mi sie nie dzieje.. |
Ja nie wiem kiedy dokladnie gaz zostal zalozony do tego auta. Ja juz z gazem kupilem. A sam zrobilem juz 10tkm.
Tylko, teraz zabiliscie mi cwieka, bo mialem taka sytuacje, ze zaraz po kupnie wydmuchalo mi uszczelke pod glowica.
I ja nie moge sobie przypomniec, czy zanim ja wydmuchalo, to czy mialem te prblemy z obrotami na benzynie. Im wiecej o tym mysle, tym bardziej wydaje mi sie, ze nie bylo tak, zle. Czy moglo cos sie stac, przy uszkodzeniu uszczeliki z tm wtryskiwaczem??
Dodam, ze uszczelke wydmuchalo mi w trasie, i nie majac wyjscia (droga z Bialegostoku do Halifax w srodkowej Angli, a uszkodzenie gdzies w Belgii) na trzech garnkach przejechalem ta trase ktora zostala.
Co prawda uszczelke wydmuchalo miedzy 2, a 3 cylindrem, a nie na kanaly wodny, czy olejowy, ale to jednak 800 km. |
|
|
|
 |
|
|