Forum Oficjalnego Klubu Mitsubishi - MitsuManiaki

[mikus_1984]

witam serdecznie. mam następujący problem z moim coltem 1.3
- jak samochód stoi długo (noc) to gdy rano go odpalę to wszystko jest ok, trzyma ok 2 tys obrotów(czyli ssanie automatyczne działa) ale jak nim już ruszę choćby kawałek i wcisnę sprzęgło (zęby dojechać do skrzyżowania lub po prostu zmienić bieg) to obroty spadają do ok 400 i samochód gaśnie. Nie wiem czemu zalewa świece i mam duży problem z odpaleniem. Natomiast jak silnik złapie już odpowiednia temperaturę to wszystko działa jak należy, obroty w granicach 1000 , a gdy nawet zdarzy się zgasić silnik np przy ruszaniu z zbyt mała ilością gazu to nie ma już wtedy żadnego problemu z odpaleniem. Będę bardzo wdzięczny jak ktoś mi pomoże rozwiązać ten problem. pozdrawiam
Paweł

[Tovija]

Pewnie problem z isrką. Wilgoć osiada pod maską wszędzie gdzie się da, głównie na kable WN oraz kopułkę. Jak silnik się rozgrrzeje i reszta osprzętu to wilgoć się ulatnia pod wpływem temperatury i wiatru i znowu jest ok. Silnik słabą iskrę próbuje nadrobić bogatą mieszanką paliwa dlatego zalewa. Odpal Colesława i psiknij mu wodą z atomizera po kablach po ciemku i zobacz czy iskra nie przebija.

[mikus_1984]

No i przyczyna gaśnięcia rozwiązana... Chce podzielić sie z Wami problemem jaki dolegał w moim samochodzie... Na zimnym silniku postanowiłem sprawdzić ciśnienie sprężania... okazało sie za na 1 i 4 cylindrze wynosie ono ok 5-6 Barów a na 2 i 3 wynosi ok 12,5 bara. Aby rozwiązać ten problem zdjąłem pokrywę zaworów i spotkała mnie miła niespodzianka (wcześniej nigdy tam nie zaglądałem bo nie miałem takiej potrzeby) okazało się ze zawory są regulowane, i od razu zobaczyłem ze wszystkie sa podparte, a na 1 i 4 cylindrze nawet bardzo. Wyregulowałem wg zaleceń producenta i problem z gaśnięciem zniknął a auto znacznie lepiej chodzi i lepiej sie zbiera:)
Może komuś kiedyś to pomoże w podobnym problemie.
Pozdrawiam